Na skraju przepaści

Okładka książki Na skraju przepaści Monika Koszewska
Okładka książki Na skraju przepaści
Monika Koszewska Wydawnictwo: 1PUNKT Sp. z o.o. Cykl: Ewa (tom 1) kryminał, sensacja, thriller
440 str. 7 godz. 20 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Ewa (tom 1)
Wydawnictwo:
1PUNKT Sp. z o.o.
Data wydania:
2023-04-14
Data 1. wyd. pol.:
2023-04-14
Liczba stron:
440
Czas czytania
7 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788396620750
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
21 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
496
495

Na półkach: , ,

Czyta się sama 😁 Mimo , że temat ważki, to lektura nie przytłacza czytelnika. Pewnej lekkości (o dziwo!) dodaje wątek kryminalny i sąsiedzki. Narratorką jest sama bohaterka, co daje "namacalny" wgląd w jej sytuację życiową. Myślę, że niektóre czytelniczki w podobnym wieku i dorobku życiowym mogą znaleźć w Ewie swoje odbicie - zwłaszcza w jej sposobie na nieradzenie sobie z problemem alkoholowym i ogólnym zaniedbaniem.

Czyta się sama 😁 Mimo , że temat ważki, to lektura nie przytłacza czytelnika. Pewnej lekkości (o dziwo!) dodaje wątek kryminalny i sąsiedzki. Narratorką jest sama bohaterka, co daje "namacalny" wgląd w jej sytuację życiową. Myślę, że niektóre czytelniczki w podobnym wieku i dorobku życiowym mogą znaleźć w Ewie swoje odbicie - zwłaszcza w jej sposobie na nieradzenie sobie z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
120
119

Na półkach:

Cześć, #Mole!

Dzisiejszy post nie należy do lekkich, łatwych i przyjemnych. Pewnie dlatego, że porusza trudny temat, jakim jest #alkoholizm. Powszechnie panuje przekonanie, że ten rodzaj uzależnienia jest domeną mężczyzn, należących do tak zwanej „piątej zmiany”. Jest to jednak mit. Alkoholizm nie rozróżnia bowiem płci i może dotknąć każdego, bez względu na wiek, stan cywilny i status majątkowy.

Ten poważny problem społeczny został szeroko przedstawiony w powieści:

Tytuł: „Na skraju przepaści” (tom 1)
Autor: Monika Koszewska

Na jej kartach poznajemy małżeństwo Będzińskich. Adam jest rzetelnym prokuratorem, który (prawie) zawsze przestrzega litery prawa. Jego żona, Ewa, jest radcą prawnym specjalizującym się w prawie handlowym. Obsługuje trójmiejską śmietankę towarzyską, przez co nie stroni od procentów- i nie mam tu na myśli zawartości tłuszczu w nabiale… Jurystka podobnie jak jej biblijna imienniczka ulega pokusom, czym naraża się nie tylko mężowi i synom, ale także szefowi oraz sąsiadom. Rodzinne problemy związane z uzależnieniem Ewy, schodzą jednak na dalszy plan, gdy Adamowi przyjdzie rozwiązać wyjątkowo zawiłą zagadkę kryminalną … Czy kobieta poradzi sobie w walce z nałogiem? A może trunki okażą się zbyt silną pokusą dla prawniczki? Kto stoi za morderstwem? Czy prokurator Będziński wskaże przestępcę? Tego dowiecie się z lektury …

#MonikaKoszewska mieszając problemy rodzinne z zagadką kryminalną, okraszoną szczyptą intrygi, stworzyła niezwykły literacki koktajl. Pięknie podany, o wyrazistym smaku i przyjemnej konsystencji. Ta mieszanka ma też ogromną zaletę: nie idzie w biodra i nie wywiera szkodliwego wpływu na zdrowie. Może za to skutkować zadumą, lekkim wyłączeniem świadomości, brakiem koncentracji na obowiązkach domowych i książkowym kacem, ale … nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Podanie przez autorkę tak irytującej głównej bohaterki na tacy uświadamia czytelnikowi jak ogromnym problemem społecznym i medycznym jest alkoholizm. To uzależnienie nie tylko grozi utratą zdrowia lub życia, ale także rodzi inne patologie, takie jak demoralizacja dzieci, kryzys małżeński czy zatargi z prawem. Ponadto niszczy relacje międzyludzkie i może prowadzić do współuzależnienia całej rodziny, czego czytelnik staje się świadkiem. Adam przymykał oko na wybryki swojej żony, przytyki kierowane w stronę sąsiadów i nie reagował na jej jazdę na podwójnym gazie. W swojej kontroli i narzucanych Ewie ograniczeniach nie był konsekwentny. A szkoda!

