rozwińzwiń

Zasada numer pięć

Okładka książki Zasada numer pięć Jessa Wilder
Okładka książki Zasada numer pięć
Jessa Wilder Wydawnictwo: Czwarta Strona Cykl: Rule Breaker (tom 1) Seria: Bezwstydna literatura obyczajowa, romans
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Rule Breaker (tom 1)
Seria:
Bezwstydna
Tytuł oryginału:
Rule Number Five
Wydawnictwo:
Czwarta Strona
Data wydania:
2024-02-15
Data 1. wyd. pol.:
2024-02-15
Data 1. wydania:
2023-02-07
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367974875
Tłumacz:
Iga Wiśniewska
Tagi:
Hokej Romans sportowy College
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
255 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
305
101

Na półkach:

💚Sidney kieruje się w życiu pięcioma zasadami i nigdy, ale to nigdy nie ma zamiaru ich łamać nawet dla mężczyzny, który od pierwszej chwili ją zainteresował. Przyjęła takie właśnie zasady mając za tatę, który nigdy nie miał dla niej czasu i dla którego liczył się tylko sport.

💚Jax to dla mnie ideał faceta co mogłoby być dziwne, bo jaki normalny facet śledzi dziewczynę spotkaną w klubie i nie może o niej zapomnieć. To jak się starał ją odnaleźć sprawiało, że mu kibicowałam.

💚Przyznam szczerze, że fabuła nie zachwyciła mnie tak bardzo jak na to liczyłam. Książka była ciekawa jednak jakoś za specjalnie mnie nie porwała i momentami się na niej nudziłam. Przeczytałam tą książkę tylko dlatego że byłam ciekawa jak potoczą się dalsze losy bohaterów i czy uczucie wygra nad rozumem.

💚Takim wielkim minusem jest tłumaczenie, w którym poszło zdecydowanie coś nie tak. Momentami zdania były tak długie i tak zagmatwane, że można było to zrobić inaczej, aby były bardziej zrozumiałe. Przez to kilka razy odkładałam książkę i zabierałam się za nią od nowa.

💚"Zasada numer pięć" jest dokładnym przeciwieństwem książki typu slow burn. Tutaj akcja dzieje się bardzo szybko przez co historia niezbyt mi się podobała. Lubię, jak akcja toczy się powoli i spokojnie a jednak tutaj było dla mnie zbyt chaotycznie.

💚Sidney kieruje się w życiu pięcioma zasadami i nigdy, ale to nigdy nie ma zamiaru ich łamać nawet dla mężczyzny, który od pierwszej chwili ją zainteresował. Przyjęła takie właśnie zasady mając za tatę, który nigdy nie miał dla niej czasu i dla którego liczył się tylko sport.

💚Jax to dla mnie ideał faceta co mogłoby być dziwne, bo jaki normalny facet śledzi dziewczynę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
638
471

Na półkach: ,

ZASADA NUMER PIĘĆ - J. WILDER
🪽Moja ocena: 3,75/5

Dziewczyna, która ma pięć twardych zasad i chłopak, który chce je wszystkie złamać!

🏒Do sięgnięcia po romans z hokeistą nie trzeba mnie w ogóle namawiać. Ty mówisz: hokej, a ja mówię: daj! Ostatnio jestem zachłanna na ten sport w książkach i łykam dosłownie wszytko co wpadnie mi w oko. Tym razem też nie mogłam jej sobie odmówić i bardzo dobrze zrobiłam, bo jestem w niej zakochana! Poza tym mamy tutaj motyw „on zakochuje się pierwszy”, więc jejku, moje serce zostało kupione na 110%.

🏒Ciesze się, że bohaterowie zostali tak fajnie wykreowani. Mieli swoje plany i marzenia dążyli do ich spełnienia. Mają też swoje przeżycia i miło, że zostało wyjaśnione skąd brała się niechęć sąd do hokeistów! A Jax? Cóż, to mistrz w łamaniu zasad-uroczy i kochany.

