rozwińzwiń

Niedaleko od jabłoni

Okładka książki Niedaleko od jabłoni Krystyna Śmigielska
Okładka książki Niedaleko od jabłoni
Krystyna Śmigielska Wydawnictwo: SEQOJA literatura piękna
235 str. 3 godz. 55 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
SEQOJA
Data wydania:
2023-09-15
Data 1. wyd. pol.:
2023-09-15
Liczba stron:
235
Czas czytania
3 godz. 55 min.
Język:
polski
ISBN:
9788396680976
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
17 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
355
336

Na półkach:

"Nieprzemyślany wygłup na uczelni zmienia nie tylko życie młodego Joachima,ale również paru innych osób.... Nagłej odmianie ulega też los pewnego wykładowcy. Obaj zmuszeni są do zmiany priorytetów i postawienia wszystkiego na jedną kartę."

🧑‍🎓🧑‍🏫🧑‍🎓🧑‍🏫🧑‍🎓🧑‍🏫🧑‍🎓🧑‍🏫🧑‍🎓🧑‍🏫🧑‍🎓

Szepszczurenka znacie jegomośca? Nie? Nie musicie się martwic bowiem nikt nic o tym człowieku nie wie ,ale właśnie od niego zaczyna się historia głównych bohaterów.

Skryty,nieco wycofony profesor ,który nie potrafi nawiązać relacji z kobietami. Kochał raz i w pamięci przechowywał uczucie ponad dwadzieścia lat.
Joachim młody energiczny dwudziestoletni chłopak który swoimi krnąbrnymi poczynaniami zaczynał wiele uczelni,niestety żadnej nie kończył.
Ewa mama Joachima zmuszona do zmierzenia się decyzja która podjęła lata temu.
Szepszczurenko a tak dokładniej mówiąc bohater pracy studenckiej mającej na celu kompromitację pewnego profesora jako plagiat trafia na uczelnię, wywołując niemałe zamieszanie . W czasie gdy pracownicy poszukują jakichkolwiek informacji o nim ,w monotonnym życiu jednego z profesorów rozpętuje się huragan wspomnień ,bowiem praca która stała się przyczyną zamieszania została napisana właśnie przez niego ponad dwadzieścia lat temu...
Domyślacie się już co z tego wszystkiego wynikło? Nie, to nie szkodzi bo odpowiedź na te pytanie znajdziecie właśnie w tej książce!
Książka potrafi zaciekawić ,rozbawić i niekiedy odrobinę zasmucić ,takie to życiowe czyż nie?
Odwaga,wybory które dokonujemy i jej konsekwencje,oraz relacje ludzkie ujęte w bardzo "przyjemną" powieść obyczajowa była dla mnie świetna lektura,która bardzo Wam polecam!

"Nieprzemyślany wygłup na uczelni zmienia nie tylko życie młodego Joachima,ale również paru innych osób.... Nagłej odmianie ulega też los pewnego wykładowcy. Obaj zmuszeni są do zmiany priorytetów i postawienia wszystkiego na jedną kartę."

🧑‍🎓🧑‍🏫🧑‍🎓🧑‍🏫🧑‍🎓🧑‍🏫🧑‍🎓🧑‍🏫🧑‍🎓🧑‍🏫🧑‍🎓

Szepszczurenka znacie jegomośca? Nie? Nie musicie się martwic bowiem nikt nic o tym człowieku nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1505
1200

Na półkach: , , ,

Kilka lat temu zaczęła się moja przygoda z piórem Krystyny Śmigielskiej i od tego czasu z chęcią sięgam po każdą kolejną powieść autorki. Tym razem miałam okazję przeczytać jej najnowszą powieść, która ukazała się po czteroletniej przerwie. I kolejny raz się nie zawiodłam.

Moje odczucia po skończonej lekturze były bliskiej tym, jakie mi towarzyszyły po przeczytaniu Pokurcza. Przyznam jednak, że tym razem ta osobliwość historii nie była tak soczyście osobliwa, jak w przypadku powieści z 2019 roku. Niemniej Niedaleko od jabłoni wzbudził we mnie wiele emocji, czasem sprzecznych, ale byłam ciekawa każdej kolejnej następującej po sobie strony i tego, co tak właściwie się wydarzy i jaki będzie finał tej historii.

