rozwińzwiń

Inkubator

Okładka książki Inkubator Patrycja Żurek
Okładka książki Inkubator
Patrycja Żurek Wydawnictwo: Empik Go literatura obyczajowa, romans
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Empik Go
Data wydania:
2023-11-17
Data 1. wyd. pol.:
2023-11-17
Język:
polski
ISBN:
9788327281975
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Dziewięć świątecznych piosenek Małgorzata Falkowska, Justyna Leśniewicz, Barbara Mikulska, Ewelina Nawara, Aleksandra Rak, Daria Skiba, Joanna Wtulich, Maria Zdybska, Patrycja Żurek
Ocena 7,0
Dziewięć świąt... Małgorzata Falkowsk...
Okładka książki Cukierek albo psikus Alexandra Claire, Sandra Czoik, Krzysztof T. Dąbrowski, Anna Fobia, Aga Kalicka, Anna Kucharska, Piotr Kudlik, Kamila Malec, Kamila Mikołajczyk, Jakub Piesta, Riva Scott, Daria Smolarek, Anna Tuziak, Paula Uzarek, Noemi Vain, Patrycja Żurek
Ocena 7,7
Cukierek albo ... Alexandra Claire, S...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
32 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
765
654

Na półkach: , ,

"Inkubator" Patrycja Żurek

Na drodze życia są światełka i mroki. Raz szczęście raz smutek głęboki. Przy czym szczęście to jest bardzo kruche i ulotne. Kiedy zagości w naszym życiu, nie myślimy o tym, że nic, co otrzymujemy od losu, nie jest nam dane na zawsze, o czym bardzo boleśnie przekonali się bohaterowie najnowszej książki Patrycji Żurek „Inkubator”. Minęło kilka godzin od momentu, kiedy skończyłam czytać tę książkę, a ja czuję wewnętrzną potrzebę, aby wam o niej opowiedzieć. Nie tylko dlatego, aby dać upust kłębiącym się we mnie po jej lekturze emocjom i przemyśleniom, ale przede wszystkim, ponieważ jestem przekonana, że historia, którą znajdziecie na jej kartach, pozwoli wam inaczej spojrzeć na to, co nieuniknione i tylko pozornie ostateczne. A co za tym idzie, oswoi strach, a w nasze serca, w co mocno wierzę, wleje nadzieję i spokój. Już bez zbędnego przedłużania zapraszam was zatem do wysłuchania przejmującej i głęboko poruszającej historii Arniki i Igora.

To młode kochające się małżeństwo, któremu do szczęścia brakuje potomstwa. Ich droga do spełnienia tego marzenia naznaczona jest wieloma niepowodzeniami, jednak Arnika ma w sobie bardzo silny instynkt macierzyński i nie traci nadziei na to, że będzie mogła być mamą. Ku wielkiej radości kobiety wszystko wskazuje na to, że tym razem się uda. Niestety ta radość nie trwa długo. To, co miało być początkiem nowego etapu w życiu tej pary, staje się największym koszmarem i dramatem dla Igora i jego najbliższych. Żona trafia do szpitala, gdzie pada druzgocąca diagnoza: wylew krwotoczny mózgu skutkujący śmiercią mózgową pacjentki. Jak się możecie domyślić, świat mężczyzny w jednej sekundzie legnie w gruzach. Nie może jednak pogrążyć się w bólu, gdyż teraz tylko od niego zależy, czy ocali życie swojego dziecka, które nadal jest żywe w brzuchu mamy. Można je uratować poprzez sztuczne podtrzymywanie życia matki do momentu, aż będzie możliwe wykonanie cięcia cesarskiego. Koniecznie sięgnijcie po książkę i przekonajcie się, jaką decyzje podejmie Igor.

