Od razu zaznaczam, że jestem nieobiektywna, bo uwielbiam serial Kości.

Chyba nie ma osoby, która nie kojarzy historii współpracującej z policją antropolog sądowej Tempreance Brennan i agenta specjalnego Seely Booth. To książka przede wszystkim dla fanów kryminałów, ale i romantyczna dusza będzie usatysfakcjonowana, gdyż mamy tu i wątek romantyczny. Co mogę jeszcze dodać ciekawa sprawa, które wciąga, przez co lekturę czyta się szybko. Choć książka różni się od serialu, mnie przypadła do gustu. Nie mogę napisać inaczej jak: polecam!

Od razu zaznaczam, że jestem nieobiektywna, bo uwielbiam serial Kości.

Chyba nie ma osoby, która nie kojarzy historii współpracującej z policją antropolog sądowej Tempreance Brennan i agenta specjalnego Seely Booth. To książka przede wszystkim dla fanów kryminałów, ale i romantyczna dusza będzie usatysfakcjonowana, gdyż mamy tu i wątek romantyczny. Co mogę jeszcze dodać...

Zdecydowanie lepszy, ciekawszy i bardziej wciągający tom niż pierwszy. Czasem nadal główna bohaterka podejmowała decyzje i działania, których nie byłam w stanie zrozumieć ale była trochę bardziej racjonalna. Natomiast sama fabuła była bardzo ciekawa i trochę poplątana.
Na półce czeka już kolejny tom ;)

Zdecydowanie lepszy, ciekawszy i bardziej wciągający tom niż pierwszy. Czasem nadal główna bohaterka podejmowała decyzje i działania, których nie byłam w stanie zrozumieć ale była trochę bardziej racjonalna. Natomiast sama fabuła była bardzo ciekawa i trochę poplątana.
Na półce czeka już kolejny tom ;)

Początkowa sprawa zapowiadała ciekawą lekturę, ale niestety szybko zeszła na bardzo daleki plan... Zamiast tego dostaliśmy nawał trupów plus wątek sekty, który mnie nie zainteresował.

Początkowa sprawa zapowiadała ciekawą lekturę, ale niestety szybko zeszła na bardzo daleki plan... Zamiast tego dostaliśmy nawał trupów plus wątek sekty, który mnie nie zainteresował.

Pierwszą część z tego cyklu przeczytałam już dawno temu i szczerze mówiąc już nawet za bardzo nie pamiętałam czy mi się podobała czy nie. Ale ponieważ swego czasu oglądałam serial "Kości", który powstał na bazie tych powieści, to stwierdziłam, że zaryzykuję.
Muszę przyznać, że fabuła serialu i postaci serialu różnią się od tych opisanych w książce, co mnie to nie przeszkadzało. Bardzo podobał mi się styl autorki, książkę się bardzo przyjemnie i szybko czyta. Sama fabula również bardzo ciekawa, trzymająca w napięciu.
Polecam.

Pierwszą część z tego cyklu przeczytałam już dawno temu i szczerze mówiąc już nawet za bardzo nie pamiętałam czy mi się podobała czy nie. Ale ponieważ swego czasu oglądałam serial "Kości", który powstał na bazie tych powieści, to stwierdziłam, że zaryzykuję.
Muszę przyznać, że fabuła serialu i postaci serialu różnią się od tych opisanych w książce, co mnie to nie...