Początkowo jednak miałam trudności z wgryzieniem się w fabułę. Z jednej strony czułam się zaintrygowana, bo autorka niewiele zdradzała, za to zbudowała wokół wstępu taki płaszczyk tajemnicy, który przyjemnie łechtał moją chęć odkrycia tego, co się pod nim skrywało. I tak dawkowałam sobie tę historię przez trzy dni, by objąć umysłem pomysł, jaki Krystyna Śmigielska miała na tę historię.

Autorka niejako zatoczyła w tej powieści koło, wszystko bowiem ma w niej spore znaczenie. Przeszłość bohaterów, ich teraźniejszość i przyszłość, która strona po stronie malowała się w przeróżnych barwach. Krystyna Śmigielska pokazała, że każda decyzja, każda podjęta przez nas akcja, niesie za sobą konsekwencje. Czasem są one błahe, innym razem – znacznie częstszym – potrafią wpłynąć nie tylko na życie podejmującego ją, ale też innych w jego otoczeniu. A czasem te kręgi, jakie roztaczają owe konsekwencje, bywają dalekosiężne.

W Niedaleko od jabłoni autorka pokazuje też, że to, co na pierwszy rzut oka może wydawać się karą, czy też mało przyjemną konsekwencją podjętych działań, może mieć, w dalszej perspektywie, pozytywny wydźwięk i przynieść więcej korzyści niż można było przypuszczać w chwili, gdy życie wywróciło nam się do góry nogami. Czasem po prostu trzeba rzucić się na głęboką wodę, by nauczyć się pływać...

W tej historii równie ważni są bohaterowie, bo bez nich przecież nie byłaby ona taka, jaka jest. Krystyna Śmigielska kolejny raz stworzyła postaci, które w pełni portretują współczesnych ludzi. Mają oni bowiem i wady i zalety. Popełniają błędy, jak my wszyscy i mierzą się z konsekwencjami swoich działań. Ponoszą kary za swoje przewiny albo dźwigają ciężar niezrozumienia, jaki napotkali lata wcześniej i dopiero konfrontacja z przeszłością pozwala im ruszyć naprzód. Myślę, że wielu z nas odnajdzie w tej historii samych siebie albo ludzi, którzy są częścią ich życia i być może lektura tej książki będzie punktem zwrotnym w ich życiu.

Niedaleko od jabłoni nie jest lekturą łatwą i przyjemną, dostarczającą czystej niczym niezmąconej rozrywki. Jest lekturą zmuszającą do refleksji, do zastanowienia się nad tym, jakie decyzje my podejmujemy i jakie konsekwencje one przyniosły albo mogą przynieść. To powieść dla tych z Was, którzy lubią nietuzinkowe i wymagające historie. Jednak to, czego możecie być pewni – nie będziecie się nudzić, a czas z Niedaleko od jabłoni będzie dla Was satysfakcjonujący. Polecam.

Kilka lat temu zaczęła się moja przygoda z piórem Krystyny Śmigielskiej i od tego czasu z chęcią sięgam po każdą kolejną powieść autorki. Tym razem miałam okazję przeczytać jej najnowszą powieść, która ukazała się po czteroletniej przerwie. I kolejny raz się nie zawiodłam.

Moje odczucia po skończonej lekturze były bliskiej tym, jakie mi towarzyszyły po przeczytaniu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
878
760

Na półkach:

