"Zawsze trzeba być ostrożnym z książkami i z tym, co w nich jest, bo słowa mają moc zmieniania ludzi.

W każdej książce można znaleźć coś wartościowego - twierdzenie, które wyznaję od lat. Cytat z Mechanicznych wywołał u mnie leciutkie zachwianie wyznawanej teorii, bo co jeśli czytamy nieodpowiednie książki? Te, które powinniśmy omijać na kilometry i nie chodzi mi o nastolatkowe głupoty, dzięki którym marzymy o idealnym mężczyznach/kobietach, którzy nie istnieją, nie uznajemy wad, a sześciopak to dla nas pierwsza pozycja na liście wymagań. Chodzi o książki napisane przez ludzi, którzy chcą zmienić postrzeganie świata, na to które sami wyznają, to które niekoniecznie jest dobre. Książki są jak jedzenie, do każdego rodzaju trzeba się odpowiednio przygotować, rodzaj sztućców i sposób ich spożywania jest bardzo istotny. Jednak tutaj trzeba uważać, bo w przypadku jedzenia, grozi nam najwyżej niestrawność, a nieodpowiednio przyjęte słowa, mogą rozpocząć wojnę...

Przechodząc na właściwy tor, "Mechaniczny anioł" to pierwsza część trylogii, która jest typową książką dla nastolatek, dziewczyna, która musi wybrać miłość, znajduje się w opresji + fantastyka, tym razem mechaniczne maszyny (tego jeszcze nie było). Jak mi smakowała? Spędziłam przy niej całkiem miłe godziny, taki odstresowywacz z lepszymi i gorszymi fragmentami. Nie spodziewajcie się cudów, ale z drugiej strony, nie wymagając z byt wiele, nie zawiedziecie się. :)

"Zawsze trzeba być ostrożnym z książkami i z tym, co w nich jest, bo słowa mają moc zmieniania ludzi.

W każdej książce można znaleźć coś wartościowego - twierdzenie, które wyznaję od lat. Cytat z Mechanicznych wywołał u mnie leciutkie zachwianie wyznawanej teorii, bo co jeśli czytamy nieodpowiednie książki? Te, które powinniśmy omijać na kilometry i nie chodzi mi o...