🏒„Zasada numer pięć” to nie była lektura z najwyższej półki i uważam, że mogła być odrobinkę lepiej dopracowana, ale i tak jestem bardzo usatysfakcjonowana. Fabularnie wszystko mi pasowało, ale muszę przyznać, że brakowało mi tutaj rozwinięcia niektórych wydarzeń. Niektóre rzeczy potoczyły się zwyczajnie zbyt szybko, a ja chciałabym więcej. Dodatkowo mam wrażenie, że książka była za krótka… Chciałabym dowiedzieć się więcej co dalej z historią Syd i Jax’a, ale może dostaniemy coś o nich w drugim tomie.

🏒Jeśli szukacie lekkiej i niezobowiązującej pozycji, przy której poczujecie motylki w brzuchu to zdecydowanie wam ją polecam. Jasne, nie jest to coś co obowiązkowo trzeba przeczytać, ale wierzę, że może wam się spodobać i myślę, że będzie się przy niej dobrze bawić! Słyszałam już różne opinie na jej temat, ale najlepiej jest sprawdzić samemu co w trawie piszczy!

ZASADA NUMER PIĘĆ - J. WILDER
🪽Moja ocena: 3,75/5

Dziewczyna, która ma pięć twardych zasad i chłopak, który chce je wszystkie złamać!

🏒Do sięgnięcia po romans z hokeistą nie trzeba mnie w ogóle namawiać. Ty mówisz: hokej, a ja mówię: daj! Ostatnio jestem zachłanna na ten sport w książkach i łykam dosłownie wszytko co wpadnie mi w oko. Tym razem też nie mogłam jej sobie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
85
85

Na półkach:

„Zasada numer pięć” to college romans, autorstwa J. Wilder, który urzeka, śmieszy i porusza. To historia o Sydney i Jaxie, którzy mają zupełnie inne plany i aspiracje, ale nie potrafią się od siebie uwolnić.

Nauczona ostatnim doświadczeniem, podeszłam do książki bez zbędnie wygórowanych oczekiwań i jeśli mam być szczera, to opłaciło się, bo pozycja ta stała się dla mnie zaskoczeniem. Nie wiem kiedy ostatni raz czytałam romans z hokejem w tle, ale poznałam fajnych bohaterów z naprawdę dobrymi planami na przyszłość. 

Nie potrafiłam się oderwać. Historia wciągnęła mnie i pokazała, że czasem trzeba odważyć się i porzucić własne zasady, by znaleźć tą prawdziwą miłość. Przyjemna i lekka, napisana prostym językiem. I Boże… dodatkowym plusem są pisane rozdziały z perspektywy chłopaka, bo takie z całego serduszka uwielbiam.

Jedyne co mnie denerwowało to postępowanie głównej bohaterki. Dlaczego nie mogła powiedzieć wprost o powodach jej niechęci? Domyślam się, że ucięło to kilkanaście stron książki, ale na pewno zaoszczędziłoby to zbędnych problemów. Na pewno dałoby się upchnąć w to miejsce coś innego.

Pozycja naprawdę warta uwagi!

[WSPÓŁPRACA BARTEROWA]

„Zasada numer pięć” to college romans, autorstwa J. Wilder, który urzeka, śmieszy i porusza. To historia o Sydney i Jaxie, którzy mają zupełnie inne plany i aspiracje, ale nie potrafią się od siebie uwolnić.

Nauczona ostatnim doświadczeniem, podeszłam do książki bez zbędnie wygórowanych oczekiwań i jeśli mam być szczera, to opłaciło się, bo pozycja ta stała się dla mnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
262
51

Na półkach:

Świetna czekam na Zasady gry

Świetna czekam na Zasady gry

Pokaż mimo to

avatar
616
614

Na półkach:

Ostatnio w moje ręce wpadła książka, podczas której się dosłownie rozpłynęłam. Mowa tu oczywiście o „Zasada numer pięć” autorstwa J. Wilder, która ukazała się nakładem wydawnictwa @czwartastrona

I wiecie co, nauczona „doświadczeniem” podeszłam do tej książki na luzie. Nie miałam również względem niej jakichś większych oczekiwań. Początek mnie mocno zaintrygował, ale i dłużył mi się. Jednak później dosłownie rozpłynęłam się i nie chciałam by ta historia się, kiedykolwiek skończyła. A w Jaxie jestem wprost zachowana. Dawno nie miałam styczności z takim bohaterem. Często w książkach sportowy przedstawiani są w sposób schematyczny, a Jax bez dwóch zdań odbiega od „przyjętych norm”. Czym skradł moje serce pod każdym względem.

