Pierwsza polka
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Die Erste Polka
- Wydawnictwo:
- Dom Współpracy Polsko-Niemieckiej
- Data wydania:
- 2008-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2008-01-01
- Liczba stron:
- 705
- Czas czytania
- 11 godz. 45 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788360470121
- Tłumacz:
- Marta Przybyłowska
- Tagi:
- Bienek Gliwice Górny Sląsk Oberschlesien Gleiwitz
Powieści Bienka wchodzące w skład słynnej Gliwickiej Tetralogii, ukazują historie zwykłych ludzi żyjących na polsko-niemieckim pograniczu na tle wydarzeń historycznych. Czytając je czuje się atmosferę wielokulturowości, którą tworzy mozaika narodowości, przekonań politycznych i wierzeń, charakterystyczna dla rejonu terenu nadgranicznego. Osadzając akcję swoich powieści w realiach Górnego Śląska, Bienek szkicował wspaniałe portrety ludzi pogranicza wywodzących się z różnych kręgów społecznych i narodowych. Jego książki są czymś więcej niż tylko rekonstrukcją obrazów zapamiętanych z własnego dzieciństwa, które spędził w niemieckich Gliwicach. Przypominają one dzisiaj o ważnych dla historii Górnego Śląska wydarzeniach politycznych i społecznych i są hołdem złożonym mieszkańcom tej ziemi. Najsłynniejsza powieść jego Gliwickiej Tetralogii - "Pierwsza polka" - w związku z wyczerpaniem nakładu, jest trudno dostępna w bibliotekach, a od kilku lat jest całkowicie nieosiągalna na rynku księgarskim.
Świadomi ważkości zarówno samej postaci Horsta Bienka jako pisarza i Górnoślązaka, jak i jego twórczości dla kulturowego dziedzictwa Górnego Śląska, podjęliśmy się starań wznowienia wydania "Pierwszej polki". Mamy nadzieję, że poprzez popularyzację twórczości Horsta Bienka, w tym także udostępnienie poprawionego polskiego wydania tej powieści, przyczynimy się do wykształcenia, zwłaszcza wśród czytelników młodego pokolenia, postaw otwartości i tolerancji wobec przedstawicieli innych religii czy tożsamości, postaw niezbędnych w znajdującej się w trudnym procesie jednoczenia Europie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 88
- 81
- 19
- 7
- 4
- 4
- 2
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Górny Śląsk jest terenem granicznym i dlatego literatura, zrodzona tutaj, musi odpowiednio wyglądać, zaangażowanie, tendencyjnie, bojowo, my...
RozwińMam za sobą trzydzieści lat kapłaństwa, wszystkie spędzone tu, w tym kraju, na Górnym Śląsku [...]. Czy mam wam powiedzieć, gdzie byłem, tak...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Przyznam szczerze, książka całkiem pozytywnie mnie zaskoczyła. Autor przedstawia w niej dzieje rodziny Piontków na przestrzeni raptem kilku godzin 31 sierpnia 1939 roku tuż przed wybuchem wojny.
Książka pokazuje trochę pokręcone ale jakże prawdziwe perypetie ludzi mieszkających na terenach przygranicznych Górnego Śląska w czasach około wojennych.
Da się wyczuć ducha tamtych czasów, bogate opisy osób i zdarzeń pozwalają zapracować wyobraźni a skrzętnie wplecione fragmenty biograficzne Wojciecha Korfantego dodają animuszu całej tej historii, która działa się lata temu.
Na pewno jest to książka dająca do myślenia.
Przyznam szczerze, książka całkiem pozytywnie mnie zaskoczyła. Autor przedstawia w niej dzieje rodziny Piontków na przestrzeni raptem kilku godzin 31 sierpnia 1939 roku tuż przed wybuchem wojny.
więcej Pokaż mimo toKsiążka pokazuje trochę pokręcone ale jakże prawdziwe perypetie ludzi mieszkających na terenach przygranicznych Górnego Śląska w czasach około wojennych.
Da się wyczuć ducha...