Na pewno czytając te słowa, w pierwszej chwili dla wielu z was odpowiedź na to pytanie wyda się oczywista, ale jeśli tylko zastanowimy się nad nim dłużej, dojdziemy do wniosku, że w takiej sytuacji nic nie jest oczywiste. W myślach i sercach Igora oraz wspierających go najbliższych zrodziło się wiele sprzecznych emocji i przemyśleń o charakterze etycznym i moralnym, wynikających z ich wiary, czy też światopoglądu. Nie można bowiem umrzeć i żyć jednocześnie, a każdy, kto umarł, powinien zostać pochowany. Śmierć bowiem to, ostateczny kres życia. Czy zatem mamy prawo uprzedmiotawiać ciało kobiety do roli inkubatora? I co najważniejsze, czy dziecko rozwijające się pod sercem martwej Arniki, jeśli się urodzi, będzie zdrowe?

Tylko, czy w istocie z nastaniem śmierci, następuje kres życia? Otóż Patrycja Żurek oddając w nasze ręce niezwykle autentyczną i życiową powieść chce pokazać nam zupełnie inne jej oblicze i niejako odmienić nasze o niej myślenie. Otóż śmierć to także życie. Tylko od nas zależy, czy nadamy jej głębszy sens? Mając to na uwadze, zadajmy sobie pytanie, czy pozwalając podtrzymać przy życiu matkę, dzięki której, jej dziecko ma szansę przyjść na świat, robimy coś złego i godnego potępienia, czy też właśnie wówczas ta śmierć zyskuje swój sens? Z tą kwestią do samodzielnego zastanowienia i rozważenia was zostawiam. Nadmienię jeszcze tylko, że w tej opowieści sens śmierci ma podwójne znaczenie. Jednak tego, jaki jest inny jego przejaw, musicie dowiedzieć się sami, sięgając po książkę, do czego już teraz serdecznie was zachęcam.

Tymczasem skupmy się na kolejnym bardzo ważnym aspekcie tej trafiającej wprost do serca każdego, kto ją przeczyta książki, jakim jest przeżywanie żałoby. Autorka w sposób niezwykle dojmujący, wręcz namacalny dała nam odczuć ból i cierpienie po stracie bliskiej osoby. Razem z Igorem i jego rodziną przeżywamy każdy jej etap. Przy czym każdy człowiek ma prawo przeżywać ten trudny czas na swój sposób, co w książce zostało również wspaniale ukazane. I właśnie teraz muszę się przyznać, że bardzo mocno irytowała mnie postawa i zachowanie głównego bohatera. Igor skupiony na swoim cierpieniu zachowywał się bardzo egoistycznie. W pewnym momencie nadeszła jednak chwila zastanowienia. Czy mam prawo tak surowo go ocenić? Czyż każdy z nas nie jest egoistą, gdy cierpi? W momencie, kiedy przeżywamy nasze osobisty koniec świata, wówczas wydaje nam się, że nikt nie może cierpieć bardziej od nas, a nieszczęście, które nas dotknęło, jest największym, jakiego można doświadczyć. Dopiero kiedy zechcemy wysłuchać historii innych ludzi, może okazać się, że mimo ogromu cierpienia, który nas przygniata, trawiąc serce i dusze, tak naprawdę mamy szczęście w nieszczęściu. Tylko często nie chcemy go dostrzec. Z pewnością, jesteście ciekawi, jak to możliwe. Ja oczywiście nic nie zdradzę, ale wszystko stanie się jasne po przeczytaniu „Inkubatora”, więc nie zwlekajcie z tym ani chwili dłużej.

Pisarka zwraca również naszą uwagę na to, jak istotną rolę w tak trudnych momentach życia odgrywa siła rodziny i jej wsparcie. I nie chodzi o to, by głaskali nas po głowie i klepali po ramieniu w geście zrozumienia i solidarności, ale także potrafili nami wstrząsnąć i wyciągnąć nas z bagna, kiedy podążamy ku zatraceniu się w rozpaczy i zniszczeniu samych siebie. Igor na szczęście miał wokół siebie takie osoby, a jedną z nich była siostra Arniki Dalia. To ona jest najbliższa Igorowi i to ona stara się zrobić wszystko, aby jej siostrzeniec urodził się zdrowy.