Moja pierwsza myśl po przeczytaniu tej książki była taka, że cieszy mnie fakt, że wśród naszych rodzimych autorek/autorów są takie osoby, które nie idą za trendami mody, tylko piszą książki niestandardowe, zmuszające czytelnika do refleksji.
Długo zastanawiałam się co napisać o tej lekturze, której fabuła pełna jest niedopowiedzeń, tajemnic czy zagadkowych zdarzeń z przeszłości, które miały mocny wpływ na przyszłość głównych bohaterów.
Autorka przedstawia różne sytuacje rodzinne i społeczne, niby takie jakich możemy zauważyć wiele, ale nawet wiedząc o ich istnieniu udajemy, że ich nie dostrzegamy.
Kilka dość wyrazistych postaci to z jednej strony osoby szare, ginące w tłumie, a z drugiej prawdziwi bohaterowie, o których chce się czytać i którzy w większym lub mniejszym stopniu zapadają w pamięć czytelnika.
Głównym wątkiem powieści jest odnalezione rodzicielstwo przy którym nasuwa się pytanie, czym tak naprawdę kierowała się matka Joachima, że nie poinformowała jego ojca o istnieniu syna. Czy była to rozpacz po tym jak uznała, że jest z nią nieszczery? Czy było to emocjonalne i fizyczne upokorzenie jej? Czy było to zniszczenie uczucia spowodowane bezmyślnością zachowania tej drugiej osoby?
Wszystko zaczyna się od złożenia przez studenta pierwszego roku jakiejś pracy, która była niewiadomego pochodzenia i o której tak naprawdę niewiele z fabuły się dowiadujemy. A szkoda. Myślę, że rozwinięcie tego wątku i wyjaśnienie czytelnikom czym ta praca tak zbulwersowała środowisko akademickie, że student i profesor musieli opuścić mury uczelni, pomogłoby wiele zrozumieć przeciętnej czytelniczce takiej jak ja. No cóż, nie należę do tego grona, które potrafi dokładnie czytać między wierszami czy też domyślać się czegoś o czym nie mam zielonego pojęcia i temat owej pracy nurtował mnie do końca powieści.
Moim zdaniem autorka postanowiła wybudować mur niedopowiedzenia i zapewne zrobiła to w konkretnym celu. A może po prostu zabrakło jej pomysłu na rozwinięcie tego wątku.
Na uwagę natomiast zasługują ciekawie przedstawione wątki odnoszące się do relacji między synem a biologicznym ojcem przypadkowo odnalezionym po dwudziestu latach i kontakt między synem a ojczymem, który był z chłopcem od chwili, kiedy ten znajdował się jeszcze w łonie matki.
Myślę, że chłopak miał w życiu wiele szczęścia, bo trafili mu się dwaj mężczyźni, którzy nie rywalizowali o uczucia syna, sami dając mu nie tylko wsparcie materialne, ale potrafiący traktować go z szacunkiem, w którym miłość jest podstawą.
Mamy w tej powieści również ciekawie przedstawiony wątek pseudo macierzyństwa, w którym dużą rolę odgrywa traktowanie lalki o wyglądzie niemowlęcia jak żywego dziecka. Intrygująco pokazana więź między człowiekiem a lalką (chociaż nie wiem, czy można to nazwać więzią) może okazać się dla wielu złudną. Czytając tę książkę cały czas zastanawiałam się nad tym, na ile ta więź była zbliżona do prawdziwej, czysto emocjonalnej, a na ile była potrzebą materialną nie zbędną do robienia czegoś czym zajmowała się Filipa.
Jeden z głównych bohaterów szczególnie mnie zaintrygował. Młody mężczyzna, niezwykle mądry i przebiegły, który odważnie krocząc przez życie potrafi odnaleźć się w każdej sytuacji.
Związek dwójki młodych ludzi, których najpierw połączyły ciekawość i przyjaźń, to związek nieco nietypowy dla młodego pokolenia, ale jednocześnie tak realny, że zagłębiając się w fragmenty odnoszące się właśnie to tego związku, mocno tym młodym kibicowałam.
Moim zdaniem nie jest to książka lekka, łatwa i przyjemna, chociaż muszę przyznać, że styl jakim pisze Krystyna Śmigielska jest ładny i przyjemny. Ale wplecione w fabułę wątki nie do końca są lekkie i przyjemne.
Autorka porusza w swojej powieści również wiele spraw trudnych zarówno pod względem emocjonalnym jak i społecznym. Czytając tę książkę w pewnym momencie zaczynamy zastanawiać się nad tym, ile rzeczy w naszym życiu to dzieła przypadku, a ile jest wypracowanych przez nas, zwykłych ludzi, którzy czasami ulegając różnego rodzaju pokusom niszczą to co mogłoby im pozwolić na stabilne, spokojne życie.
Okładka jest nietypowa, myślę, że nie przyciągnie wielu czytelniczych oczu, ale wielu z nas wie, że w książce ważniejsze od okładki jest wnętrze książki i tekst jaki za nią znajdziemy. Myślę, że wiele osób sięgając po tę książkę ze zwykłej ciekawości z przyjemnością zgłębi się w jej fabule.