„Zasada numer pięć” to piękna, lekka młodzieżówka, która otacza nie tylko ciepłem, ale i komfortem. To książka, w której on zakochuje się pierwszy — czyż to nie jest urocze? To, jakie „podchody” robił Jax do Sydney i, mimo iż miał swój cel i do niego dążył to w pewnym stopniu mi imponował. Wykonywał takie małe, niewinne gesty, które wywoływały uśmiech na mojej buzi. Byłam zauroczona tym, jak bardzo wspierał Sydney.

Historia może wydawać się jak żadna inna. Ona ma swoje zasady, on postanawia się złamać, ale musicie mi uwierzyć, jest to tak cudowna książka, że naprawdę nie sposób się od niej oderwać. Kończyłam tę książkę z uśmiechem na buzi i takim wewnętrznym spokojem. Co dowodzi tylko temu, jak bardzo komfortowa była. W gruncie rzeczy mogłabym ją tylko i wyłącznie zachwalać. Dostarczyła mi naprawdę sporo emocji i jestem jej za to Wdzięczna.

Ostatnio w moje ręce wpadła książka, podczas której się dosłownie rozpłynęłam. Mowa tu oczywiście o „Zasada numer pięć” autorstwa J. Wilder, która ukazała się nakładem wydawnictwa @czwartastrona

I wiecie co, nauczona „doświadczeniem” podeszłam do tej książki na luzie. Nie miałam również względem niej jakichś większych oczekiwań. Początek mnie mocno zaintrygował, ale i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
153
28

Na półkach: ,

Świetna historia! Pokazuje, że strach jest rzeczą ludzką, spełnianie marzeń wiąże się często z jakimś poświęceniem, a miłość przychodzi niespodziewanie.

Nie jest to wybitna książka, bo wiele wątków zostało spłyconych, ale jest to historia, którą można przeczytać z zapartym tchem. Przyjemna, lekka i urocza 😊

Świetna historia! Pokazuje, że strach jest rzeczą ludzką, spełnianie marzeń wiąże się często z jakimś poświęceniem, a miłość przychodzi niespodziewanie.

Nie jest to wybitna książka, bo wiele wątków zostało spłyconych, ale jest to historia, którą można przeczytać z zapartym tchem. Przyjemna, lekka i urocza 😊

Pokaż mimo to

avatar
434
149

Na półkach:

Kurczę to była na prawdę dobra książka. Fajni bohaterowie, każde z własnymi marzeniami i planami na przyszłość. Historia prosta, lekka i przyjemna, z zakończeniem, które na prawdę mi się podobało. Może nie jest to książka, która nie wiadomo jak mnie zachwyciła czy czymś szczególnie zaskoczyła, ale była zdecydowanie świetną rozrywką

Kurczę to była na prawdę dobra książka. Fajni bohaterowie, każde z własnymi marzeniami i planami na przyszłość. Historia prosta, lekka i przyjemna, z zakończeniem, które na prawdę mi się podobało. Może nie jest to książka, która nie wiadomo jak mnie zachwyciła czy czymś szczególnie zaskoczyła, ale była zdecydowanie świetną rozrywką

Pokaż mimo to

avatar
210
123

Na półkach:

Czy ta książka rozpoczęła moją miłość do hokejowych romansów? Zdecydowanie tak!🤍

Na temat tej książki, słyszałam różne opinie - te lepsze i te gorszę. I jak po przeczytaniu rozumiem te opinie pozbawione zachwytu, tak nie do końca się z nimi z zgadzam. Albo inaczej, nie przeszkadzały mi one w ogóle z czerpania przyjemności z czytanie tej książki.

