Hahah właśnie skończyłam czytać książkę Adamsa i czuję się jednocześnie rozbawiona i kompletnie skonfundowana. Pojawiło się wiele opinii o tym, że czytelnicy mają problem ze zrozumieniem treści i nic dziwnego, ponieważ po wielu latach od napisania powieści, sam autor podobno miał trudności z wytłumaczeniem zakończenia.
Z jednej strony można twierdzić, że nie wiadomo o co chodzi i nawet jeśli się trochę domyślamy, niewiele interpretacji brzmi sensownie. Z drugiej strony gdyby popatrzeć na treść przez pryzmat założeń, na bazie których funkcjonuje sama agencja Dirk'a, czyli totalnej współzależności wydarzeń, pozornie ze sobą niepowiązanych, to aż chce się wykrzyknąć: Przecież wszystko dzieje się w tej książce na tej zasadzie - No to voila!
Najwyraźniej do tego założenia, moim zdaniem, nawiązuje też adaptacja serialowa Netfilxa, ponieważ nie przedstawia zupełnie samej fabuły tej książki.

Czytałam powieść w oryginale, ponieważ mam słabość do absurdalnego humoru brytyjskiego(w stylu tych bystrych odcinków Monty Pythona, nie tych słabszych) a nawet najlepsze tłumaczenie nie jest w stanie oddać pewnych aspektów stylistycznych. Myślę, że może mieć to znaczenie, ponieważ Adams potrafił pisać bardzo zabawnie i wielokrotnie rozśmieszył mnie podczas lektury.

W powieści pojawia się nawiązanie do poezji Coleridge'a i jego poematu Kubla Khan. To jego sztandarowy utwór omawiany na studiach filologicznych i coś co wykształceni Brytyjczycy kojarzą ze szkoły, tak jak Polacy np. Słowackiego. Sposób w jaki został powiązany z treścią bardzo mi się spodobał, ale domyślam się, że niektórych taki zabieg mógł zniechęcić.

Czy polecać książkę Adamsa i komu? Na pewny tym, którzy świetnie się bawili przy "Autostopem przez galaktykę" oraz tym, którzy bezkrytycznie przyjęli wszystko, co napisał Terry Pratchett. W moim odczuciu, inspiracja stylem Adamsa jest widoczna u Pratchett'a, ale uległa transformacji w coś zupełnie unikalnego, więc nie ma tu mowy o naśladownictwie. Fanom zatem polecam.

Hahah właśnie skończyłam czytać książkę Adamsa i czuję się jednocześnie rozbawiona i kompletnie skonfundowana. Pojawiło się wiele opinii o tym, że czytelnicy mają problem ze zrozumieniem treści i nic dziwnego, ponieważ po wielu latach od napisania powieści, sam autor podobno miał trudności z wytłumaczeniem zakończenia.
Z jednej strony można twierdzić, że nie wiadomo o co...