Fontanny raju
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Tytuł oryginału:
- The fountains of paradise
- Wydawnictwo:
- Vis-á-Vis/Etiuda
- Data wydania:
- 2010-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1996-01-01
- Data 1. wydania:
- 1980-01-01
- Liczba stron:
- 264
- Czas czytania
- 4 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788361516514
- Tłumacz:
- Radosław Kot
- Tagi:
- Clarke science-fiction
Z każdym rokiem korona ciążyła mu coraz bardziej. Gdy czcigodny Bodhidharma Mahanayake Thero nałożył ją po raz pierwszy na skronie, zdumiony był lekkością tego symbolu godności. Jak niechętnie go wówczas przyjmował! Teraz, po dwudziestu latach, król Kalidasa korzystał z każdej stwarzanej przez dworską etykietę okazji, by odkładać na bok wysadzaną klejnotami złotą obręcz. Okazji tych miał zresztą całkiem sporo. Z rzadka tylko zdarzało się, że jakiś wysłannik czy petent prosił o posłuchanie. Mało kto docierał na smagany wiatrami wierzchołek, gdzie wzniesiono skalną fortecę; większość podróżników zdążających do Yakkagali cofała się w ostatniej chwili, tuż przed stromym podejściem przez paszczę zastygłego w gotowości do skoku kamiennego lwa. Stary król mógłby równie dobrze nigdy nie zasiadać na swym podniebnym tronie. Któregoś dnia będzie zresztą zbyt słaby, by wdrapać się do własnego pałacu, oczywiście o ile liczni wrogowie dadzą mu poznać trudy starczego zniedołężnienia. Owi wrogowie zbierali już siły. Król spojrzał na północ, skąd miała nadciągnąć armia jego przyrodniego brata pragnącego objąć skąpany w świeżej krwi tron Taprobane. Zagrożenie było wciąż odległe, oddzielone smaganym monsunowymi deszczami morzem, jednak istniało. Król z zadowoleniem przyjął do wiadomości, że zarówno szpiegowie, którym ufał, jak i astrologowie, nie zawsze godni wiary, w tym wypadku doszli do identycznych wniosków.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 259
- 212
- 115
- 10
- 8
- 7
- 6
- 3
- 3
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Odniosłem wrażenie, że Clarke wrzucił tu sporo niewykorzystanych pomysłów z innych książek; mamy nieco fantasy, wątki religijne, pierwszy kontakt (vide Rama) I parę innych elementów.
Odniosłem wrażenie, że Clarke wrzucił tu sporo niewykorzystanych pomysłów z innych książek; mamy nieco fantasy, wątki religijne, pierwszy kontakt (vide Rama) I parę innych elementów.
Pokaż mimo toCiekawa książka, jeśli ktoś lubi tematykę dworską, intrygi na dworze króla itp.
Ciekawa książka, jeśli ktoś lubi tematykę dworską, intrygi na dworze króla itp.
Pokaż mimo toZ jednej strony SF koncepcyjne o wynalezieniu kosmicznej windy oraz barierach technologicznych, bezpieczeństwa, logistycznych, ekonomicznych, politycznych, prawnych i psychologicznych związanych z jej konstrukcją.
Z drugiej wstawki przypominające nam motywy z Randevouz with Rama (szkoda, że takie krótkie!)
Z trzeciej odrobina buddyjskiego mistycyzmu i starcie religii z postępem technologicznym, parę historycznych (mniej lub bardziej) ciekawostek o losach dawnych królów Sri Lanki i sposobach unieśmiertelnienia swojej duszy za pomocą dzieł architektury i sztuki.
Kończy się niczym czysty survival ala Marsjanin 2.0. Clarke przypomina nam, że przy bezprecedensowych projektach zawsze coś pójdzie nie tak, zawsze powstaną jakieś nieprzewidziane problemy i nie da się wszystkiego kontrolować i całkowicie wyeliminować ryzyka ze względu na nieprzewidywalność natury czy zwykły błąd ludzki.