Choć, akcja tej powieści nie pędzi w zawrotnym tempie (tylko lekko płynie ),czytelnik nie będzie narzekał na nudę. W czasie kiedy Ewa zdaje się nucić ze swoją przyjaciółką od kieliszka biesiadny szlagier „jeszcze po kropelce, jeszcze po kropelce, póki wódka jest w butelce”, odbiorca wbrew rozsądkowi i zmęczeniu będzie sobie powtarzał „jeszcze po literce”, by po kilku godzinach czytania poznać, zaskakujące zakończenie zwiastujące … stop, tego Wam nie zdradzę!

Autorka umiejętnie miesza fikcję z prawdą, dlatego warto sączyć ten literacki koktajl powoli, by żaden istotny szczegół nie umknął uwadze.

Nie sposób nie wspomnieć dobrego researchu, dzięki któremu postępowanie karne zostało przedstawione w sposób wiarygodny i co najważniejszy, zgodny z literą obowiązującego prawa.

Czy ta książka ma jakąś wadę? Tak! Nie ma jej kontynuacji ...

Moniko, gratuluję świetnej powieści i dziękuję za możliwość zrecenzowania jej!

P.S. Zachęcam do przeczytania tej powieści, by podjąć próbę przełamania proalkoholowego schematu myślenia.

Cześć, #Mole!

Dzisiejszy post nie należy do lekkich, łatwych i przyjemnych. Pewnie dlatego, że porusza trudny temat, jakim jest #alkoholizm. Powszechnie panuje przekonanie, że ten rodzaj uzależnienia jest domeną mężczyzn, należących do tak zwanej „piątej zmiany”. Jest to jednak mit. Alkoholizm nie rozróżnia bowiem płci i może dotknąć każdego, bez względu na wiek, stan...

więcej Pokaż mimo to

avatar
820
786

Na półkach: ,

Choroba alkoholowa od zawsze kojarzyła mi się bardziej z mężczyznami. Zdaje się, że jest to już stary, nieaktualny światopogląd. Czy współczesne kobiety piją więcej niż kilkanaście czy kilkadziesiąt lat wcześniej? Czy kilka drinków i stan upojenia jest czymś zaskakującym?

Co „zachęca” kobiety do picia? Próba zapicia emocjonalnej natury: stresu, rozdrażnienia, może samotności? Kto będzie bardziej skłonny do alkoholu, wykształcone, zamożne, a może matki polki?

Monika Koszewska w swojej kolejnej, mocnej książce „Na skraju przepaści” odpowie na wiele moich wcześniejszych pytań. Choć okładka jest optymistyczna, a sposób przestawienia jest łatwy w odbiorze, tak treść jest trudna i kontrowersyjna. Historia Ewy, posiadającej zdawać by się mogło wszystko – od udanej rodziny, po dobrą pracę, jest dość zaskakująca i odrobinę wstydliwa. Dlaczego kobieta każdą okazję wykorzystuje do picia i kiedy otoczenie odczuje jej nałóg?

Książka przedstawia problem alkoholizmu wśród kobiet oraz jego szerokich konsekwencji: u uzależnionego oraz jego rodziny, pracy, przyjaciół. Nie przejdziesz obojętnie wobec tej historii.

Choroba alkoholowa od zawsze kojarzyła mi się bardziej z mężczyznami. Zdaje się, że jest to już stary, nieaktualny światopogląd. Czy współczesne kobiety piją więcej niż kilkanaście czy kilkadziesiąt lat wcześniej? Czy kilka drinków i stan upojenia jest czymś zaskakującym?