Na postaci Dalii chciałabym się zatrzymać chwilę dłużej, gdyż ona bardzo mocno wyróżnia się ze spośród wszystkich bohaterów książki. Jest to kobieta, która wie, czego chce od życia. Żyje według własnych zasad, w zgodzie z samą sobą. Jak się przekonacie śmierć, żałoba i cierpienie nie są tu jedynymi poruszanymi aspektami, i właśnie za przyczyną jej postaci w fabułę został wpleciony bardzo ciekawy wątek uświadamiający nam, że miłość nie wybiera i może pojawić się w naszym życiu w najmniej oczekiwanym momencie.

Jak widzicie, jest to bardzo życiowa książka, której realizm przez cały czas uświadamia nam, że takie ludzkie dramaty dzieją się każdego dnia, być może gdzieś bardzo blisko nas. Dojmująca jest także świadomość, że to mogłaby być także nasza historia, co sprawia, że podczas jej poznawania nieustannie zadajemy sobie pytanie: jak ja zachowałabym się, gdybym znalazła się w tożsamej sytuacji? Jakich wyborów dokonała i jakie decyzje podjęła? Zastanawiamy się także, czy po takim ciosie od losu da się w ogóle podnieść. I wiecie, podobne gdybanie nie ma racji bytu, dopóki nie stanie się faktem, czego nikomu nie życzę.

Na zakończenie chcę rozwiać obawy każdego, kto po przeczytaniu mojej recenzji pomyśli sobie, że nie jest gotów na tak ciężką i trudną tematycznie książkę. Uwierzcie mi, że nie musicie się obawiać, gdyż mimo ogromnego ładunku emocjonalnego, który w sobie skrywa, dzięki lekkiemu i niezwykle angażującemu czytelnika stylowi pisania Patrycji, nie czujemy się w żaden sposób przytłoczeni. Wręcz przeciwnie, bardzo mocno trzymamy kciuki za odzyskanie utraconego spokoju i szczęścia Igora, a także pozostałych bohaterów. Książka pochłania nas tak mocno, że niepostrzeżenie docieramy do jej zakończenia, które mamy wrażenie, że przewidzieliśmy dużo wcześniej, ale ku naszemu zdziwieniu, jest to bardzo mylące przeświadczenie, gdyż ono mocno zaskakuje.

Mam nadzieję, że teraz wiecie, że jest to książka, którą warto przeczytać. Patrycja jest pisarką, którą nie boi się podejmowania trudnych tematów pisanych przez życie. Dzięki temu każda jej książka zostaje z nami na bardzo długo i tak też jest tym razem.

https://kocieczytanie.blogspot.com/2024/01/inkubator-patrycja-zurek.html

"Inkubator" Patrycja Żurek

Na drodze życia są światełka i mroki. Raz szczęście raz smutek głęboki. Przy czym szczęście to jest bardzo kruche i ulotne. Kiedy zagości w naszym życiu, nie myślimy o tym, że nic, co otrzymujemy od losu, nie jest nam dane na zawsze, o czym bardzo boleśnie przekonali się bohaterowie najnowszej książki Patrycji Żurek „Inkubator”. Minęło kilka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
438
316

Na półkach:

Inkubator. Co za wymowny tytuł...
Jest to historia mężczyzny, którego w momencie wali się świat. Kiedy już myślał, pozwalał sobie mieć nadzieję, że będzie dobrze, staje się najgorsze. Traci żonę, którą tak bardzo kochal. Jednak to nie koniec trudnych decyzji, paraliżującego strachu i walki - jest jeszcze maleństwo, chłopczyk, który chce żyć...
Opowieść prowadzona jest narracyjnie z perspektywy Igora i kilku osób z jego najbliższego otoczenia - rodziców, teściów i szwagierki. Historia mężczyzny jest bardzo trudna, wzruszająca, skłania do myślenia, ale również ukazuje kruchość człowieka oraz wielki żal, żałobę i wszystkie jej etapy. Pokazuje, jak trudne bywa życie, jakie konsekwencje niosą podejmowane decyzje.
Jedyne, chyba, co trochę mnie raziło w tej historii to fascynacja Igora siostrą swojej zmarłej żony, Dalią. Gryzie mi się to z faktem, że mężczyzna tak bardzo kochał żonę, jednak w żałobie myślał i śnił niemalże cały czas o szwagierce.