Moja pierwsza myśl po przeczytaniu tej książki była taka, że cieszy mnie fakt, że wśród naszych rodzimych autorek/autorów są takie osoby, które nie idą za trendami mody, tylko piszą książki niestandardowe, zmuszające czytelnika do refleksji.
Długo zastanawiałam się co napisać o tej lekturze, której fabuła pełna jest niedopowiedzeń, tajemnic czy zagadkowych zdarzeń z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
214
208

Na półkach: ,

Z prozą Krystyny Śmigielskiej za sprawą "Niedaleko od jabłoni" zetknąłem się po raz pierwszy, zamierzając początkowo tylko wstępnie zapoznać się z jej treścią. I to był błąd. Należało po prostu rzetelnie do lektury się przymierzyć. I się koniec końców przymierzyłem, a w zasadzie samo się stało. Ta powieść wciągnęła mnie w swą treść i klimat od pierwszych stron. Umie autorka poprowadzić narrację w ten sposób, by czytelnik zarwał noc, nie mogąc oderwać się od lektury. Przede wszystkim urzekło mnie lekkie pióro pani Śmigielskiej, a co za tym idzie, swoboda operowania przejrzystością słowa. Brawo. No i znakomicie sportretowani bohaterowie - Karol, Ewa, Filipa, Kacper..., ale przede wszystkim sprawca wielu zamieszań w tej opowieści, Joachim Tychlicki. Nie przypominam sobie, bym w ostatnich miesiącach, może nawet latach, zetknął się w dziele prozatorskim z tak skonstruowanym pod względem psychologicznym młodzieńcem. Autorka Joachima wyposażyła moim zdaniem w to wszystko, czym reprezentant młodego pokolenia cechować się powinien. Joachim jest więc kumulacja tego wszystkiego, co dziś w młodzieży nas oburza, zachwyca i budzi zazdrość zarazem. Nie mam zamiaru streszczać powieści, a jedynie zalecić konieczne zapoznanie się z jej treścią. Bo naprawdę warto. "Niedaleko od jabłoni" to naprawdę znakomity kęs doznań emocjonalnych wypuszczony z wydawnictwa SEQOJA.

Z prozą Krystyny Śmigielskiej za sprawą "Niedaleko od jabłoni" zetknąłem się po raz pierwszy, zamierzając początkowo tylko wstępnie zapoznać się z jej treścią. I to był błąd. Należało po prostu rzetelnie do lektury się przymierzyć. I się koniec końców przymierzyłem, a w zasadzie samo się stało. Ta powieść wciągnęła mnie w swą treść i klimat od pierwszych stron. Umie autorka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2105
1685

Na półkach: , ,

"Niedaleko od jabłoni" Krystyny Śmigielskiej to rewelacyjna powieść obyczajowa. Ciekawa fabuła. Chwilami zabawna. Charakterystyczni bohaterowie. Oryginalni, ale nie sposób ich nie polubić. Autorka imponuje błyskotliwością narracji. Czytanie książki "Niedaleko od jabłoni" to prawdziwa przyjemność. Krystyna Śmigielska urzeka piórem. GORĄCO POLECAM!

"Niedaleko od jabłoni" Krystyny Śmigielskiej to rewelacyjna powieść obyczajowa. Ciekawa fabuła. Chwilami zabawna. Charakterystyczni bohaterowie. Oryginalni, ale nie sposób ich nie polubić. Autorka imponuje błyskotliwością narracji. Czytanie książki "Niedaleko od jabłoni" to prawdziwa przyjemność. Krystyna Śmigielska urzeka piórem. GORĄCO POLECAM!

Pokaż mimo to

avatar
179
177

Na półkach: , ,

"Niedaleko od jabłoni" - co ten tytuł może oznaczać? Z pewnością na myśl przychodzi powiedzenie: "Niedaleko pada jabłko od jabłoni" i w pewnym sensie ma to odniesienie do fabuły powieści. Autorką tej książki jest pani Krystyna Śmigielska, która ma już za sobą dorobek literacki. Nie sposób zapomnieć o jej wcześniejszych powieściach jak choćby "Pokurcz", który okazał się przystępną lekturą. Warto zauważyć, że pani Krystyna Śmigielska znakomicie operuje słowem i potrafi w odpowiedni sposób przedstawić emocje i rozterki bohaterów. "Niedaleko od jabłoni" jest doskonałym przykładem na to jak istotne powinny być relacje między ludźmi.

