Bardzo ciekawa książka opowiadająca historie ludzi pochodzących z jednej wsi. Wiele z nich jest bardzo nieszczęśliwych i pokazuje te najgorsze ludzkie oblicza.
Autorka w bardzo realistyczny sposób przedstawia wszystkie twarze jakie może posiadać człowiek - dobrą, złą, tą pomiędzy.
Książka napisana w sposób łatwy do zrozumienia i sprawia, że aż chce się czytać, nie da się jej odłożyć choćby na chwilę.
Muszę jednak przyznać, że po jej przeczytaniu czuję pewien niedosyt, brakuje mi czegoś, chociaż sama nie jestem pewna czego. Podejrzewam, że tym czymś jest wyjaśnienie co działo się później. Czy bohaterowie znaleźli swoje happy end'y czy też nadal potrzebują do tego więcej czasu.

Bardzo ciekawa książka opowiadająca historie ludzi pochodzących z jednej wsi. Wiele z nich jest bardzo nieszczęśliwych i pokazuje te najgorsze ludzkie oblicza.
Autorka w bardzo realistyczny sposób przedstawia wszystkie twarze jakie może posiadać człowiek - dobrą, złą, tą pomiędzy.
Książka napisana w sposób łatwy do zrozumienia i sprawia, że aż chce się czytać, nie da się...

Ksiazka przeczytana dzięki BookTour. Jest to moja kolejna przygoda z twórczością Patrycji Żurek, jestem zaskoczona i to bardzo pozytywnie. Bohaterowie mnie urzekli. Zimowa sceneria, osobiste doświadczenia i dojrzewanie do pojednania z samym sobą.
Lauri i Jarzębina oboje skrywają tajemnicę i próbują udawać przed sobą że nic się nie stało. Dobrawa niby ma wszystko a tak naprawdę przeżywa ogromną tragedię. Jan, Wiesława, Eliza niby nic ich nie łączy a tak naprawdę każde z nich mino osobistych problemów stara się pomóc w przygotowaniach do świąt. Piękna historia, bardzo poruszająca i daje dużo do przemyślenia. Jak niewiele trzeba do życia.

Ksiazka przeczytana dzięki BookTour. Jest to moja kolejna przygoda z twórczością Patrycji Żurek, jestem zaskoczona i to bardzo pozytywnie. Bohaterowie mnie urzekli. Zimowa sceneria, osobiste doświadczenia i dojrzewanie do pojednania z samym sobą.
Lauri i Jarzębina oboje skrywają tajemnicę i próbują udawać przed sobą że nic się nie stało. Dobrawa niby ma wszystko a tak...

Jarzębina, Lauri, Jan, Dobrawa, Kwiaciarka- to osoby z jednej wsi, które próbują odnaleźć siebie I swoje miejsce. Na codzień ich życie wydaje się normalne, ale każdy z nich codziennie stacza walkę z samym sobą. Wracają wspomnienia, żal do siebie I innych, tkwią w swojej przeszłości. Czy znajdzie się sposób na to, żeby ich stamtąd wyrwać? Czy będą w stanie pogodzić się z przeszłością I zacząć żyć naprawdę?
Książka porusza wiele ludzkich dramatów. Dla mnie było ich za dużo, przez co książka ma wiele wątków, a przeskakiwanie po postaciach wybijało mnie z rytmu czytania. Czegoś mi w tej książce brakło. Poczytałam o losach różnych ludzi ale nie było efektu łał.
Książkę przeczytałam dzięki Book Tour u Czytam dla przyjemności.

Jarzębina, Lauri, Jan, Dobrawa, Kwiaciarka- to osoby z jednej wsi, które próbują odnaleźć siebie I swoje miejsce. Na codzień ich życie wydaje się normalne, ale każdy z nich codziennie stacza walkę z samym sobą. Wracają wspomnienia, żal do siebie I innych, tkwią w swojej przeszłości. Czy znajdzie się sposób na to, żeby ich stamtąd wyrwać? Czy będą w stanie pogodzić się z...

