Ksiażka ciekawa, ale przykro, że Polska wspomniana była negatywnie pod kątem pogromu Żydów. A przecież to są czasy Kazimierza Wielkiego, który dbał o nich jeszcze lepiej niż papież Klemens VI i umożliwił schronienie, gdy wyganiano ich z krajów Europy Zachodniej.

Ksiażka ciekawa, ale przykro, że Polska wspomniana była negatywnie pod kątem pogromu Żydów. A przecież to są czasy Kazimierza Wielkiego, który dbał o nich jeszcze lepiej niż papież Klemens VI i umożliwił schronienie, gdy wyganiano ich z krajów Europy Zachodniej.

Choć na okładce zamieszczono informację, że jest to romans historyczny, to jednak daleko tej książce do romansu. Nie brak tu, wprawdzie, wątków miłosnych, lecz fabuła nie skupia się wyłącznie na tym.
Jest to powieść opisująca losy ludzi żyjących w czternastym wieku w Awinionie, chrześcijan i żydów, ludzi prostych i tych z wyższych sfer, biednych i bogatych, wierzących i ateistów. Różni ich wiele, ale łączy jedno: chęć życia i przetrwania mimo przeciwności losu i widma śmierci.
Bardzo dobrze skonstruowana fabuła i wiele interesujących wątków, przeplatających się ze sobą w nieprzewidywalny sposób, sprawiają, że książkę czyta się na jednym wdechu.
Po prostu nie można się od niej oderwać.

Choć na okładce zamieszczono informację, że jest to romans historyczny, to jednak daleko tej książce do romansu. Nie brak tu, wprawdzie, wątków miłosnych, lecz fabuła nie skupia się wyłącznie na tym.
Jest to powieść opisująca losy ludzi żyjących w czternastym wieku w Awinionie, chrześcijan i żydów, ludzi prostych i tych z wyższych sfer, biednych i bogatych, wierzących i...

Życie w XIV-wiecznym Awinionie, chrześcijanie i żydzi- konflikty, wiara, miłość, zazdrość, nienawiść, walka z zarazą...Ciekawa, wciągająca-polecam:)

Życie w XIV-wiecznym Awinionie, chrześcijanie i żydzi- konflikty, wiara, miłość, zazdrość, nienawiść, walka z zarazą...Ciekawa, wciągająca-polecam:)

Nie jestem częstym czytelnikiem książek historycznych, a tym bardziej nie poszukuję romansów. Tutaj miałem do czynienia z mieszanką obu gatunków. I nie było najgorzej. Nie jest to jakaś wielka literatura i zdecydowanie więcej w niej romansu niż historii, ale naprawdę chciałem się dowiedzieć jak zakończy się ta dość wyjątkowa historia. Przeplatająca się opowieść o losach dwóch braci i zaskakujące wątki wzbudzały chęć czytania.Dla mnie przyjemna książka na lato.

Nie jestem częstym czytelnikiem książek historycznych, a tym bardziej nie poszukuję romansów. Tutaj miałem do czynienia z mieszanką obu gatunków. I nie było najgorzej. Nie jest to jakaś wielka literatura i zdecydowanie więcej w niej romansu niż historii, ale naprawdę chciałem się dowiedzieć jak zakończy się ta dość wyjątkowa historia. Przeplatająca się opowieść o losach...

Ciekawie napisana książka, oparta na zdarzeniach z okresu pontyfikatu Klemensa VI, kiedy siedziba papieży mieściła się w Awinionie. Zasiadający na tronie Piotrowym papież wykazywał się dużą tolerancją i troską o dobrobyt miasta. Szerzące się i narastające w Europie nastroje antysemickie nie przeszkodziły mu w oferowaniu Żydom azylu, tworząc dla nich poza murami miasta getto.
To historia pełna uczuć, namiętności, pogardy, zdrady, a przede wszystkim walki o przetrwanie, gdy w Europie rozlewa się siejąca śmierć epidemia dżumy. Książką napisana ciekawie, wciągająca w nurty życia i przygód głównych bohaterów, ale też ukazująca życie dworu papieskiego, wewnętrznych rozterek papieża. Moim zdaniem warto przeczytać.

Ciekawie napisana książka, oparta na zdarzeniach z okresu pontyfikatu Klemensa VI, kiedy siedziba papieży mieściła się w Awinionie. Zasiadający na tronie Piotrowym papież wykazywał się dużą tolerancją i troską o dobrobyt miasta. Szerzące się i narastające w Europie nastroje antysemickie nie przeszkodziły mu w oferowaniu Żydom azylu, tworząc dla nich poza murami miasta...

Kupując książki na wyprzedaży zetknęłam się z ,,Za murami Awinionu". Czarująca okładka, zachęcający opis i nad czym tu się zastanawiać... trzeba brać, póki można.

Fabuła:
W czasach rządu papieża Klemensa VI, dla którego ważna była miłość, tolerancja i dobrobyt miasta, w którym stacjonował w Europie narastały nastroje antysemickie. Żydom nie wiodło się dobrze dlatego ci co mogli uciekali pod opiekuńcze skrzydła papieża wprost do Awinionu. Tam też nie żyło się najlepiej, ale wyznawcy Mesjasza przynajmniej mogli spać spokojnie.

Akcja książki toczy się głównie na ,,Ulicy,, tak Żydzi nazywają swoją część miasta, do której Chrześcijanie nie mają dostępu. Autorka pozwala nam również poznać życie Klemensa, jego pomocników i niektórych z kardynałów. Nie powiem, żeby mnie to zadowoliło, gdyż ciągłe przeskakiwanie od bohatera do bohatera męczyło mnie, często się gubiłam i nie wiedziałam o kim teraz mowa. W dodatku sporadyczne, ale poplątane zapowiedzi wydarzeń, myliły mnie i łapały w sidła niewiedzy. W którymś momencie na dobre pogubiłam się w powieści i przez kilka dni nawet nie spojrzałam w jej kierunku.