Karol Obrębski jest profesorem filologii polskiej od lat. Mogłoby się wydawać, iż wiedzie spokojne i przykładne życie jak na wykładowcę przystało - ocenianie kolokwium czy prac semestralnych to niewątpliwie zwyczajne obowiązki. Jednakże na jaw wychodzi nieprzyjemna sprawa z pewnym studentem, który nawet nie rozpoczął poważnej nauki na uczelni. Niebawem okazuje się, że tym studentem jest niejaki Joachim Trychlicki, który na sumieniu ma niejedne młodzieńcze wybryki. Młody mężczyzna zdaje sprawę ze swoich poczynań ( w sprawie pracy dyplomowej ) profesorowi Obrębskiemu, który sam stara się unikać nieprzyjemnych sytuacji. A i sam profesor w związku ze sprawą ze studentem rezygnuje z pracy. Wkrótce relacje mię∂zy profesorem a studentem okazują się bardziej złożone niż mogłoby się wydawać. Profesor odrywa, iż ów student jest … jego synem. Całe dotychczasowe życie profesora Obrębskiego zaczyna się stopniowo zmieniać.

"Niedaleko od jabłoni" jest niezwykle interesującą książką, która potrafi skłonić do refleksji nad ludzkimi wyborami i przeżyciami. Fabuła powieści przedstawia się w bardzo przejrzysty i czytelny sposób. Mimo iż w tej książce nie ma miejsca na niespodziewane zwroty akcji czy dramatyczne wydarzenia to nadal ta książka zasługuje na uwagę między innymi ze względu na samych bohaterów. Profesor Obrębski uwikłany w incydent z pracą dyplomową oraz w sprawy rodzinne nie należy do osób podejmujących się trudnych wyzwań. Przeważnie wycofuje się w tak zwaną bezpieczną przystań i nie jest gotowy na poważne zmiany w swoim życiu, jak choćby niespodziewane pojawienie się syna Joachima. Joachim, w przeciwieństwie do ojca, wydaje się osobą butną i aż nazbyt pewną siebie. Profesor nieudolnie próbuje nawiązać kontakt z synem, który z charakteru wydaje się być podobny do matki. Sam Joachim, mimo wieku, sprawia wrażenie osoby niedojrzałej i zależnej od swoich rodziców. Nieraz popełniał poważne błędy , przez które miał niemałe kłopoty.

Na przykładzie tej książki można wywnioskować, iż samo życie to nie bajka; nie zawsze może się kończyć po naszej myśli. Trudne wybory, skomplikowane emocje i inne życiowe przeszkody mogą zmienić ( lub nie ) nasze postępowanie.

Po przeczytaniu książki doszłam do wniosku, iż cała ta historia jest bardzo poruszająca i wymowna sama w sobie. Bohaterowie książki uwikłani w sprawy osobiste nieraz błądzą po omacku i próbują odnaleźć właściwą drogę. Profesor Obrębski zdaje sobie sprawę z własnych poczynań i złych decyzji, które popełniał w młodzieńczych latach.Był świadom, iż czsu nie cofnie oraz iż pewnych spraw nei zmieni. Także dawna ukochana profesora nie chce i nie może zmienić swoich relacji z nim.

Ksiązka w trafny sposób przedstawiła problem podejmowania życiowych decyzji, przy czym obyło się bez zbędnych dygresji. Na jej korzyść przemawia także dojrzały i bardzo przejrzysty język.

Uważam tę powieść za bardzo dobrą i intrygującą. Dzięki tej książce można poznać bliżej życie osobiste samych bohaterów. Serdecznie polecam książkę nie tylko oddanym czytelnikom Krystyny Śmigielskiej ale też wszelkim wielbicielom literatury pięknej.

Za egzemplarz recenzencki dziękuję autorce, Krystynie Śmigielskiej.