Inkubator wzruszył i wciągnął mnie bez reszty, chciałam dojść do końca, żeby ucieszyć się z dobrego zakończenia, które musiało się tu pojawić.
Mocno chce wierzyć, że mój mąż, postawiony w takiej sytuacji jak Igor, podjąłby podobne decyzję...

Inkubator. Co za wymowny tytuł...
Jest to historia mężczyzny, którego w momencie wali się świat. Kiedy już myślał, pozwalał sobie mieć nadzieję, że będzie dobrze, staje się najgorsze. Traci żonę, którą tak bardzo kochal. Jednak to nie koniec trudnych decyzji, paraliżującego strachu i walki - jest jeszcze maleństwo, chłopczyk, który chce żyć...
Opowieść prowadzona jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
796
686

Na półkach: , ,

Powieść autorstwa Patrycji Żurek to bomba emocjonalna stworzona z ogromu rozterek moralnych jej bohaterów oraz rozpaczy wynikającej z niesprawiedliwości losu. Historia przedstawiona w książce opowiada o konieczności podjęcia przez jednego z głównych bohaterów niebywale trudnej decyzji. Decyzji, przez którą zderzyć się on musiał z murem swoich etycznych wartości oraz życiowych przekonań.
Arnika jest mężatką oczekującą narodzin swojego pierwszego dziecka. Wraz z mężem Igorem długo starali się o powiększenie rodziny, dlatego też z ogromną radością oczekują pojawienia się na świece maluszka. Jednak nie dane im było cieszyć się rodzinnym szczęściem. Na skutek nagłej choroby u Arniki dochodzi do śmierci mózgu, nie ma najmniejszych szans na uratowanie jej życia. Ale jest szansa na podjęcie próby ocalenia życia dziecka rosnącego pod jej, bijącym nadal, sercem. To do Igora należy decyzja, czy lekarze mają podłączyć ciało żony do aparatury i potraktować je jako inkubator dla nienarodzonego dziecka. A może pozwolić odejść im obojgu, nie stawać przeciw temu, co zesłał los?
Rodzice Igora, jego teściowie oraz siostra Arniki mają odmienne, różniące się od siebie koncepcje dotyczące dalszych procedur medycznych. Mężczyzna jest zrozpaczony, zagubiony, przytłoczony oczekiwaniami najbliższych. Jednak mimo bólu, oszołomienia i otępienia spowodowanego nagłą tragedią, to na nim spoczywa podjecie decyzji, która zaważy na dalszym jego życiu, ale przede wszystkim na życiu jego dziecka.

Jaką decyzję podejmie Igor? Jak dramat, który rozburzył jego dotychczasową rzeczywistość wpłynie na jego psychikę? Czy uda mu się udźwignąć ciężar konsekwencji podjętej decyzji?

Autorka perfekcyjnie wykreowała postać Igora, doskonale opisała jego dramat związany z nagłą, całkowitą odmianą losu i koniecznością stanięcia oko w oko z najtrudniejszą decyzją, jaką musiał podjąć w swoim dotychczasowym życiu. Bardzo realistycznie udało się również ukazać przemiany wewnętrzne, jakie zachodziły w tym trudnym czasie w psychice młodego mężczyzny. Również bohaterowie drugoplanowi są ukazani niezwykle ciekawie, mimo różnic światopoglądowych są oni wsparciem dla siebie nawzajem, ale przede wszystkim dla Igora. Interesujący był także wątek dotyczący Dalii (adopcyjnej siostry Arniki) oraz lekarki zajmującej się Arniką.
Tekst napisany przez Panią Patrycję na pewno pozostanie w sercu każdego czytelnika na bardzo długo. Powieść zmusza do zadumy, zastanowienia się nad własnymi przekonaniami i wartościami, którymi kierujemy się na co dzień.
Jeżeli nie boicie się książek o tematyce etycznie trudnej, nie boicie się spojrzeć w swoje wewnętrzne „ja”, to książkę gorąco polecam. Naprawdę warto.

