Dzieci Hildora
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Mutanci (tom 2)
- Seria:
- Archiwum Polskiej Fantastyki
- Wydawnictwo:
- Stalker Books
- Data wydania:
- 2020-12-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-12-01
- Liczba stron:
- 428
- Czas czytania
- 7 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366280625
- Tagi:
- fantastyka science-fiction polska fantastyka antuutopia dystopia
Sen hibernacyjny załogi Feniksa zostaje przerwany, gdy jednostka zbliża się do MCX/120873 w Plejadach. Jedna z sześciu planet towarzyszących tej gwieździe wykazuje ślady życia. Misja zwiadowcza potwierdza, iż glob nadaje się do zamieszkania. Zapada decyzja o założeniu kolonii. Na powierzchni planety, nazwanej Hildorem, osadzone zostają automatyczne fabryki oraz inkubatoria, w których dojrzewa kilkadziesiąt tysięcy ludzkich zarodków. Tak zaczyna się historia Hildora – utopii, która musi przekształcić się w antyutopię.
„Mutanci" i „Umrzeć by nie zginąć" to dwie popularne powieści Tadeusza Markowskiego składające się na historię nadludzi. W latach 90. cieszyły się ogromnym uznaniem czytelników, którzy wciąż czekali na powstanie części trzeciej. Autor nie mógł się jednak za to zabrać, jak sam przyznał w tekście, który zamieszczono w drugim tomie wznowienia serii.
Wydawcy udało się jednak znaleźć autora - Marka Żelkowskiego - który podjął się napisania trzeciej części, wspólnie z Tadeuszem Markowskim, na podstawie jego pomysłu oraz planu dogłębnie przedyskutowanego przez autorów. I tak narodziły się „Dzieci Hildora".
*
Wydawca obiecuje, że tom 3 trylogii „Mutanci" ma się ukazać w roku 2023.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 20
- 17
- 4
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Mam bardzo mieszane uczucia- z jednej strony wielkie WOW, że po latach w końcu udało się wydać Dzieci Hildora, o których krążyły legendy. Ale z drugiej strony jestem lekko zawiedziona, to nie jest to na co liczyłam. Początek był obiecujący, niestety później namnożyło się wątków, niedokończonych i niezupełnie się ze sobą splatających-jakby to był tylko niedopracowany i niechlujny zlepek pomysłów. Dzielnie dotrwałam do końca, choć z każdą godziną rósł mój poziom rozczarowania. Mój pierwszy audiobook wysłuchany w całości- dzięki panu lektorowi. Podobało mi się, aktorskie przygotowanie dało efekt słuchowiska, głos pana Rocha Siemianowskiego uprzyjemnił mi godziny słuchania. Za to realizacja pod względem technicznym słabiutka- różne poziomy głośności, ucięte słowa na początku zdań. Tylko dla fanów serii, którzy wiedzeni sentymentem jak ja przymkną oko na niedoróbki. 5 gwiazdek z sentymentu.
Mam bardzo mieszane uczucia- z jednej strony wielkie WOW, że po latach w końcu udało się wydać Dzieci Hildora, o których krążyły legendy. Ale z drugiej strony jestem lekko zawiedziona, to nie jest to na co liczyłam. Początek był obiecujący, niestety później namnożyło się wątków, niedokończonych i niezupełnie się ze sobą splatających-jakby to był tylko niedopracowany i...
więcej Pokaż mimo toPoprzednie tomy były odkrywcze, wprowadzały coś nowego. Tutaj według mnie jest za dużo wątków, niedopowiedzianych często nie połaczonych. Brak spójności. Krótko mówiąc zawiodłem się na tym tomie, spodziewałem się czegoś lepszego.
Poprzednie tomy były odkrywcze, wprowadzały coś nowego. Tutaj według mnie jest za dużo wątków, niedopowiedzianych często nie połaczonych. Brak spójności. Krótko mówiąc zawiodłem się na tym tomie, spodziewałem się czegoś lepszego.
Pokaż mimo toJako wczesny nastolatek przeczytałem Umrzeć by nie zginąć. Wrażenie było ogromne. Kilka lat później, pojawili się "Mutanci". Tym razem już takiego efektu nie było, niemniej dobra książka. Po ludziach krążyły opowieści o "Dzieciach Hildora", że nie istnieją, że istnieją, ale trudno dostępne, że autor już pisze, itp. Internetów nie było, więc rzecz nie była łatwa do zweryfikowania, właściwie było to niemożliwe dla czytelnika z prowincjonalnego miasteczka. Dziś wiemy, że książka nie istniała. Gdy kilka lat temu Wojtek Sedeńko ogłosił, że niedługo wyda "Dzieci Hildora" internet już był. Człowiek uśmiechnął się do wspomnień i zanotował, że trzeba tytuł poznać. Ekscytacji w tym już nie było, ot najwyżej trochę ciekawości, jakaś kolekcjonerska żyłka drgnęła, i to wszystko. Potem zapomniałem. I nagle na Storytelu pokazali się "Mutanci" i "Dzieci Hildora". Bardzo dobrze, pomyślałem, jest okazja wrócić najłatwiejszą drogą.
"Mutantów" przesłuchałem. Było trudno. Fabuła zagmatwana i naciągana, motywacje bohaterów, cała strona psychologiczna, silnie niewiarygodna, podobnie z relacjami społecznymi. Dominuje naiwniactwo i infantylizm. Technikalia dziś raczej wzruszają stereotypową ramotowatością. Warsztat literacki ubogi, niewprawny.
"Dzieci Hildora" porzuciłem w 1/3. Nie dałem rady. Rozumiem dylemat. Rzecz powstała współcześnie, ale powinna wpasować się w styl lat osiemdziesiątych. Paradoksalnie to się w zasadzie udało, Żelkowski wszedł bardzo dobrze w styl Markowskiego kopiując wszystkie wady, jednocześnie dorzucając prostacką wulgarność. Nie jestem w stanie znieść efektu.
Na dodatek wysłuchałem w interpretacji najgorszej z możliwych. Czytał Roch Siemianowski, lektor którego nie znoszę ze względu na żenujący poziom warsztatu.
1/10
Jako wczesny nastolatek przeczytałem Umrzeć by nie zginąć. Wrażenie było ogromne. Kilka lat później, pojawili się "Mutanci". Tym razem już takiego efektu nie było, niemniej dobra książka. Po ludziach krążyły opowieści o "Dzieciach Hildora", że nie istnieją, że istnieją, ale trudno dostępne, że autor już pisze, itp. Internetów nie było, więc rzecz nie była łatwa do...
więcej Pokaż mimo toJako fan poprzednich tomów uważam że zmiana stylu powieści nie wyszło jej na zdrowie dla mnie za mało akcji , z sentymentu do serii sięgnę po czwarty tom
Jako fan poprzednich tomów uważam że zmiana stylu powieści nie wyszło jej na zdrowie dla mnie za mało akcji , z sentymentu do serii sięgnę po czwarty tom
Pokaż mimo to