Nie...przerysowana, rozciągnięte te dialogi i akcja niemiłosiernie. Przeleciałam, czekając z utęsknieniem na koniec, żeby odhaczyć "przeczytana" I zapomnieć niestety

Nie...przerysowana, rozciągnięte te dialogi i akcja niemiłosiernie. Przeleciałam, czekając z utęsknieniem na koniec, żeby odhaczyć "przeczytana" I zapomnieć niestety

Co zrobi kobieciarz, któremu zawróciła w głowie ułożona chociaż zwariowana dziewczyna? W jaki sposób zawalczy o jej serce?

Książka "Uwieść pannę młodą" to m.in. bohaterowie, których da się polubić, mimo ich tak odmiennych charakterów. Ona Lily - krnąbrna młoda dama kochająca wszystkie męskie zajęcia i on Heath -nieco starszy od niej opiekuńczy dżentelmen z niezłym "kobiecym" dorobkiem na koncie.;) Ale właśnie dzięki temu jest ciekawie, zabawnie choć bywa i również miejscami dramatycznie. Lecz nie oczekujcie tutaj szybkiej, niebanalnej fabuły, bo to nie jest żaden thriller czy kryminał. ;)

Historia w sam raz na relaks szczególnie dla kobiet i to w różnym wieku, lubujących się w takiego typu literaturze, czyli tej romantycznej z lekkimi elementami erotycznymi i trzeba przyznać nawet powodującymi mrowienia w pewnych okolicach ;)

Ja ze swojej strony polecam, bo mnie akurat ta część trylogii Jordan podobała się. Zostałam również uwiedziona ;)

Co zrobi kobieciarz, któremu zawróciła w głowie ułożona chociaż zwariowana dziewczyna? W jaki sposób zawalczy o jej serce?

Książka "Uwieść pannę młodą" to m.in. bohaterowie, których da się polubić, mimo ich tak odmiennych charakterów. Ona Lily - krnąbrna młoda dama kochająca wszystkie męskie zajęcia i on Heath -nieco starszy od niej opiekuńczy dżentelmen z niezłym...

W miłości i na wojnie wszytkie podstępy są dozwolone, zwłaszcza te kruszące kamienną skorupę wyhodowaną na młodym i gorącym serduszku. Jak na Harlequina dość brawurowy romans z dużą dozą humoru i dynamicznie poprowadzoną akcją.
Koniec przewidywalny, jednak nie umniejsza radości z czytania. Doskonała lektura na chłodniejszy letni wieczór.

W miłości i na wojnie wszytkie podstępy są dozwolone, zwłaszcza te kruszące kamienną skorupę wyhodowaną na młodym i gorącym serduszku. Jak na Harlequina dość brawurowy romans z dużą dozą humoru i dynamicznie poprowadzoną akcją.
Koniec przewidywalny, jednak nie umniejsza radości z czytania. Doskonała lektura na chłodniejszy letni wieczór.

Jest kilka rzeczy do których można się przyczepić. Niewiadomego pochodzenia uczcie Heatha, za dużo dosłownej erotyki czy postawa Lilly, która zwodzi wielbiciela jednocześnie chcąc i nie chcąc się angażować.
Jest też kilka dobrych pomysłów i udanych scen wywołujących uśmiech na twarzy, a sami bohaterowie, włącznie z drugoplanową postarzałą kurtyzaną Fanny, dają się lubić. Lilly przezwycięża strach przed widmem zdrady, a Heath jakimś cudem zdobywa uczucie o które wytrwale i uczciwie walczył.
Czyta się przyjemnie, ale historia wydaje się być naciągana.

Jest kilka rzeczy do których można się przyczepić. Niewiadomego pochodzenia uczcie Heatha, za dużo dosłownej erotyki czy postawa Lilly, która zwodzi wielbiciela jednocześnie chcąc i nie chcąc się angażować.
Jest też kilka dobrych pomysłów i udanych scen wywołujących uśmiech na twarzy, a sami bohaterowie, włącznie z drugoplanową postarzałą kurtyzaną Fanny, dają się lubić....

Bardzo słaba pozycja, pokuszę się o stwierdzenie, że jeszcze gorsza od tej, która rozpoczyna cały cykl. Szkoda czasu, nawet dla ogromnych wielbicieli gatunku, którzy są w stanie wiele książce wybaczyć...;)

Bardzo słaba pozycja, pokuszę się o stwierdzenie, że jeszcze gorsza od tej, która rozpoczyna cały cykl. Szkoda czasu, nawet dla ogromnych wielbicieli gatunku, którzy są w stanie wiele książce wybaczyć...;)

Przez 3/4 książki czytałam i się zachwycałam, bo szybko się ją czytało i można się było pośmiać.. a później nie wiem co się stało autorce, ale takiej przesłodzonej historii dawno nie widziałam. Po prostu jak czytałam już końcówkę tej książki to, tu przepraszam za wyrażenie, ale rzygałam tęczą (i te teksty typu moja oblubienico, mój ukochany.. no błagam). Także podsumowując można przeczytać, ale radze omijać końcówkę szerokim łukiem (bo przecież wiadomo, że będą żyli długo i szczęśliwie).

