My zdies' emigranty

Okładka książki My zdies' emigranty Manuela Gretkowska
Okładka książki My zdies' emigranty
Manuela Gretkowska Wydawnictwo: W.A.B. Seria: ...archipelagi... literatura piękna
144 str. 2 godz. 24 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
...archipelagi...
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
1999-05-01
Data 1. wyd. pol.:
1999-05-01
Liczba stron:
144
Czas czytania
2 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
83-87021-82-2
Tagi:
literatura współczesna emigracja groteska
Średnia ocen

5,6 5,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,6 / 10
562 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
41
13

Na półkach:

Pierwsza powieść Manueli przyjęta przeze mnie w latach debiutu z pewną ekscytacją, bo czasy były takie a nie inne, a ja trochę młodszy. Czy się broni po latach? Zasadniczo tak, szczególnie dla ludzi czujących klimat epoki, jak słynne Jest Dawida Bienkowskiego. Daję wysoką ocenę, bo wbrew pozorom (krytyka często nie na miejscu) to dobra literatura.

Pierwsza powieść Manueli przyjęta przeze mnie w latach debiutu z pewną ekscytacją, bo czasy były takie a nie inne, a ja trochę młodszy. Czy się broni po latach? Zasadniczo tak, szczególnie dla ludzi czujących klimat epoki, jak słynne Jest Dawida Bienkowskiego. Daję wysoką ocenę, bo wbrew pozorom (krytyka często nie na miejscu) to dobra literatura.

Pokaż mimo to

avatar
43
40

Na półkach:

Wszystko po trochu w tej minipublikacji: o pikanterii i realiach życia na emigracji, zapis epizodu z życia narratorki w postaci dziennika według naznaczonej chronologii dat, o pracy nad elaboratem o Marii Magdalenie.
Ale nie jest to zgodnie z sugestią tytułu stricto o kieracie i kulisach emigracji polskiej, procesie adaptacji, jego barierach językowo-kulturowych, dylemacie zostać wracać… Aczkolwiek każda forma dłuższego pobytu na obczyźnie jest z istoty emigracją.
Kojarzy się opis pobytu autorki w Paryżu, z wyjazdem na stypendium naukowe i przy okazji zapis swoich eksploracji, w formie reportażu.
Życie na emigracji podsuwa żer tematów dla pisarki, wszak to inna kultura i dziedzictwo, inne nawyki, obce twarze, inne konfrontacje, naleciałości innych kultur, inne możliwości edukacyjne, inna proza życia, dobry obserwator ma w czym wybierać. I autorka idzie tym schematem i opowiada zdarzenia których doświadcza i spostrzega, ale w tym jest bardzo wnikliwa i pazerna. Odbiera wszystko przez filtr swojego filozoficznego wykształcenia, swojej wrażliwości na sztukę i erudycji, obsesji do symboliki i szukania nieprzypadkowości.
Jej życie na obczyźnie to nie pasmo trudów, frustracji, poniżeń, jest z mężem i ten komfort sytuacji w aspekcie materialnym, wykorzystuje na próby dalszej edukacji. Uczęszcza na kurs francuskiego do charytatywnej organizacji Alliance Francaise, podejmuje egzamin do szkoły sztuk pięknych, chodzi na hebrajski w Instytucie Jezuickim, szpera po bibliotekach, sprawdza się na antropologii i pisze pracę dyplomową na temat swojej fascynacji. Być może na tym francuskim gruncie, testerem jej możliwości, zapadła decyzja życia: będę pisarką, do czego innego nie mam inklinacji.
Przeplatają się treści o Marii Magdalenie, ale nie za wszelką cenę w aspekcie historycznym chociaż też, ale w aspekcie symboliki i numerologii, co pozwala na autorską analizę i domniemywanie, że w życiu wcale nie rządzi przypadek. I wywodzi śmiałe hipotezy o abstrakcyjnych zależnościach i alegoriach Marii Magdaleny jako podmiot kultu z pojęciami-symbolami: „stopy Jezusa”, wieża, cyfra siedem, łzy, Ewa z raju, bogini Helena, Artemis.
Autorka lubi karmić czytelnika swoim punktem widzenia i przemyśleniami, w rzeczach o wyraźnej kontrowersji : interpretacja obrazu Paula Gaugaina Matete, filmu Żuławskiego Diabeł, zjawisko kanibalizmu, zalety atrofii wzroku…
Proza jest profilu który świadczy o wysokiej erudycji i intelekcie autorki, ambicji nieschematyzowania, respekcie dla doktryn z dziedziny mistyki i szukanie w tej sferze prawdy o życiu.

