Pokurcz

Okładka książki Pokurcz Krystyna Śmigielska
Okładka książki Pokurcz
Krystyna Śmigielska Wydawnictwo: Bibliotekarium Seria: Ukryte światy literatura piękna
252 str. 4 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Ukryte światy
Wydawnictwo:
Bibliotekarium
Data wydania:
2019-09-18
Data 1. wyd. pol.:
2019-09-18
Liczba stron:
252
Czas czytania
4 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788395486517
Średnia ocen

8,4 8,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,4 / 10
37 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
5
5

Na półkach:

Intrygująca fabuła, plastycznie przedstawieni bohaterowie, naturalny, dostosowany do opisywanego środowiska język – to wszystko sprawiło, że książkę Krystyny Śmigielskiej połknęłam w całości. Jej smak określiłabym jako „słodko-gorzki” z akcentem położonym na „gorzki”.

Główni bohaterowie przedstawieni zostali dwutorowo – ważne epizody z ich dzieciństwa przeplatają się z czasem teraźniejszym. Dwaj przyjaciele, Kacper i Włodek, pochodzą z tzw. trudnych rodzin, co sprawia, że wkraczając w dorosłe życie, zamiast wsparcia, dostają w „posagu” ciężki bagaż nieswoich doświadczeń. Jak sobie z nim poradzili, czy mimo wszystko udało im się go unieść?
Zachęcam do przekonania się o tym w czasie niezwykle ciekawej, pogłębionej psychologicznie lektury.

„Pokurcz” wciąga, prowokuje do refleksji, umożliwia odnalezienie w pozamykanych szczelnie szufladkach pamięci swoich bolesnych doświadczeń z dzieciństwa i wczesnej młodości. Pozwala na przeżycie katharsis. Czytelnik, towarzysząc głównym bohaterom, może się z nimi identyfikować na tych poziomach, na których czuje bliźniacze uczucia, zarówno po ciemnej jak i jasnej stronie życia.

W książce jest wiele miejsc, które wzruszyły mnie, zatrzymały, podniosły na duchu. Należy do nich fragment zawierający myśl jednego z bohaterów, pod którą mogę się bez wahania podpisać:

„Po jakąś cholerę Bóg przecież mnie stworzył. Mały, niewidzialny trybik światowego młynka, bez którego w pewnej chwili cała misternie przemyślana, perfekcyjnie działająca machina będzie gówno warta. (…) Przyjdzie czas, to i ja będę wiedział, na czym polega moje zadanie. Kiedyś, komuś, do czegoś muszę się przydać. Tak to działa (…)”.

Intrygująca fabuła, plastycznie przedstawieni bohaterowie, naturalny, dostosowany do opisywanego środowiska język – to wszystko sprawiło, że książkę Krystyny Śmigielskiej połknęłam w całości. Jej smak określiłabym jako „słodko-gorzki” z akcentem położonym na „gorzki”.

Główni bohaterowie przedstawieni zostali dwutorowo – ważne epizody z ich dzieciństwa przeplatają się z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
878
760

Na półkach:

Los czasem wie lepiej, czy powinniśmy być rzuceni w wir wydarzeń, czy odsunięci od głównego nurtu życia. I za tę mądrość bądźmy mu wdzięczni.
Muszę przyznać, że moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki bardzo mnie pozytywnie zaskoczyło. Nie spodziewałam się, że będzie to tak mocna emocjonalnie psychologiczna powieść, która zapewne swoją fabułą zaskoczy niejednego czytelnika. Trudno mi w kilku zdaniach opisać tę książkę, bo zrobiła na mnie duże wrażenie, a za wrażeniem idą oczywiście emocje, więc…
Lubię książki z retrospekcją i tu również możemy przenieść się do przeszłości, wydarzenia odnoszące się do teraźniejszości przeplatane są wydarzeniami z przeszłości, kiedy kształtowała się przyjaźń dwóch różnych intelektualnie i osobowościowo chłopców.
Autorka zawarła w fabule wiele bardzo przemyślanych treści głęboko wciągając czytelnika w dramatyzm życia głównego bohatera. Myślę, że nie tylko ja zostałam sprowadzona do głębszego przemyślenia i dosadnego odebrania wątków.
To książka o samokrytycyzmie, o braku pozytywnej samooceny, bo przecież POKURCZ to «osoba lub zwierzę brzydkie i niezgrabne». Głównemu bohaterowi niczego nie brakowało oprócz tej wiary w siebie. Inteligentny, pracowity, uczuciowy i skrzywdzony przez najbliższą osobę i przez los, nie potrafił nawet zawalczyć o tę prawdziwą, jedyną miłość pozwalając się wykorzystywać przez ukochaną jak prostytutka.
Wspomniane wcześniej retrospekcje to istna kopalnia bólu, żalu, wielkich niespełnionych marzeń i samobiczowania emocjonalnego.
To nie jest książka lekka, łatwa i przyjemna chociaż czytałam ją wyjątkowo szybko, bo z zainteresowaniem. To książka dla wybranych czytelników, takich którym nie wystarcza „byle jaka lektura”. A my, często nie chcemy myśleć o trudnych sprawach jakie odnoszą się do naszych sąsiadów czy znajomych.
Czytając tę książkę można odnieść wrażenie, że autorka do wielu tematów podchodzi zbyt lekko, może nawet trochę lekceważąco, ale to nie jest prawdą. Miałam wrażenie, że Krystyna Śmigielska kamufluje prawdę, aby uchronić czytelnika od przedstawienia mu prawdziwych emocji jakie targają bohaterem.
Kiedy ktoś emocjonalnie odbiera siebie jako pokurcza, to nie jest to tylko psychologiczny problem, to problem społeczny, który jest obok nas, a któremu niejeden człowiek mógłby zaradzić, gdyby nie odwracał głowy w drugą stronę.
Jak już wspomniałam wcześniej, jest to trudna w odbiorze książka opowiadająca o specyficznej przyjaźni mlecznych braci, o namiętności wynikającej nie tylko z pożądania, ale z wielkiego uczucia szczerej miłości, takiej, która rekompensuje ból niedosytu miłości rodzicielskiej.
To moje pierwsze spotkanie z prozą autorki, ale jestem pod ogromnym wrażeniem. Świetnie wykreowane osobowości bohaterów w połączeniu z ciekawie zarysowaną warstwą psychologiczną i efektownie ukazane postaci młodych ludzi, różnych charakterologicznie, często pogubionych, czasami zbuntowanych, a czasami zobojętniałych, których dzielą różne życiowe priorytety.
To połączenie powieści psychologicznej z dramatem, romansem z dużą dawką wyważonego erotyzmu, a nawet nutką kryminału.
Jedynym minusem dla tej książki był dla mnie zbyt mały druk, który utrudniał mi czytanie, ponieważ bardzo męczył oczy.
Jeżeli lubicie książki z niebanalną fabułą, dobre książki, gdzie styl pisania autora/autorki współgra z emocjami, to POLECAM tę powieść.

Los czasem wie lepiej, czy powinniśmy być rzuceni w wir wydarzeń, czy odsunięci od głównego nurtu życia. I za tę mądrość bądźmy mu wdzięczni.
Muszę przyznać, że moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki bardzo mnie pozytywnie zaskoczyło. Nie spodziewałam się, że będzie to tak mocna emocjonalnie psychologiczna powieść, która zapewne swoją fabułą zaskoczy niejednego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
215
190

Na półkach:

Odwrócić kartę.

„Czasem warto zamknąć się w piwnicy, żeby wyglądając przez małe okienko móc uwierzyć, że na zewnątrz świat wygląda tak pięknie, jak ten błękicący się przez kraty skrawek nieba”.

Jakże trudno w kilku zdaniach opisać tę wartościową i zastanawiającą książkę! Tu wszystko jest przemyślane od pierwszego słowa, aż do ostatniej kropki. Tak wiele tu treści do przemyśleń i nasuwa się jeden wniosek – autorka nie chciała stracić żadnej literki. W ten sposób prowokuje do myślenia, budzi niepokój, sprawia, że człowiek chce stawać się lepszym. A przy okazji zaczyna zauważać innych. Tych „pokurczów”, którym los nie szczędził złych chwil. Tych, zdanych na samych siebie. Tych, którzy już nie wierzą w zmiany na lepsze. Jakiej siły potrzeba, żeby odwrócić kartę?

Oto Kacper Rawicz. Długowłosy, młody, niespełna trzydziestoletni mężczyzna. Pojawia się na nadmorskim deptaku, gdzieś pod koniec sezonu. Piwne oczy, gęsta broda, smutek w oczach. Szuka pracy. Ten bar jest taki, jakich wiele. Nic nadzwyczajnego. A jednak, właśnie tu udaje się mu zatrudnić. Pracująca w nim kelnerka jest wyjątkowo miła. I patrzy Kacprowi prosto w oczy. Kto tak kiedyś patrzył mu w oczy? Sądzicie, że to początek pięknej historii o miłości? Może. Ale nie będzie to łatwa miłość. Kacper jest zamknięty w sobie. Ba! On nosi skorupę, która ciąży mu niczym głaz. Każdy dzień to gehenna. Każdy poranek to wyzwanie. Co takiego wydarzyło się w życiu Kacpra, że tak cierpi?

Retrospekcje ukazują całą gamę bólu, tęsknot i niespełnionych marzeń bohatera. Jakże trudno o pozytywy w jego przeszłości! On musiał walczyć, zawsze i wszędzie, a ta walka doprowadziła do całkowitego odarcia z ludzkich uczuć. Piękno przestało istnieć, jest tylko mrok i cierpienie.