Nie było chyba bardziej wyrazistej daty i miejsca na wesele niż 31 sierpnia 1939 w Gleiwitz. Wieczór, który już po kilku godzinach został w poprzedniej epoce i tę epokę stara się opisać Horst Bienek. Wychodzi mu to całkiem nieźle, czuję, że w książce jest obecna próba oddania górnośląskiej specyfiki językowej, kulturowej, perspektywy rozdarcia i bycia niezrozumianym zarówno przez Niemców jak i Polaków z głębi lądu. Charakteryzacja postaci jest całkiem niezła, choć wydaje mi się, że wiele wątków w książce pojawia się znikąd i w złym momencie. Czasem narracja przeskakuje z pierwszej na trzecią osobę, co nie pomaga w odbiorze, ale też powoduje zwiększenie uwagi odnośnie do czytanego tekstu. Ładna opowieść o troskach, zmianach, strachu i nadziei. Jutro faktycznie nadchodzi, chyba najmocniej jak tylko mogło, ale o nim dowiadujemy się już niewiele. I bardzo dobrze, o o nim napisano już sporo. O tym fatalnym wieczorze zapomniano, a ludzie tańczyli, bawili się, dyskutowali, krzyczeli, kochali się i umierali. Jak w każdy inny sobotni wieczór.
Nie było chyba bardziej wyrazistej daty i miejsca na wesele niż 31 sierpnia 1939 w Gleiwitz. Wieczór, który już po kilku godzinach został w poprzedniej epoce i tę epokę stara się opisać Horst Bienek. Wychodzi mu to całkiem nieźle, czuję, że w książce jest obecna próba oddania górnośląskiej specyfiki językowej, kulturowej, perspektywy rozdarcia i bycia niezrozumianym zarówno...
więcej Pokaż mimo toCiekawa lektura, pokazująca przedwojenne pogranicze polsko-niemieckie oczami niemieckiego chłopca (autora urodzonego w Gliwicach). Zadziwiła mnie silna więź z Polską (wspomnienia z wycieczek do Krakowa, Częstochowy). Każdy kto interesuje się relacjami polsko-niemieckimi, powinien sięgnąć po tę pozycję. I kolejne, tego autora. Ja tak zrobiłem i nie żałuję.
Ciekawa lektura, pokazująca przedwojenne pogranicze polsko-niemieckie oczami niemieckiego chłopca (autora urodzonego w Gliwicach). Zadziwiła mnie silna więź z Polską (wspomnienia z wycieczek do Krakowa, Częstochowy). Każdy kto interesuje się relacjami polsko-niemieckimi, powinien sięgnąć po tę pozycję. I kolejne, tego autora. Ja tak zrobiłem i nie żałuję.
Pokaż mimo toNastroje w Gliwicach w ostatnich dniach sierpnia 1939. Wrześniowe światło wydaje mi się nieco lepsze.
Nastroje w Gliwicach w ostatnich dniach sierpnia 1939. Wrześniowe światło wydaje mi się nieco lepsze.
Pokaż mimo to?+?
?+?
Pokaż mimo toObowiązkowa lektura dla każdego, kto próbuje zrozumieć, co czuje Ślązak i czym jest dla niego Heimat. To książka o ojczyźnie, tej najbliższej, w której człowiek dorasta. To książka o więzach ludzkich, które są kształtowane przez życie obok siebie, te same ideały i wartości. A co najważniejsze, to wspomnienie, więc nawet jeżeli jest to fikcja literacka, to zawiera bardzo dużo prawdziwych przeżyć. Chylę czoła przed Panem, Panie Bienek. Za to, że pokazał Pan, że Ślązak to człowiek, który może mówić i po niemiecku i po polsku. Za pokazanie tradycji, zwyczajów i obaw, które kształtowały ludzi na przedwojennym Śląsku.
Obowiązkowa lektura dla każdego, kto próbuje zrozumieć, co czuje Ślązak i czym jest dla niego Heimat. To książka o ojczyźnie, tej najbliższej, w której człowiek dorasta. To książka o więzach ludzkich, które są kształtowane przez życie obok siebie, te same ideały i wartości. A co najważniejsze, to wspomnienie, więc nawet jeżeli jest to fikcja literacka, to zawiera bardzo...
