Karmiciel wron

Okładka książki Karmiciel wron A.A Aurzadniczek
Okładka książki Karmiciel wron
A.A Aurzadniczek Wydawnictwo: Novae Res literatura obyczajowa, romans
358 str. 5 godz. 58 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2023-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2023-01-01
Liczba stron:
358
Czas czytania
5 godz. 58 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383136455
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
17 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
573
571

Na półkach:

KARMICIEL WRON, A. A. AURZADNICZEK, WYDAWNICTWO NOVAE RES

Mikołaj od zawsze trzymał się z boku, małomówny, ignorowany przez rówieśników. Wychowany przez nadopiekuńczą, przewrażliwioną, samotną matkę, spod skrzydeł której pragnie się wyrwać. Marzą mu się studia i  dalszy rozwój ale przede wszystkim usamodzielnienie. Wyprowadzka zdawała się być najlepszym co mógł zrobić w sytuacji, która go dotknęła - totalnego wykluczenia ze społeczeństwa i znikomego zainteresowania ze strony płci przeciwnej. Podświadomie pragnie bowiem poznać kobietę idealną, na których punkcie ma prawdziwą obsesję. Mikołaj podejmuje poważną decyzję o zmianie swojego życia.

Chłopakowi udaje się zdobyć pracę w księgarni, a tym samym uciec od zaborczej matki. Pojawia się tam nowy pracownik, istny cud Arsen. Wielkim krokiem w stronę dorosłości jest również wynajęcie mieszkania w opanowanym przez kobiety skrawku świata. Właśnie tam mieszka Pola, nazywana przez Mikołaja żmiją zygzakowatą, będąca całkowitym przeciwieństwem kobiecego piękna, Liwia
dziewczyna zesłana z samych niebios, wspaniała, piękna i oszałamiająca muza, bogini rozkoszy oraz siostra Arsena - Róża, istota nietuzinkowa. Mikołaj nie potrafi sobie wyobrazić jak miałoby wyglądać jego życie z dwoma wspaniałymi istotami... i żmiją. Czy jego świeżo uzyskana dorosłość i samodzielność będzie miała tylko miłe i przyjemne barwy? Czy doświadczy uczucia bezgranicznej miłości?

Mikołaj to człowiek zakochany w zaczarowanej, niedostępnej odsłonie kobiecego ciała, którego podziwianie jest jego obsesją. Bycie współlokatorem trzech dziewcząt wydaje się spełnieniem jego marzeń. Sam nie wie czy cieszyć się czy martwić tym co ofiaruje mu życie. To wszystko jest zbyt piękne by mogło być prawdziwe. Czy będzie to początek wspaniałego okresu, który rozświetli jego szarobure życie?

"Karmiciel wron" to debiutancka książka A. A. Aurzadniczek. Historia młodego chłopaka o bardzo niskiej samoocenie, który pragnie wyrwać się spod skrzydeł nadopiekuńczej matki, zacząć samodzielne życie i spełniać swoje fantazje. A tych ostatnich mu nie brakuje, ponieważ chyba nie ma większego konesera kobiecego piękna od naszego głównego bohatera. Książka napisana jest w formie jego zwierzeń, przemyśleń dzięki czemu poznajemy go nad wyraz dobrze, niemalże do szpiku kości. Jedynym zgrzytem jest dla mnie zachowanie i myśli chłopaka w stosunku do jednej z bohaterek. Dziewczyna nie zasługuje na takie traktowanie z jego strony, nikt przecież nie musi być idealny a wręcz tacy ludzie zdają się nie istnieć. Mikołaj to dość hmm... specyficzny bohater, którego albo się polubi albo nie. Jego postawa skłania jednak czytelnika do zatrzymania się i zastanowienia nad jego zachowaniem, sposobem i stylem życia oraz podejmowanymi działaniami. Akcja biegnie szybko i nic nie jest tu do końca pewne. Bohaterowie są pewni siebie i wiedzą czego chcą. Od razu ich polubiłam. Dialogi potrafią rozśmieszyć do łez a niektóre sceny wzruszają. Pomysł na fabułę jest bardzo intrygujący i ciekawy.

