Ziemia kłamstw
- Kategoria:
- literatura piękna
- Cykl:
- Saga rodziny Neshov (tom 1)
- Seria:
- Kontynenty (wydawnictwo Smak Słowa)
- Tytuł oryginału:
- Berliner Poplene
- Wydawnictwo:
- Smak Słowa
- Data wydania:
- 2010-05-17
- Data 1. wyd. pol.:
- 2010-05-17
- Liczba stron:
- 288
- Czas czytania
- 4 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788362122059
- Tłumacz:
- Ewa M. Bilińska
- Tagi:
- literatura norweska rodzina
Seria Kontynenty to wyjątkowa wędrówka literacka po innych lądach, śladami innych kultur. Pojawią się w niej dzieła najwybitniejszych twórców, znanych i cenionych w swoich krajach, często jednak jeszcze nieodkrytych przez polskich czytelników. Literatura odsłania wiele prawd, a książki potrafią powiedzieć o drugim człowieku więcej, niż myślisz... Przekonaj się, co czytają ludzie na całym świecie po to, aby poznać go lepiej, odkryć nieznane, a często - by dzięki temu lepiej zrozumieć samego siebie.
Kiedy na tydzień przed świętami Bożego Narodzenia stara Anna Neshov nagle dostaje wylewu i leży na łożu śmierci, jej trzej synowie muszą stawić czoła nie tylko chorobie matki, lecz także własnemu życiu oraz skomplikowanym wzajemnym relacjom (bracia od wielu lat nie mieli ze sobą żadnego kontaktu). Erlend pracuje jako dekorator wystaw sklepowych w Kopenhadze, Margido jest właścicielem małego zakładu pogrzebowego, a najstarszy, 56-letni Tor, prowadzi rodzinne gospodarstwo w Byneset niedaleko Trondheim. Tor jako jedyny z całej trójki, który ma dziecko, córkę Torunn, którą spotkał tylko raz w życiu. Teraz pragnie, aby córka przyjechała poznać babcię, zanim ta umrze.
"Ziemia kłamstw" to powieść o próbie szukania swoich korzeni. pozwalającej dostrzec, że sięgają one znacznie głębiej, niż się sądziło. Opowiada także o niespodziewanym odkryciu takich korzeni, o których istnieniu nie miało się nawet pojęcia.
Ragde jest jedną z najbardziej znanych współczesnych norweskich pisarek. Jej twórczość cieszy się uznaniem zarówno czytelników, jak i krytyków. W Norwegii autorka sprzedała ponad milion egzemplarzy swoich książek. Książka okazała się bestsellerem na świecie, została przetłumaczona na ponad 20 języków. Na jej podstawie powstał także niezwykle popularny serial telewizyjny.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 179
- 1 021
- 208
- 49
- 25
- 20
- 17
- 13
- 13
- 12
Opinia
***Szorstka jak fiord, przejmująca jak mroźny wiatr...***
To była trudna, bolesna i hipnotyzująca lektura. Gładkie kartki to tylko fasada. Atłasowy dotyk papieru to jedynie złudzenie. Z każdym zdaniem zanurzałam się głębiej i głębiej w przejmujący mroźny krajobraz, przenikający na wskroś moją duszę dotykiem lodowatej samotności. Poraniłam się jej chropowatością niczym szorstkimi krawędziami fiordów. Lodowate odłamki z każdą przeczytaną stroną coraz dotkliwiej wbijały się w moją świadomość i drążyły w niej korytarze, które zasnuwały się mroźną mgłą. Smutkiem i chłodem. Samotnością i pustką. Jeśli do tej pory sądziłam, że te doznania są czymś abstrakcyjnym, teraz doświadczyłam epifanii. Mają one postać. Są domem. Ten dom znajduje się w Byneset niedaleko Trondheim, położonym nad Korsfjorden. Panuje w nim chłód i mrok, nawet za dnia, nawet latem.