Przez 3/4 książki czytałam i się zachwycałam, bo szybko się ją czytało i można się było pośmiać.. a później nie wiem co się stało autorce, ale takiej przesłodzonej historii dawno nie widziałam. Po prostu jak czytałam już końcówkę tej książki to, tu przepraszam za wyrażenie, ale rzygałam tęczą (i te teksty typu moja oblubienico, mój ukochany.. no błagam). Także podsumowując...

w kilku momentach naprawdę szczerze się roześmiałam. w tej cześć role się odwróciły. to mężczyzna kocha i to on próbuje przekonać do małżeństwa Lili, która się tego wypiera.

w kilku momentach naprawdę szczerze się roześmiałam. w tej cześć role się odwróciły. to mężczyzna kocha i to on próbuje przekonać do małżeństwa Lili, która się tego wypiera.

Lillian jest przeciwniczką małżeństwa. Pomimo tego, Winifreda - jej przyjaciółka chce ją wyswatać z markizem Clayborne. Aby tego uniknąć Lillian chowa się na strychu.
Jednakże wiemy, że romans tak się nie skończy. Markiz zauroczony piękną i niedostępną Lillian, będzie próbował ją zdobyć - ale to nie będzie takie proste.
Bohaterka ucieka przed markizem. Boi się uczuć, które w niej wzbudza. Bohaterowie zaręczają się.
Lillian jest kobietą, która staje przed trudnym wyborem: pozostać wierną swoim przekonaniom i wyznaniom czy może zaryzykować i zakochać się w nieodparcie przystojnym markizie?
Trzecia historia najmłodszej z sióstr, która ma wybuchowy temperament. Naprawdę polecam!

Lillian jest przeciwniczką małżeństwa. Pomimo tego, Winifreda - jej przyjaciółka chce ją wyswatać z markizem Clayborne. Aby tego uniknąć Lillian chowa się na strychu.
Jednakże wiemy, że romans tak się nie skończy. Markiz zauroczony piękną i niedostępną Lillian, będzie próbował ją zdobyć - ale to nie będzie takie proste.
Bohaterka ucieka przed markizem. Boi się uczuć, które...

Do strony 120 czytałam z ekscytacją, później brnęłam z bólem. Sztuczne dialogi, rozwiązłość głównych bohaterów, a już szczególnie zachowanie Lili i Claytona w karecie strasznie mnie zniesmaczyło. Aż zerknęłam na okładkę czy to jakiś erotyk jest?! Nie chce wyjść za mąż, ale lubi seks. Jest panienką z dobrego domu, a mieszka z paniami wątpliwej reputacji i przyjaźni się utrzymując kontakty na stopie towarzyskiej. O pewnych paniach i profesjach się wie, ale nie rozmawia - takie motto powinno przyświecać pannie Lili. Ona jest zupełną ignorantką tamtych czasów. Jest na wskroś wzięta z XX w. Śmiało wchodzi do domu mężczyzny, mieszka z paniami z burdelu, wynajmuje pokój na jedną noc.
Książka bez romantyzmu. Szkoda na nią czasu. Są lepsze romanse, takie do których się wraca.

Do strony 120 czytałam z ekscytacją, później brnęłam z bólem. Sztuczne dialogi, rozwiązłość głównych bohaterów, a już szczególnie zachowanie Lili i Claytona w karecie strasznie mnie zniesmaczyło. Aż zerknęłam na okładkę czy to jakiś erotyk jest?! Nie chce wyjść za mąż, ale lubi seks. Jest panienką z dobrego domu, a mieszka z paniami wątpliwej reputacji i przyjaźni się...

Polecam książkę bardzo serdecznie romans przy którym kilka razy szczerze się śmiałam, nie było w nim nudy, od samego początku poznajemy czarującą i zawadiacką bohaterkę Lily, w nie ciekawej sytuacji z kotami, sianem i mężczyzną na strychu stodoły,,,,, Naprawdę dobrze się bawiłam czytając ten romansik. :)

Polecam książkę bardzo serdecznie romans przy którym kilka razy szczerze się śmiałam, nie było w nim nudy, od samego początku poznajemy czarującą i zawadiacką bohaterkę Lily, w nie ciekawej sytuacji z kotami, sianem i mężczyzną na strychu stodoły,,,,, Naprawdę dobrze się bawiłam czytając ten romansik. :)