rozwińzwiń

Wilcze ślady

Okładka książki Wilcze ślady Ludka Skrzydlewska
Okładka książki Wilcze ślady
Ludka Skrzydlewska Wydawnictwo: Papierowe Serca Cykl: W mrokach Luizjany (tom 1) literatura obyczajowa, romans
424 str. 7 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
W mrokach Luizjany (tom 1)
Wydawnictwo:
Papierowe Serca
Data wydania:
2024-02-28
Data 1. wyd. pol.:
2024-02-28
Liczba stron:
424
Czas czytania
7 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383215877
Tagi:
Wilkołaki Czarownice Romantasy Soulmates Bliźniaczki
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
220 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
5
2

Na półkach:

Uwielbiam. Nie mogę się doczekać kontynuacji :)

Uwielbiam. Nie mogę się doczekać kontynuacji :)

Pokaż mimo to

avatar
18
18

Na półkach:

Bardzo mnie wciągnęła historia romansu wilkołaka z czarownicą chyba dlatego, że bohaterka nie była bierną parnerką uzależnioną od siły alfy ale włada własną mocą, którą umie się sama obronić. Oczywiście ta zamiana z bliźniaczką jest dość naiwna ale jestem ciekawa kolejnej książki z tej serii podejrzewam, że będzie skupiała się na siostrze bohaterki.

Bardzo mnie wciągnęła historia romansu wilkołaka z czarownicą chyba dlatego, że bohaterka nie była bierną parnerką uzależnioną od siły alfy ale włada własną mocą, którą umie się sama obronić. Oczywiście ta zamiana z bliźniaczką jest dość naiwna ale jestem ciekawa kolejnej książki z tej serii podejrzewam, że będzie skupiała się na siostrze bohaterki.

Pokaż mimo to

avatar
100
92

Na półkach:

Cała historia zaczyna się od momentu, kiedy prywatna detektywka Neve Cavendish dostaję wiadomość, że jej siostra została napadnięta i przez użycie czarnej magii dziewczyna zapadła w śpiączkę. Wszystko byłoby okej, gdyby nie narzeczony siostry Neve i rozkaz matki, aby to ona na czas niedyspozycji Feye udawała jego narzeczoną. Narzeczeni widzieli się tylko raz, czy Neva dobrze odegra swoją rolę i wilkołak niczego nie zauważy.

Jeśli lubicie wątek romantasy, czarownice i wilki ta historia jest dla was idealna. Główna bohaterka Neve jest świetna, to bohaterka, przy której nie zabraknie dobrej zabawy. Nie należy do grzecznych, cichych kobiet, a teraz właśnie musi zmienić swoje zachwianie i być swoją siostrą. Jej pierwsze spotkanie z z narzeczonym siostry Ianem Beckettem nie należy do najłatwiejszych, mężczyzna wprost rzuca się na nią i otwarcie pokazuję, do kogo należy. Dziewczyna również odczuwa jakąś dziwną więź pomiędzy wilkołakiem, ale przecież to jej siostra jest z nim zaręczona.

Ian to wilkołak, w dodatku alfa jest to mężczyzna, który swoim byciem pokazuje władze, siłę, potęgę. To, jaki jest dla Neve, myśląc, że tak naprawdę to Faye jest gorące uzależniające i świetne. Uwielbiam wątek wilkołaków ich władze, jak i pokazywanie, że to, co należy do nich jest tylko ich. Jego relacja z Neve jest bardzo ciekawa, nie naciska na nią, jest w miarę cierpliwy, ale niestety nadopiekuńczości nie brakuje.

Ta historia pod wieloma względami jest ciekawa po pierwsze wilkołaki, które kocham, fajnie, że poznajemy rodzinę Itana jego siostra jest naprawdę ciekawą postacią i nieraz jej sprzeczki z bratem powodowały na mojej twarzy uśmiech. Wątek śledztwa z każdą kolejną kartką staje się coraz, ciekawszy, a czym bliżej jesteśmy końca tym emocje rosną nieubłaganie. Nie zapominajmy o wątku czarownic, które też mają swój urok. Neve próbuje jak najlepiej odegrać rolę siostry jednak z każdą kolejną kartką widzimy ile to kosztuje główną bohaterke. W dodatku Itan nie odpuszcza na każdym kroku próbuje okazywać dziewczynie pieszczotliwe gesty, słowa które zaczynają łamać wewnętrzną barierę Neve. Historia, skrywa w sobie duża świetnych momentów nie zabraknie dobrej zabawy i wielu tajemnic.