Cała recenzja na stronie: https://moichksiazekswiat.pl/niedaleko-od-jabloni

"Niedaleko od jabłoni" - co ten tytuł może oznaczać? Z pewnością na myśl przychodzi powiedzenie: "Niedaleko pada jabłko od jabłoni" i w pewnym sensie ma to odniesienie do fabuły powieści. Autorką tej książki jest pani Krystyna Śmigielska, która ma już za sobą dorobek literacki. Nie sposób zapomnieć o jej wcześniejszych powieściach jak choćby "Pokurcz", który okazał...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2251
2194

Na półkach: ,

To jedna z tych książek, które pozornie nie są czymś wybitnym a jednak dają mocno do myślenia.

Napisany wiele lat temu tekst staje się katalizatorem wydarzeń, które pochłoną właściwie wszystkich bohaterów powieści.

Chwilami można się uśmiechnąć słuchając np. wynurzeń Traba o kobietach, ale większość akcji, choć opisana prostym stylem zmusza do zastanowienia.

Życie potrafi pisać nieprawdopodobne scenariusze.
Niewinne błędy, zachowania sprzed lat ujawniają się w najmniej spodziewanym momencie.
Karol i Ewa.
Każde z nich ma swoje racje, każde usiłuje racjonalizować swoje postępowanie.
I młodzi, Joa i Filipka, której nie sposób nie polubić.
Przed nimi jest wszystko, oby tylko tego nie zmarnowali.

Ujął mnie język autorki.
Już podczas lektury 'Pokurcza' złapał mnie za serce.
Nie ma w książce wymyślnych, kwiecistych opisów a jednocześnie czyta się powieść tak, że bohaterów i sytuacje w jakich się znajdują ma się przed oczami.

Wartościowa, świetnie napisana książka !

8/10.

To jedna z tych książek, które pozornie nie są czymś wybitnym a jednak dają mocno do myślenia.

Napisany wiele lat temu tekst staje się katalizatorem wydarzeń, które pochłoną właściwie wszystkich bohaterów powieści.

Chwilami można się uśmiechnąć słuchając np. wynurzeń Traba o kobietach, ale większość akcji, choć opisana prostym stylem zmusza do zastanowienia.

Życie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
558
461

Na półkach:

Na koniec roku, mam dla Was ostatnią recenzję. Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Autorki, ale czy ostatnie?? Jestem przekonana, że nie;) Tymczasem, zapraszam Was na moje wrażenia z tej obyczajowej lektury ;)

Joachim Tychlicki za sprawą pewnej pisemnej pracy, którą sobie przywłaszczył zostaje relegowany z uczelni. Jednak jak się okazuje, wspomniana praca, zmienia nie tylko jego życie, ale także wielu osób z jego najbliższego otoczenia. Pewne, skrywane głęboko tajemnice, wychodzą na światło dzienne. Zmieniają one całkowicie życie nie tylko młodego studenta, ale również jednego z wykładowców.... Ta dwójka dostaje od życia zupełnie nowe role, którym muszą podołać. Obaj wiele ryzykują i całkowicie muszą zmienić swoje dotychczasowe priorytety. Jak potoczą się losy Joachima i wykładowcy? Co łączy tę dwójkę? Jakie tajemnice ujrzą światło dzienne? Jakich wyborów dokonają mężczyźni? Jak odnajdą się w zupełnie nowej dla nich sytuacji? Odpowiedzi na powyższe pytania, znajdziecie podczas czytania lektury.

Przyznam szczerze, że byłam zaintrygowana tą powieścią. Zastanawiałam się, co będzie dalej i dalej. Czekałam na spektakularny finał. Zakończenie troszeczkę mnie rozczarowało, bo liczyłam na jakieś fajerwerki ;) Dla mnie, po prostu było zbyt spokojnie i tak bez emocji. Ja to jednak zdecydowanie lubię jak akcje są pełne emocji. No tak mam ;) Co absolutnie nie oznacza, że powieść była zła. Bo wcale tak nie uważam :) Dobrze się bawiłam podczas czytania. Czas zleciał tak szybko, że nawet się nie spostrzegłam, aż dotarłam do ostatniej strony. Czyta się tę historię błyskawicznie i z niecierpliwością oczekuje się na jej zakończenie. Moim ulubionym bohaterem był wykładowca - Karol Obrębski. Bardzo mi się podobała ta postać i jej zachowanie. Byłam pełna podziwu, jak zaadaptował się do nowej sytuacji i byłam ciekawa, jak takie życiowe zmiany mogą na niego wpłynąć. No i nie pomyliłam się, bo bohater przeszedł swoistą przemianę. ;) Bezkonkurencyjnie, to właśnie Pan Karol jest dla mnie numerem jeden ;)