Sidney ma w życiu zasady, których sens brzmi mniej więcej tak - żadnego zakochiwania, a zwłaszcza w hokeistach. Wszystko szło dobrze, dopóki na horyzoncie nie pojawił się Jax, hokeista z zamiłowaniem do łamania zasad i Sidney.🤭

W tę historię wciągnęłam się odrazu i nie potrafiłam oderwać. Mimo, że wiedziałam, że ta relacja (w teorii) skazana jest na niepowodzenie ogromnie kibicowałam bohaterom, a zwłaszcza Jaxowi w zdobywaniu serca głównej bohaterki.

Dwie rzeczy szczególnie spodobały mi się w tej historii. Przede wszystkim, to że niechęć głównej bohaterki do hokeistów i te wszystkie jej zasady były uzasadnione i wynikały z jej osobistych przeżyć. A druga kwestia, to postępowanie Jaxa na samym końcu książki. W sumie to przez większość książki.

„Zasada numer pięć” sprawdzi się idealnie na jeden, może dwa wieczory, jako lekki trochę słodki i uroczy romans z dawką, dobrze napisanych spisy scen.

Czy ta książka rozpoczęła moją miłość do hokejowych romansów? Zdecydowanie tak!🤍

Na temat tej książki, słyszałam różne opinie - te lepsze i te gorszę. I jak po przeczytaniu rozumiem te opinie pozbawione zachwytu, tak nie do końca się z nimi z zgadzam. Albo inaczej, nie przeszkadzały mi one w ogóle z czerpania przyjemności z czytanie tej książki.

Sidney ma w życiu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
493
138

Na półkach:

❀ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊᴀ „ᴢᴀsᴀᴅᴀ ɴᴜᴍᴇʀ ᴘɪᴇ̨ᴄ́" ᴊᴇssᴀ ᴡɪʟᴅᴇʀ❀

Jej marzeniem było, dostanie się na wymarzony staż. Nic ani nikt nie mógł jej w tym przeszkodzić. W życiu kierowała się zasadami, które miały sprawić, że dotrze tam, gdzie chce być. Dzięki tym regułą żaden osobnik płci przeciwnej nie miał szans jej rozproszyć, przy czym pokrzyżować jej plany i marzenia.

❝Zasada pierwsza: żadnego całowania
Zasada druga: żadnych randek, tylko przygody na jedną noc
Zasada trzecia: żadnej wymiany numerów
Zasada czwarta: żadnych hokeistów
Zasada piąta: żadnego zakochiwania się❞

W szczególności z naciskiem na piątkę.

Jednak gdy poznała Jaxa, zaczęła raz za razem łamać własne skrupulatnie ułożone reguły. W tym zasadę numer...

Wystarczyło jedno spojrzenie na brunetkę siedzącą przy barze w klubie, w którym był, aby stracić dla niej głowę. Była oszołamiająco piękna, a Jax już od pierwszej chwili zatracił się w jej spojrzeniu. Wiedział, że zrobi wszystko, by była ona jego. W tym „pomoże” złamać jej zasady...

„Nigdy w życiu nie uga­nia­łem się za żadną dziew­czy­ną, a ta owi­nę­ła mnie sobie wokół palca”.

❣︎❣︎❣︎❣︎

Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i za bardzo nie wiedziałam, czego mogę się po niej spodziewać. Opinię o książce były różne i te lepsze i te gorsze. Jednak wiem, że są różne gusta czytelnicze, dlatego postanowiłam dać tej książce szansę i przekonać się na własnej skórze czy znowu porwie mnie świat hokeja.

Nie mam nic przeciwko motywowi sportu w książkach. Powiedziałabym nawet, że bardzo go lubię, zwłaszcza jeśli chodzi o dyscyplinę, jaką jest hokej. Mam dziwną słabość do tego sportu, ale tylko jeśli chodzi o umieszczenie go w książce.