Cała historia zaczyna się od momentu, kiedy prywatna detektywka Neve Cavendish dostaję wiadomość, że jej siostra została napadnięta i przez użycie czarnej magii dziewczyna zapadła w śpiączkę. Wszystko byłoby okej, gdyby nie narzeczony siostry Neve i rozkaz matki, aby to ona na czas niedyspozycji Feye udawała jego narzeczoną. Narzeczeni widzieli się tylko raz, czy Neva...

więcej Pokaż mimo to

avatar
544
393

Na półkach:

Ależ to była dobra książka. Człowiek już mial wszystko poukładane a tu nagle obrót o 360 stopni. Czekam dalsze losy Nave

Ależ to była dobra książka. Człowiek już mial wszystko poukładane a tu nagle obrót o 360 stopni. Czekam dalsze losy Nave

Pokaż mimo to

avatar
62
60

Na półkach:

Ostatnio mam ogromną fazę na książki fantasy, a Ludka to jedna z moich ulubionych autorek, więc byłam pewna, że pokocham te pozycje.

I się nie myliłam. Ona od pierwszych stron po prostu mnie pochłonęła, a wszystko odczuwałam na swojej skórze tak, jakbym była jednym z bohaterów. Tych emocji była masa, od bólu po szczęście, jakieś bardziej romantyczne chwile, czy te, podczas których uderzał w nas gorąc. Kocham pióro Ludki, więc gdy już zaczęłam czytać, to nie odłożyłam książki do samego końca, bo tak bardzo się wciągnęłam. Przeczytałam całą historię w zaledwie jeden wieczór. Jest to pierwszy tom serii, a ja już wprost nie mogę się doczekać kolejnych.

Neve, jest tą gorszą siostrą, która mieszka z dala od rodziny i raczej nie jest zbyt chętna do utrzymywania kontaktu ze swoją matką. Pewnego dnia dowiaduje się o tym, że ktoś zaatakował jej siostrę, a że z zawodu jest detektywka, chce odkryć, kto za tym stoi. Jednak jej siostra miała też wejść w aranżowane małżeństwo, które miało być też dobrym sojuszem dla jej rodziny, więc Neve jako bliźniaczka Faye, musi ją przed nim udawać, żeby to wszystko nie przepadło. Uwielbiam tę bohaterkę i jak wielkie ma serce, mimo wszystko nie zawachała się, aby pomóc rodzinie, jest ogromnie silna.

Wątek relacji rodzinnej Neve, był bardzo bolesny, odczuwam je ogólnie bardzo mocno i zawsze wywołuje to we mnie ogromny smutek i tym razem.
Również tak było.

Nie ma chyba niczego, co nie spodobałoby mi się w tej książce, wszystko było dopięte na ostatni guzik, a wątki, ten fantastyczny, jak i ten kryminalny były cudowne! Wszystko zostało dobrze rozplanowane i stworzone, a ciekawość ciągle mi towarzyszyła, nie dało się tutaj nudzić, a poszukiwanie osoby odpowiadającej za napad dodawało takiego mrocznego i tajemniczego klimatu książce.
Elementy fantastyczne, jakieś efekty magiczne to wszystko było naprawdę wow i zapierało dech w piersi.

Ian to bohater, który doprowadzał mnie do.
Wypieków na polikach, jego słowa i czyny wprawiły mnie w takie niesamowite emocje! Przez niego nie mogłam pohamować uśmiechu, który wkradał mi się na twarz, miałam ochotę piszczeć, a nawet czasami czułam, że muszę coś rozchodzić. To idealny kandydat na męża i matko kocham go!

A relacja Neve i Iana? To prawdziwy ogień, który rozpala nas od środka. Nie ma tu chwili wytchnienia, chemia panująca między bohaterami jest wyczuwalna od ich pierwszego spotkania, a emocje z czasem tylko rosną do góry. Motyle w moim podburzy wariowały i nie przestawałam ich czuć, pokochałam to, co między nimi powstało, to jak się traktują i jacy dobrzy dla siebie są, na każdym kroku mogliśmy zauważyć, ile ich łączy i jak bardzo im na sobie zależało.