Bezradność ma twarz Tora. Samotność ma oczy Margida. Wśród tego ponurego pejzażu tu i ówdzie pojawia się ironiczny uśmiech Erlenda. Bracia od lat żyją na odosobnionych archipelagach. Jak najdalej od siebie, jak najdalej od swojego dzieciństwa. Dwaj z nich – jak najdalej od domu. Dzieli ich przepaść, niczym skaliste, niedostępne fiordy. Chropowatość, która nieodparcie kojarzy się z klimatem i krajobrazem norweskich fiordów, to esencja tej prozy: chropowata, szorstka surowość przenika narrację i opisy pejzażu, który swoją ascetyczną urodą odzwierciedla pozbawione więzi i bliskości relacje międzyludzkie, jednocześnie wyzwalając w czytelniku nieprawdopodobne pokłady emocji. Ta proza przywołuje duszną atmosferę dramatów Ibsena i Strindberga oraz psychologiczny klimat filmów Bergmana, koncentrując się na takich motywach, jak samotność, niemożność porozumienia z drugim człowiekiem czy upokarzające dzieciństwo, które determinuje całe dorosłe życie, podporządkowane próbom pozbycia się traumatycznego, destrukcyjnego piętna wyniesionego z rodzinnego domu. Podobnie jak u Bergmana, hipnotyzuje psychiczną wiwisekcją, bezlitosnym, biologicznym konkretem, zwłaszcza w przedstawianiu seksualności i śmierci. Jest w tym swoisty skandynawski realizm, który został tutaj wykreowany po mistrzowsku, ale bez uciekania się do przejaskrawienia. Anne B. Radge unika schematycznych rozwiązań fabularnych, cały czas trzyma czytelnika w napięciu, prowadząc go ku zaskakującemu, wstrząsającemu zakończeniu, z którym muszą się zmierzyć bohaterowie powieści.
Wbrew swoim literackim powinowactwom, które wyłuskałam w trakcie lektury, "Ziemia kłamstw" nie jest jedynie historią o ludziach zamkniętych w hermetycznych kokonach przejmującej samotności, z których nie sposób się wyzwolić. Radge opowiada o jej trudnym, bolesnym przezwyciężaniu, o szukaniu porozumienia, o próbie nawiązania więzi w rodzinie, która rozpierzchła się, uciekając przed nienawiścią, pogardą, upokorzeniem.
Spadkobiercami tych traumatycznych doświadczeń są trzej bracia o diametralnie różnych osobowościach. Najstarszy, Tor, pozostał w rodzinnym domu i z oddaniem prowadzi podupadające gospodarstwo, całkowicie podporządkowując się apodyktycznej matce, Annie Neshow. Swoją samotność wypełnia miłością do zwierząt. "Siri przytknęła ryj do jego ramienia. Takie gigantyczne zwierzę ze szczęką pełną zębów ostrych jak żyletki mogłoby go zabić, gdyby chciało, dlatego możliwość zaufania jej w pełni dawała mu ogromne, dziecięce poczucie bezpieczeństwa"[1]. Margido jest właścicielem przedsiębiorstwa pogrzebowego, samotnym starym kawalerem, mieszkającym w Trondheim, w dwupokojowym mieszkaniu w bloku. "Na niedużej werandzie hodował jedynie w ceramicznej doniczce małego cyprysa. [...] Mógł kupić sobie dom. Miał wystarczającą ilość pieniędzy, ale na co byłby mu dom"[2]. Erlend, najmłodszy z braci, artysta – dekorator wystaw sklepowych, homoseksualista, od lat mieszka i pracuje w Kopenhadze, całkowicie izolując się od przeszłości. Żyje miłością do Krummego, swojego partnera, oraz uwielbieniem dla piękna i luksusu. "Nic nie byłoby inaczej, gdybym tu pozostał. Oni się tak strasznie mnie wstydzili. Pedała"[3]. Każdy z nich egzystuje we własnym świecie. Nie kontaktują się ze sobą od lat, zapominając o istnieniu rodzeństwa. Tor wycofał się z życia, zrezygnował z miłości, pod presją matki wyrzekł się związku z kobietą, która urodziła mu córkę. 