Powieść ta, ukazuje czym jest odwaga oraz sposób, w jaki można zmierzyć się z wydarzeniami stawianymi nam przez przeznaczenie. Uczymy się otwartości, ryzykowania, oraz zachowań w całkiem nowych dla nas sytuacjach.

Tak, jak wspomniałam na początku, powieść czyta się błyskawicznie, lekko i dosyć przyjemnie. Myślę, że lektura nadaje się idealnie na maksymalnie dwa wieczory. Bardzo się cieszę, że miałam przyjemność poznać pióro nieznanej mi dotąd Pisarki i zapoznać się z kolejną, ciekawą historią. Jeśli lubicie książki obyczajowe, chcecie poznać bliżej studenta Joachima lub dowiedzieć się, co go faktycznie łączy z wykładowcą Karolem Obrębskim, to zachęcam Was gorąco do zapoznania się z tą publikacją. Bardzo dziękuje Wydawnictwo Seqoja za egzemplarz do recenzji. Przyznaję 8 ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 punktów 😀

Na koniec roku, mam dla Was ostatnią recenzję. Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Autorki, ale czy ostatnie?? Jestem przekonana, że nie;) Tymczasem, zapraszam Was na moje wrażenia z tej obyczajowej lektury ;)

Joachim Tychlicki za sprawą pewnej pisemnej pracy, którą sobie przywłaszczył zostaje relegowany z uczelni. Jednak jak się okazuje, wspomniana praca,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1180
1180

Na półkach: , , , , , ,

Twórczość Pani Krystyny Śmigielskiej towarzyszy mi w czytelniczej podróży już od kilku dobrych lat. Jak zapewne się domyślacie, gdy usłyszałam o tym, że ma ukazać się kolejna powieść tej autorki to od pierwszej chwili czekałam na jej wydanie z niecierpliwością.

„Niedaleko od jabłoni” to stosunkowo niewielka objętościowo pozycja, pomimo tego niesie ona w sobie ogromny ładunek refleksyjno – emocjonalny. Główny bohater – Joachim Tychlicki – student pierwszego roku filologii polskiej zostaje relegowany z uczelni w związku z przedłożeniem nieprawdziwej i mocno „wywrotowej” pracy semestralnej.

Perypetie chłopaka są główną osią opowieści jednakże drugi głos w niniejszej historii otrzymuje jeden z wykładowców ww. uczelni – dr Karol Obrębski. Samotny mężczyzna w średnim wieku, który wręcz nurza się w wypracowanej przez lata monotonii i rutynie życiowej.

Kiedy Joachim traci status studenta, traci też miejsce w akademiku i nie bardzo ma gdzie się podziać… Na skutek pewnego splotu okoliczności trafia do mieszkania Obrębskiego, gdzie obaj mężczyźni zmuszeni są koegzystować.

Na początku opowieści czytelnik ma wrażenie, iż nic tej dwójki nie łączy, ale czy tak jest w istocie? – Przekonajcie się sami sięgając po tę niespieszną, kontemplacyjną historię.

Autorka w swojej publikacji podjęła niezwykle delikatny temat, jakim są relacje międzyludzkie, dokonywane przez człowieka wybory i wynikające z nich konsekwencje. Jedno zdawać by się mogło niewiele znaczące wydarzenie odmienia życie nie tylko dwóch pierwszoplanowych bohaterów tej historii, lecz również innych osób.

Krystyna Śmigielska subtelnie, a zarazem bardzo wyraziście ukazuje, że nie zawsze to, co wydaje się oczywiste czy jednoznaczne takim właśnie jest w swej istocie. Czasem bywa również tak, że echa przemilczeń z przeszłości nie milkną nawet po upływie wielu lat, a ich reperkusje dosięgają bohaterów w najmniej spodziewanym momencie.