Język jakim napisana jest ta książka jest prosty i przyjemny. Muszę przyznać, że jak na debiut, poprzeczka została zawieszona bardzo wysoko. Soczysta, uczciwa lektura, prosta i przyjemna i odbiorze. Uwielbiam czytać debiut, ponieważ są świeże, mocne, pełne pasji i nadziei na lepsze.
Jestem pod wrażeniem tej książki. Opisać można tutaj bardzo dużo, ale wtedy mógłby to być jeden wielki spoiler. Powieść wciąga bez reszty dzięki pierwszoosobowej narracji. Chciałabym, żeby więcej czytelników sięgnęło po tą pozycję i przeżyło z Mikołajem choć jeden dzień. Historia jest bardzo spójna i różnorodna. Porusza wiele tematów i pozwala udzielać własnych odpowiedzi. Książka jest bardzo oryginalna i intrygująca. Autorka stworzyła powieść godną uznania, bardzo ciekawie skonstruowaną. "Karmiciel wron" to niezobowiązująca historia, przy której można w pełni się zrelaksować.

KARMICIEL WRON, A. A. AURZADNICZEK, WYDAWNICTWO NOVAE RES

Mikołaj od zawsze trzymał się z boku, małomówny, ignorowany przez rówieśników. Wychowany przez nadopiekuńczą, przewrażliwioną, samotną matkę, spod skrzydeł której pragnie się wyrwać. Marzą mu się studia i  dalszy rozwój ale przede wszystkim usamodzielnienie. Wyprowadzka zdawała się być najlepszym co mógł zrobić w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

(UWAGA RECENZJA MOŻE ZAWIERAĆ SPOILERY!)