kolejna powieść wspaniałego antropologa sądowego

kolejna powieść wspaniałego antropologa sądowego

Dr Temperance Brennan zostaje poproszona o ekshumację i analizę szczątków Elizabeth Nicolet, która ma być beatyfikowana. Temp ma odnaleźć jej grób i potwierdzić, że znajdujące się w nim kości należą do przyszłej świętej. Ale grób nie znajduje się tam gdzie wskazuje dokumentacja.
10 marca 1995 roku
Temperance jedzie na miejsce pożaru. W pogorzelisku znaleziono szczątki trójki dorosłych. Okazuje się, że osoby te najpierw zostały zamordowane. Dzień później odnaleziono kolejne ofiary ciała pary dorosłych i czteromiesięczne bliźniacze niemowlęta, którym wycięto serca.
Obie historie łączą się, gdy ginie jedna ze studentek pobliskiej uczelni - Anna, o pomoc w jej odnalezieniu zwraca się siostra zakonna, ciotka zaginionej. Krążą plotki jakoby Anna miała należeć do jakiejś sekty.
To tylko początek lawiny wydarzeń, które spotkają doktor Temperance.
Oprócz jak zwykle niesamowicie skrupulatnego opisu pracy antropologa, dzięki temu naukowemu podejściu okrucieństwo zbrodni schodzi na dalszy plan, poruszony został dość dogłębnie temat sekt.
Pałam do głównej bohaterki wielką sympatią i każde kolejne "czytelnicze" spotkanie z nią traktuję, jak spotkanie z dawno niewidzianą przyjaciółką, która wiedzie interesujące życie i ma mnóstwo niesamowitych i strasznych przygód.

Dr Temperance Brennan zostaje poproszona o ekshumację i analizę szczątków Elizabeth Nicolet, która ma być beatyfikowana. Temp ma odnaleźć jej grób i potwierdzić, że znajdujące się w nim kości należą do przyszłej świętej. Ale grób nie znajduje się tam gdzie wskazuje dokumentacja.
10 marca 1995 roku
Temperance jedzie na miejsce pożaru. W pogorzelisku znaleziono szczątki...

Do pewnego momentu była ogromną fanką serialu Kości, której współtwórcą była autorka książek z serii o tym samym tytule. Zapragnęłam więc przeczytać parę jej pozycji, by sprawdzić czy książki są równie zabawne i przepełnione zwrotem akcji jak serial. jakże było moje rozczarowanie gdy okazało się że książki nie mają w sobie tej samej magii.

Do pewnego momentu była ogromną fanką serialu Kości, której współtwórcą była autorka książek z serii o tym samym tytule. Zapragnęłam więc przeczytać parę jej pozycji, by sprawdzić czy książki są równie zabawne i przepełnione zwrotem akcji jak serial. jakże było moje rozczarowanie gdy okazało się że książki nie mają w sobie tej samej magii.

Zaczyna się bardzo dobrze – doktor Temperance Brennan, antropolożka sądowa, szuka grobu, a następnie zajmuje się ekshumacją zwłok zakonnicy, która przed wiekiem bardzo przysłużyła się lokalnej społeczności podczas epidemii; z tego powodu możliwa jest jej beatyfikacja. Jednak wątek Elisabeth Nicolette okazuje się poboczny, marginalny, bo doktor Brennan zaczyna znajdować i zajmować się zwłokami stosunkowo świeżymi, które pojawiają się w jej życiu w ilościach hurtowych. W tym celu kursuje często między Quebec, Południową Karoliną, Montrealem… Zastanawiające jest, jak godzi to wszystko z pracą ze studentami, opieką nad kotem i dorastającą córką, kontrolowaniem stukniętej siostry, niewygasłą miłością do byłego męża.

Ja znam tę książkę pod tytułem „Dzień śmierci” w tłumaczeniu Agnieszki Paschke, wydanie w 2001 roku.
Czyta się nieźle, rozrywka może niewyszukana, ale na dobrym poziomie. Na podstawie tej i innych książek Kathy Reichs, z Tempe w roli głównej, nakręcony został amerykański serial telewizyjny produkcji Fox Broadcasting Company, pod tytułem „Kości” (ang. Bones).

Zaczyna się bardzo dobrze – doktor Temperance Brennan, antropolożka sądowa, szuka grobu, a następnie zajmuje się ekshumacją zwłok zakonnicy, która przed wiekiem bardzo przysłużyła się lokalnej społeczności podczas epidemii; z tego powodu możliwa jest jej beatyfikacja. Jednak wątek Elisabeth Nicolette okazuje się poboczny, marginalny, bo doktor Brennan zaczyna znajdować i...