Co „zachęca” kobiety do picia? Próba zapicia emocjonalnej natury: stresu, rozdrażnienia, może...

więcej Pokaż mimo to

avatar
58
56

Na półkach:

Monika Koszewska w swojej książce "Na skraju przepaści" porusza niełatwy, wręcz kontrowersyjny - na pewno budzący sprzeczne opinie u czytelników - temat, jakim jest alkoholizm wśród kobiet. Główna bohaterka Ewa ma wszytsko, co teoretycznie powinno dawać jej szczęście; ma rodzinę, dobrze płatną pracę, kochającego męża, ma w co się ubrać i co jeść. Jednak posiada niewielki problem, który z czasem przerasta nawet ją samą. Alkohol. Kobieta nie przyznaje się przed sobą do tego, że pije nałogowo. Twierdzi, że zawsze nadarza się odpowiednia okazja do "świętowania". Czy to impreza, awans, spotkanie z przyjaciółką... Ewę zjadają kompleksy i ponure myśli, a także wyrzuty sumienia. Uważa, że wszystkiemu winni są ludzie, którzy ją otaczają, ale nie właśnie ona. Moim zdaniem warto przeczytać "Na skraju przepaści", ponieważ porusza wiele ważnych tematów: relacji rodzinnych, alkoholizmu, pracy, problemów psychicznych oraz zwykłej codzienności. Bardzo polecam!

Monika Koszewska w swojej książce "Na skraju przepaści" porusza niełatwy, wręcz kontrowersyjny - na pewno budzący sprzeczne opinie u czytelników - temat, jakim jest alkoholizm wśród kobiet. Główna bohaterka Ewa ma wszytsko, co teoretycznie powinno dawać jej szczęście; ma rodzinę, dobrze płatną pracę, kochającego męża, ma w co się ubrać i co jeść. Jednak posiada niewielki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1372
959

Na półkach:

Choć okładka wygląda wakacyjnie to treść zupełnie nie. Bo dotyka wciąż wstydliwego problemu alkoholizmu kobiety. I nie młodych "dających w szyję", i nie tych z tzw. marginesu. Ale dojrzałych, wykształconych, zamożnych, z dobra pracą, ładnym mieszkaniem, fajnym kochającym i zaangażowanym w życie rodzinne mężem, udanymi dziećmi, przyjaciółmi. Kiedy kieliszek alkoholu wypity podczas kolacji, służbowego bankietu, spotkania ze znajomymi zamienia się w picie do stanu upojenia? Kiedy przychodzi ten moment, że bez alkoholu nie można funkcjonować? A potem każda okazja by się napić jest dobra, a zwłaszcza permanentne użalanie się nad "zmarnowanym" życiem. Z sympatycznej atrakcyjnej kobiety robi się kłótliwa jędza, raniąca najbliższych, do której nie docierają żadne argumenty. Uważa, że kontroluje alkohol, a gdyby otoczenie nie wyprowadzało jej z równowagi to nie musiałaby wypijać dodatkowego kieliszka dla uspokojenia nerwów. Pojawiają się nowi "przyjaciele", którzy nie krytykują wręcz przeciwnie, sami lubią wypić. Tylko jak długo da się tak funkcjonować? Jak długo rodzina, znajomi, będą ją tolerować i starac się pomóc? Kiedy ich cierpliwość się wyczerpie, kiedy poczują że ta relacja ich niszczy? Kiedy ojciec uzna, że musi ratować siebie i dzieci? Kiedy picie doprowadzi do błędu w pracy? Jak się jest prawnikiem pomyłka, zaniedbanie może mieć poważne konsekwencje. A jak do tego się jest do tego żoną prokuratora, która przestaje się kontrolować po kilku kieliszkach?
To nie jest nudny dydaktyzm antyalkoholowy. W atrakcyjnej fabule, napisanej lekkim piórem, z wątkiem sensacyjnym, autorka zawarła ważne treści.