Cenię sobie książki Autorki za poruszanie ludzkich problemów, za pisanie o życiu...
Ta książka jest tego kolejnym przykładem.
Dajcie się porwać do tej małej wioski w górach... poznajcie jej mieszkańców...odkryjcie w nich Siebie, ludzi których znacie...
Poczujcie piękno i srogość zimy ... odkryjcie miejscowe tradycje i okolice...
Wtedy zrozumiecie tytuł...

Cenię sobie książki Autorki za poruszanie ludzkich problemów, za pisanie o życiu...
Ta książka jest tego kolejnym przykładem.
Dajcie się porwać do tej małej wioski w górach... poznajcie jej mieszkańców...odkryjcie w nich Siebie, ludzi których znacie...
Poczujcie piękno i srogość zimy ... odkryjcie miejscowe tradycje i okolice...
Wtedy zrozumiecie tytuł...

Jest to moje trzecie spotkanie z twórczością Patrycji Żurek i po raz trzeci się nie zawiodłam. Jest tu spora dawka emocji i to nie wcale miłych, przyjemnych jak na powieść zimowo-świąteczną przystało.
"Okruchy lodu" to opowieść o kilku bohaterach, którzy mieszkają na wsi, na Podkarpaciu. Są to smutne historie ludzi doświadczonych przez los, a skrywane przed światem. Autorka pokazała ludzkie problemy, takie jak bezdomność, przemoc domową, alkoholizm.
Książka chwyta za serce, ukazuje ludzkie dramaty, które ciągną się latami. Powieść, która skłania do refleksji, do zatrzymania się w tym życiowym pędzie, rozejrzenia się wokół siebie i pomocy innym.
Serdecznie polecam!

Jest to moje trzecie spotkanie z twórczością Patrycji Żurek i po raz trzeci się nie zawiodłam. Jest tu spora dawka emocji i to nie wcale miłych, przyjemnych jak na powieść zimowo-świąteczną przystało.
"Okruchy lodu" to opowieść o kilku bohaterach, którzy mieszkają na wsi, na Podkarpaciu. Są to smutne historie ludzi doświadczonych przez los, a skrywane przed światem. Autorka...

Lauri uciekł z Finladii, gdzie pracuje jako policjant. Bohater chce odpocząć i nabrać dystansu do ostatnich wydarzeń. Tak właśnie trafił do swojej ciotki w małej, podkarpackiej wsi.
Pewnego dnia, na swojej drodze spotyka Jarzębinę. To młoda kobieta, która wiele już przeszła w swoim życiu. Bohaterka uważa, że pomagając innym odpokutuje pewne wydarzenia z przeszłości...

Dlaczego Lauri uciekł z Finlandii? Jaką historię skrywa Jarzębina? Jaki los spotka Dobrawę? Z jakimi problemami borykają się pozostali mieszkańcy? Jak będą wyglądać tegoroczne święta mieszkańców tej malutkiej wsi?

📌
"Okruchy lodu" to bardzo życiowa, ale tez i smutna historia o losach mieszkańców małej wsi. Autorka serwuje nam mnóstwo bolesnych wspomnień, tragicznych wydarzeń z przeszłości i smutne dzieciństwo. W powieści zostają poruszone tematy bezdomności, hazardu, przemocy domowej, czy też konfliktów z prawem.

Za każdym człowiek stoi jakaś przeszłość. Każdy dźwiga bagaż doświadczeń- jedni mniejszy, a inni większy. Dlaczego zatem tak łatwo przychodzi nam ocenianie innych przez pryzmat wyglądu czy zachowania. Przecież tak naprawdę nie wiemy, dlaczego druga osoba zachowuje się tak, a nie inaczej... Może to własnie wydarzenia z przeszłości wpływają na to zachowanie?

To historia, która mimo tego, że jest przepełniona bólem, jest idealna na ten grudniowy czas. Bo właśnie je wtedy, kiedy żyjemy w pędzie i w ferworze świątecznych przygotowań, warto zatrzymać się i zastanowić nad tym, co tak naprawdę jest w życiu najważniejsze.