Powieść autorstwa Patrycji Żurek to bomba emocjonalna stworzona z ogromu rozterek moralnych jej bohaterów oraz rozpaczy wynikającej z niesprawiedliwości losu. Historia przedstawiona w książce opowiada o konieczności podjęcia przez jednego z głównych bohaterów niebywale trudnej decyzji. Decyzji, przez którą zderzyć się on musiał z murem swoich etycznych wartości oraz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1758
743

Na półkach:

Nie wiem, co autorka dosypuje do swoich książek, że łykam je jak pelikan. Mocno są uzależniające. Uwielbiam styl Patrycji i po raz kolejny jestem oczarowana jej twórczością.

"Inkubator" intryguje okładką. Wciąga od samego początku. Pomysł na fabułę jest ciekawy, nietypowy. Czyta się ją z dużą przyjemnością, chociaż poruszane tematy bolą. Depresja, śmierć, żałoba... Emocje wylewają się z każdej kartki... Czułam je... Współczułam... Znajdziemy tutaj również wątek miłości między dwiema kobietami oraz jedna z bohaterek jest albinoską. Pierwszy raz się z tym spotkałam w literaturze i mi się podobało.

Historię poznajemy z kilku perspektyw, przez co każdego możemy lepiej poznać i zrozumieć. Ich kreacja jest wyrazista. Arnika i Dalia, siostry, które różnią się jak ogień i woda. Nie tylko wyglądem, ale również podejściem do życia. Igor, który nie może się odnaleźć w nowej sytuacji. Śmierć żony... syn, którego nie chce. Życie go przerasta... Na szczęście ma koło siebie bliskich... Ale nie jest łatwo.

Bardzo poruszająca książka. Głęboko zapadła w moją pamięć i pozostawiła po sobie ślad. Polecam.

Nie wiem, co autorka dosypuje do swoich książek, że łykam je jak pelikan. Mocno są uzależniające. Uwielbiam styl Patrycji i po raz kolejny jestem oczarowana jej twórczością.

"Inkubator" intryguje okładką. Wciąga od samego początku. Pomysł na fabułę jest ciekawy, nietypowy. Czyta się ją z dużą przyjemnością, chociaż poruszane tematy bolą. Depresja, śmierć, żałoba... Emocje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
452
452

Na półkach:

Patrycja Żurek i jej książki to niezaprzeczalnie moje tergoroczne odkrycie i bardzo pozytywne zaskoczenie. A "Inkubator" to powieść, która wywołała we mnie tyle, emocji, że starczyłoby ich na kwartał.

Ale po kolei...
Arnika i Dalia - przepiękne kwiatowe imiona. To siostry, które połączył los, ale są od siebie całkowicie różne.
Igor jest mężem Arniki i od dawna starają się o dziecko, chociaż natura nie jest im przychylna. Kobieta po każdej stracie otrząsa się i nadal walczy nie tracąc nadziei, aż do momentu, kiedy kolejny raz na teście widzi dwie kreski i wszytko wskazuje na to, że tym razem się uda. Ale i tym razem los zadrwił z małżeństwa. Arnika w wyniku wylewu zapada w śpiączkę. Praktycznie nie żyje, bo lekarze stwierdzają śmierć mózgową. Ale w jej łonie zdrowo rozwija się dziecko i przychodzi moment na podjęcie trudnej decyzji, a ta pociąga za sobą kolejne wybory...
Arnika może umrzeć i zabrać ze sobą dziecko, albo może zostać "żywym" inkubatorem aż do momentu bezpiecznego rozwiązania.
Każda z możliwych opcji niesie za sobą konsekwencje, każda wywołuje kontrowersje, emocje, rozterki. Lawina uczuć jakie zaczną się przetaczać w głowach bohaterów wydaje się nie mieć końca. Jakie będzie zakończenie, jaką rolę odegra siostra Aniki? Polecam Wam się dowiedzieć czytając tę niesamowitą, kipiącą od emocji powieść.