36-letnia Torunn nigdy nie poznała swojej babci, Anny Neshow, nigdy nie spotkała swoich wujków, którzy nie wiedzą o jej istnieniu. Z ojcem widziała się tylko raz i rozmawiała z nim przez telefon zaledwie kilkakrotnie. Choroba starej Anny, leżącej na łożu śmierci, wywraca życie czwórki bohaterów do góry nogami. Muszą zmierzyć się z demonami przeszłości, z własnymi lękami i uprzedzeniami, pokonać strach przed samymi sobą, przed tym smutnym miejscem, w którym dorastali bracia, a które stało się antytezą domu i źródłem przytłaczających, tłumionych wspomnień. Jeden z recenzentów określił go jako "dom zły", posługując się tytułem filmu Wojciecha Smarzowskiego[4]. To określenie doskonale oddaje ducha tego miejsca. Posiadłość należąca do rodziny Neshow od lat pogrąża się w destrukcji. Panuje w niej fizyczna i duchowa dezintegracja. Trudno wyobrazić sobie bardziej przygnębiający wizerunek rodzinnego domu.
Czy Anna Neshow jest potworem pozbawionym matczynych uczuć? Czy ojciec Tora, Margida i Erlenda jest bezdusznym nikczemnikiem, za jakiego uważają go synowie? Czy dziadek Tallak jest faktycznie tym człowiekiem, jaki pozostał w ich pamięci: jedyną pozytywną, słoneczną postacią w tym przeklętym domu? Kto jest winowajcą, a kto ofiarą? Kto jest największym manipulatorem, mistyfikatorem? Z rozwojem fabuły zakorzenione w świadomości bohaterów przeświadczenia, przyswajane od dzieciństwa, ulegają drastycznej weryfikacji, wywołującej wstrząs, który doprowadza niemal do tragedii. Dobro okazuje się złem. Namiętność, której podporządkowano wszystkie sfery życia, zamiast spełnienia – przynosi nienawiść, destrukcję i ból...
Mistrzostwo tej opowieści zasadza się na nagromadzeniu niedopowiedzeń, grze z wyobrażeniami czytelnika, konfrontowaniu rozbieżnych wersji rodzinnej historii, utkanej bardziej z domysłów niż faktów, bardziej z tajemnic niż konkretów. Dociekanie tych tajemnic, ich drążenie, zaglądanie pod podszewkę pozorów z psychologiczną wnikliwością, która nieustannie trzyma w napięciu, to literacka wartość tej historii. Porażającej i fascynującej zarazem.
A zakończenie? Bolesne odkrywanie rodzinnej tajemnicy, tragizm spleciony z nadzieją, smutek zmieszany z dyskretną, ledwie tlącą się nutką optymizmu... a może on jest tylko złudzeniem, może nic już nie będzie lepsze. Może ziemia, która przez lata karmiła się kłamstwem i manipulacją, pozostanie skażona na wieki...
---
[1] Anne B. Radge, "Ziemia kłamstw", tłum. E. M. Bilińska, wyd. Smak Słowa, 2010, s. 104.
[2] Tamże, s. 31.
[3] Tamże, s. 196.
[4] Grzegorz Wysocki, "Dom zły"; zob. recenzję powieści "Ziemia kłamstw" Anne B. Ragde na stronie ksiazki.wp.pl.
***Szorstka jak fiord, przejmująca jak mroźny wiatr...***
więcej Pokaż mimo toTo była trudna, bolesna i hipnotyzująca lektura. Gładkie kartki to tylko fasada. Atłasowy dotyk papieru to jedynie złudzenie. Z każdym zdaniem zanurzałam się głębiej i głębiej w przejmujący mroźny krajobraz, przenikający na wskroś moją duszę dotykiem lodowatej samotności. Poraniłam się jej chropowatością niczym...