Wszystko po trochu w tej minipublikacji: o pikanterii i realiach życia na emigracji, zapis epizodu z życia narratorki w postaci dziennika według naznaczonej chronologii dat, o pracy nad elaboratem o Marii Magdalenie.
Ale nie jest to zgodnie z sugestią tytułu stricto o kieracie i kulisach emigracji polskiej, procesie adaptacji, jego barierach językowo-kulturowych,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1129
671

Na półkach:

W ramach odrabiania zaległości sięgnąłem po debiut Manueli Gretkowskiej z 1991 roku. Znów powraca motyw doświadczeń paryskich, tu stolica Francji jest schronieniem dla emigrantów z Europy Wschodniej, w latach bezpośrednio przed upadkiem komunizmu. Bohaterka, studentka antropologii pisząca pracę o symbolice Marii Magdaleny przeplata opisy smutnego losu emigranta z dociekaniami na temat historii i kultu opisywanej przez siebie postaci. Znajdziemy tu odniesienia do gnozy chrześcijańskiej i żydowskiej mistyki kabały, wyprawę do Montsegur w poszukiwaniu śladów katarów i fascynujące dociekania w dziedzinie ezoteryki. Bardzo interesujący literacko splot i udana zapowiedź dwóch następnych książek, równie błyskotliwa i erudycyjna.

W ramach odrabiania zaległości sięgnąłem po debiut Manueli Gretkowskiej z 1991 roku. Znów powraca motyw doświadczeń paryskich, tu stolica Francji jest schronieniem dla emigrantów z Europy Wschodniej, w latach bezpośrednio przed upadkiem komunizmu. Bohaterka, studentka antropologii pisząca pracę o symbolice Marii Magdaleny przeplata opisy smutnego losu emigranta z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2939
2847

Na półkach:

Intrygujące, momentami męczące czytadło.

Intrygujące, momentami męczące czytadło.

Pokaż mimo to

avatar
563
85

Na półkach: , ,

Nie jest to książka, po którą sięgnęłam z własnej inicjatywy - musiałam ją przeczytać na studiach.

Książka zapisana jest w formie dziennika, więc szybko się ją czyta (osobiście podchodziłam do niej dwa razy). Opowiada o epizodycznych przypadkach z życia emigrantów we Francji (emigrantów wielokulturowych i wielojęzykowych),co jest plusem tej książki. Gdzieś od połowy powieść stapia się z esejem i mamy duuuużo materiału z pracy doktoranckiej. Wynudziło mnie to trochę, przyznaję. Informacje były ciekawe, jeżeli ktoś interesuje się tematyką biblijną, ale przeskok powieść-esej jakoś nie przypadł mi do gustu.

Sama nie wiem, lubię gdy w książce się coś dzieje, kiedy fabuła przyciąga i nie wypuszcza aż do ostatnich stron(... tak w sumie to kto nie lubi, prawda? hahaha). Czytając tę książkę nie uświadczyłam tego uczucia. Może przez fragmentaryczność?

Nie jest to książka, po którą sięgnęłam z własnej inicjatywy - musiałam ją przeczytać na studiach.

Książka zapisana jest w formie dziennika, więc szybko się ją czyta (osobiście podchodziłam do niej dwa razy). Opowiada o epizodycznych przypadkach z życia emigrantów we Francji (emigrantów wielokulturowych i wielojęzykowych),co jest plusem tej książki. Gdzieś od połowy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
56
48

Na półkach: ,

Czytając debiut Gretkowskiej byłem jakiś taki dość rozpalony, zasychało w gardle itp. Zastanawiam się czemuż to. Hipoteza: Tak jak autorka studiowałem kiedyś filozofię (odrobinę później) i również zdarzyło mi się być kilka lat na emigracji. Poza tym, co nie jest bez znaczenia, jest ona wg mnie dość atrakcyjną (= przyciągającą uwagę) osobą. Z ręką na sercu poleciłbym tę pozycję czytelnikom spełniającym co najmniej jeden z poniższych warunków:
*zainteresowanie filozofią i/lub herezjami (=poszukiwaniami) religijno-duchowymi.
*osobiste doświadczenie emigracyjne lub chęć/ciekawość emigracji
*lubisz panią Manuelę
*ciekawią cię losy silnych, niezależnych kobiet
*Cezary Michalski
*inne