Choć okładka wygląda wakacyjnie to treść zupełnie nie. Bo dotyka wciąż wstydliwego problemu alkoholizmu kobiety. I nie młodych "dających w szyję", i nie tych z tzw. marginesu. Ale dojrzałych, wykształconych, zamożnych, z dobra pracą, ładnym mieszkaniem, fajnym kochającym i zaangażowanym w życie rodzinne mężem, udanymi dziećmi, przyjaciółmi. Kiedy kieliszek alkoholu wypity...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3083
2444

Na półkach: , , ,

Powieść z gatunku nieodkładalnych. Wczoraj zsiadłam i bez odrywania się, skończyłam. Powieść napisana lekkim językiem, miałam odczucie, że oglądam kolejne obrazy. Tematyka powieści, mimo swej lekkości w odbiorze, bardzo trudna, to doskonałe studium alkoholizmu, takiego zwyczajnego, nieagresywnego, nie rzucającego się dramatycznie w oczy, ale tak samo bolesnego, raniącego i rozbijającego bliskich. Tak często widzianego w naszym otoczeniu i najczęściej, bagatelizowanego.
Ewy, alkoholiczki, nie sposób polubić - egoistyczna i beznamiętna, ciągle użalająca się nad sobą. Ewa tylko bierze, nic nie daje z siebie, nawet dzieciom. Adam, jej mąż, dobry, kochający i wspierający żonę. Dzieci - mądre i nad wiek dorosłe. Sąsiedzi, przyjaciele, starający się pomóc w odejściu od nałogu, cierpliwie znoszący apodyktyczny, niemiły odzew i stałe odrzucanie przyjaźni.
Autorka nikogo i niczego nie ocenia, przedstawia kolejne wydarzenia, nie skupia się zbytnio nad psychiką bohaterów - narracja pierwszoosobowa -ale dzięki tej reporterskiej formule, czytelnik sam dokonuje analizy wydarzeń, odczuwa ciężar problemu i współczuje...
Szczerze polecam powieść, każdy powinien ją przeczytać. No i czekam na dalszy ciąg, bo 1 na książce ewidentnie sugeruje dalszy ciąg. Bardzo jestem go ciekawa, szczególnie, że w rodzinie też jest taka "Ewa", już nieaktywny alkoholik, po trzech podejściach do trzeźwości.

Powieść z gatunku nieodkładalnych. Wczoraj zsiadłam i bez odrywania się, skończyłam. Powieść napisana lekkim językiem, miałam odczucie, że oglądam kolejne obrazy. Tematyka powieści, mimo swej lekkości w odbiorze, bardzo trudna, to doskonałe studium alkoholizmu, takiego zwyczajnego, nieagresywnego, nie rzucającego się dramatycznie w oczy, ale tak samo bolesnego, raniącego i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
871
868