Zacznijmy od tego, że ostatnia książka, którą przeczytałem to Harry Potter Komnata Tajemnic. Dlatego się bałem, że to z mojej winy książka mi nie podejdzie z racji tego, że wolę czytać mangi. Postanowiłem jednak przeczytać tą książkę, ponieważ jest ona debiutancką książką autorki ale też dlatego, że sam opis tej książki mnie bardzo zachęcił.
Czytając pierwsze strony i zwierzenia bohatera, to od razu miałem w głowie "O to dokładnie tak jak". Też się tak zachowywałem w szkole. Też jak Mikołaj główny bohater byłem nieraz u psychologa i nieraz myśleli, że to ze mną jest coś nie tak. Czytając co raz dalej książkę. Zacząłem widzieć co raz więcej różnicy i przeciwieństw, między mną a Mikołajem. Przez dłuższy czas nie mogłem pojąć dlaczego Mikołaj aż tak ocenia i opisuje inne osoby, a sam się nad sobą użalał. Ja sam mam niską samoocenę i dlatego nigdy bym nie pomyślał w myślach widząc losową osobę w autobusie lub na przystanku źle o niej i opisał ją jak to lubił robić Mikołaj. Im dalej zagłębiałem się w książce i czytałem stronę za stroną. To Mikołaj zaczął być dla mnie odrażający, odpychający i typowy użytkownik Wykopu. Zresztą Mikołaj też przebywał na podobnej stronie . Niektórzy z chłopaków, by powiedział, że Mikołaj wygrał życie, że będzie mieszkał z 3 kobietami, a największe hamy, że na miejscu Mikołaja to by je zaliczyli. Najbardziej z tych wszystkich dziewczyn gdyby zamiast Mikołaja byłbym tam ja to na pewno najbezpieczniej i najbardziej spokojnie czułbym się w towarzystwie Poli. Dlatego bolało mnie jak Mikołaj zbyt bardzo surowo na nią patrzył i oczywiście nie mogło zabraknąć zwrócenia szczególnie uwagi na wygląd. Głównym bohaterem jest Mikołaj ale dla mnie bardziej ważniejsze były 3 dziewczyny, które z nim mieszkały i bardziej mnie ich losy interesowały. Książka miała swoje momenty, które męczyły i bardzo możliwe, że było to winą głównego bohatera. Na prawdę życzyłem Mikołajowi jak najlepiej. Jednak on na to nie zasługiwał. Miałem wrażenie, że Mikołaj sam siebie lub specjalnie nas okłamuje, że nigdy by nie przekroczył pewnej granicy. Jednak ja czułem co innego, że gdyby tylko chciał to by zrobił najgorszą rzecz. Mam wrażenie, że autorka specjalnie tak napisała Mikołaja, by to czytelnik to wyczuł w Mikołaju. Przestraszyłem się, że dużo na świecie jest takich osób na świecie jak Mikołaj i ja na tym ucierpię, bo przecież też jestem cichy, spokojny i zamknięty w sobie. Cisną się najgorsze rzeczy na klawiaturę by opisać Mikołaja, ale to absolutnie nie powód by znienawidzić tą książkę i oceniać ją tylko przez to. Polecam każdemu tą książkę, bo idzie z niej wyciągnąć dużo nauki i spowoduje, że się zatrzymacie i pomyślicie nad sobą i innymi osobami. Polecam głównie chłopakom, którzy chcą być "Sigmą" uważają jak wykopki, że to zawsze dziewczyn wina. Polecam tą książkę osobą, które chcą coś zmienić w swoim życiu. Przyznam szczerze, że musiałem przeczytać jeszcze raz koniec, bo miałem drugi raz w życiu sytuacje, że historia wprawiła mnie w zakłopotanie i miałem mętlik w głowie. Też nie raz się zastanawiałem czy wyjść ze swojej skorupy. Stać się bardziej śmiały. Stać się duszą towarzystwa. Stać się imprezowiczem. Chodzić do klubów. Podrywać dziewczyny. Być zimnym draniem, żeby wszyscy zazdrościli mi. Ta książka przywróciła mi pewne sytuacje i moje decyzje i znowu musiałem usiąść i pomyśleć bardzo długo nad sobą i nad tym co robię. Na koniec dodam, że muszę odjąć 2 gwiazdki. Pierwsza za niektóre słowa, które były na dłuższą metę zbyt męczące. Tym bardziej, że można było daną rzecz opisać prościej. Na początku fajnie się wyszukiwało znaczenie tych słów ale później przynajmniej mnie zmęczyło. Drugą gwiazdkę za koniec historii. Nie wiem czy będzie kontynuacja ale takie zakończenie i w takim momencie mnie boli. Pozdrawiam cieplutko wszystkie duszyczki, które przeczytały lub czytają tą książkę <3

(UWAGA RECENZJA MOŻE ZAWIERAĆ SPOILERY!)

Zacznijmy od tego, że ostatnia książka, którą przeczytałem to Harry Potter Komnata Tajemnic. Dlatego się bałem, że to z mojej winy książka mi nie podejdzie z racji tego, że wolę czytać mangi. Postanowiłem jednak przeczytać tą książkę, ponieważ jest ona debiutancką książką autorki ale też dlatego, że sam opis tej książki mnie bardzo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
270
262

Na półkach: ,

"Karmiciel wron" to opowieść o Mikołaju, młodym człowieku, samotniku, którego pragnieniem jest uwolnienie się "spod skrzydeł zaborczej i nadopiekuńczej matki". Pewnego dnia postanawia się wyprowadzić. Znajduje pracę, wynajmuje pokój i rozpoczyna "nowe" życie wśród trzech młodych kobiet.

Tę opowieść przedstawiał mi sam Mikołaj – to on jest tutaj narratorem i głównym bohaterem. To są jego słowa "ubrane" bardzo często w przepiękne poetyckie zdania.

