Mutanci

Okładka książki Mutanci Tadeusz Markowski
Okładka książki Mutanci
Tadeusz Markowski Wydawnictwo: Orbita Cykl: Mutanci (tom 1) fantasy, science fiction
269 str. 4 godz. 29 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Mutanci (tom 1)
Wydawnictwo:
Orbita
Data wydania:
1989-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1989-01-01
Liczba stron:
269
Czas czytania
4 godz. 29 min.
Język:
polski
ISBN:
8370340008
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
71 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2342
2339

Na półkach: ,

Czy świat jest gotowy na przyjęcie mutantów? Takich, co to potrafią komunikować się telepatycznie, żyją praktycznie bez końca i mają jeszcze wiele innych cech niedostępnych dla przeciętnego zjadacza chleba. Hildor, naukowiec, postanowił sprawdzić w praktyce, czy społeczeństwo przyszłości zaakceptuje lepszą wersję człowieka. W swoim laboratorium, przy cichym przyzwoleniu władz, dochował się niezwykłych dzieci. Teraz są już od dawna dorosłe, a na Ziemi wrze. Co zrobią mutanci? Jakie decyzje podejmą? Powieść nierówna. Momentami wciągająca, a kiedy indziej wieje nudą. Niektóre sceny naciągane, a inne zaskakują niebanalnymi spostrzeżeniami. Wersja audio bez zastrzeżeń.

Czy świat jest gotowy na przyjęcie mutantów? Takich, co to potrafią komunikować się telepatycznie, żyją praktycznie bez końca i mają jeszcze wiele innych cech niedostępnych dla przeciętnego zjadacza chleba. Hildor, naukowiec, postanowił sprawdzić w praktyce, czy społeczeństwo przyszłości zaakceptuje lepszą wersję człowieka. W swoim laboratorium, przy cichym przyzwoleniu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
204
102

Na półkach: ,

Zawiodlem sie na tej ksiazce, ze wzgledu na nudne polityczne gierki, plytkie postaci ktore sa bardzo slabo nakreslone, zero akcji czy rozmyslan. Niby to ma byc s-f, ale jakies takie bez polotu calkiem. Ktos mi polecil, ale zdecydowanie nie warto. do Zajdla czy Lema w ogole nie ma porownania.

Zawiodlem sie na tej ksiazce, ze wzgledu na nudne polityczne gierki, plytkie postaci ktore sa bardzo slabo nakreslone, zero akcji czy rozmyslan. Niby to ma byc s-f, ale jakies takie bez polotu calkiem. Ktos mi polecil, ale zdecydowanie nie warto. do Zajdla czy Lema w ogole nie ma porownania.

Pokaż mimo to

avatar
767
166

Na półkach: ,

Czyż okładka tej pozycji nie jest "urocza"? Wówczas myślano, że jak na okładce książki będzie na wpół rozebrana pani, to na pewno się sprzeda. Pozycja treściowo - masakra. Zdecydowanie odradzam. Trzymam ją tylko dlatego, że rozbawia mnie grafika okładki rodem z lat 50 - tych z USA.

Czyż okładka tej pozycji nie jest "urocza"? Wówczas myślano, że jak na okładce książki będzie na wpół rozebrana pani, to na pewno się sprzeda. Pozycja treściowo - masakra. Zdecydowanie odradzam. Trzymam ją tylko dlatego, że rozbawia mnie grafika okładki rodem z lat 50 - tych z USA.

Pokaż mimo to

avatar
780
113

Na półkach:

Książja stała się interesująca dopiero w końcowych rozdziałach. Wczesniej trochę polityki trochę akcji ale nic powalającego.

Książja stała się interesująca dopiero w końcowych rozdziałach. Wczesniej trochę polityki trochę akcji ale nic powalającego.

Pokaż mimo to

avatar
377
12

Na półkach:

Książkę przeczytałem dobre 20 lat temu - na okładce była dość skąpo ubrana pani, co niewątpliwie wtedy stanowiło niemałą atrakcję. Od lat po internecie krążyły legendy o trzeciej części - niektórzy podobno widzieli/czytali, inni twierdzili, że nigdy nie powstała (mieli rację). Ostatnio losowo sprawdziłem autora w google (byłem ciekaw, czy jeszcze żyje - czy nadal jest szansa na trzecią część) i okazało się, że Dzieci Hildora wyszły 2 lata temu - będzie więc okazja do ponownego przeczytania pierwszych dwóch tomów i zaktualizowania oceny - zobaczymy, czy nadal będą tak fajne, jak wtedy, gdy miałem 10 lat ;)