Krystyna Śmigielska wybrała trudną drogę dotarcia do czytelników. Przekornie bawi się lekkostrawnymi schematami, by zakamuflować prawdę nieznośną do przełknięcia. Chciałoby się uciec od tej prawdy, ale jest to zbyt trudne, gdy zabrnęło się już w sam środek niepokojącej historii o cierpieniu i zmaganie z samym sobą. Zamknięcie na bliskość,przyjaźń i uczucie wręcz boli, gdy te są na wyciągnięcie ręki. Emocjonalne pokurczenie to coś więcej, niż psychologiczne definicje. Masz siłę, by się z tym zmierzyć?

Odwrócić kartę.

„Czasem warto zamknąć się w piwnicy, żeby wyglądając przez małe okienko móc uwierzyć, że na zewnątrz świat wygląda tak pięknie, jak ten błękicący się przez kraty skrawek nieba”.

Jakże trudno w kilku zdaniach opisać tę wartościową i zastanawiającą książkę! Tu wszystko jest przemyślane od pierwszego słowa, aż do ostatniej kropki. Tak wiele tu treści do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
947
724

Na półkach: , , ,

Dzisiaj na Facebooku obiecałem autorce, że napiszę recenzję "Pokurcza". Książkę skończyłem czytać raptem pięć dni temu tj. 29 stycznia 2022 roku.

Głównym bohaterem powieści jest Kacper Rawicz. Mężczyznę poznajemy nad polskim morzem, gdzie szuka pracy. Trafia on do pewnej kawiarni, gdzie ma pracować jako kelner. Rawicz ma pewien warunek - praca ma być na cały rok i do tego w pełni legalna. W miejscu pracy poznaje Olgę, która pracuje również jako kelnerka a zarazem jest jedyną córką właściciela lokalu.

Równocześnie poznajemy losy młodego Kacpra oraz jego przyjaciela i mlecznego brata Włodka Zambra. Relacja między chłopcami jest bardzo szorstka. Jednak mimo wszystko i mimo upływających lat chłopcy trzymają się razem.

"Pokurcz" należy zaliczyć do gatunku literatury obyczajowej, która nie należy do moich ulubionych. Jednak książkę tę, która ma 251 stron, przeczytałem w czasie czterech dni oraz pięciu posiedzeń, co plasuje ją na 58 miejscu wśród wszystkich książek przeczytanych Na Tronie.

Ogromną zaletą tej książki jest jej okładka, która jest zarazem obrazem pana Dariusz Milińskiego.

Chciałbym Wam tę powieść polecić, gdyż warta jest ona polecenia. Jest ona nietuzinkowa, jednak ja osobiście szybko domyśliłem się kim jest Kacper Rawicz. Wy jednak będziecie musieli tę zagadkę rozwiązać sami. Po lekturze książki ubolewam, że jest ona tak mało popularna. Na LubimyCzytać ma ona zaledwie 21 opinii oraz 31 ocen. Według mnie jest to zdecydowanie za mało.

https://www.facebook.com/czytamnatronie/

Dzisiaj na Facebooku obiecałem autorce, że napiszę recenzję "Pokurcza". Książkę skończyłem czytać raptem pięć dni temu tj. 29 stycznia 2022 roku.

Głównym bohaterem powieści jest Kacper Rawicz. Mężczyznę poznajemy nad polskim morzem, gdzie szuka pracy. Trafia on do pewnej kawiarni, gdzie ma pracować jako kelner. Rawicz ma pewien warunek - praca ma być na cały rok i do tego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2255
2196

Na półkach: ,

Ujmująca opowieść.

To nie jest wielka literatura, ale w książce pani Śmigielskiej jest coś takiego, co nie pozwala odłożyć ją po prostu na półkę po skończonej lekturze.
Malo tego, już w trakcie czytania towarzyszyły mi silne emocje.
Nieco pogubiony w życiu chłopak i chłodna, lekko wyniosła dziewczyna.
Tak to przynajmniej wygląda na początku.
Potem śledzimy rosnącą wzajemną fascynację, dziwny erotyczny układ.
Kim jest dziewczyna, wiadomo.
A kim jest Kacper ? Czy aby na pewno tak ma na imię ?
Skąd jest i co go przygnało do Kołobrzegu ?
Fabuła niby niezbyt odkrywcza, ale podana w taki sposób, że coś ściska w piersi.
Dwutorowo prowadzona narracja wiele spraw wyjaśnia, ale główne pytania wciąż pozostają bez odpowiedzi.
Straszne, traumatyczne wspomnienia z dzieciństwa i młodości nie dają o sobie zapomnieć.
Świetny język autorki, niewyszukany, ale doskonale pasujący do przedstawianej historii.
I choć zakończenie nieco cukierkowe to nie wpływa ono na przyjemność czytania książki.

Polecam z czystym sumieniem!!

8/10.

Ujmująca opowieść.