Kroczyłem po literkach tej opowieści, "wręcz pełznąłem na czworakach", by poczuć ją całym sobą. Naciągnąłem na siebie płaszcz utkany z emocji bohatera, które przepełniały każdą stronę tej książki. Na szyję zarzuciłem szal, a na głowę założyłem czapkę, które wykonane zostały z nitek wełny przesiąkniętej rozkoszą, która przepełniała umysł Mikołaja, przelewała się przez całe jego ciało, ciągle i ciągle "wypluwała" się z niego.

Odziany w "kożuch ciepła domowego ogniska" przepadłem w odmętach tej historii. Zamknięty w kazamatach samotności wkroczyłem w życie bohaterek i bohatera. Słuchałem. Rozmawiałem. Towarzyszyłem.

Upijałem się literkami tej opowieści. Błądziłem opuszkami palców po wersach. Dotykając ich rozpuszczałem się. Moje palce pokrywały się lepką mazią, która skraplała się tworząc kałużę. "Rozdrabniając banknoty kroków na bilon" skakałem po słowach i zdaniach. Oszalałem w ciszy własnego jestestwa. Ta sytuacja była dla mnie niecodzienna. "Mentalnie chciałem wyparować, lecz świat tak nie działa".

Autorka zbudowała tę opowieść z pięknych zdań obfitych w emocjonalne rozważania głównego bohatera. Bardzo mi się to podobało. Łapczywie łowiłem czytane słowa, zdania, całe wersy. Tym sposobem wwiercały się one w mój umysł. Pracowały we mnie. Budowały różne wersje zakończenia tej historii. Jednak żadne z nich się nie sprawdziło. Koniec historii Mikołaja ogromnie mnie zaskoczył – "zamknąłem oczy, by na czarnym płótnie powiek" zlustrować swoje jestestwo.

Takie książki trzeba sobie dawkować. Czytanie "na raz" jest zabronione. Owszem - można to zrobić, ale to sprawi, że utraci się jej głębie i przesłanie. A one tutaj są. I są bardzo ważne.

Polecam! Czytaj!

"Karmiciel wron" to opowieść o Mikołaju, młodym człowieku, samotniku, którego pragnieniem jest uwolnienie się "spod skrzydeł zaborczej i nadopiekuńczej matki". Pewnego dnia postanawia się wyprowadzić. Znajduje pracę, wynajmuje pokój i rozpoczyna "nowe" życie wśród trzech młodych kobiet.

Tę opowieść przedstawiał mi sam Mikołaj – to on jest tutaj narratorem i głównym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7
5

Na półkach:

Debiut pisarski bardzo ciekawej i inteligentnej dziewczyny, która swoją osobowością i chęcią samorozwoju "zaraziła mnie" i przyczyniła się do rozkwitu moich zainteresowań, horyzontów, zdolności i hobby.

Książka ta otworzyła mi furtkę do świata czytania którą zawsze omijałem. Fabuła jaka jest każdy widzi. Wyjątkowy (choć czasem nużący) sposób przedstawiania myśli bohatera i sytuacji wokół niego, jest łatwy do przetrawienia i miło się to wszystko czyta. Dzieło ma momenty gdy atmosfera się zagęszcza i sprawiało to, że z niecierpliwością czekałem na to, co się wydarzy w następnym zdaniu. Ponad 300. stron dobrej literatury obfitej w tak ciekawe sformułowania, że aż chce się zaznaczać niektóre zdania żeby do nich wracać w przypływie weny twórczej.

Polecam tę książkę każdemu ze względu na ciekawą budowę i umiejętność władania słowem przez autorkę, jest to po prostu warte uwagi. A ja, z niecierpliwością czekam na kolejne dzieła spod pióra Brysiuni.

Pozdrawiam i tęsknię. -quett

Debiut pisarski bardzo ciekawej i inteligentnej dziewczyny, która swoją osobowością i chęcią samorozwoju "zaraziła mnie" i przyczyniła się do rozkwitu moich zainteresowań, horyzontów, zdolności i hobby.