Na uznanie zasługuje studium sytuacji, jakie przeprowadziła Patrycja Żurek w swojej książce. Odważyła się podjąć trudnego tematu, który można rozpatrywać pod wieloma kątami, patrzeć na niego z różnych perspektyw. Autorka obdarzyła bohaterów silnymi charakterami, odmiennymi poglądami, ale też ogromną uczuciowością. Sytuacja jaką opisała jest rzadka, jednak nie niemożliwa, a już na pewno potrafi wygenerować mnóstwo dylematów głównie natury moralnej. Nikt nie jest w stanie przewidzieć co mógłby czuć i jakby się zachował w obliczu konieczności podjęcia decyzji o przedłużenia życia. Zazwyczaj to jest kwestią losu, stwórcy, opatrzności, a nie szarego człowieka, który nie jest stworzony do takich rozstrzygnięć.
"Inkubator" to rewelacyjna powieść dla każdego, kto chce z bohaterami przeżywać emocje, kto czuje i ma otwarty umysł.

Patrycja Żurek i jej książki to niezaprzeczalnie moje tergoroczne odkrycie i bardzo pozytywne zaskoczenie. A "Inkubator" to powieść, która wywołała we mnie tyle, emocji, że starczyłoby ich na kwartał.

Ale po kolei...
Arnika i Dalia - przepiękne kwiatowe imiona. To siostry, które połączył los, ale są od siebie całkowicie różne.
Igor jest mężem Arniki i od dawna starają...

więcej Pokaż mimo to

avatar
88
80

Na półkach:

Zapraszam na kilka refleksji po przeczytaniu książki ,,Inkubator” autorstwa Patrycja Żurek Pisarz

Czy emocje w książce są dla was ważne?

💙Jeśli tak, to ta powieść zawiera całą gamę różnych emocji. W sumie to książki Patrycji biorę w ciemno i wiem, że to będzie produktywny czas. Niesamowita to była historia, często czytając otwierałam oczy z niedowierzania, tu nic nie jest oczywiste…. I to jest w całej tej historii ujmujące. W niezwykle trafny sposób autorka przekierowała emocje bohaterów na czytelnika, niekiedy czułam się, jakobym to ja podejmowała znaczące decyzje głównego bohatera.

💙W przepiękny sposób autorka manewrowała słowem, w cudowny sposób przedstawiła teściów Igora, jego rodziców. Ci ,,opiekunowie” otoczyli Igora niewidzialnymi skrzydłami. Ciepło i dobro biło od tych osób, ale oni mieli też własne życie. Pięknie opisała autorka rolę babci i dziadka. Nie będę spojlerować, ale bardzo mi się to podobało. I zadałam sobie pytanie, czy są jeszcze ,,tacy” dziadkowie, babcie, którzy chętnie poświęcą swój prywatny czas na pomoc? Myślę, iż oni gdzieś tam są, ale to jest nieliczne grono. Więc naprawdę, warto doceniać każdego dnia, zaangażowanie rodziny, pomoc, dobre słowo, czy Igor to docenił? 🤔 Tego dowiecie się z książki. Niektóre jego zachowania były skrajnie nieodpowiedzialne, szamotał się, próbował sobie jakoś radzić, ale czasem szedł po prostu na łatwiznę. Ale był też taki Ktoś, kto go doskonale rozumiał, jego gniew, frustracje i już myślałam iż rozwiązałam zakończenie, ale to by było zbyt proste… tu się zaskoczyłam….

💙Igor i Arnika piękne imiona, ich miłość kwitła i może było zbyt pięknie, żeby to mogło trwać wiecznie🤔 Ale szczerze, wam powiem, że takiego obrotu sprawy się zupełnie nie spodziewałam.😱 Dlatego świetnie zobrazowała to autorka, bardzo głęboko wniknęła do trzewi czytacza, niezwykle realistycznie, z nutką dramaturgii opisała zachowanie Igora. Różne perspektywy, różne ujęcia problemu, bo każdy z nas inaczej przeżywa różne trudne sytuacje życiowe, zawirowania jakie niesie nam los. I tylko od nas samych zależy jaką wtedy drogę obierzemy, a może ktoś gdzieś postawi kogoś kto nami pokieruje, tylko czy my posłuchamy tego głosu🤔

💙 Polecam tę nietuzinkową powieść, która was pochłonie, wywoła silne emocje, pobudzi do refleksji. I może już inaczej spojrzymy na niektóre piętrzące się problemy życiowe, które nas przygniatają, może docenimy pomoc i wsparcie bliskich, których czas wcale nam się nie należy, tylko jest nam dany z potrzeby i miłości serca.