To nie jest wielka literatura, ale w książce pani Śmigielskiej jest coś takiego, co nie pozwala odłożyć ją po prostu na półkę po skończonej lekturze.
Malo tego, już w trakcie czytania towarzyszyły mi silne emocje.
Nieco pogubiony w życiu chłopak i chłodna, lekko wyniosła dziewczyna.
Tak to przynajmniej wygląda na początku.
Potem śledzimy rosnącą wzajemną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
857
525

Na półkach: , , , ,

Najpierw moją uwagę przykuła okładka, taka inna niż wszystkie, wyróżniająca się na tle zalewającej nas tandety, zapowiadająca dobrą lekturę. Króciutki opis nie wyjawia właściwie niczego. Zaczynam czytać i… przepadam z kretesem! W zasadzie od pierwszych zdań zostaję wciągnięta w niezwykły rytm. Pani Krystyna posługuję się pięknym językiem pisząc o niezbyt pięknych sprawach. Pisze o życiu, zwyczajnych ludziach, ich problemach, codziennym zmaganiu się z życiem. Jedni wychodzą z tych zmagań zwycięsko, stają się silniejsi i mądrzejsi, drudzy nie radzą sobie ze światem i kończą na sznurze w łazience.

Kacper i Włodek – przyjaciele od kołyski, bracia mleczni, tak różni, a w potrzebie w ogień by za sobą wskoczyli. Kacper – łotr i łachudra, pieniądze, kobiety i śpiew to jego życiowe cele. Włodek – intelektualista, mól książkowy, mierzy wysoko: studia, a po nich dobra praca, chce być kimś. Studia, owszem udaje mu się ukończyć, co do reszty nie jest już tak słodko. Kiedy Kacper rzuca mu wyzwanie, podejmuje je i tak rodzi się nowa osoba. Los stawia na jego drodze Olgę, kobietę jakby dla niego stworzoną. Ten sam los jednak ma w zanadrzu wiele niespodzianek. Mówi się „Chcesz rozśmieszyć Pana Boga, opowiedz mu o swoich planach”. Mamy w tej powieści świetny tego przykład.

Jestem pod ogromnym wrażeniem prozy Pani Śmigielskiej, jej umiejętności kreowania postaci, wspaniale zarysowanej warstwy psychologicznej, umiejętnie ukazanych charakterów młodych, często pogubionych, szukających swojej drogi osób. To również historia miłości, niełatwej, pełnej przeszkód, tragicznej, z niewielką szansą na happy end.

To lektura niebanalna, a taką bardzo lubię, rozkoszuję się każdym słowem, nie spieszę się, delektuję. Takie książki chcę czytać, takie emocje chcę przeżywać. Bo tę książkę czyta się nie tylko oczami ale również sercem.

Za możliwość lektury bardzo dziękuję autorce Krystynie Śmigielskiej oraz Iwonie Niezgodzie, organizatorce akcji promocyjnej.

Najpierw moją uwagę przykuła okładka, taka inna niż wszystkie, wyróżniająca się na tle zalewającej nas tandety, zapowiadająca dobrą lekturę. Króciutki opis nie wyjawia właściwie niczego. Zaczynam czytać i… przepadam z kretesem! W zasadzie od pierwszych zdań zostaję wciągnięta w niezwykły rytm. Pani Krystyna posługuję się pięknym językiem pisząc o niezbyt pięknych sprawach....

więcej Pokaż mimo to

avatar
6142
3443

Na półkach:

„Wina nie musi być udowodniona, ani nawet sprecyzowana, wymierzone razy bolą jednakowo. Pilnuj swojego zadka, bo nikt inny ci go nie obroni”.
Istnieje przekonanie, że każdy może liczyć na bliskich. Prawda jednak jest brutalna: każdy z nas skazany jest tylko na siebie i swoje decyzje. Owszem, żyjemy w świecie pełnym ludzi, mamy wsparcie, jednak nie zawsze jest ono takie jak byśmy tego chcieli. Nasza spojrzenie na wiele spraw różni się od oceny innych ludzi. To jak potoczy się nasze życie zależy od wielu czynników oraz naszego samozaparcia i sprzyjających okoliczności.
Bohater książki Krystyny Śmigielskiej „Pokurcz” przekonał się, że czasami wystarczy jedno spojrzenie, jeden gest, by zechcieć zmienić całe swoje życie. Czasami wystarczy jedna rozmowa, by znaleźć pracę. I nie ważne jak długo wcześniej staraliśmy się o zatrudnienie. Czasami nasz los odmienia wyjazd, zrobienie czegoś nowego przez nas lub ludzi, z którymi mamy do czynienia. Nasze życie naszpikowane jest zmianami. Nie zawsze dobrymi. Można wręcz stwierdzić, że dążenie innych do szczęścia sprawia, że my mamy trudniej, bo szczęście innych rozmija się z naszym. To czy uda nam się osiągnąć cel w dużym stopniu zależy od nas i od łutu szczęścia. Branie losu we własne ręce, siłowanie się z tym, co przynosi nam życie wydaje się pomagać w dążeniu do celu. Szybko może okazać się, że nie ma nic bardziej mylnego niż możliwość samodzielnego decydowania o własnym losie.
„Pokurcz” to przede wszystkich historia dwóch chłopaków. Ich losy przeplatają się, uzupełniają jak ich charaktery. Opowieść zaczyna wizyta bohatera w kawiarni. Kuba Rawicz ukrywa się pod maską z brody o długich włosów. Mamy wrażenie, że przed czymś ucieka, szuka nowej drogi w swoim życiu i pragnie ostoi. Przyjechał nad morze w poszukiwaniu legalnej pracy. W nowym miejscu ma zostać na rok i ani chwili dłużej. Jedyną przeszkodą jest jego niesprawna noga. Co kryje się za tym ograniczeniem czasowym? Możemy (tak jak jego szef) przeczuwać, że pod maską z włosów skrywa się niejedna tajemnica. Precyzja, oddanie, rzetelność sprawiają, że bardzo szybko wkrada się w łaski właściciela kawiarni i jest doceniany za sumienną pracę. Umowa na rok pozwala mu odetchnąć, zatrzymać się na chwilę, poznać nowych ludzi, nawiązać cenne kontakty i zakochać się. W życiu jednak nic nie jest proste. Plany innych zawsze komplikują nasze własne. Ciężar przeszłości często nie ułatwia sprawy. I tak właśnie jest w przypadku Kuby, sumiennego dziwaka, którego obecność sprawia, że lokal ma większe obroty. Co kryje się za tymi umiejętnościami? W jaki sposób chłopak bez jakiegokolwiek wykształcenia poza zawodowym potrafi zjednać sobie ludzi? Musicie przekonać się sami.
Krystyna Śmigielska prowadzi z czytelnikiem grę na miarę dramatów greckich, w których bogowie pomagają ukrywającym się, wcielającym w odmienne im role. Gry cieni i masek, a do tego tragizm prowadzący do fatalnego zakończenia. Tylko, że ci greccy bohaterzy nie zawsze byli dość uparci, a fatum było bardziej uparte albo za bardzo wierzyli w przeznaczenie, za mało brali się z życiem za bary. W przypadku Kuby jest inaczej: każdego dnia przegania wiszące nad sobą przeznaczenie. A może ono spełnia się i zamierza zaskoczyć w najmniej oczekiwanej chwili?
Wykreowany przez pisarkę bohater intryguje od pierwszych stron. Jego uważne oko dostrzega to, czego nie chcą widzieć inni. W młodej kelnerce widzi ponętną kobietę, ale też wydaje się dostrzegać łączącą ich nić. Jaką tajemnicę kryje przyszła współpracownica i córka właściciela? Jakie mroki są na dnie jej duszy?
„Pokurcz” to powieść dwutorowa. Poznajemy jednocześnie teraźniejszość i przeszłość. Wchodzimy w labirynty trudnego dzieciństwa mlecznych braci, ich odmiennych temperamentów, przyjaźni, przeżywanych traum. Jeden z nich wprowadzany jest w arkana sztuki Hermesa, czyli umiejętności podkradanie, przerabiania i spieniężania rzeczy. Drugi natomiast wolał książki, ciszę, spokój. Dwaj całkowicie różni chłopcy, a mimo tego będący dobrymi przyjaciółmi. Ale wszystko do czasu, bo los musi prędzej czy później musi nas dopaść. To jak skończy zależy od jego reakcji na cele innych.
"Człowiek żyje kilkadziesiąt lat, ale właściwie nie wiadomo, po co aż tak długo. Kiedy musi zdać relację ze swoich osiągnięć, przemyśleń, ważnych, milowych kroków, w głowie ma totalną, absolutną pustkę (...). A kiedy się zastanowi, odgrzebując w pamięci niepasujące do siebie strzępy wspomnień, dochodzi do wniosku, że ważne dla niego były jedynie trzy, cztery chwile, zmieniające jego punkt widzenia na otaczającą rzeczywistość".
„Pokurcz” to niełatwa opowieść o stawianiu czoła przeciwnościom losu, bezwarunkowej miłości, oddaniu drugiej osobie, umiejętności zachowania tajemnicy. Z jednej strony mamy tu bezczelnego młodzieńca nieszanującego nikogo i niczego, traktującego innych przedmiotowo, przeliczającego kontakty z ludźmi na pieniądze, śmiało wędrującego przez świat. Z drugiej strony przyglądamy się chłopcu, dla którego przyszłość skończyła się, kiedy zastał siostrę siedzącą na schodach i czekającą na mamę. Piętno tamtych przeżyć ciągnie się za wszystkimi bohaterami przez całe życie. Być może właśnie świadomość tragicznego zakończenia sprawia, że podejmuje on wysiłek i robi wszystko, aby wyzwolić się i uciec. Łatwo zaplanować, a nawet pracować na to. Gorzej, kiedy przychodzi do zakończenia zadania, a wszystkie siły sprzysięgają się przeciwko.
Przeszłość uciekającego bohatera jest zawiła. Teraźniejszość wcale nie staje się łatwiejsza, a wszystko za sprawą miłości, którą trzeba ukrywać. Czy Kuba Rawicz będzie kiedyś mógł zdjąć maskę? Jakie maski noszą napotkane przez niego osoby? Dlaczego tak dużo w życiu gramy, a mało jesteśmy szczerzy? Dokąd może nas zaprowadzić prawdomówność?
„Pokurcz” Krystyny Śmigielskiej to książka o przekraczaniu granic. Bohaterzy wychodzą tu poza możliwości, które daje im dom, poza to, co ustalone, umowne, poza prawo, ograniczenia społeczne i każdy na swój sposób szuka miejsca dla siebie. Ich czyny są pretekstem do zadania sobie pytań o to jak my byśmy postąpili na ich miejscu. A wybory nie są łatwe, drogi ograniczone. Każda ścieżka wydaje się prowadzić do nieszczęścia i przekroczenia kolejnej granicy, jaką sobie postawili.