Ostatnio mam ogromną fazę na książki fantasy, a Ludka to jedna z moich ulubionych autorek, więc byłam pewna, że pokocham te pozycje.

I się nie myliłam. Ona od pierwszych stron po prostu mnie pochłonęła, a wszystko odczuwałam na swojej skórze tak, jakbym była jednym z bohaterów. Tych emocji była masa, od bólu po szczęście, jakieś bardziej romantyczne chwile, czy te, podczas...

więcej Pokaż mimo to

avatar
495
475

Na półkach:

Kochani!
Dziś przychodzę z moją opinią na temat nowej powieści Ludki Skrzydlewskiej.
Historia opowiada o pani detektyw Nave Cavendish, która jest czarownica. Ktoś napadł na jej siostrę bliźniaczkę, która była zaręczona z samcem alfa wilkołaków. Matka nakazuje jej, aby zastąpiła swoją siostrę, póki ta się nie wybudzi ze śpiączki. Aranżowany związek ma zapewnić sojusz....Czy tak będzie?

Mam dla was książka, która mnie ogromnie zachwyciła! Byłam przekonana, że pisałam moja opinię tej książki, ale okazało się, że nie ma jej na moim profilu...🙈 Także, bardzo dziękuję wydawnictwu za cierpliwość, ale byłam tak zachwycona książka, że zapewne dodałam opinie na TikToku, a tutaj zapomniałam. Przepraszam!
Ale wracając do tej historii...
Ona była FENOMENALNA!
Moi odbiorcy na TT wiedzą, jak bardzo mnie zachwyciła.
Na filmie powiedziałam, że dałabym jej więcej, niż 10/10 !!
Myślę, że tej autorki nie trzeba wam przedstawiać. Ja uwielbiam jej książki i każda kolejna okazuję się rewelacyjna.
Z ręką na sercu, nie przeczytałabym jej, gdyby nie wyszła spod pióra autorki. Matko! Ile ja bym straciła ... 🙈
Od razu mówię, że ja nie czytałam romantasy. Bałam się sięgnąć po coś nowego. Kochani... Ta zmiana była strzałem dziesiątkę. Dzięki tej powieści, pokochałam romantasy. Ja miałam takiego kaca książkowego, że wyszukiwałam książek z wilkołakami...
Wilcze ślady pierwszy tom serii i ja nie mogę się już doczekać kolejnej!
A co dostałam w środku?
Mnóstwo chemii, i napięcia między bohaterami.
Zmiennokształtnych: wilkołaka i czarownicę.
Mnóstwo magii.
Tajemnice.
Zmysłowe sceny.
Układ między bohaterami.
Aranżowane małżeństwo.
To było dla mnie coś zupełnie nowego, ale ja chcę więcej i więcej. Jeżeli macie jakieś tytuły książek o podobnej, to poproszę o komentarz.
Ta książka uświadomiła mi, że czasami warto wyjść ze strefy komfortu i sięgać po nowe gatunki.
Dziękuję, że mogłam tak miło spędzić z nią czas.
Pochłaniałam ją jak zahipnotyzowana.
Dziękuję, że dzięki niej odkryłam miłość to romantasy.

Gorąco ją wam polecam.

Kochani!
Dziś przychodzę z moją opinią na temat nowej powieści Ludki Skrzydlewskiej.
Historia opowiada o pani detektyw Nave Cavendish, która jest czarownica. Ktoś napadł na jej siostrę bliźniaczkę, która była zaręczona z samcem alfa wilkołaków. Matka nakazuje jej, aby zastąpiła swoją siostrę, póki ta się nie wybudzi ze śpiączki. Aranżowany związek ma zapewnić sojusz....Czy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
675
115

Na półkach:

8/10

8/10

Pokaż mimo to

avatar
654
617

Na półkach:

Romantasy z wilkołakami i czarownicami, aranżowanym małżeństwem i zagadką kryminalną? Takie cuda zaserwowała Ludka Skrzydlewska w swojej najnowszej książce „Wilcze Ślady”!

Uwielbiam każdą do tej pory przeczytaną książkę spod pióra autorki, także pewnie nie zaskoczę nikogo jak napiszę, że ta również mi się podobała!

Mamy tutaj również motyw zamiany miejsc z siostrą bliźniaczką. Tak długo nie trafiałam na taki motyw w książkach a tu od początku roku już któraś z kolei. I w sumie bardzo mnie to cieszy bo lubię to!