Czy jesteś gotowy na tą wyprawę?

@Monika W Krainie Powieści 🙂

Zapraszam na kilka refleksji po przeczytaniu książki ,,Inkubator” autorstwa Patrycja Żurek Pisarz

Czy emocje w książce są dla was ważne?

💙Jeśli tak, to ta powieść zawiera całą gamę różnych emocji. W sumie to książki Patrycji biorę w ciemno i wiem, że to będzie produktywny czas. Niesamowita to była historia, często czytając otwierałam oczy z niedowierzania, tu nic nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1217
383

Na półkach: , ,

"Dalia i Arnika. Ogień i woda, dwa żywioły, całkowicie różne dziewczynki, a później kobiety".
Do której z nich jest mi bliżej, nie umiem odpowiedzieć. Myślę, że zestawienie ich charakterów w jeden, byłoby dla mnie idealnym połączeniem. Jest i on - Igor, mężczyzna, który wzbudza we mnie ogrom skrajnych emocji. Z jednej strony staram się zrozumieć, bo tragedia, która go spotkała jest niewyobrażalna, z drugiej jednak pewne zachowania są dla mnie nie do zaakceptowania. Jego postawa wzbudza we mnie i gniew, i żal. Wierzę jednak, że kiedy otrzymujesz taką diagnozę, nic nie jest wtedy takie zero jedynkowe.
Jeśli chodzi o książki Patrycji, nigdy nie czytam ich opisów - to chyba jedyny taki przypadek. Nie robię tego, bo wiem, że dzięki temu, każda historia spod jej pióra ma szansę mnie zaskoczyć. Nie inaczej było i tym razem. Czytam: Inkubator i myślę: o to pewnie o jakimś maluszku, który pojawił się na świecie odrobinę za wcześnie. Podobnie jak ja, siedmiomiesięczna kruszyna. Będzie fajnie, znajomo. Biorę. Czytam i powoli zaczyna do mnie docierać, że nie będzie ani fajnie, ani tym bardziej wesoło. To historia zupełnie o czymś innym, niż zakładałam, na pewno o emocjach, z którymi było mi bardzo trudno się mierzyć. Bardzo. To opowieść o naprawdę ogromnym wsparciu bliskich na krętej i pełnej bólu, drodze ku normalności, o powolnej akceptacji tego, co nieuniknione i miłości, i to wcale nie tej, która jako pierwsza zwykle przychodzi nam do głowy. To obraz bolesnych doświadczeń i skomplikowanych międzyludzkich relacji, próba przepracowania ogromnie trudnego procesu żałoby, który niezwykle porusza serce czytelnika, skłania do refleksji i prowokuje do zadawania pytań i szukania odpowiedzi, które wcale nie wydają się takie oczywiste. To historia trudna, którą trzeba przeżyć po swojemu, w swoim sercu, o której ciężko jest napisać dużo, bo trudno o te właściwe słowa. Czy w sytuacji, w której doświadczasz niewyobrażalnej straty, możesz jednocześnie coś zyskać? Czy jest tu jeszcze miejsce na nadzieję, która pozwoli ci uwierzyć w szczęśliwe zakończenie?
Sprawdźcie koniecznie!
Dziękuję Autorce za możliwość poznania tej historii💙

"Dalia i Arnika. Ogień i woda, dwa żywioły, całkowicie różne dziewczynki, a później kobiety".
Do której z nich jest mi bliżej, nie umiem odpowiedzieć. Myślę, że zestawienie ich charakterów w jeden, byłoby dla mnie idealnym połączeniem. Jest i on - Igor, mężczyzna, który wzbudza we mnie ogrom skrajnych emocji. Z jednej strony staram się zrozumieć, bo tragedia, która go...