Książka ta otworzyła mi furtkę do świata czytania którą zawsze omijałem. Fabuła jaka jest każdy widzi. Wyjątkowy (choć czasem nużący) sposób przedstawiania myśli bohatera i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2341
2325

Na półkach:

Opowieść o tym, co boleśnie nieuchronne

Mikołaj jest samotny i nieśmiały, próbuje wyrwać się od zaborczej matki, a do tego ma pewną obsesję – kobiety idealne.
Udało mu się usamodzielnić, znaleźć pracę, wynająć pokój i się wyprowadzić. Sprawę z matką udało mi się załatwić, ale co z innymi kobietami w jego życiu? Jest ich trzy, ale czy któraś jest dla niego idealna?

Dość nietypowa książka, ciekawa, interesująca.

Opowieść o tym, co boleśnie nieuchronne

Mikołaj jest samotny i nieśmiały, próbuje wyrwać się od zaborczej matki, a do tego ma pewną obsesję – kobiety idealne.
Udało mu się usamodzielnić, znaleźć pracę, wynająć pokój i się wyprowadzić. Sprawę z matką udało mi się załatwić, ale co z innymi kobietami w jego życiu? Jest ich trzy, ale czy któraś jest dla niego idealna?

Dość...

więcej Pokaż mimo to

avatar
349
271

Na półkach: ,

Mikołaj to główny bohater książki "Karmiciel wron" . Uwielbia słowo rozkosz. W prawie każdym wypowiadanym zdaniu go używa. Jest mężczyzna, który wkracza w dorosłe życie. Otrzymuję pracę, idzie na studia i postanawia opuścić rodzinne mieszkanie w którym mieszkał z matką. Mikołaj wszystko analizuje, rozkłada na czynniki pierwsze. Zamieszkuje z trzema kobietami, dla których ma już wymyślone przezwiska. Jedna z nich najbardziej lokuje się w myślach Mikołaja.
W tej książce jest bardzo mało dialogów. Dostajemy duża dawkę opisów emocji, przemyśleń, kalkulowania co by było gdyby. Nasz bohater to postać, która lubi kobiety i szuka idelanej. Potrafi jadąc w autobusie ocenić jaka jest "brzoskwinka" czytaj pupa kobiety, jej nogi , twarz. Ocenia całokształt kobiety, gdzie często podczas tych analiz dostaje wzwodu.
Nie wiem co skłoniło osobę która pisała to książkę do stworzenia tak dziwnej postaci głównego bohatera. Nudne, wręcz odstraszające przemyślenia, analizy Mikołaja przyciągną oraz będą odpychać od czytania. Mikołaj to specyficzna postać w literaturze jaka miała okazję poznać. Jest mało mówny, rzadko kiedy się oddzywa, częściej prowadzi monologi z samym sobą.
Ta książka wywarła na mnie bardzo negatywne odczucia. Nigdy, ale to nigdy nie czytałam czegoś tak dziwnego i moim zdaniem bez sensu. Jedynym plusem tej książki było to że mogliśmy czuć się jak psychoanalityk Mikołaja i ocenić jego myśli i inne odczucia względem świata zewnętrznego.
Ta historia zawarta na kartkach nie przypadła mi do gustu. To nie jest zwykła historia, to historia bardziej skomplikowana i pełna przeróżnych odczuć bohatera, gdzie Mikołaj jest bardzo specyficzną postacią. Potrzeba się porządnie wgryźć w każdy aspekt wypowiedzianych myśli oraz przemyśleń Mikołaja, aby zrozumieć ich sens oraz znaczenie.

Mikołaj to główny bohater książki "Karmiciel wron" . Uwielbia słowo rozkosz. W prawie każdym wypowiadanym zdaniu go używa. Jest mężczyzna, który wkracza w dorosłe życie. Otrzymuję pracę, idzie na studia i postanawia opuścić rodzinne mieszkanie w którym mieszkał z matką. Mikołaj wszystko analizuje, rozkłada na czynniki pierwsze. Zamieszkuje z trzema kobietami, dla których ma...

więcej Pokaż mimo to

avatar
474
468

Na półkach:

„Karmiciel Wron” A.A Aurzadniczek to debiut autorki. 