„Wina nie musi być udowodniona, ani nawet sprecyzowana, wymierzone razy bolą jednakowo. Pilnuj swojego zadka, bo nikt inny ci go nie obroni”.
Istnieje przekonanie, że każdy może liczyć na bliskich. Prawda jednak jest brutalna: każdy z nas skazany jest tylko na siebie i swoje decyzje. Owszem, żyjemy w świecie pełnym ludzi, mamy wsparcie, jednak nie zawsze jest ono takie jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2
2

Na półkach:

Realistyczna, samo życie w naszym społeczeństwie. Dobrze się czyta. Zaskakująca, szczególnie końcówka. Trudno się oderwać od lektury.

Realistyczna, samo życie w naszym społeczeństwie. Dobrze się czyta. Zaskakująca, szczególnie końcówka. Trudno się oderwać od lektury.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
80
29

Na półkach: , ,

Po raz pierwszy stało się tak, że książka przyciągała mnie i odpychała jednocześnie. Cały czas zastanawiam się dlaczego. Może dlatego, że autorka w bardzo realistyczny sposób pokazuje relacje międzyludzkie, bez żadnych ubarwień, bez patosu.

Zaczyna się prawie jak typowy romans. Ale nic bardziej mylnego. Niby powieść o miłości, ale pokazana w bardzo realistyczny sposób. Prawdziwy i brutalny. I pewnie to mnie odpychało w tej historii. Od początku czytania towarzyszyło mi uczucie niepokoju. Nic w tej powieści nie jest takim, jakim się początkowo wydaje.

Co wpływa na to że w życiu będziemy mieć szczęście, że będzie ono udane. Czy to skąd pochodzimy kształtuje nas na całe życie? Czy to jak wyglądamy determinuje nasze życie?
Zwykle w życiu nakładamy maski, udajemy po to by było nam lepiej, by się z nas nie śmiano, by się dostosować do wymagań innych. Często zapominając o nas samych. O naszym jestestwie. O tym kim jesteśmy. Czy to co było w dzieciństwie ma wpływ na nasze obecne życie?

Autorka w umiejętny sposób połączyła dwie płaszczyzny czasu. Współczesną – nadmorskie scenki w urokliwej kawiarence i historię dwojga młodych ludzi i historie sięgające dzieciństwa można by powiedzieć w patologicznej rodzinie. Obie te historie w miarę rozwijania się akcji wzajemnie się przenikają. Na początku trochę mi to przeszkadzało. Potem już mniej.
Przeszłość determinowała zachowania bohatera. Będąc wyśmiewanym w dzieciństwie nie ma w sobie wiary we własne możliwości. Cały czas zakłada maski. Cały czas kogoś udaje. Siebie samego określa pokurczem, mało wartościowym kaleką, którego nic dobrego nie spotka. Dziewczyna zaś widzi w nim „przystojniaka”, pociągającego i intrygującego mężczyznę. Kto uczynił go pokurczem? Dzieciństwo, patologia, cierpienie, przytłaczająca rzeczywistość? Czy od takiego wartościowania samego siebie można uciec. Czy miłość dziewczyny zdziała cuda. Toż to mamy tu jednak romans.
Jak zakończy się ta historia? Zajrzyjcie koniecznie.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorce Krystynie Śmigielskiej.

Po raz pierwszy stało się tak, że książka przyciągała mnie i odpychała jednocześnie. Cały czas zastanawiam się dlaczego. Może dlatego, że autorka w bardzo realistyczny sposób pokazuje relacje międzyludzkie, bez żadnych ubarwień, bez patosu.

Zaczyna się prawie jak typowy romans. Ale nic bardziej mylnego. Niby powieść o miłości, ale pokazana w bardzo realistyczny sposób....

więcej Pokaż mimo to

avatar
816
146

Na półkach: ,

Wstęp
Gdy otrzymałam od Autorki propozycję przeczytania i zrecenzowania jej najnowszej powieści „Pokurcz,” byłam bardzo zaintrygowana. To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Krystyny Śmigielskiej i wiem, że nie ostatnie. Zaczynając czytać pomyślałam, że będzie to ckliwa powieść o miłości, a za takimi nie przepadam. Nic bardziej mylnego! Wraz z rozwojem akcji i poznawaniem bohaterów odkryłam, że jest tutaj drugie dno, a nawet kilka. Mamy miłość, ale nie jest ona bajkowa. Wręcz przeciwnie. To uczucie zakazane, toksyczne, zaborcze i nie mające szans na przyszłość. Autorka sięga w głąb ludzkiej duszy i stopniowo odsłania słabości i lęki poszczególnych postaci, pojawiających się na kartach książki.