Postacie opisane w niniejszej powieści są mocno różnorodne, a każda z nich wnosi do całej historii indywidualny koloryt właściwy jej naturze, spojrzeniu na świat i życiowemu doświadczeniu.

Akcja opowieści toczy się wolno, czytelnik staje się obserwatorem budowania przez bohaterów niejako nowego świata i odkrywania przez nich prawdy o tym, co minione. Powoli zmienia to ich patrzenie nie tylko na innych, ale także na samych siebie… Czy postacie wykreowane przez autorkę odnajdą w swych słabościach siłę? Czy uda im się zbudować nową codzienność na głęboko zakorzenionych fundamentach? I czy rzeczywiście tak niedaleko pada przysłowiowe jabłko od jabłoni?

Jeśli poszukujecie opowieści mocno nietuzinkowej z niejednoznacznymi bohaterami, których relacje ze sobą nawzajem oraz otaczającym ich światem zdecydowanie nie należą do łatwych to zachęcam Was do zapoznania się z najnowszą propozycją Pani Krystyny Śmigielskiej.


* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
https://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2023/12/jedno-sowo-wystarczy-by-zmienic-bieg.html

Twórczość Pani Krystyny Śmigielskiej towarzyszy mi w czytelniczej podróży już od kilku dobrych lat. Jak zapewne się domyślacie, gdy usłyszałam o tym, że ma ukazać się kolejna powieść tej autorki to od pierwszej chwili czekałam na jej wydanie z niecierpliwością.

„Niedaleko od jabłoni” to stosunkowo niewielka objętościowo pozycja, pomimo tego niesie ona w sobie ogromny...

więcej Pokaż mimo to

avatar
693
578

Na półkach:

Pokoleniowe przepychanki

Nieprzemyślany wybryk Joachima – głównego bohatera najnowszej powieści Krystyny Śmigielskiej – pociąga za sobą szereg nieoczekiwanych wydarzeń. Wykładowcę akademickiego – Karola – i studenta połączy znacznie więcej, niż uczelnia i dziedzina, jaką się zajmują.

"Niedaleko od jabłoni" jest tytułem, który idealnie oddaje istotę fabuły. Autorka ukazała dość nietypowe ojcostwo, w którym jeden z bohaterów może obserwować swoje dziecko z pewnego dystansu, poznając je w dorosłej postaci i odnajdując w nim własne cechy. Relacja obu mężczyzn ma bardzo specyficzną dynamikę – momentami przypominającą przeciąganie liny – w której obaj badają swoje granice.

W powieści Krystyny Śmigielskiej zarówno ojciec, jak i syn muszą się zmierzyć z pewnym etapem w swoim życiu. Dla Joachima oznacza to odnalezienie własnego miejsca w przyszłości, której wizja zmieniła się w konsekwencji problemów na uczelni. Choć uporządkowane życie Karola, jego kariera, bezpieczeństwo finansowe również skończyły się bezpowrotnie, to w jego przypadku raczej przede wszystkim przeszłość jest obszarem, który musi przepracować.

"Niedaleko od jabłoni" to zaskakująca proza o skomplikowanych relacjach rodzinnych i błędach młodości. Ogromną zaletą powieści są wyraziste kreacje bohaterów i nieprzewidywalność ich perypetii. Krystyna Śmigielska umie stworzyć atmosferę pełną napięcia i nie boi się ironii ani uszczypliwego poczucia humoru.

Pokoleniowe przepychanki

Nieprzemyślany wybryk Joachima – głównego bohatera najnowszej powieści Krystyny Śmigielskiej – pociąga za sobą szereg nieoczekiwanych wydarzeń. Wykładowcę akademickiego – Karola – i studenta połączy znacznie więcej, niż uczelnia i dziedzina, jaką się zajmują.

"Niedaleko od jabłoni" jest tytułem, który idealnie oddaje istotę fabuły. Autorka ukazała...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    17
  • Chcę przeczytać
    9
  • Posiadam
    6
  • 2023
    3
  • E-book
    3
  • Teraz czytam
    1
  • Brak?
    1
  • Literatura piękna
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • 52 / 2023
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Niedaleko od jabłoni


Podobne książki

Przeczytaj także