więcej Pokaż mimo to

avatar
135
81

Na półkach:

To właśnie takich emocji potrzebuję, kiedy poświęcam swój czas jakiejś książce. @patrycja.zurek.pisarz dostarczyłaś mi wielu łez wzruszenia podczas słuchania napisanej prze Ciebie książki. Podjęłaś się bardzo trudnego tematu, przy okazji dotykając innego, rzadko spotykanego w książkach, przynajmniej w tych, które ja czytam.
Polecam gorąco !!!

To właśnie takich emocji potrzebuję, kiedy poświęcam swój czas jakiejś książce. @patrycja.zurek.pisarz dostarczyłaś mi wielu łez wzruszenia podczas słuchania napisanej prze Ciebie książki. Podjęłaś się bardzo trudnego tematu, przy okazji dotykając innego, rzadko spotykanego w książkach, przynajmniej w tych, które ja czytam.
Polecam gorąco !!!

Pokaż mimo to

avatar
95
95

Na półkach:

Kasia Koleczek, swietnie przeczytala, takim pelnym empatii glosem. To jeden z wielu plusów tej pozycji. Styl autorki bardzo mi sie podoba, kazda jej ksiázka jest warta przeczytania, bo Patrycja Zurek zaczepia o wazne tematy. Tak jest i tutaj ,,macierzynstwo na sile'', -Arnika, ale wynikajáce z ogromu serca i dobroci,z instynktu. Z drugiej strony Dalia, zyjáca beztrosko swoim wlasnym zyciem, poniekad samotna, ale czy na pewno? nie wybiegajaca w przyszlosc....Tacierzynstwo temat interesujacy jak poradzi sobie samotny Tata, mialo byc pieknie, a nie bylo. Czy Igor jest gotowy do roli ojca? W zasadzie kazda z postaci jest wyrazista nawet ,,swatowie''-nie wiem skád ta nazwa na okreslenie tesciów. Jasmina moja ulubiona, odkrywajaca siebie na nowo poprzez medytacje i podróz do Indii. Widac ze autorka robila spory reaserch i medyczny i kulturowy. Spodziewalam sie zakonczenia typu i zyli dlugo i szczesliwie, ale Patrycja zagmatwala relacje mlodych. Wszystko o kay, ale jak dla mnie to troche za duzo tych problemów jak na jedna ksiázke; eutanazja, watek homoseksualny, zaloba, alkocholizm, pracocholizm, niedojrzalosc emocjonalna, adopcja, albinostwo. Zdecydowanie przekombinowane. Szkoda, moze warto bylo sie skupic bardziej na zalobie i alkocholizmie. Pani Zurek pisze, o waznych problemach, a jej ksiázki sá zawsze warte przemyslen, kazda zapada gleboko w pamiéc, czy to Grubaska, czy Inkubator *tytul swietny, b pasujácy do tresci.

Kasia Koleczek, swietnie przeczytala, takim pelnym empatii glosem. To jeden z wielu plusów tej pozycji. Styl autorki bardzo mi sie podoba, kazda jej ksiázka jest warta przeczytania, bo Patrycja Zurek zaczepia o wazne tematy. Tak jest i tutaj ,,macierzynstwo na sile'', -Arnika, ale wynikajáce z ogromu serca i dobroci,z instynktu. Z drugiej strony Dalia, zyjáca beztrosko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6
5

Na półkach:

Poruszajaca trudny temat, pokazuje z perspektywy roznych osob. Polecam

Poruszajaca trudny temat, pokazuje z perspektywy roznych osob. Polecam

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    43
  • Chcę przeczytać
    30
  • Przeczytane 2024
    3
  • Audiobook
    3
  • 2024
    2
  • 2023
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Empik go
    1
  • Przeczytane - pozostałe
    1
  • Moje
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Inkubator


Podobne książki

Przeczytaj także