więcej Pokaż mimo toZ początku bardzo pozytywnie, później jednak trochę nużące, z uwagi na klaustrofobiczne ograniczenia czasu akcji i jej miejsca oraz przydługie opisy przemyśleń bohaterów. Co w sumie brzmi jak opis dość nowoczesnej powieści :)
Z początku bardzo pozytywnie, później jednak trochę nużące, z uwagi na klaustrofobiczne ograniczenia czasu akcji i jej miejsca oraz przydługie opisy przemyśleń bohaterów. Co w sumie brzmi jak opis dość nowoczesnej powieści :)
Pokaż mimo toMyślałam, że przejdę jak burza. Z recenzji wynikało, że jest tu wszystko, czego potrzebuję, by książka chwyciła i nie chciała puścić. Opowieść rodzinna z licznymi retrospekcjami mocno osadzona w historii, wielokulturowość, wielonarodowość, otarcie się o kulturę mojego dziadka, śląskiego górnika, którego nie zdążyłam poznać, miejsce dzieciństwa rodzeństwa mojego taty… I, co chyba najbardziej pociągające, przedstawienie tego wszystkiego przez świadka-uczestnika tamtych miejsc i wydarzeń: niemieckiego mieszkańca przedwojennych Gliwic. Spojrzenie na Śląsk w przededniu wybuchu II wojny światowej oczami i wspomnieniami niemieckiego chłopca.
Nastawiałam się na spotkanie ze śląskim Gὒnterem Grassem.
To nietuzinkowa historia ładnie opowiedziana. Akcja powieści rozgrywa się w ciągu 24 godzin: rozpoczyna się rankiem 31 sierpnia 1939 r., a kończy rankiem 1 września. Liczne retrospekcje pozwalają lepiej poznać bohaterów, których portrety, świetnie nakreślone, należą do mocniejszych stron tej powieści. Ciekawym zabiegiem było powierzenie jednemu z bohaterów misji pisania książki o Korfantym, co dostarczyło zwykłemu czytelnikowi mnóstwa informacji na temat stosunków polsko-niemieckich na Śląsku, realiów polityki II Rzeczypospolitej oraz informacji dotyczących samego Wojciecha Korfantego. Jednakże najciekawsze dla mnie były szczególiki dotyczące przedwojennej codzienności Śląska.
„Pierwsza polka” rozpoczyna śląską tetralogię autora. Z pewnością sięgnę po jej dalsze części. Kiedyś. Mój entuzjazm po zdobyciu do przeczytania „Pierwszej polki” był znacznie wyższy, niż po lekturze książki:).
PS
Czytałam ją stosunkowo długo. Znacznie dłużej, niż przewidywałam:).
Myślałam, że przejdę jak burza. Z recenzji wynikało, że jest tu wszystko, czego potrzebuję, by książka chwyciła i nie chciała puścić. Opowieść rodzinna z licznymi retrospekcjami mocno osadzona w historii, wielokulturowość, wielonarodowość, otarcie się o kulturę mojego dziadka, śląskiego górnika, którego nie zdążyłam poznać, miejsce dzieciństwa rodzeństwa mojego taty… I, co...
więcej Pokaż mimo to"Pierwsza polka" to piękna, wzruszająca i zapadająca w pamięć powieść, której akcja rozgrywa się w przededniu drugiej wojny światowej, na polsko-niemieckim pograniczu.
Mimo iż bieżące wydarzenia obejmują zaledwie niecałe dwie doby, liczne retrospekcje dostarczają mnóstwa informacji o przeszłości bohaterów. Każda postać, nawet drugoplanowa czy epizodyczna, ma tutaj własną, interesującą historię.
Świat pokazany jest przez pryzmat przeżyć nastoletniego chłopca, jednak wiele miejsca autor poświęcił też dorosłym, zwłaszcza matce.
Troska o ciężko chorego męża i córkę odrzucającą kościelny ślub, codzienne kłopoty i obawy przed zbliżającą się nieuchronnie wojną - to rzeczywistość, z jaką musi zmagać się kobieta, która bardzo przypomina mamę autora.
Osobnym wątkiem w powieści jest pisanie przez jednego z bohaterów książki o Wojciechu Korfantym. Ten pozornie oderwany od całości element dostarcza wielu informacji na temat stosunków między Polakami i Niemcami na Śląsku. W pewnym momencie losy biografa-amatora krzyżują się z drogami innych bohaterów, przynosząc zaskakujący finał.