Do wad ,,Za murami Awinionu" mogę zaliczyć również brak żywiołowości. Lektura jest po prostu smętna. Marianne Calmann nie potrafi zbudować napięcia, czy spowodować by czytelnik ze wzruszenia uronił łezkę.

Jednak duży plus za to, że autorka odważyła się pokazać ciemną stronę ,,pokornych,, Chrześcijan. Jak pławią się w luksusach i grzeszą na wszystkie możliwe sposoby, a w tym samym czasie ludzie w mieście umierają, Żydzi nie mają co włożyć do garnka, a hospicja pękają w szwach od trędowatych. ,,Ksiądz musi wysłuchać spowiedzi nawet od człowieka dotkniętego zarazą - napisał.- Dotrzymać towarzystwa choremu i odprowadzić zmarłego do grobu". [ str.344] A czy tak właśnie było, czy jest? Ja jestem pełna wątpliwości w cnotliwość niektórych ludzi.

Przykre jest to, że czytając taką powieść człowiek uświadamia sobie, że zawsze o wszystko obwinia się słabszego. Chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego tak jest. A skutki. Kto je potrafi przewidzieć, chyba nikt. Czy nikt nie przewidział tego, że gdy zrzuci się winę na Żydów o wywołanie zarazy, która siała spustoszenie przez długi czas to będą masowo zabijani na przykład przez podpalenie stodoły do której się ich wcześniej zagoniło. A może to była tylko wymówka, by pozbyć się ich raz na zawsze?

Kupując książki na wyprzedaży zetknęłam się z ,,Za murami Awinionu". Czarująca okładka, zachęcający opis i nad czym tu się zastanawiać... trzeba brać, póki można.

Fabuła:
W czasach rządu papieża Klemensa VI, dla którego ważna była miłość, tolerancja i dobrobyt miasta, w którym stacjonował w Europie narastały nastroje antysemickie. Żydom nie wiodło się dobrze dlatego ci co...

Ciekawie napisany wielowątkowy romans historyczny - na pewno z wyższej półki:).
Chociaż tak naprawdę utwór bardziej przypomina mi powieść historyczną niż romansową.

Największym atutem książki jest fabuła - bardzo wciągająca, pełna niespodzianek, nieprzewidywalna, ale jednocześnie wiarygodna i prawdopodobna.
Interesujące są losy każdej postaci. W pewnym momencie wszystkie główne watki łączą się, tworząc barwną panoramę społeczną i obyczajową czternastowiecznego Awinionu.

Sporo miejsca autorka poświęciła nie tylko miłości, ale również relacjom między chrześcijanami i żydami. Stosunki te, mimo tolerancyjnego stanowiska papieża Klemensa, są napięte i obwarowane wieloma zakazami i nakazami. Gdy do miasta dociera zaraza, wcześniejsza niechęć zamienia się w jawną wrogość...

Czyta się tę powieść bardzo szybko i z emocjami, tym bardziej, że - jak wcześniej wspomniałam - losy bohaterów nie są proste i przewidywalne.

Ciekawie napisany wielowątkowy romans historyczny - na pewno z wyższej półki:).
Chociaż tak naprawdę utwór bardziej przypomina mi powieść historyczną niż romansową.

Największym atutem książki jest fabuła - bardzo wciągająca, pełna niespodzianek, nieprzewidywalna, ale jednocześnie wiarygodna i prawdopodobna.
Interesujące są losy każdej postaci. W pewnym momencie...

Powieść "Za murami Awinionu" jest bardzo ciekawa. Dostarcza wielu informacji o obyczajach, prawie i stylu życia w ówczesnym Awinionie. To powieść -dobrze osadzona w realiach historycznych- o wielkiej miłości, nadziejach, ambicji, ale też strachu i nienawiści. Jest tu wszystko, co potrzebne, by książkę nazwać interesującą… czyta się ją szybko. Angażuje uwagę czytelnika, zaciekawia, sprawia przyjemność, a przy okazji pozwala zajrzeć za mury średniowiecznego Awinionu. Przeczytałam z wielką przyjemnością.

Powieść "Za murami Awinionu" jest bardzo ciekawa. Dostarcza wielu informacji o obyczajach, prawie i stylu życia w ówczesnym Awinionie. To powieść -dobrze osadzona w realiach historycznych- o wielkiej miłości, nadziejach, ambicji, ale też strachu i nienawiści. Jest tu wszystko, co potrzebne, by książkę nazwać interesującą… czyta się ją szybko. Angażuje uwagę czytelnika,...

"Za murami Awinionu" to ciekawa, wielowątkowa opowieść o przeplatających się losach Żydów i chrześcijan w XIV wiecznym Awinionie. Na pewno nie nazwałabym jej romansem historycznym, raczej powieścią historyczną. Książka godna polecenia, ale warto na początku skupić się na fabule, bo łatwo można zapomnieć, kto jest kim.

"Za murami Awinionu" to ciekawa, wielowątkowa opowieść o przeplatających się losach Żydów i chrześcijan w XIV wiecznym Awinionie. Na pewno nie nazwałabym jej romansem historycznym, raczej powieścią historyczną. Książka godna polecenia, ale warto na początku skupić się na fabule, bo łatwo można zapomnieć, kto jest kim.

ksiazka taka sobie,mozna przeczytac,ale nic nadzwyczajnego

ksiazka taka sobie,mozna przeczytac,ale nic nadzwyczajnego