„Pokurcz” mnie poruszył. Wywołał we mnie niepokojące, wewnętrzne drżenie. Skłonił do refleksji, zasmucił, zaintrygował i zabrał w podróż w przeszłość. To tak naprawdę bardzo smutna powieść, która sprawiła, że na dłuższą chwilę powróciłam do swojego dzieciństwa i zastanowiłam się nad własną przeszłością, przypomniałam sobie o ludziach, którzy mieli wpływ na kształtowanie mojej osobowości i przyszłe wybory. To powieść, która na długo pozostanie w mojej pamięci. Wstrząsnęła mną, dała do myślenia i sprawiła, że kilkakrotnie miałam łzy w oczach, a gardło ściśnięte z emocji. Takie lektury uwielbiam!

Kacper Rawicz
Pewnego razu, pod koniec sezonu turystycznego, do Kołobrzegu przyjeżdża Kacper Rawicz. To wysoki, bardzo chudy, brodaty i długowłosy młody mężczyzna, który poszukuje pracy równo na rok. Znajduje ją w kawiarni. Mimo pewnej ułomności szybko spełnia się w roli kelnera i barmana. Dzięki swoim umiejętnością zyskuje uznanie zarówno współpracowników jak i właściciela kawiarni – Tomasza Zielenia:

„Rawicz znakomicie mówił po niemiecku, dobrze również radził sobie z anglojęzycznymi turystami (…) Ale było w nim coś, co niepokoiło, odpychało. Fałszywa nutka, która sprawiała wrażenie, że po zgoleniu brody i obcięciu długich włosów Rawicz wyglądałby jak zupełnie inny człowiek. Tego obcego mężczyzny oraz ciągnących się za nim spraw Zieleń bardzo się obawiał.”

Właściciela zadziwia fakt, że chłopak przedstawił świadectwo ukończenia szkoły zawodowej, a posiada tak wiele umiejętności. Gdzie je zdobył? Czy naprawdę jest tym, za kogo się podaje? Rawicz to bardzo skryty i melancholijny człowiek. Skupiony na pracy, w wolnych chwilach spaceruje brzegiem morza i spędza godziny w bibliotece. Niewiele też mu do życia potrzeba – wynajmuje mały pokoik, bez wielu udogodnień. Jest zagadką dla kolegów z pracy. Jego sposób bycia przyciąga szczególnie żeńską część zespołu:

„Coś dziwnego, niespójnego było w tym mężczyźnie. Oschły, kanciasty a jednocześnie zagubiony, wrażliwy.”

Chłopak bardzo fascynuje Olgę, córkę właściciela kawiarni. Dziewczyna chciałaby go bliżej poznać. Kacper nie pozostaje obojętny na roztaczany przez dziewczynę czar.

Miłość?
Stopniowo pomiędzy Olgą i Kacprem zawiązują się bardzo bliskie relacje. Zaczynają spotykać się w ukryciu. Rawicz nie rozumie, dlaczego muszą swoje uczucie trzymać w tajemnicy. Czy jednak to naprawdę jest uczucie? Czy może Oldze chodzi tylko o przygodny seks bez zobowiązań?

„Chciałabym tak dobrze znać tego człowieka, aby móc odgadnąć, w jaki sposób wykrzywia brodatą twarz w najbardziej intymnym momencie – w spazmie erotycznych uniesień.”

Autorka pokazuje nam trudne relacje. Przedstawia obraz dziewczyny, której ojciec doskonale ułożył przyszłość. Nagłe pojawienie się Rawicza może zniszczyć jego plany względem jedynaczki. W tym związku nie ma miejsca na miłość. To tylko pewien układ. To obraz dwojga, tak naprawdę, nieszczęśliwych młodych ludzi, którzy doskonale zdają sobie sprawę, że ten związek nie ma żadnej przyszłości. Olga jest mało wylewna w stosunku do kochanka. Jednak próbuje go bliżej poznać. Kacper uważa, te próby za bezsensowne i często wybucha gniewem:

„– Kto cię tak skrzywdził, człowieku?
– Życie, Olgo. To pieprzone życie…”

Czy Olga dotrze do Kacpra, pozna go bliżej? Czy wbrew wszystkim i wszystkiemu uda się im stworzyć szczęśliwy związek? O tym dowiecie się, czytając „Pokurcza”.