Historia mieszkańców pokazuje, że nie zastanowiny stół, czy góra prezentów jest najważniejsza. Święta to ludzie i bezinteresowna pomoc. To czas na pojednanie, wybaczenie i rozpoczęcie nowego rozdziału w życiu, bo nigdy nie jest na to za późno!

Mimo, że historia jest bardzo trudna emocjonalnie i nie raz wywołała łzy w moich oczach, to gorąco Wam ją polecam! Otuli i rozkruszy nawet najbardziej zamrożone serce ❤️

Lauri uciekł z Finladii, gdzie pracuje jako policjant. Bohater chce odpocząć i nabrać dystansu do ostatnich wydarzeń. Tak właśnie trafił do swojej ciotki w małej, podkarpackiej wsi.
Pewnego dnia, na swojej drodze spotyka Jarzębinę. To młoda kobieta, która wiele już przeszła w swoim życiu. Bohaterka uważa, że pomagając innym odpokutuje pewne wydarzenia z...

Kolejna książka autorki przeczytana.
Tym razem autorka serwuje po raz kolejny sporą dawkę emocji.
Mocny pomysł na fabułę aby potrząsnąć ale również poruszyć wrażliwą strunę czytelnika .
Książka napisana w sposób , który chwyta za serc ale i szybko się czyta i wcale nie przeszkadza mnogość bohaterów.
Książka napisana na miano czasów obecnych.
Nigdy nie zostawiaj nikogo w potrzebie...
Książka idealna na czasy gdzie znieczulica ma się doskonale niestety...

Kolejna książka autorki przeczytana.
Tym razem autorka serwuje po raz kolejny sporą dawkę emocji.
Mocny pomysł na fabułę aby potrząsnąć ale również poruszyć wrażliwą strunę czytelnika .
Książka napisana w sposób , który chwyta za serc ale i szybko się czyta i wcale nie przeszkadza mnogość bohaterów.
Książka napisana na miano czasów obecnych.
Nigdy nie zostawiaj nikogo w...

Co łączy Jarzębinę - kobietę skrzywdzoną przez los; Lauriego - policjanta z Finlandii; Jana - starszego, bezdomnego mężczyznę; Dobrawę - żonę wójta i Elizę - zwaną Kwiaciarką? Każde z nich jest częścią małej społeczności, są mieszkańcami małej wsi na Podkarpaciu. Każde z nich ma swoje problemy, które ukrywa przed światem. Czy uda im się rozwiązać je przed świętami i znaleźć ukojenie?
Jak bardzo zaskoczyła mnie ta historia to nie macie pojęcia. Nie jest to kolejna przesłodzona świąteczna powieść tylko książka pełna bólu, trosk i walki o przyjaciół. Nie raz czytając w oku zakręciła mi się łza. Sukcesywnie gdy poznajemy problemy poszczególnych bohaterów - wzrasta nasza chęć pomocy im. Chcemy dowiedzieć się, co stało się w ich życiu, że doprowadziło ich do tego miejsca, w którym się znajdują. W szczególności polubiłam Jarzębinę i Lauriego - tak różnych od siebie, a tak samo bardzo skrzywdzonych przez los. Lekturę tej powieści dawkowałam sobie po kilka rozdziałów, gdyż ból, jaki wyzierał ze stron tej powieści niejednokrotnie sprawiał, że pękało mi serce. Jeśli nie lubicie cukierkowych i mdłych historii świątecznych, za to lubicie się wzruszyć w tym szczególnym czasie w roku to ta książka będzie dla Was idealna. Świetnie nada się na prezent dla bliskiej osoby - może mamy, siostry, albo cioci.

Co łączy Jarzębinę - kobietę skrzywdzoną przez los; Lauriego - policjanta z Finlandii; Jana - starszego, bezdomnego mężczyznę; Dobrawę - żonę wójta i Elizę - zwaną Kwiaciarką? Każde z nich jest częścią małej społeczności, są mieszkańcami małej wsi na Podkarpaciu. Każde z nich ma swoje problemy, które ukrywa przed światem. Czy uda im się rozwiązać je przed świętami i znaleźć...