Na półkach: ,

Monika Koszewska słynie z podejmowania trudnych i odważnych tematów. Jej książki mają w sobie pewną wartość, nie można przeczytać i zapomnieć. Nie da się przejść obojętnie obok tak ważnych zagadnień. O czym jest tym razem?
Ewa, znana i ceniona prawniczka, wydawać się może, wiedzie ułożone i szczęśliwe życie. Jest dobra w tym, co robi, ceniona przez klientów i szefa. Mąż to znany i zdobywający coraz większą popularność prokurator. Ma dwóch nastoletnich synów, którzy raczej nie przysparzają większych kłopotów. Ale jednak jest coś, co burzy jej codzienną sielankę i nie daje spokoju. To zmora dzisiejszych czasów, alkoholizm. Choroba, która dotyka nie tylko mężczyzn, ale również kobiety. Widzimy to doskonale na przykładzie naszej bohaterki, kobiety dojrzałej, o ustabilizowanej pozycji zawodowej, którą raczej problemy omijają szerokim łukiem. A jednak nie jest tak kolorowo, jakby mogło się nam wydawać. Zadaję sobie pytanie, dlaczego Ewa codziennie pije? Co to jej daje? Dlaczego nie może się opamiętać? Gdzie tkwi problem? I nie potrafię dać jednoznacznej odpowiedzi. Problemy, z którymi ona się boryka, nie zasługują aż na taką uwagę. Co z tego, że ma nadwagę? Puszyste też są piękne? Jest zazdrosna o młodą i piękną sąsiadkę, mąż tak na nią łapczywie zerka. Wystarczy, że Ewa o siebie zadba, odwiedzi fryzjera i spali kilka kilogramów, i nie będzie miała argumentów na rzecz zazdrości. Ale ona nie potrafi się zmobilizować, dać z siebie więcej. Nie ma silnej motywacji.
Na skraju przepaści to powieść obyczajowa z ciekawym wątkiem kryminalnym. W Gdańsku w dziwnych i niejasnych okolicznościach są znajdywane kolejne zwłoki. To gruba sprawa, którą prowadzi mąż Ewy. Gdyby sprawnie poprowadził tę sprawę, ma szansę na awans. Jak się okaże, dzięki zbiegowi okoliczności, ta kryminalna sprawa ma związek ze sprawami, które prowadzi Ewa. Jak bardzo te sprawy są ze sobą powiązane i do czego doprowadzi wspólny mianownik w relacjach zawodowych małżonków? Czy to czyjeś celowo działanie czy przypadek?
Autorka porusza w najnowszej powieści problem alkoholizmu. Ten, kto nie ma wokół siebie osób dotkniętych tych nałogiem, pewnie nie ma świadomości, jakie to wielkie zło. Jak potrafi niszczyć relacje rodzinne i życie zawodowe. Jak trudno alkoholikowi powiedzieć: stop, od dzisiaj nie piję! Dla nas to łatwe, ale alkoholik bez pomocy specjalisty sam nie poradzi sobie z tym problemem. Musi mieć silną motywację i pomoc od innych. Wsparcie i zrozumienie. I Monika Koszewska – na przykładzie Ewy – pokazuje nam walkę z alkoholizmem, trudną i siermiężną, walkę z każdym kolejnym dniem. Jak się okazuje, dla bohaterki dzień bez alkoholu to sukces. Ale jak pokazuje jej historia, bardzo szybko te jej sukcesy się rozpływają się w powietrzu.
Muszę przyznać, że główna bohaterka bardzo mnie irytowała. Ona nie uważała, że robi źle. W jej przekonaniu, jedna lampka wina dziennie jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Dla mnie Ewa stanowiła zły przykład, była to osoba nieodpowiedzialna i samolubna, myślała tylko o sobie, nawet dzieci zostały odsunięte na bok. I wiele przewinień przechodziło jej bezkarnie.
Lektura godna uwagi, czyta się szybko, mimo, że temat trudny i istotny. Historia skłania do refleksji i przemyśleń. Można się przekonać, w jakim świecie żyją alkoholicy i czy można im pomóc.
Polecam, ciekawe stadium przypadku alkoholika. Oby takich było jak najmniej wokół nas …

Monika Koszewska słynie z podejmowania trudnych i odważnych tematów. Jej książki mają w sobie pewną wartość, nie można przeczytać i zapomnieć. Nie da się przejść obojętnie obok tak ważnych zagadnień. O czym jest tym razem?
Ewa, znana i ceniona prawniczka, wydawać się może, wiedzie ułożone i szczęśliwe życie. Jest dobra w tym, co robi, ceniona przez klientów i szefa. Mąż to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
114
51

Na półkach:

Świetna książka.

Świetna książka.

Pokaż mimo to

avatar
111
45

Na półkach:

Przedpremierowo dzięki aplikacji Legimi mogłam przeczytać ten niewątpliwie mocny tytuł autorstwa Moniki Koszewskiej. Generalnie mam problem podczas lektury, gdy temat alkoholu przyćmiewa pozostałe aspekty, lecz tutaj wiedziałam na co się piszę i mimo tego, że to właśnie różnego rodzaju trunki były najważniejszą częścią książki to postanowiłam się zbytnio na to nie irytować.
Ten tytuł mógłby równie dobrze brzmieć "Czego wciąż mi brak?" - czyli o czym myśli kobieta będąca na permanentnym rauszu.
Główną bohaterką jest 42- letnia prawniczka Ewa, która bardzo dobrze zarabia, ma kochającego męża- prokuratora, jest najlepsza w swoim fachu, ma dwóch inteligentnych synów, a mimo to ciągle jej czegoś brakuje i zamiast coś z tym zrobić to nienawidzi wszystkich szczupłych, zadbanych kobiet. Dodatkowo umniejsza swój alkoholizm, nie widzi dodatkowych kilogramów, które przybiera z prędkością światła i jest zazdrosna o swojego męża obwiniając wszystkich o swoje niepowodzenia. W 99,9% tytułów przeszkadzałoby mi to, lecz potraktowałam tą książkę jako przestrogę dla wszystkich, którzy mają, mieli problem z alkoholem. Nieważne jaki zawód się wykonuje, ile ma się lat, czy ma się rodzinę, pracę, pieniądze alkoholizm może bardzo szybko stanowić ogromny problem. Uwaga dla niektórych osób może być to książka szkodliwa, ponieważ niektóre bohaterki zawracają główną bohaterkę z nowej, życiowej ścieżki jaką jest zaprzestanie picia alkoholu. Decyzję jak ocenicie ten tytuł i czy po niego sięgniecie pozostawiam Wam.