Czytając debiut Gretkowskiej byłem jakiś taki dość rozpalony, zasychało w gardle itp. Zastanawiam się czemuż to. Hipoteza: Tak jak autorka studiowałem kiedyś filozofię (odrobinę później) i również zdarzyło mi się być kilka lat na emigracji. Poza tym, co nie jest bez znaczenia, jest ona wg mnie dość atrakcyjną (= przyciągającą uwagę) osobą. Z ręką na sercu poleciłbym tę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
137
47

Na półkach:

To była pierwsza książka tej autorki, po którą sięgnęłam i wiem, że był to dobry wybór. Bardzo mi się podobała fabuła budowana na zapiskach z dziennika. Wtrącenia, wspomnienia, opisy sytuacji, podkreślenie różnic kulturowych, a w tym wszystkim ten temat pracy pisanej przez autorkę. Jej rozważania, poszukiwania i przemyślenia. Złoto!

To była pierwsza książka tej autorki, po którą sięgnęłam i wiem, że był to dobry wybór. Bardzo mi się podobała fabuła budowana na zapiskach z dziennika. Wtrącenia, wspomnienia, opisy sytuacji, podkreślenie różnic kulturowych, a w tym wszystkim ten temat pracy pisanej przez autorkę. Jej rozważania, poszukiwania i przemyślenia. Złoto!

Pokaż mimo to

avatar
426
338

Na półkach:

Spodziewałam się czegoś ciekawszego.
Pojawiający się u Gretkowskiej motyw emigracji był interesujący, ponieważ pokazywał obraz odmienny, od tego, z jakim mieliśmy zazwyczaj do czynienia. Jednakże, relacje z pisania pracy o Marii Magdalenie niezmiernie mnie wynudziły.

Myślę jednak, że warto przeczytać tę pozycję, chociażby ze względu na świeże spojrzenie, opisywanych przez autorkę wydarzeń.

Spodziewałam się czegoś ciekawszego.
Pojawiający się u Gretkowskiej motyw emigracji był interesujący, ponieważ pokazywał obraz odmienny, od tego, z jakim mieliśmy zazwyczaj do czynienia. Jednakże, relacje z pisania pracy o Marii Magdalenie niezmiernie mnie wynudziły.

Myślę jednak, że warto przeczytać tę pozycję, chociażby ze względu na świeże spojrzenie, opisywanych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
44
15

Na półkach:

Zaciekawiła mnie. Zaintrygowało mnie sposób ukazania rzeczywistości przez autorkę. Podobały mi się artystyczne zabiegi. Aczkolwiek mocne porównania zupełnie do mnie nie trafiały.

Zaciekawiła mnie. Zaintrygowało mnie sposób ukazania rzeczywistości przez autorkę. Podobały mi się artystyczne zabiegi. Aczkolwiek mocne porównania zupełnie do mnie nie trafiały.

Pokaż mimo to

avatar
158
25

Na półkach:

Podpinam się pod opinię wielu: pierwsza część opisująca faktycznych imigrantów na ulicach jest pochłaniająca. Druga część, skupiona przede wszystkim na pisaniu magisterki na nieinteresujący mnie temat była już wielkim trudem.

Podpinam się pod opinię wielu: pierwsza część opisująca faktycznych imigrantów na ulicach jest pochłaniająca. Druga część, skupiona przede wszystkim na pisaniu magisterki na nieinteresujący mnie temat była już wielkim trudem.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    880
  • Chcę przeczytać
    149
  • Posiadam
    77
  • Literatura polska
    15
  • Ulubione
    13
  • Literatura polska
    7
  • Literatura współczesna
    6
  • 2021
    5
  • Beletrystyka
    4
  • Teraz czytam
    4

Cytaty

Więcej
Manuela Gretkowska My zdies' emigranty Zobacz więcej
Manuela Gretkowska My zdies' emigranty Zobacz więcej
Manuela Gretkowska My zdies' emigranty Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także