Jednak ta zamiana tutaj nie do końca działa na uzgodnionej z dwóch stron warunkach, bo Neve, nasza główna bohaterka zostaje do niej przymuszona. Jej siostra bliźniaczka Faye, została zaatakowana i zapadła w śpiączkę. Jest zaręczona z alfą wilkołaków. Aranżowane małżeństwo czarownicy i wilkołaka, które było czysto politycznym zagraniem.

To miała być zamiana tylko na chwilę, żeby Beckett zobaczył, że jego narzeczona jest cała i zdrowa. Jednak to wszystko wymyka się trochę spod kontroli i pojawiają się uczucia, na które nie było tutaj miejsca.

Dodatkowo Neve na własną rękę próbuje rozwikłać sprawę napaści na siostrę i zrobić wszystko żeby jej pomóc.

Wciągająca, magiczna, z charakternymi bohaterami historia od której ciężko się oderwać. Plot twist w relacji głównych bohaterów zwalił mnie z nóg, autorka naprawdę nieźle to przemyślała.

No i oczywiście jest ciekawy wątek kryminalny - dla mnie te kryminalne motywy w książkach Ludki Skrzydlewskiej są już takie iconic i bardzo je sobie cenie.

Cóż mogę jeszcze dodać - czekam na kolejny tom i polecam !💜

Romantasy z wilkołakami i czarownicami, aranżowanym małżeństwem i zagadką kryminalną? Takie cuda zaserwowała Ludka Skrzydlewska w swojej najnowszej książce „Wilcze Ślady”!

Uwielbiam każdą do tej pory przeczytaną książkę spod pióra autorki, także pewnie nie zaskoczę nikogo jak napiszę, że ta również mi się podobała!

Mamy tutaj również motyw zamiany miejsc z siostrą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1145
481

Na półkach: , , , , ,

Miało być coś fajnego o wilkołakach. Niby było, ale równocześnie czułam NIEZWYKŁĄ inspirację książkami Karoliny Kaim (które bardzo żałuję, że nie zostały zredagowane i wydane). Ale po kolei.

Prywatna pani detektyw dostaje telefon od matki - królowej sabatu, że jej siostra została zaatakowana i leży w śpiączce. Była zaręczona z Alfą wilkołaków i teraz nasza główna bohaterka ma ją udawać, by się jej narzeczony nie skapnął.

Już to samo założenie jest grubymi nićmi szyte. Argumentacja, że facet się nie połapie, bo wyglądają identycznie, jest słaba, znaczy może i nie byłaby słaba, gdyby nie... wilcze zmysły?! No nie wiem, ale mogłaby użyć magii i zamaskować jej prawdziwy zapach, kurczę to by było super, ale nie mamusia popycha dziewczynę w ręce drapieżnika i udaje głupa XD. I ok, nie znają się dobrze, wcześniej się ignorowali moooogła to tłumaczyć, ale to nie tak że zwierzęta zapominają raz poznany zapach i wielka pani królowa czarownic, powinna o tym wiedzieć, szczególnie, gdy nie brata się z wilkołakami, a próbuje wejść w ich świat.

No i dobra potem zaczyna się, że wilkołakowi ta zmiana jak najbardziej się podoba i jest niezwykle "pobudzony". Dodawajcie sobie 2 do 2, bo na tym skończę opowiadanie o fabule.

Sam pomysł jest dobry, ale jeju, ileż tam podobieństw do "Czarownicy", spójrzmy na te:
1. Alfa ma sobie rodzinkę - SZALENIE przystojnych (scuza, GORĄCYCH) braci i jedną siostrę. Hmm.
2. Jej wilczyca jest biała. Hmmm
3. Jak nasza Neve patrzy na Wilka Iana od razu go poznaje, jest najpiękniejszy, najładniejszy.
4. Zawirowania z czarnoksiężnikiem.
5. Ukrywanie swojej mocy.
6. Niespodziewane zaręczyny siostry głównej bohaterki, bo potrzeba wilczego stada. Też było to, że raz MUSISZ być z tym wilkiem, a zaraz nie, odwołujemy wszystko.
7. Nawet to przezywanie bohaterki Wiedźmą jakże podobne do tego Busterowego...
8. Błogosławieństwo domu, bo nie chce by się coś stało wilkom.
9. Stado Iana jest najgroźniejsze i w ogóle naj.
10. Cała rodzinka jego pragnie ich sparowania, bo jest w gorącej wodzie kąpana.

