Dzień tryfidów

Okładka książki Dzień tryfidów
John Wyndham Wydawnictwo: Amber Ekranizacje: Dzień Tryfidów (1962) Seria: Mistrzowie SF i Fantasy fantasy, science fiction
Kategoria:
fantasy, science fiction
Seria:
Mistrzowie SF i Fantasy
Tytuł oryginału:
The Day of the Triffids
Wydawnictwo:
Amber
Data wydania:
2003-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2003-01-01
Język:
polski
ISBN:
9788324112708
Tłumacz:
Wacława Komarnicka
Ekranizacje:
Dzień Tryfidów (1962)
Średnia ocen

                7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
395 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
49
36

Na półkach:

Oceniając jako klasykę: 8.
Książka powstała w 1951 roku, a więc w obliczu zimnej wojny, wciąż obecnej traumy powojennej i wizji końca ludzkości w atomowym holokauście. Innymi słowy jedna z pierwszych postapokaliptycznych powieści mieszcząca się w dzisiejszym kanonie.
Tytułowe Tryfidy zostały wyhodowane prawdopodobnie przez Rosjan, a ich nasiona dostały się do ekosystemu wskutek wypadku lotniczego. Ich geneza, będąca swoistą hybrydą zwierzęcia i rośliny, to z kolei jeden z pierwszych przykładów odwetu natury na człowieku za wyrządzone ekosystemowi krzywdy (patrz Godzilla vs Biollante ;)). Zagłada została przypieczętowana jednak przez inny czynnik, który nie był do końca wyjaśniony w powieści. Tajemnicze rozbłyski na niebie, podawane za rój meteorytów, które to doprowadziły do ślepoty niemal całą populację. Nasz bohater budzi się po godzinie zero w szpitalu, po operacji oczu. Jak się dość szybko przekonuje jest jednym z nielicznych widzących. A uwolnione spod jarzma kontroli tryfidy zaczęły swój krwawy żer.
Przejmujące jest postępowanie akcji, w której to błyskawicznie rozmnażające się tryfidy przejmują kontrolę nad światem. Nieliczni ocalali, sami dla siebie będący często zagrożeniem, skazani są na beznadziejną walkę z nieprzebranymi zastępami krwiożerczych roślin. Dodając do tego fakt, że potrafią się poruszać, mają macki zakończone paraliżującym jadem oraz dysponują jakąś inteligencją (w domyśle współdzieloną pomiędzy wszystkie osobniki!) przyszłość ludzkości nie jawi się kolorowo. Na miejscu jest tu też porównanie do... zombie.
Główny bohater dzielnie stawia czoła przeciwnościom losu. Nie jest tez nikim wyjątkowym. Jedną jego przewagą było to, że studiował tryfidy zanim te przejęły kontrolę nad światem. W swej podróży ku bezpiecznej oazie działa pragmatycznie i raczej przewidywalnie.
Napotkane sytuacje stanowią przekrój gatunku. Garstka ocalałych, bandyci, łajdacy, ludzie słabi i dający się manipulować za obietnicę bezpieczeństwa, są nawet profeci i mesjasze nowego ładu. Osady, oazy i instytucje próbujące powstać z martwych, lub utrzymać swe pozycje.
Ogółem wszystkie te problemy, które w dobrym post-apo poruszyć wypada.
Zważywszy na rok powstania powieści, oraz ciekawy koncept tytuł ten na pewno zasługuje na uwagę. Sama historia nie zestarzała się wiele. A liczne pomysły i rozwiązania wciąż są świeższe i lepsze niż serwowane nam dzisiaj "odgrzewane dania". Inna sprawa, że kto wie ile z tego próbowano odgrzać właśnie z Dnia Tryffidów?

Oceniając jako klasykę: 8.
Książka powstała w 1951 roku, a więc w obliczu zimnej wojny, wciąż obecnej traumy powojennej i wizji końca ludzkości w atomowym holokauście. Innymi słowy jedna z pierwszych postapokaliptycznych powieści mieszcząca się w dzisiejszym kanonie.
Tytułowe Tryfidy zostały wyhodowane prawdopodobnie przez Rosjan, a ich nasiona dostały się do ekosystemu...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 161
  • Chcę przeczytać
    905
  • Posiadam
    196
  • Ulubione
    64
  • Fantastyka
    40
  • Science Fiction
    21
  • Chcę w prezencie
    17
  • Sci-fi
    10
  • Postapokalipsa
    10
  • Teraz czytam
    9

Cytaty

Więcej
John Wyndham Dzień tryfidów Zobacz więcej
John Wyndham Dzień tryfidów Zobacz więcej
John Wyndham Dzień tryfidów Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także