Główny bohater jest bardzo nieśmiałym chłopakiem. Ma dosyć mieszkania z nadopiekuńczą matką. W sumie trochę mu się nie dziwię, bo jak ma sobie ułożyć życie i przede wszystkim nauczyć się życia jak matka na każdym kroku go niańczy. Udaje mu się małymi krokami znaleźć pracę i wynająć pokój, tak aby wyprowadzić się od matki. 

Pytanie, czy poradzi sobie teraz sam? 
Czy życie go nie przytłoczy? 

Wynajmuje pokój, gdzie mieszkają już kobiety. Mikołaj jest bardzo wścibski czasami, aż za bardzo i odkrywa kilka tajemnic swoich współlokatorek. 

Co się stanie jak tajemnice wyjdą na światło dzienne? 

Cała historia jest napisana dobrze. Jak na debiut, to autorka dopracowała fabułę i czuć tutaj rozterki i emocje młodego Mikołaja. Książka nie jest lekka. Muszę przyznać, że to historia poruszająca problem, i to ją wyróżnia na tle innych zwykłych książek. Mikołaj był zagubiony i potrzebował uwagi i wsparcia niestety nie każdy go rozumiał. 

Książka, którą polecam, bo myślę, że ambitnym czytelnikom, którzy chcą odpocząć od mocnej erotyki się spodoba. 

Dziękuję za egzemplarz do recenzji. 

@wydawnictwo_novaeres
@brysiumiau

#recenzja #karmicielwron #wydawnictwonovaeres #aaaurzadniczek #debiut #dabrowagórnicza #zaczytanamama86

„Karmiciel Wron” A.A Aurzadniczek to debiut autorki. 

Główny bohater jest bardzo nieśmiałym chłopakiem. Ma dosyć mieszkania z nadopiekuńczą matką. W sumie trochę mu się nie dziwię, bo jak ma sobie ułożyć życie i przede wszystkim nauczyć się życia jak matka na każdym kroku go niańczy. Udaje mu się małymi krokami znaleźć pracę i wynająć pokój, tak aby wyprowadzić się od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Jest to debiut pisarski i zdecydowanie udany debiut :)
Historia jest spójna, braki warsztatowe nadrabiane są poprzez umiejętne budowanie napięcia oraz barwne opisy.
Autorka ma lekkie pióro i bardzo dobrze to wykorzystuje, co zapobiega wrażeniu stagnacji czytelniczej, zachowując przy tym płynność akcji. A.A Aurzadniczek zdecydowanie ma predyspozycje do poruszania cięższych tematów. Główny bohater jest pewnego rodzaju więźniem swoich nawyków i utrwalonych przyzwyczajeń. Historia prowadzi czytelnika przez wczesne etapy i pierwsze próby samodzielności głównego bohatera, który usilnie dąży do uniknięcia wpływu swojej matki. Autorka wciąga nas w historię, odsłaniając wewnętrzne konflikty i zmaganie się bohatera z własnymi ograniczeniami. Czytelnik jest świadkiem emocjonalnej podróży, gdzie próba wyzwolenia się od matczynej "opieki" staje się głównym motywem napędzającym fabułę. Gratuluję sukcesu Aneto :)
To pierwsza solidna cegiełka w twoim dorobku artystycznym!

