Początek książki, pomimo trupa już na pierwszej stronie, wydawał mi się dość średni. Śledztwo toczyło się trochę ślamazarnie i takie zostało do końca, bo okazało się gdzieś bliżej połowy, że nie jest to najgłówniejszy temat „Ukarać zbrodnię". Ten pojawił się gdzieś w trakcie i wtedy kryminał nabrał smaku, akcja ruszyła z kopyta, książka zrobiła się bardzo ciekawa. Poza tym początkowo irytował mnie wątek obyczajowy, wydawał się tylko rozpraszać główny temat, jednak w trakcie lektury okazał się bardzo istotny. Główne bohaterki jednak nie do końca polubiłam, wszystkie trzy w mniejszym lub większym stopniu mnie denerwowały. Rozwiązania pierwszej zbrodni oczywiście nie domyśliłam się, teraz wiem, że nie było na to szans, za to drugi przestępca moim zdaniem był łatwy do odkrycia, chociaż coś istotnego bardzo, ale to bardzo mnie zaskoczyło, tego się nie spodziewałam, podobnie jak ostatnich scen w zakończeniu. Ze względu na początek daję 7 gwiazdek, gdyby całość była tak dobra jak druga połowa byłyby jedna lub dwie więcej. Ale książka warta polecenia dla wszystkich miłośników kryminałów.

Początek książki, pomimo trupa już na pierwszej stronie, wydawał mi się dość średni. Śledztwo toczyło się trochę ślamazarnie i takie zostało do końca, bo okazało się gdzieś bliżej połowy, że nie jest to najgłówniejszy temat „Ukarać zbrodnię". Ten pojawił się gdzieś w trakcie i wtedy kryminał nabrał smaku, akcja ruszyła z kopyta, książka zrobiła się bardzo ciekawa. Poza tym...