W swoim życiu przeczytałam już parę romansów sportowych, gdzie główny bohater grał w hokeja, więc mniej więcej wiedziałam, z czym to się je i miałam nadzieję, że ta historia również sprosta moim oczekiwaniom.

Książka była przyjemna i lekka. Szybko się ją czytało, była napisana prostym językiem. Jedyne, do czego mogłabym się jeszcze przyczepić to to, że było za mało hokeja a w tej książce. Chciałabym go trochę więcej.

Nie umiałam zrozumieć ich dziwnej gry o otwarcie przed tym drugim drzwi. Oboje dorosłych ludzi, którzy zaraz kończą studia. Ona chce być związana z polityką, On zawodowym hokeistą a ganiają się po uczelni jak dzieci w podstawówce. Dziwne i dla mnie mało zrozumiałe.

Uwielbiałam czytać rozdziały z perspektywy chłopaka. To jak wyrażał się o Sid, jak o niej myślał, jakie miał marzenia z nią związane. Było to po prostu przeurocze. Na myśl, o tym, jak bardzo chciał walczyć o związek z dziewczyną, moje serce się roztapiało.

Był wobec niej słodki i bardzo opiekuńczy. Podobała mi się ich relacja. To jak razem się uzupełniali.

Trochę wkurzało mnie to, że główna bohaterka wprost nie potrafiła powiedzieć głównemu bohaterowi, jakie są jej powody niechęci do związku z nim. Wtedy na pewno między nimi wszystko potoczyło się być może sprawniej i bez żadnych niedomówień.

Jeśli szukacie romansu sportowego, gdzie jest on tylko w tle, to ta książka nada się idealnie.

❀ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊᴀ „ᴢᴀsᴀᴅᴀ ɴᴜᴍᴇʀ ᴘɪᴇ̨ᴄ́" ᴊᴇssᴀ ᴡɪʟᴅᴇʀ❀

Jej marzeniem było, dostanie się na wymarzony staż. Nic ani nikt nie mógł jej w tym przeszkodzić. W życiu kierowała się zasadami, które miały sprawić, że dotrze tam, gdzie chce być. Dzięki tym regułą żaden osobnik płci przeciwnej nie miał szans jej rozproszyć, przy czym pokrzyżować jej plany i marzenia.

❝Zasada pierwsza:...

więcej Pokaż mimo to

avatar
592
91

Na półkach:

Zasada numer pięć to klasyczny romans z wątkiem sportowym... Tak bardzo banalny że przez całą książkę zastanawiałam się czy już jej kiedyś nie czytałam... Wydaje mi się że praktycznie identyczny wątek czytałam w książce Elle Kennedy (która notabene jest niekwestionowaną królową romansów o hokeistach) dlatego też czytałam... Bo chciałam skończyć a nie dlatego bo byłam ciekawa rozwinięcia wątków. Ogólnie bardzo słabo oceniam tę pozycję. Mimo zachęcającego opisu.. nie polecam! Jest dużo lepszych pozycji. Ciekawszych, bardziej wciągających i pozostających w pamięci czytelnika.

Zasada numer pięć to klasyczny romans z wątkiem sportowym... Tak bardzo banalny że przez całą książkę zastanawiałam się czy już jej kiedyś nie czytałam... Wydaje mi się że praktycznie identyczny wątek czytałam w książce Elle Kennedy (która notabene jest niekwestionowaną królową romansów o hokeistach) dlatego też czytałam... Bo chciałam skończyć a nie dlatego bo byłam...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    300
  • Chcę przeczytać
    251
  • 2024
    38
  • Posiadam
    27
  • Legimi
    12
  • Teraz czytam
    11
  • Ulubione
    8
  • E-book
    8
  • Przeczytane 2024
    6
  • Chcę w prezencie
    3

Cytaty

Więcej
Jessa Wilder Zasada numer pięć Zobacz więcej
Jessa Wilder Zasada numer pięć Zobacz więcej
Jessa Wilder Zasada numer pięć Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także