Jest to debiut pisarski i zdecydowanie udany debiut :)
Historia jest spójna, braki warsztatowe nadrabiane są poprzez umiejętne budowanie napięcia oraz barwne opisy.
Autorka ma lekkie pióro i bardzo dobrze to wykorzystuje, co zapobiega wrażeniu stagnacji czytelniczej, zachowując przy tym płynność akcji. A.A Aurzadniczek zdecydowanie ma predyspozycje do poruszania...

więcej Pokaż mimo to

avatar
173
168

Na półkach:

Książka jest mocna, wręcz ciężka, dająca do myślenia, bez wątpienia ukazujące problemy młodych ludzi,
Historia zagubionego chłopaka, który charakteryzuje się wścibskością oraz toksyczną osobowością co prowadzi do wielu nieszczególnie szczęśliwych decyzji. Mikołaj opowiada swoje życie, dlaczego aktualnie jest w takim miejscu i skąd bierze się jego poglądy względem idealnej kobiety, powinna być proporcjonalna piękna, atrakcyjna i ponętna, jaki jaki wpływ ma na jego relacje względem innych jego matka, które jego przeświadczeniu jest barierą oraz ograniczeniem. Postrzega ją w sposób negatywny, między innymi dlatego, że uważa ją za osobę sfrustrowaną z powodu porzucenia przez ojca Mikołaja, a także ewidentnie nadopiekuńczą. Jego świat jest dość jasne skonstruowany i dąży do wyznaczonych celów jak znalezienie pracy oraz lokum, a następnie oddać się w poszukiwaniom tej idealnej partnerki. Czy stworzone ograniczenia w umyśle naszego bohatera pozwolą mu osiągnąć związek idealny? Jakie znajdziemy tajemnice w tej historii i jaki wpływ będą miały na zakończenie?
Ta książka w całym swoim obrazie jest minimalistyczna, co ją szczególnie charakteryzuje i nadaje jej głębi oraz jest dużym plusem. Pozwala nam na skupienie się na głównym temacie jakim jest samoistym ograniczeniem się we własnym wyobrażeniu innych osób, w spojrzeniu na świat wyidealizowanym obrazem przestrzeni oraz wszelkich uprzedzeń. Historia o złudzeniach, o zagubieniu, o samotności, o własnych ograniczeniach...
Sądzę, że książka jest naprawdę warta uwagi i zrobię duże wrażenie na niejednym czytelniku

Książka jest mocna, wręcz ciężka, dająca do myślenia, bez wątpienia ukazujące problemy młodych ludzi,
Historia zagubionego chłopaka, który charakteryzuje się wścibskością oraz toksyczną osobowością co prowadzi do wielu nieszczególnie szczęśliwych decyzji. Mikołaj opowiada swoje życie, dlaczego aktualnie jest w takim miejscu i skąd bierze się jego poglądy względem idealnej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6142
3443

Na półkach:

Kultura tworzy wiele różnorodnych mitów i ideałów, do których mamy dążyć lub które powinniśmy unikać. Ubieranie w nie swojego świata sprawia, że nie mamy możliwości trzeźwego spojrzenia na swoje otoczenie i własne zachowanie. Obraz, który widzimy jest wypaczony, ubrany w osobiste oczekiwania i uprzedzenia. I właśnie o takich złudzeniach jest książka „Karmiciel wron” A. A. Aurzdaniczek.
Opowieść otwiera deklaracja, że jest to historia o prostym chłopaku o skomplikowanym wnętrzu, który zostanie zepsuty przez dziewczynę i będzie przez to myślał o skomplikowanych sprawach. Od początku narasta wrażenie osaczenia, nieuchronności zdarzeń, ale też poczucie inności, nieprzystawalności do świata, niezrozumienia mechanizmów kształtujących relacje międzyludzkie. Wchodzimy do świata rozmyślań Mikołaja cierpiącego na bezsenność i próbującego zagospodarować swój czas opowieścią, w jaki sposób znalazł się w miejscu, w którym jest, czyli na balkonie sąsiadującym z oknem Liwii pracującej ciałem i mającej pseudonim Paw. Pojedyncze nakreślone sceny nie są jasne. Dopiero w kontekście całości dowiemy się, jak wygląda życie bohatera, dokąd zaprowadził go ciąg decyzji i jak bardzo wywróciły jego świat. Pierwszoosobowy narrator przygląda się swojej inności i odrzuceniu. Mamy tu postać osamotnioną, niepotrafiącą nawiązać trwałych relacji z nikim. Źródła tego zachowania widzi już we wczesnym dzieciństwie, kiedy nikt nie chciał się z nim bawić w piaskownicy. Śledzimy jego dorastanie, dojrzewanie, rozwijającą się fascynację ciałem zderzoną z religijną moralnością wpajającą mu, co jest dobre, a co złe. Rozdarcie powoduje wiele problemów, wywołuje niepokoje, przyczynia się do budowy fałszywego obrazu świata, w którym ideałem kobiety jest ta, która zachowuje czystość, a jednocześnie ideał jest nie tylko uwielbiany, ale też cieleśnie pożądany i tworzy wobec niego oczekiwania oddania fizycznego, co się kłóci z postrzeganiem nieskazitelności. Do tego znaczenie ma też wygląd tego ideału. Kobieta musi być szczupła, proporcjonalna, piękna, mieć śliczny głos, wspaniały charakter.
Mikołaj dostrzega, że na drodze do szczęścia i znalezienia takiej kobiety stoi jego matka, która w jego umyśle jest kimś w rodzaju pajęczycy odbierającej mu wolność, sprawiającej, że nie ma możliwości nabrać samodzielności. Rodzicielkę postrzega jako osobę nadmiernie opiekuńczą i sfrustrowaną tym, że została porzucona przez jego ojca. To sprawia, że pragnie uwolnić się od jej wpływów i nauczyć samodzielności. Musi znaleźć pracę, rozpocząć studia i wynająć pokój. Małymi krokami udaje mu się dążyć do kolejnych wyznaczonych celów. Praca w księgarni, nowe znajomości i znalezienie pokoju w dobrej cenie sprawiają, że może stanąć na nogi i poczuć się wartościowy. Będzie miał czas na poszukiwanie swojego ideału. Mieszkający z kobietami nastolatek jest bardzo ciekawski. To sprawia, że zaczyna szukać pretekstów do odkrycia tajemnic swoich współlokatorek. Ujawnione tajemnice wywrócą jego świat. Mikołaj uświadomi sobie jak wieloma złudzeniami w życiu się kierował. Przekona się też, że chorobliwe dążenie do upokorzenia kogoś może mieć fatalne skutki, bo może się okazać, że sami skrywamy jeszcze więcej brudów w swojej podświadomości. Co się stanie, kiedy na jaw wypłyną tajemnice? Jak bardzo zmieni się jego życie? Czy uda mu się znaleźć kogoś kogo pokocha? Jak będą wyglądały jego relacje z ludźmi?
„Karmiciel wron” A. A. Aurzdaniczek to ciekawa i wciągająca opowieść o przemianie i zmaganiu się ze złudzeniami. Mamy tu bohaterów zakładających różnorodne maski, odgrywający przeróżne role społeczne, kreujących swoje wizerunki. Wszystko w formie bardzo lekkiej, intelektualnej i z dużą dawką humoru. Wchodzimy do świata młodego mężczyzny wychowanego na patriarchalnej wizji świata, w której obowiązują ideały, którym trudno sprostać. Narracja jest pierwszoosobowa. Mamy tu też płynne przechodzenie między różnymi skojarzeniami i tematami. Wchodzenie w strumień świadomości bohatera jest ciekawym i wciągającym doświadczeniem. Bardzo polecam.

Kultura tworzy wiele różnorodnych mitów i ideałów, do których mamy dążyć lub które powinniśmy unikać. Ubieranie w nie swojego świata sprawia, że nie mamy możliwości trzeźwego spojrzenia na swoje otoczenie i własne zachowanie. Obraz, który widzimy jest wypaczony, ubrany w osobiste oczekiwania i uprzedzenia. I właśnie o takich złudzeniach jest książka „Karmiciel wron” A. A....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    18
  • Chcę przeczytać
    7
  • Posiadam
    3
  • Obyczajowe
    1

Cytaty

Więcej
A.A Aurzadniczek Karmiciel wron Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także