Piękne opisy zorzy polarnej i budzące zawroty głowy widoki Ziemi z kosmosu. Wiele ciekawych wstawek na temat możliwego rozwoju technologii w XXII wieku (tylko niewielka część się przestarzała, część jest nasza teraźniejszością a część niedaleką przyszłością - np. satelitarny system kontroli pogody).
Mega interesujący epilog, który pozostawia nas z chęcią poznania dalszych losów wyprawy Gwiezdnego Szybowca...
Niby nie jesteśmy związani z bohaterami, bo przecież ludzkość jest tu na pierwszym planie - nasze marzenie sięgnięcia gwiazd. Taki cud inżynierii kosmicznej mógłby znaczenie przyspieszyć naszą ekspansję w Układzie Słonecznym. Niestety koszta tej operacji mogą się okazać zaporowe. Miejmy nadzieję, że ludzki geniusz, determinacja i - ona również - pycha zwyciężą w tej pogoni za marzeniami, tak samo jak u Arthura C. Clarke'a w "Fontannach Raju".
Nie czyta się z wypiekami na twarzy ale z całkiem przyjemnym zainteresowaniem faktem, że jest to powieść niezwykle science, pobudzająca wyobraźnie perspektywą tworzenia konstrukcji zdolnej wznieść nas na orbitę geostacjonarną (36.000km!). Coś wspaniałego. A pomysł windy kosmicznej sięga lat 60 XX wieku. Ciekawe ile jeszcze lat minie, zanim zbudujemy coś takiego.
Z jednej strony SF koncepcyjne o wynalezieniu kosmicznej windy oraz barierach technologicznych, bezpieczeństwa, logistycznych, ekonomicznych, politycznych, prawnych i psychologicznych związanych z jej konstrukcją.
więcej Pokaż mimo toZ drugiej wstawki przypominające nam motywy z Randevouz with Rama (szkoda, że takie krótkie!)
Z trzeciej odrobina buddyjskiego mistycyzmu i starcie religii z...
Uwielbiam Clarka za jego pieczołowitość. Jego książki to nie dyrdymały tylko kiedyś spełniące się przepowiednie. Nie dość, że pisze rewelacyjne SFy, które da się czytać przez nas maluczkich nic nie wiedzących o astrofizyce zjadaczy chleba, to jeszcze oprócz dobrej fabuły i lekkiego pióra można się czegoś nauczyć. Clarke gdzie może tam pisze prawdę, w którą wplata rozmach przyszłych możliwości i dlatego jest to takie dobre. Fontanny raju to bardzo ciekawa książka, jednocześnie Clarkowa i nie Clarkowa. Jedyny minus to, ze6taka krótka! Ile tam jest jeszcze do opowiedzenia! Mamy świetna, pełną i zamknięta historie wieży ale jest jeszcze gość z kosmosu, ewolucja rasy ludzkiej oraz rozwój wieży i eksploracja kosmosu! A jakby tego było mało to tajemnicza historia jeszcze jednej rasy, prawie tak starej jak wszechświat, a tu już koniec, straszna szkoda, bardzo bym chciała więcej, z tego mogła by być cudowna trzy tomówka! A tak pisarze, którzy pisza6space opery typu zabili go i uciekł robią po pięć, sześć albo i więcej tomów a pisarze jak Clarke piszą jedną, chudą książkę, to jest niesprawiedliwe. Polecam ta książka to mała perła.
Uwielbiam Clarka za jego pieczołowitość. Jego książki to nie dyrdymały tylko kiedyś spełniące się przepowiednie. Nie dość, że pisze rewelacyjne SFy, które da się czytać przez nas maluczkich nic nie wiedzących o astrofizyce zjadaczy chleba, to jeszcze oprócz dobrej fabuły i lekkiego pióra można się czegoś nauczyć. Clarke gdzie może tam pisze prawdę, w którą wplata rozmach...
więcej Pokaż mimo toZakończenie rekompensuje słaby początek powieści.