Ja wiem, że może to są drobne podobieństwa, ale na litość... czy nie można by było wymyślić coś innego? Jestem zła, bo liczyłam na coś oryginalnego, coś co mi W KOŃCU da to samo odczucie jak przy moich pierwszych książkach o wilkołakach. I to jest szalenie przykre, bo gdzieś tam czułam, że już to czytałam. 😕

W książce nie grało jeszcze kilka technicznych rzeczy:
1. Robienie Sigilii rękoma. Ja nie wiem jak bardzo elastyczne musiałaby mieć palce, albo jak wiele ich mieć, bo wątpię czy to w ogóle jest możliwe.
2. Sam początek - matka rozmawia z Nevą przez hmm 30 sekund. Informuje ją, że ma przyjechać, bo się dzieje dużo złego i nic poza tym, kończy rozmowę. Laska przyjeżdża :
a) niania/służąca/pomoc domowa (choose one) informuje ją, że jej siostra (bo nikt ma nie wiedzieć, że coś się z nią dzieje) pojechała z jej matką gdzieś tam. Główna bohaterka kiwa głową i pyta: "A gdzie moja matka" (laska przecież była informacja, że pojechała z siostrą czego...) i pada odpowiedź "w gabinecie" (ok, odwołuję, jednak można było się spodziewać czegoś innego).
b) Rozmowa z matką. Rodzicielka pyta, czemu nie chciałaś przybyć tu tunelem. MÓWIŁAM CI. Niby kiedy? Ich rozmowa trwała mniej niż minutę, a potem nie jest mówione, że rozmawiały jeszcze. Jak jej to powiedziała? 😮 Wszyscy o tym milczą.
3. Może to już budowa charakteru postaci, ale wyobraźcie sobie sytuację widzicie jak wasza siostra leży w śpiączce, czujecie, że coś jest nie tak i nagle ni z gruchy i pietruchy - ONI SOBIE ŻARTUJĄ. I zaskoczenie że nikt nie wygląda na rozbawionego. Tak było kilka razy, że bohaterka szukała oznak rozbawienia - kawału gdy informowano ją o jakiś poważnych sytuacjach... Nie to nie było śmieszne. A jeśli to miało być ujęte, że brzmiało to jak coś tak nieprawdopodobnego, że aż śmiesznego, to błagam, ktoś powinien zmienić konstrukcję zdania...
Dalej tak naprawdę olewałam większość błędów i się na nich nie skupiałam, więc nawet jeśli były, to przepadły w odmętach mojego umysłu.

Początkowo ciężko było mi się wbić w książkę, właśnie przez takie głupotki. Dalej poszło z górki, niemniej piszę tę recenzję tydzień po przeczytaniu, a tak naprawdę musiałam zobaczyć w blurbie co dokładnie było w tej książce, bo jedyne co mi przychodziło to fabuła od "Czarownicy" Karoliny Kaim pomieszana trochę z niektórymi scenami z tej książki. Także... 😕

Książka nie miała w sobie nic oryginalnego tak na dobrą sprawę. Brakowało opisów miejsc, opisów postaci takich dokładnych. Nie mówię tu o powtarzaniu że koleś miał takie i takie oczy. Ale no laska spotyka wilki i nie wiemy jak wyglądają. Poza tym te wilki bardzo po psiemu się zachowywały (oczywiście to tylko moje zdanie). Akcja niby się dzieje w Nowym Orleanie, ale szczerze, mogłaby się dziać w Koluszkach, a klimat pozostałby ten sam. Nazwa jak każda inna, miejsca jak każde inne. Nic nadzwyczajnego, ot rzucona jakaś miejscowość by było inaczej.

Ogólnie nie uważam tego za złą książkę, gdyby ponaprawiać oczywiste głupotki i usunąć podobieństwa, to by była naprawdę świetna książka. Moje żale wynikają głównie z tego, że kurczę to jest twór już wtóry i przez to dla mnie zostaje po prostu gdzieś zapomniany. Przeczytam 2 tom, nie dlatego żeby zjechać książkę czy co. Bo SERIO naprawdę liczę, że się to poprawi, że będzie inaczej, że dostanę w końcu coś co mi pozwoli zapomnieć o inspirowanym inną książką pierwszym tomie.