Jestem ogromną fanką serialu "Kości", więc od niedawna nadrabiam zaległości w książkach Kathy Reichs. Wciąż nie mogę pogodzić się z wizerunkiem Tempie wykreowanym przez pisarkę. Jednakże przez to, że odczuwa ona strach, żal nad zwłokami dzieci, czy też nadrabia niewiedzę korzystając z wiedzy innych kreuje ją na bliższą czytelnikowi. Brennan znana z serialu jest całkowicie inna i swoimi uczuciami przypomina robota. To też jest świetne, ale czytając chyba faktycznie wolę bohaterkę mi bliższą.
Książka w pewnym momencie wydaje się być chaotyczna. Nagromadzenie morderstw, ciał i przypadkowych odnalezień zwłok staje się wszechobecne. Akurat Tempie ma takie szczęście, że gdzie się nie uda, tam znajdują zwłoki i co lepsze, wszystkie morderstwa są połączone. Naciągane? Straszliwie, ale i takie przypadki zdarzają się w życiu. Więc może dodam, że siostra głównej bohaterki daje się wciągnąć do tej właśnie sekty, którą rozpracowuje słynna antropolog? Bywa i tak. Nie mam zamiaru czepiać się takiego zbiegu okoliczności, bo mi przeszkodził może tylko raz w całej książce. Byłam zbyt zajęta zaczytywaniem się w opisach czynności antropologicznych, które lepiej widzi się oczyma wyobraźni, niż własnymi na ekranie telewizora. Poznajemy fachową terminologię i kolejności działania w przypadku odnalezienia zwłok. Tego właśnie brakowało mi w poprzedniej części. Książka sama w sobie ma bardzo dynamiczną akcję i połyka się ją w całości. Jedynie kilka przydługich opisów pominęłam, bo niczym nie wypływały na akcję, a straszliwie nudziły. Pod koniec akcja tak pędzi do przodu, że nie wiadomo kiedy kończy się ostatnią stronę. Biorę się za następną i mam nadzieję, że tam też zobaczę progres w stosunku do poprzednich części.
P.s. Mam nadzieję, że Rayan to książkowy odpowiednik Bootha. Obym nie była tym razem zaskoczona tak, jak alkoholizmem Tempie i dorosłą córką.

Jestem ogromną fanką serialu "Kości", więc od niedawna nadrabiam zaległości w książkach Kathy Reichs. Wciąż nie mogę pogodzić się z wizerunkiem Tempie wykreowanym przez pisarkę. Jednakże przez to, że odczuwa ona strach, żal nad zwłokami dzieci, czy też nadrabia niewiedzę korzystając z wiedzy innych kreuje ją na bliższą czytelnikowi. Brennan znana z serialu jest całkowicie...

Początek ciekawy - ekshumacja w zakonie, antropolog w swoim żywiole. Wątek rozwija się w interesujący sposób, choć w połączeniu ze śledztwem w sprawie podpalenia, zabójstw i dodatkowo zaginięciem studentki, daje to wrażenie zbytniego nagromadzenia spraw - nawet jak dla naszej superbohaterki. Na kłopoty Brennan! (nie ważne czy to jej kompetencje czy nie).
Nagromadzenie ciał w tej części cyklu jest znaczące, za to tematyka sekt, wpływanie na innych, pozyskiwanie zwolenników, manipulowanie ludźmi, wszelkiego rodzaju kulty - wszystko to było bardzo interesujące i znacząco podniosło ocenę książki.

Początek ciekawy - ekshumacja w zakonie, antropolog w swoim żywiole. Wątek rozwija się w interesujący sposób, choć w połączeniu ze śledztwem w sprawie podpalenia, zabójstw i dodatkowo zaginięciem studentki, daje to wrażenie zbytniego nagromadzenia spraw - nawet jak dla naszej superbohaterki. Na kłopoty Brennan! (nie ważne czy to jej kompetencje czy nie).
Nagromadzenie ciał...