Przedpremierowo dzięki aplikacji Legimi mogłam przeczytać ten niewątpliwie mocny tytuł autorstwa Moniki Koszewskiej. Generalnie mam problem podczas lektury, gdy temat alkoholu przyćmiewa pozostałe aspekty, lecz tutaj wiedziałam na co się piszę i mimo tego, że to właśnie różnego rodzaju trunki były najważniejszą częścią książki to postanowiłam się zbytnio na to nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
311
185

Na półkach: , ,

"Na skraju przepaści" to powieści, która daje do myślenia. Autorka, Monika Koszewska, porusza w niej bardzo wstydliwy temat jakim jest alkoholizm wśród kobiet. Pokazuje jak wyglądają relacje rodzinne i zawodowe osób sięgających po alkohol oraz w jak łatwy sposób można stracić wszystko co budowało się latami. Ukazuje również, że w tej chorobie nie jest się samemu i można liczyć na wsparcie bliskich i przyjaciół. Trzeba tylko, albo aż, samemu chcieć się zmienić i przyjąć pomoc.

Ewa, nasza bohaterka, i jej problem jest głównym wątkiem w powieści. Czytajac książkę zastanawiamy się dlaczego dojrzała dobrze wykształcona kobieta odnosząca sukcesy w kancelarii prawniczej jest nieszczęśliwa i wszystkie swoje żale oraz radości zapija alkoholem. Niestety Ewa zawsze znajdzie dobry powód by sięgnąć po butelkę, nie zważając na dzieci, męża, przyjaciół czy klientów.
Oj, przyznam się, że już od pierwszej strony nie darzyłam Ewy sympatią i nie zmieniłam tego zdania. Jej styl życia, sposób odzywania się do najbliższych irytował mnie do granic możliwości.

Lekkie pióro Pani Moniki sprawia, że nawet nie wiesz a już konczysz książkę! Autorka umiejętnie buduje postacie i ukazuje ich emocje. A z każdą książką wątek kryminalny staje się coraz lepszy. To mi się podoba! Bowiem "Na skraju przepaści" to powieści obyczajowa z motywem kryminalnym. W Trójmieście ponownie jest seria zabójstw.

Kto za nimi stoi i jakie ma powody by popełniać zbrodnie? Czy Ewa upora się z problemem alkoholowym? Jak będą wyglądać jej relacja z rodziną, czy nadal będzie świetną mecenas?
Odpowiedzi znajdziecie w książce, wystarczy, że po nią siągnięcie! :)

"Na skraju przepaści" to powieści, która daje do myślenia. Autorka, Monika Koszewska, porusza w niej bardzo wstydliwy temat jakim jest alkoholizm wśród kobiet. Pokazuje jak wyglądają relacje rodzinne i zawodowe osób sięgających po alkohol oraz w jak łatwy sposób można stracić wszystko co budowało się latami. Ukazuje również, że w tej chorobie nie jest się samemu i można...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    31
  • Przeczytane
    23
  • Posiadam
    4
  • 2023
    2
  • Serie
    1
  • Egzemplarz do recenzji
    1
  • 2023 - przeczytane
    1
  • Ebook
    1
  • Kindle
    1
  • W planach ebook
    1

Cytaty

Więcej
Monika Koszewska Na skraju przepaści Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także