Kevin przyleciał już o siódmej rano do hotelu w Serengeti, czując się jak sztubak przed pierwszą randką. Była to luksusowa oaza nierzeczywis...
- ArtykułyCo czwarty Polak pobiera e-booki i audiobooki z nielegalnych źródeł. Ta kampania ma to zmienićLubimyCzytać17
- Artykuły10 najlepszych książek września. Powrót króla kryminałuAnna Sierant5
- ArtykułyPewne sekrety zabierzemy do grobu. Stefan Ahnhem o twórczości, życiu i planach na kolejne lataEwa Cieślik3
- ArtykułyJesienne nowości i zapowiedzi Wydawnictwa MovaLubimyCzytać3
Tadeusz Markowski
Studiował na Politechnice Warszawskiej, następnie cybernetykę w Szkole Głównej Planowania i Statystyki. Publikował w tygodniku studenckim „Politechnik”, współpracował z Przeglądem Technicznym. W latach 1982–1984 był zastępcą redaktora naczelnego Fantastyki. Od 1984 pracował w redakcji Fantastyki Naukowej Krajowej Agencji Wydawniczej. Działacz międzynarodowego fandomu, członek World SF. Zadebiutował jako pisarz opowiadaniem „Test” (1977) na łamach „Politechniki”. Jego utwory znalazły się w antologii „Spotkanie w przestworzach”. Pierwszą książką był wydany w 1982 roku zbiór opowiadań „Tak bardzo chciał być człowiekiem”. W 1984 roku nakładem Krajowej Agencji Wydawniczej ukazała się jego pierwsza powieść – „Umrzeć, by nie zginąć”, o dziejach genetycznie „poprawionych” ludzi-astronautów. W 1988 wydawnictwo „Orbita” wydało prequel tej książki zatytułowany „Mutanci”, zaś rok później wznowiło „Umrzeć, by nie zginąć”. Trzecia część „Dzieci Hildora” została napisana we współpracy z Markiem Żelkowskim i wydana w 2020 roku. Utwory Markowskiego należą do nurtu fantastyki socjologicznej.
Markowski tłumaczył również m.in. komiksy z serii „Thorgal” oraz powieść „Formy chaosu” Colina Kappa.
Opowiadanie „Tak bardzo chciał być człowiekiem...” zostało przetłumaczone na francuski, rumuński i niemiecki. Powieść „Umrzeć, by nie zginąć” została przetłumaczona na rosyjski.
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
- Lekarz zalecił panu konkretną dietę na pański pierwszy posiłek po przebudzeniu się – wyjaśniła, jakby było to standardowym zaleceniem w ty...
- Lekarz zalecił panu konkretną dietę na pański pierwszy posiłek po przebudzeniu się – wyjaśniła, jakby było to standardowym zaleceniem w tym domu. Może i było. Kobieta najwyraźniej nie była zdziwiona jego obecnością ani stanem, w jakim go tu przywieziono. Sprawiała wrażenie, że tego typu goście są tu chlebem powszednim. Kevin zastanawiał się, czy do jej obowiązków należało również sprzątanie samych gości po wizycie, czy jedynie ich rzeczy? Sprawiała wrażenie szalenie kompetentnej kobiety [...] Zapalił natychmiast papierosa i zaciągnął się z lubością. Sytuacja nie była beznadziejna. Przynajmniej nie umrze na czczo.
1 osoba to lubi- Chyba nie wierzysz w te bzdury o przymusowych kolonizatorach – oburzył się Etan - Ja wierzę tylko w obiektywnie potwierdzone raporty ...
- Chyba nie wierzysz w te bzdury o przymusowych kolonizatorach – oburzył się Etan - Ja wierzę tylko w obiektywnie potwierdzone raporty patologów. Cała reszta to domniemanie — odparł z kamienną twarzą Adisa Goma - Na mój będziesz musiał trochę poczekać. - Mam czas.
1 osoba to lubi