Zakończenie rekompensuje słaby początek powieści.
Pokaż mimo toNudnawa niestety
Nudnawa niestety
Pokaż mimo toDla mnie jet to opowieść o marzycielach.
Dwaj wielcy wizjonerzy ogarnięci obsesją realizacji swoich niebosiężnych koncepcji, poświęcający im życie (nie tylko swoje). Są bezwzględni w dążeniu do wyśnionego celu, ale nie są ani jednoznacznie źli, ani dobrzy - jak wszystko na tym naszym pięknym świecie.
Stara cywilizacja walczy o zachowanie status quo, aż pewnego dnia przylatują motyle i wszystko się zmienia. W miejsce starych, marzyciele budują nowe symbole kulturowe, a to co tworzą, wpisuje się w ziemski krajobraz na kolejne tysiące lat. Ich dzieła trwają pomimo, że pamięć o ich twórcach dawno już przebrzmiała.
Dla mnie jet to opowieść o marzycielach.
więcej Pokaż mimo toDwaj wielcy wizjonerzy ogarnięci obsesją realizacji swoich niebosiężnych koncepcji, poświęcający im życie (nie tylko swoje). Są bezwzględni w dążeniu do wyśnionego celu, ale nie są ani jednoznacznie źli, ani dobrzy - jak wszystko na tym naszym pięknym świecie.
Stara cywilizacja walczy o zachowanie status quo, aż pewnego dnia...
SF, w tym przypadku jest więcej S niż F. To się chyba każdemu podoba. Polecam
SF, w tym przypadku jest więcej S niż F. To się chyba każdemu podoba. Polecam
Pokaż mimo toOto książka bez wyraźnego bohatera, niemniej ta transparentność postaci, które przewijają się przez karty powieści przeszkadza mi tylko nieco. Ot, niejako w zamian nieco refleksji okołonaukowych się pojawiło (mimo że autor zmienił to i owo, chociażby geolokalizację Sri Lanki modyfikując). Po prostu, czapki z głów, Clarke jest geniuszem.
Oto książka bez wyraźnego bohatera, niemniej ta transparentność postaci, które przewijają się przez karty powieści przeszkadza mi tylko nieco. Ot, niejako w zamian nieco refleksji okołonaukowych się pojawiło (mimo że autor zmienił to i owo, chociażby geolokalizację Sri Lanki modyfikując). Po prostu, czapki z głów, Clarke jest geniuszem.
Pokaż mimo toKsiążka dobra.
Mogłaby być lepsza, gdyby autor postarał się trochę bardziej przedstawić losy i charakterystyki bohaterów. Pobocznych, gdyż wszystkie "główne" postacie są w tej książce postaciami pobocznymi. Jedynym "głównym" bohaterem jest tak naprawdę winda. Wszystko co dzieje się wokół, historie, bohaterowie, są jakby bez znaczenia. Autor wprowadza je jako tło, którego równie dobrze mogłoby nie być. Pojawiają się, po czym praktycznie znikają z fabuły, lub pojawiają się ponownie jedynie wspomnieni gdzieś w tle.
Jedyna postać, która łączy całość też przedstawiona jest pobieżnie i nie sposób się z nią w jakikolwiek sposób identyfikować. Jej również tak naprawdę mogłoby nie być.
Jednak mimo wszystko książka w jakiś dziwny sposób przekonuje do siebie. Być może wizją? Sam nie wiem.
Myślę, że pomimo wielu jej słabości warto ją przeczytać.
Książka dobra.
więcej Pokaż mimo toMogłaby być lepsza, gdyby autor postarał się trochę bardziej przedstawić losy i charakterystyki bohaterów. Pobocznych, gdyż wszystkie "główne" postacie są w tej książce postaciami pobocznymi. Jedynym "głównym" bohaterem jest tak naprawdę winda. Wszystko co dzieje się wokół, historie, bohaterowie, są jakby bez znaczenia. Autor wprowadza je jako tło, którego...