Książkę przeczytałem dobre 20 lat temu - na okładce była dość skąpo ubrana pani, co niewątpliwie wtedy stanowiło niemałą atrakcję. Od lat po internecie krążyły legendy o trzeciej części - niektórzy podobno widzieli/czytali, inni twierdzili, że nigdy nie powstała (mieli rację). Ostatnio losowo sprawdziłem autora w google (byłem ciekaw, czy jeszcze żyje - czy nadal jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1566
917

Na półkach:

Jako wczesny nastolatek przeczytałem Umrzeć by nie zginąć. Wrażenie było ogromne. Kilka lat później, pojawili się "Mutanci". Tym razem już takiego efektu nie było, niemniej dobra książka. Po ludziach krążyły opowieści o "Dzieciach Hildora", że nie istnieją, że istnieją, ale trudno dostępne, że autor już pisze, itp. Internetów nie było, więc rzecz nie była łatwa do zweryfikowania, właściwie było to niemożliwe dla czytelnika z prowincjonalnego miasteczka. Dziś wiemy, że książka nie istniała. Gdy kilka lat temu Wojtek Sedeńko ogłosił, że niedługo wyda "Dzieci Hildora" internet już był. Człowiek uśmiechnął się do wspomnień i zanotował, że trzeba tytuł poznać. Ekscytacji w tym już nie było, ot najwyżej trochę ciekawości, jakaś kolekcjonerska żyłka drgnęła, i to wszystko. Potem zapomniałem. I nagle na Storytelu pokazali się "Mutanci" i "Dzieci Hildora". Bardzo dobrze, pomyślałem, jest okazja wrócić najłatwiejszą drogą.

"Mutantów" przesłuchałem. Było trudno. Fabuła zagmatwana i naciągana, motywacje bohaterów, cała strona psychologiczna, silnie niewiarygodna, podobnie z relacjami społecznymi. Dominuje naiwniactwo i infantylizm. Technikalia dziś raczej wzruszają stereotypową ramotowatością. Warsztat literacki ubogi, niewprawny.

"Dzieci Hildora" porzuciłem w 1/3. Nie dałem rady. Rozumiem dylemat. Rzecz powstała współcześnie, ale powinna wpasować się w styl lat osiemdziesiątych. Paradoksalnie to się w zasadzie udało, Żelkowski wszedł bardzo dobrze w styl Markowskiego kopiując wszystkie wady, jednocześnie dorzucając prostacką wulgarność. Nie jestem w stanie znieść efektu.

Na dodatek wysłuchałem w interpretacji najgorszej z możliwych. Czytał Roch Siemianowski, lektor którego nie znoszę ze względu na żenujący poziom warsztatu.

5/10

Jako wczesny nastolatek przeczytałem Umrzeć by nie zginąć. Wrażenie było ogromne. Kilka lat później, pojawili się "Mutanci". Tym razem już takiego efektu nie było, niemniej dobra książka. Po ludziach krążyły opowieści o "Dzieciach Hildora", że nie istnieją, że istnieją, ale trudno dostępne, że autor już pisze, itp. Internetów nie było, więc rzecz nie była łatwa do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
491
189

Na półkach: ,

Przeczytane po 30 latach i nadal mi się podoba. Akcja goni akcję czasem wydaje się trochę za dużo. Na pewno nie można się nudzić czytając.

Przeczytane po 30 latach i nadal mi się podoba. Akcja goni akcję czasem wydaje się trochę za dużo. Na pewno nie można się nudzić czytając.

Pokaż mimo to

avatar
106
53

Na półkach:

W sumie dosyć przeciętna książka, ale można spokojnie przeczytać.
Na pewno nie ma co tu doszukiwać się starej dobrej polskiej szkoły science fiction w stylu Lema, Zajdela, czy Wiśniewskiego. To taka książka typu political fiction w scenerii S - F.

W sumie dosyć przeciętna książka, ale można spokojnie przeczytać.
Na pewno nie ma co tu doszukiwać się starej dobrej polskiej szkoły science fiction w stylu Lema, Zajdela, czy Wiśniewskiego. To taka książka typu political fiction w scenerii S - F.

Pokaż mimo to

avatar
374
311

Na półkach: ,

Podobała mi się. W sumie nic nowego, ale fajnie napisana jak na owe czasy.

Podobała mi się. W sumie nic nowego, ale fajnie napisana jak na owe czasy.

Pokaż mimo to

avatar
74
16

Na półkach:

Fajne ale zbyt dużo zakręconej polityki.

Fajne ale zbyt dużo zakręconej polityki.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    141
  • Chcę przeczytać
    114
  • Posiadam
    60
  • Ulubione
    8
  • Fantastyka
    8
  • 2019
    2
  • Science Fiction
    2
  • Audiobook
    2
  • 2021
    2
  • Ebook
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Mutanci


Podobne książki

Przeczytaj także