Małżeństwo to wyjątkowo irytujący wynalazek.
Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Adrienne Basso
10
6,5/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans, literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://www.adriennebasso.net
6,5/10średnia ocena książek autora
1 187 przeczytało książki autora
1 149 chce przeczytać książki autora
45fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
A cóżeś ty hysia dostała,lass,żeby latać po zamku w samy koszuli,jakby czart za tobą gnał? W łepecie ci się pomieszało czy co?
2 osoby to lubią-Potem jakimś sposobem udało mu się tutaj wedrzeć, a pani ma czelność wyrzucać mi, że go obrażam? Wielce wątpliwe, czy ten pan jest na tyle ...
-Potem jakimś sposobem udało mu się tutaj wedrzeć, a pani ma czelność wyrzucać mi, że go obrażam? Wielce wątpliwe, czy ten pan jest na tyle inteligentny, by poczuć się obrażonym.
2 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Zakład o miłość Adrienne Basso
6,7
Ostatnio trafia w moje ręce dużo książek szpiegowskich, kryminalnych i thrillerów. Jako odskocznię potraktowałam kolejną książeczkę Adrienne Basso. I dobrze się bawiłam. To lekka lektura, którą czyta się lekko, szybko i przyjemnie. A jak autorka dorzuciła maleńki wątek kryminalny to i całkiem strawna. Taki zabawny romansik historyczny. Mam jeszcze kilka w zapasie to także przeczytam na odstresowanie.
Szlachetna przysięga Adrienne Basso
6,3
Klasyczny motyw, ale całość do czytania przyjemna i sympatyczna. Bez zbędnych słów, motywów czy jakiś pojawiających się czasami, gdzieniegdzie zbędnych ozdobników. Fabuła szybka i zwarta, bez przeciągania. Jestem przekonana, że gdybym przeczytała Szlachetną przysięgę na początku swojej przygody z romansem historycznym, podobałaby mi się bardzo i zapamiętałabym ją dokładnie, ale po takiej ilości, podobieństwie motywów, maskarad, zamian, niechcianych narzeczonych i wymuszonych małżeństw, to dla mojej głowy, jak się okazuje, zbyt duże obciążenie.
Myślę, że to co zostanie w mojej pamięci to zarys fabuły i dobre wrażenie. Wypośrodkowane. Ani zbytnio na plus, ani na minut.
W pamięć może zapaść panna Fraser, jej przywiązanie do Richarda i uczucia jakie wzbudzała w niektórych i jakich nie potrafiła wzbudzić w innych. Taka perełka, która ozdabia całość.
I jeszcze ciotka Sofie z całym swoim problemem. To miło otuliło mnie.
I właściwie cała scena w noc przedślubną. I ta szalona miłość w obawie przed miesięczną przypadłością. Nie wiem na ile rzeczywiście mogło dojść do takiej intymności głównie słownej, ale dla czytelnika – dla mnie, wypadło to bardzo miło.
I Miles mi się podobał.
Lubię autorkę, choć przyznaję, że bardziej na szybko i aktywnie niż do zastanawiania się po jakimś czasie od lektury. Basso potrafi nadać lekkości swoim historiom, wpleść w wątki elementy humorystyczne, stworzyć postacie ciekawe i interesujące. Tym razem chyba nie do końca wszystko zagrało, choć i tak uważam, że Szlachetna przysięga to książka zasługująca na zainteresowanie. Znakomita do odprężenia, odpoczynku po ciężkim dniu i zawiłych lekturach z innego gatunku.