"Pierwsza polka" to powieść wielopłaszczyznowa, można ją odczytywać w różnych kontekstach. Dla mnie jest przede wszystkim chwytającą za serce historią zwyczajnych ludzi, Polaków, Niemców i Żydów, którym przyszło żyć w niebezpiecznych czasach. Te najgroźniejsze chwile mają jednak dopiero nadejść - nie mogę się doczekać sięgnięcia po kolejny tom!
Książkę polecam przede wszystkim tym, którzy cenią niebanalne historie, opowiedziane gawędziarskim stylem i pięknym językiem.
"Pierwsza polka" to piękna, wzruszająca i zapadająca w pamięć powieść, której akcja rozgrywa się w przededniu drugiej wojny światowej, na polsko-niemieckim pograniczu.
więcej Pokaż mimo toMimo iż bieżące wydarzenia obejmują zaledwie niecałe dwie doby, liczne retrospekcje dostarczają mnóstwa informacji o przeszłości bohaterów. Każda postać, nawet drugoplanowa czy epizodyczna, ma tutaj własną,...
Horst Bienek urodził się w 1930 roku w niemieckich wtedy Gliwicach.Dom w którym mieszkał do dzisiaj stoi,a na jego ścianie umieszczono tablicę pamiątkową z wizerunkiem pisarza.Mało tego,ulicę przy której ów dom stoi nazwano jego imieniem.I słusznie.Ponieważ tak jak Gunter Grass opisywał w swojej twórczości przedwojenny Gdańsk,tak Horst Bienek w najważniejszych swoich utworach stał się kronikarzem życia mieszkańców Gliwic przed wybuchem jak i w czasie trwania drugiej wojny światowej.Powieść "Pierwsza polka" otwiera tzw.tetralogię gliwicką,na którą składają się jeszcze powieści:"Wrześniowe światło","Czas bez dzwonów" i "Ziemia i ogień".Akcja "Pierwszej polki" toczy się zaledwie w przeciągu jednego dnia (31.08.1939),ale poprzez liczne retrospekcje poznajemy koleje życia bohaterów na przestrzeni kilkudziesięciu wcześniejszych lat.Poznajemy tutaj specyfikę życia mieszkańców strefy nadgranicznej,jaką ówczesne Gliwice niewątpliwie były.Bohaterowie powieści,należący w przewadze do klasy średniej,stronią raczej od polityki,zajmują się swoimi codziennymi obowiązkami,swoimi codziennymi małymi sprawami.Polityka zostaje im niejako narzucona przez wszechogarniający cały kraj nazizm.Wiedzą,że będzie wojna,ale wcale się tym nie przejmują.Większość wierzy w łatwe zwycięstwo bez strat ze swojej strony.Jedni planują zakup gruntów pod lotnisko,jedni piszą książki i marzą o ich wydaniu,jeszcze inni marzą o wycieczce do Warszawy i dotknąć serca Chopina.Niestety plany maluczkich pokrzyżuje plan wodza narodu.Na uwagę zasługują w powieści,doskonałe,według mnie,portrety psychologiczne bohaterów.Dzięki licznym monologom wewnętrznym,poznajemy motywy ich postępowania,poznajemy przyczyny ich życiowych decyzji.Po wojnie,w 1945 roku,Bienek musiał opuścić,wraz z rodziną,rodzinne Gliwice.Po wielu zawirowaniach(życie w NRD,obóz w Workucie)osiadł na stałe w RFN,gdzie w latach 70-ych,dając wyraz swojej tęsknocie za krainą dzieciństwa,stworzył tetralogię gliwicką.Książka przesycona jest nostalgią za minionym światem,który już nie wróci,który jednak,na szczęście,postanowił,pisarz, uwiecznić na kartach swojej powieści.
"Mój kraj nad Kłodnicą,nad Odrą,zawsze patrzyliśmy z tęsknotą na Zachód,to prawda,ale nasza dusza,o Panie, nasza dusza pozostała daleko na Wschodzie..."
Horst Bienek urodził się w 1930 roku w niemieckich wtedy Gliwicach.Dom w którym mieszkał do dzisiaj stoi,a na jego ścianie umieszczono tablicę pamiątkową z wizerunkiem pisarza.Mało tego,ulicę przy której ów dom stoi nazwano jego imieniem.I słusznie.Ponieważ tak jak Gunter Grass opisywał w swojej twórczości przedwojenny Gdańsk,tak Horst Bienek w najważniejszych swoich...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to