'Okruchy lodu" to opowieść o ludzkich sercach i zachowaniach. Czyw sercach wielu ludzi znajduje się lód? Tutaj znajdziemy odpowiedz na to pytanie.
Mała wioska na Podkarpaciu to mała społeczność w której mieszkańcy się znają,wiedzą o sobie prawie wszystko. Wielu z nich przezyło tragedię, a niektórzy przeżywają koszmar.
Poznajemy policjanta Lauriego,który przyjeżdża aż z Finlandii do swojej ciotki po traumatycznych wydarzeniach. Ma nadzieję odnależć spokój.
Pozjaemy tez Jarzębinę,która dzwiga ze soba przezyte traumy i tragedię. Po przebytych doświadczeniach stara się nieść pomoc tym,którzy tego potrzebują. Dzięki niej poznajemy Jana,byłego prawnika,który przez hazard stracił rodzinę i dom. Mieszka w drewnianej chacie w lesie. Poznajemy też była przyajciólkę Jarzębiny Dobrawę, nad którą znęca się mąż ,ale ona jest mu ślepo posłuszna. Pozostali mieszkańcy mają bardzo zróżnicowane życie.
Święta Bożego Narodzenia to szczególny czas i Jarzębina chce Zorganizować wigilie dla wszystkich mieszkańców.
Czy ta Wigilia się uda? Co sie wydarzy w tej małej wiosce? Jak zachowaja się mieszkańcy? Czy lód w niektórych sercach uda sie roztopić ?
Ta książka to bomba emocji i bardzo trudnych problemów dotykających ludzi wszędzie. Autorka daje nam konkretny przekaz ,żw włąściwie tylko człowiek może pomóc drugiemu człowiekowi i wrato po tę pomoc sięgnąć.
Historia ta naprawde chwyta za serce, jak i pozostałe książki autorki.
Polecam.

'Okruchy lodu" to opowieść o ludzkich sercach i zachowaniach. Czyw sercach wielu ludzi znajduje się lód? Tutaj znajdziemy odpowiedz na to pytanie.
Mała wioska na Podkarpaciu to mała społeczność w której mieszkańcy się znają,wiedzą o sobie prawie wszystko. Wielu z nich przezyło tragedię, a niektórzy przeżywają koszmar.
Poznajemy policjanta Lauriego,który przyjeżdża aż z...

Mała wieś na Podkarpaciu. To tu łączą się losy kilku osób - Jarzębiny, rozpaczliwie chcącej odpokutować grzechy z przeszłości, Jana - byłego prokuratora, który spadł na sam dno, Dobrawy, trwającej w związku z przemocowym mężem, Lauriego - fińskiego policjanta , który w rodzinnej miejscowości matki szuka ukojenia. Czy przedświąteczny czas pomoże im odnaleźć szczęście i spokój? Przekonajcie się sami...
Bardzo lubię książki Autorki. Nie są przesłodzone, traktują o prawdziwym życiu, z jego smutnymi aspektami. Bohaterowie są poobijani przez życie, często na własne życzenie, szukają dla siebie drogi. W tej powieści odwiedzamy małą podkarpacką wieś. Jej mieszkańcy zmagają się z trudami codziennego życia, biedą, samotnością. Akcja dzieje się w okolicach świąt - lecz próżno szukać w książce czerwonych Mikołajów i prezentów. Mamy za to klimatyczne, zimowe widoki, wspomnienie o zwyczajach świątecznych. I ludzką solidarność - kiedy mieszkańcy wioski wspierają się i pomagają. I jest w tym coś optymistycznego, dającego nadzieję - ta życzliwość, nieobojętność na drugiego człowieka... Bardzo mądra i ciekawa pozycja nie tylko na święta.

Mała wieś na Podkarpaciu. To tu łączą się losy kilku osób - Jarzębiny, rozpaczliwie chcącej odpokutować grzechy z przeszłości, Jana - byłego prokuratora, który spadł na sam dno, Dobrawy, trwającej w związku z przemocowym mężem, Lauriego - fińskiego policjanta , który w rodzinnej miejscowości matki szuka ukojenia. Czy przedświąteczny czas pomoże im odnaleźć szczęście i...