Dzieciństwo w cieniu fatum
Powieść „Pokurcz” Krystyny Śmigielskiej to nie tylko historia o trudnej i zakazanej miłości. Autorka wraz z rozwojem akcji przenosi Czytelnika w przeszłość. Stopniowo poznajemy dzieciństwo bohaterów: Kacpra Rawicza i jego przyjaciela Włodka Zambera. Chłopcy wychowywali się w małej miejscowości, gdzie wszyscy wszystko o wszystkich wiedzą. Czy jednak można tak naprawdę poznać drugiego człowieka? Obaj wychowują się w specyficznych rodzinach. Jedna z nich jest patologiczna. Bohater z trudem radzi sobie z mrocznym wydarzeniem, które miało miejsce, gdy był dojrzewającym chłopakiem. Autorka doskonale przedstawia jego walkę z przeszłością. Czytelnik zadaje sobie pytanie o to, w jaki sposób przeszłość determinuje to, kim jesteśmy w życiu dorosłym? Doskonałym przykładem walki z fatum są właśnie ci dwaj przyjaźniący się chłopcy, a później mężczyźni.

Jednak ich przyjaźń nie należy do łatwych. Chwilami zadawałam sobie pytanie, czy ich relacje można nazywać przyjaźnią? Jeden urodzony cwaniak, wykorzystujący każdą okazję, by się odpowiednio „ustawić”, drugi pragnący wyrwać się z małomiasteczkowej społeczności i walczący z przytłaczającymi go obrazami z przeszłości:

„– Z życiem się siłuję, dlatego żyły mam na wierzchu, żeby łatwiej było je wypruwać.”

Jeden z nich ciągle nosi maskę. Kto w tej historii tak naprawdę jest głównym bohaterem? Gdy to odkryłam, byłam zaskoczona. To doskonała historia, skłaniająca do przemyśleń. Chwilami się zatrzymywałam w czasie lektury, by wyciszyć buzujące we mnie emocje. Bardzo współczułam bohaterom, szczególnie Włodkowi, który nie wierzył we własne siły i umiejętności:

„Pokurcz ze mnie, życiowa łamaga. Tak się kończą zabawy, kiedy człowiek zapomina o użyciu rozumu i realnym podejściu do sprawy.”

Ta historia to doskonały przykład tego, jak przeszłość kształtuje osobowość i jaki ma wpływ na dorosłe wybory i to, kim tak naprawdę jesteśmy, gdy już pozbędziemy się pozornie bezpiecznej maski.

Podsumowanie
Powieść „Pokurcz” Krystyny Śmigielskiej to jedna z tych historii, które na długo zapadają w pamięć. Fabuła jest tutaj bardzo dobrze skonstruowana. Dzięki stosowanej przez Autorkę retrospekcji Czytelnik ciągle odkrywa nowe fakty z życia bohaterów. Język z jednej strony jest bardzo piękny, z drugiej dosadny. To szczera, zwykła powieść o zwykłych, naznaczonych piętnem przeszłości ludziach, którzy pomimo przeciwności losu trwają. Autorka kilkakrotnie mnie zaskoczyła. Czytałam stworzoną przez nią historię z wypiekami na policzkach. Towarzyszyło mi bardzo wiele emocji. Głównie smutek i żal spowodowane tym, jaki los zgotowało bohaterom życie. Ta powieść skłoniła mnie do wielu przemyśleń, do sięgnięcia w głąb siebie i zastanowienia się, co mną kierowało i pod wpływem czego dokonałam pewnych życiowych wyborów. To wspaniała historia o trudnej, toksycznej miłości, chwilami fałszywej przyjaźni. Przedstawia obraz ludzi, którzy przekonani są o tym, że od urodzenia wisi nad nimi fatum. To próba przeciwstawienia się własnym lękom i słabościom.

Jeśli jesteście ciekawi jakie maski nosi Kacper Rawicz, dlaczego stał się wycofanym i melancholijnym mężczyzną, chcecie poznać trudne relacje rodzinne, odkryć, czy zakazana miłość ma rację bytu, to koniecznie sięgnijcie po „Pokurcza” Krystyny Śmigielskiej. Mną ta powieść bardzo wstrząsnęła, jest wielowymiarowa, porusza trudne tematy, ale daje też nadzieję, że w życiu nie może być tylko źle, że zawsze istnieje nadzieja na lepsze jutro. Po tej lekturze musiałam ochłonąć, wyciszyć targające mną emocje i zastanowić się nad życiem. Właśnie dlatego uważam, że ta historia jest rewelacyjna. Poruszyła mnie do głębi i zaciekawiła. Za to serdecznie dziękuję Autorce.

Wstęp
Gdy otrzymałam od Autorki propozycję przeczytania i zrecenzowania jej najnowszej powieści „Pokurcz,” byłam bardzo zaintrygowana. To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Krystyny Śmigielskiej i wiem, że nie ostatnie. Zaczynając czytać pomyślałam, że będzie to ckliwa powieść o miłości, a za takimi nie przepadam. Nic bardziej mylnego! Wraz z rozwojem akcji i...

więcej Pokaż mimo tovideo - opinia

Książka na półkach

  • Przeczytane
    45
  • Chcę przeczytać
    43
  • Posiadam
    9
  • Ulubione
    4
  • E-book
    3
  • Literatura piękna
    3
  • Z autografem
    2
  • Współpraca recenzencka
    2
  • Teraz czytam
    2
  • 2019
    2

Cytaty

Więcej
Krystyna Śmigielska Pokurcz Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także