Wokół ostatnich snopów, które zestawili, stoją wśród zżętych pól mężczyźni i kobiety. Odkryli głowy i wyciągając ze sztyg pojedyncze kłosy n...
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Ernst Wiechert
![Ernst Wiechert](https://s.lubimyczytac.pl/upload/authors/32737/268436-140x200.jpg)
W Królewcu, w latach 1905-1911 studiował na tamtejszym uniwersytecie przyrodoznawstwo, filozofię, filologię angielską i niemiecką. Po studiach podjął pracę jako nauczyciel gimnazjalny.
Po wybuchu I wojny światowej zgłosił się jako ochotnik do wojska, walczył pod Verdun i dosłużył się stopnia oficerskiego. Po wojnie nadal pracował jako nauczyciel, a w roku 1930 przeniósł się do Berlina. Po dojściu do władzy nazistów zrezygnował z pracy w szkolnictwie, przeniósł się do Ambach koło jeziora Starnberger See w Bawarii i żył od tej pory z pisarstwa.
Ze względu na krytyczną postawę wobec władz nazistowskich,w 1938 trafił do obozu koncentracyjnego Buchenwald. Wstrząsającą relację stamtąd spisał przed wybuchem wojny i zakopał w ogrodzie – ukazała się drukiem dopiero w 1945 roku. Atakowany za „obrazę” narodu niemieckiego we wspomnieniach z Buchenwaldu oraz rozczarowany powierzchowną denazyfikacją pisarz wyemigrował w roku 1948 do Szwajcarii.
Ernst Wiechert należał do najpoczytniejszych pisarzy niemieckich lat trzydziestych XX wieku.
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Przeniesienie do miasta oznaczało ponad wszelką wątpliwość nie tylko utratę raju, ale i to, iż wraz z nim straciliśmy również wszystko, co n...
Przeniesienie do miasta oznaczało ponad wszelką wątpliwość nie tylko utratę raju, ale i to, iż wraz z nim straciliśmy również wszystko, co najogólniej nazywa się niewinnością.
2 osoby to lubiąWzrastaliśmy niemal w całkowitej samotności, w otoczeniu ludzi posługujących się językiem polskim, ojczystym dla nich językiem, nadto uważaj...
Wzrastaliśmy niemal w całkowitej samotności, w otoczeniu ludzi posługujących się językiem polskim, ojczystym dla nich językiem, nadto uważających leśniczego – ze względu na styl życia, charakter pracy i pochodzenie – za pana. Tym samym pewnego rodzaju izolacja, ograniczająca bliższe kontakty, dotyczyła i nas, dzieci.
2 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
![Dzieci Jerominów](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/5081000/5081475/1091492-352x500.jpg)
![Baśnie](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/53000/53722/560027-352x500.jpg)