Lubię takich bohaterów i wartości które przedstawiają, uczciwość, honor i lojalność - to wszystko jest ponad czasowe...

Lubię takich bohaterów i wartości które przedstawiają, uczciwość, honor i lojalność - to wszystko jest ponad czasowe...

Dobre ale trochę nudne i akcja leci troszkę za szybko

Dobre ale trochę nudne i akcja leci troszkę za szybko

Tę pozycję czyta się lekko i przyjemnie. Plus za odzwierciedlenie realiów historycznych.
Brakuje jej jednak tego czegoś, co kazałoby mi zarwać kawałek nocy i przeczytać choćby jeszcze kilka stron.

Tę pozycję czyta się lekko i przyjemnie. Plus za odzwierciedlenie realiów historycznych.
Brakuje jej jednak tego czegoś, co kazałoby mi zarwać kawałek nocy i przeczytać choćby jeszcze kilka stron.

William Marshal - młodszy syn niezbyt zamożnego wielmoży, który jak na swoje skromne początki zrobił wręcz oszałamiającą karierę. Pięciolatek cudem ocalony spod szubienicy przez króla Stefana. Wierny dworzanin Eleonory akwitańskiej, a potem giermek jej syna i wierny dworzanin męża. Człowiek, który miał odwagę "postawić się" Ryszardowi Lwie Serce. Jeden z najpotężniejszych magnatów królestwa. Regent po śmierci Jana Bez Ziemi i teść jego dzieci. Wzór cnót rycerskich i człowiek cieszący się powszechnym szacunkiem. Jednym słowem – idealny bohater powieści.
Nie dziwota więc, że pani Chadwick „popełniła” o nim cały cykl powieściowy, zaczynając od jego kontrowersyjnego ojca, a skończywszy na losach Williamowych dzieci. Czy jej się udało? Przeczytałam trzy części („A Place Beyond Courage”, „The Greatest Knight: The Story of William Marshal” I “The Scarlet Lion”). I choć generalnie mi się podobało, to jakoś nie poczułam się powalona na kolana. A w pewnym momencie nie mogłam uwierzyć własnym oczom – gdy czytałam opis nocy poślubnej głównego bohatera i jego żony, niepokojąco przypominający analogiczną scenę z „Here Be Dragons” Sharon Penman...

William Marshal - młodszy syn niezbyt zamożnego wielmoży, który jak na swoje skromne początki zrobił wręcz oszałamiającą karierę. Pięciolatek cudem ocalony spod szubienicy przez króla Stefana. Wierny dworzanin Eleonory akwitańskiej, a potem giermek jej syna i wierny dworzanin męża. Człowiek, który miał odwagę "postawić się" Ryszardowi Lwie Serce. Jeden z najpotężniejszych...

Mimo tego, że "Waleczny rycerz" nie jest książką fantasy (które wręcz uwielbiam),to czytało mi się ją bardzo, bardzo dobrze. Podobał mi się świat jaki wykreowała autorka, postacie, akcja. Język jest lekki i przyjemny, i co najważniejsze - czytelnik chce wiedzieć co wydarzy się dalej. Uważam, że watro ją przeczytać. :)

Mimo tego, że "Waleczny rycerz" nie jest książką fantasy (które wręcz uwielbiam),to czytało mi się ją bardzo, bardzo dobrze. Podobał mi się świat jaki wykreowała autorka, postacie, akcja. Język jest lekki i przyjemny, i co najważniejsze - czytelnik chce wiedzieć co wydarzy się dalej. Uważam, że watro ją przeczytać. :)