Miało być coś fajnego o wilkołakach. Niby było, ale równocześnie czułam NIEZWYKŁĄ inspirację książkami Karoliny Kaim (które bardzo żałuję, że nie zostały zredagowane i wydane). Ale po kolei.

Prywatna pani detektyw dostaje telefon od matki - królowej sabatu, że jej siostra została zaatakowana i leży w śpiączce. Była zaręczona z Alfą wilkołaków i teraz nasza główna bohaterka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
227
226

Na półkach:

Mrok, magia i nadprzyrodzone istoty z tej ciemniejszej strony naszego życia. Wszystko się dzieje we współczesnym Nowym Orleanie. Neve i jej siostra bliźniaczka są potomkiniami królowej sabatu czarownic zamieszkującego właśnie to miasto. Niestety Neve zawsze była uważana przez swoją matkę jako ta gorsza, niewystarczająca, tak daleka od ideału jak tylko by można było przypuszczać. Dlatego postanowiła znaleźć własne miejsce na ziemi i praktycznie odcięła się od siostry, matki i całego sabatu. Którejś nocy obudziło ją złe przeczucie, mrok i zło choć jej samej się nic nie stało. Oznaczało to, że jej zagrożenie dotyczy jej siostry. Nie mogąc się z nią skontaktować wróciła do domu gdzie zastała Faye w śpiące przypieczętowanej czarną magią. I nikt nie wie co się wydarzyło czy kto to jej zrobił. Najgorsze jest to, iż jej narzeczony Ian Beckett jest alfą w miejscowym klanie wilkołaków. A to oznacza, że jest silny, dominujący oraz nieustępliwy. Kiedy po mieście rozeszła się wieść o ataku na Faye osobiście postanowił sprawdzić te plotki. Matka Neve wpadła na „genialny” plan, aby do czasu wybudzenia bliźniaczki to właśnie ona udawała Faye. No cóż było zrobić, Neve matce nie odmówiła i dołączyła chcąc nie chcąc do planów królowej sabatu. Bo ten sojusz w obecnych, bardzo niespokojnych czasach był czarownicom bardzo potrzebny. Czy to się może udać? Czy Neve uda się nie zakochać w tym lekko gburowatym, szorstkim ale jednocześnie bardzo pociągającym facecie? Czy w międzyczasie ktokolwiek jest w stanie ustalić co tak naprawdę spotkało leżącą w śpiączce Faye?

Lubię pióro Ludki Skrzydlewskiej i również tym razem lektura jej powieści okazała się prawdziwą przyjemnością. Zaprosiła nas do magicznego miasta, mającego swoją tajemniczą i wręcz mroczną historię i kulturę oraz specyficzne wierzenia. I roztoczyła przed czytelnikiem wspaniałą historię dziejącą się pomiędzy dwoma klanami – czarownic i wilkołaków chcących przetrwać we współczesnym świecie wśród ludzi. W książce znalazła ciekawych, wyrazistych, mających mocne charaktery bohaterów, wartką akcję, wiele emocji, ale również to fizyczne, więc zwierzęce przyciąganie pomiędzy Neva a Ianem choć nigdy nie miało prawa się zrodzić. Z racji tego, że jest to pierwszy tom, czekam już na kolejny aby móc poznać ich dalsze losy. Lubicie takie klimaty i historie?

Mrok, magia i nadprzyrodzone istoty z tej ciemniejszej strony naszego życia. Wszystko się dzieje we współczesnym Nowym Orleanie. Neve i jej siostra bliźniaczka są potomkiniami królowej sabatu czarownic zamieszkującego właśnie to miasto. Niestety Neve zawsze była uważana przez swoją matkę jako ta gorsza, niewystarczająca, tak daleka od ideału jak tylko by można było...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    250
  • Chcę przeczytać
    182
  • 2024
    33
  • Posiadam
    24
  • Legimi
    15
  • Ulubione
    10
  • Romans
    6
  • Fantastyka
    5
  • Teraz czytam
    5
  • Fantasy
    5

Cytaty

Więcej
Ludka Skrzydlewska Wilcze ślady Zobacz więcej
Ludka Skrzydlewska Wilcze ślady Zobacz więcej
Ludka Skrzydlewska Wilcze ślady Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także