rozwińzwiń

Jeszcze jeden rok

Okładka książki Jeszcze jeden rok Sylwia Markiewicz
Okładka książki Jeszcze jeden rok
Sylwia Markiewicz Wydawnictwo: Pascal literatura obyczajowa, romans
384 str. 6 godz. 24 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Pascal
Data wydania:
2023-03-22
Data 1. wyd. pol.:
2023-03-22
Liczba stron:
384
Czas czytania
6 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383171005
Średnia ocen

8,5 8,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,5 / 10
52 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
259
165

Na półkach:

Asertywność to bardzo przydatna umiejętność odmawiania ludziom którzy za wszelką cenę starają się wywrzeć na nas wpływ i wymusić na nas działania które nie do końca nam odpowiadają. Główna bohaterka książki Beata jest kierownikiem działu w banku, ma za sobą niedane małżeństwo i jest po rozwodzie. Pracuje z trzema kobietami i jednocześnie się z nimi przyjaźni. Podczas walentynkowej imprezy okazuje się że jej podwładne próbują ją zeswatać. Wypracowany kompromis proponuje, że przez rok trzy kobiety: Gabi, Weronika i Ola wybiorą dla szefowej jednego kandydata, a ona sama umówi się z każdym z nich na trzy randki, by bliżej mężczyznę poznać i dać mu szansę zanim w rezultacie go odrzuci. W ten sposób Beata umawia się z Aleksandrem, Szymonem i Mikołajem. Z tym ostatnim udaje jej się zaprzyjaźnić, ale traktuje go raczej po bratersku niż jako potencjalnego partnera czy narzeczonego. Prawdą jest jednak, że relacja budowana na przyjaźni i oparta na zaufaniu ma solidne fundamenty. Czy na swojej drodze Beata znajdzie życiowego partnera? A może zamiast "szukać" musi dobrze rozejrzeć się wokół siebie?
Powieść bardzo mi się podobała, choć bardzo mnie irytowała sytuacja rodzinna bohaterki i zwykła bezczelność jej najbliższych którzy nie potrafili powiedzieć dość i kobietę do wszelkich granic wykorzystywali. Miałam wrażenie że nie wiedzą co to umiar, ale przede wszystkim co to wstyd. Postępowali lekkomyślnie i nieodpowiedzialnie. Beata jako córka i siostra powinna dawno temu powiedzieć "nie" i przerwać tą sytuację, która dla wszystkich była niezdrowa. Spłacając kredyt rodziców i płacąc horrendalne raty powinna przede wszystkim usłyszeć słowa nie tylko podziękowania ale i wdzięczności, nie powinna go spłacać samodzielnie ale ewentualnie pomóc finansowo go spłacać rodzicom. Polecam tę niezwykle ciekawą, ale i pouczającą powieść która niesie ze sobą wiele emocji. Książkę przeczytałam dzięki akcji wędrującej książki Czytam dla przyjemności za co bardzo dziękuję 😊

Asertywność to bardzo przydatna umiejętność odmawiania ludziom którzy za wszelką cenę starają się wywrzeć na nas wpływ i wymusić na nas działania które nie do końca nam odpowiadają. Główna bohaterka książki Beata jest kierownikiem działu w banku, ma za sobą niedane małżeństwo i jest po rozwodzie. Pracuje z trzema kobietami i jednocześnie się z nimi przyjaźni. Podczas...

więcej Pokaż mimo to

avatar
714
441

Na półkach:

Gdy skończyłam czytać tę historię to wpadło mi do głowy, że chciałabym mieć takie swatki obok siebie. Przyjaciółki, które pomimo własnych kłopotów i życiowych zawirowań chcą przerwać ciąg samotności kogoś obok.
Tyle w tej powieści odnalazłam odnośników do siebie i swojego życia, że aż nie chciałam jej kończyć i oddawać. Tyle mądrych przemyśleń i uwag pojawiło się w treści i w fabule opowieści o Beacie, że nie sposób było przerwać czytania i zająć się codziennymi sprawami.
Rzadko sięgam po książkę po raz drugi, tu chyba jednak nastąpi wyjątek.
Polecam zdecydowanie.

Gdy skończyłam czytać tę historię to wpadło mi do głowy, że chciałabym mieć takie swatki obok siebie. Przyjaciółki, które pomimo własnych kłopotów i życiowych zawirowań chcą przerwać ciąg samotności kogoś obok.
Tyle w tej powieści odnalazłam odnośników do siebie i swojego życia, że aż nie chciałam jej kończyć i oddawać. Tyle mądrych przemyśleń i uwag pojawiło się w treści...

więcej Pokaż mimo to

avatar
355
203

Na półkach: ,

Często zamykamy się w swojej skorupie. Tworzymy iluzję, że wszystko jest w porządku, a my jesteśmy szczęśliwi. Musimy jednak pamiętać, że uśmiech na twarzy nie oznacza, że nasze życie jest piękne, spokojne oraz spełnione.
Beata pracuje w banku. Jest kierowniczką zespołu, w którym pracują same kobiety: Weronika, Gabrysia i Ola. Jest po rozwodzie. Kocha kwiaty oraz książki. Wolny czas spędza nad papierami, analizą rynków i nowymi ofertami dla klientów. Niestety ma również wrednego, paskudnego szefa Marka, który na każdym kroku daje jej odczuć, że kobiety nie nadają się do tej pracy. Pewnego dnia koleżanki Beaty wdrożyły plan działania na cały rok, który nie ma nic wspólnego z pracą w banku a z życiem prywatnym Pani Kierownik. Do następnych Walentynek każda z dziewczyn umówi Beatę na randkę z jednym mężczyzną. Ona z kolei ma z nimi umówić się na trzy randki. One wybiorą i sprawdzą kandydatów a Beata po tych randkach podejmie decyzję co i jak. Plan mają zrealizować w jeden rok. Tak poznaje Szymona, Mikołaja i Aleksandra. Czy któryś z Panów zagości na dłużej w życiu Beaty? Tego już nie zdradzę :)
Świetna książka. Po pierwsze dla takich jak ja kochających rośliny. Autorka wytłumaczyła jakie znacznie ma każda roślina dla człowieka w filozofii feng shui.
Po drugie opisana choroba jaka nęka Beatę. To nerwica, spowodowana stresem związanym z pracą i spłatą kredytu. Nadmienię tylko, że nasza bohaterka nie spłaca swojego kredytu. Chodzi na psychoterapię dzięki, której zminimalizowała występowanie jej objawów. Nauczyła radzić sobie z atakami nerwicy.
Po trzecie siła przyjaźni jest olbrzymia. To ona powoduje, że znajdują się rozwiązania trudnych sytuacji. Wystarczy usiąść przy lampce wina i kawałku sernika, aby to co niemożliwe stało się możliwe. Dziewczyny podczas pewnego spotkania opowiedziały sobie nawzajem o swoim życiu, które wcale takie kolorowe nie było. Jak zawsze pozory mylą . Dzięki tym rozmowom zresztą nie tylko z koleżankami, Beata nabrała odwagi. W końcu wyrzuciła z siebie wszystko to co ją uwierało. Nauczyła się mówić na głos o swoich problemach. „Życzliwi ludzie to skarby, potrafią zagubionego człowieka z dołka wypchnąć na powierzchnię i wskazać mu drogę”.
POLECAM!!! Czytam dla przyjemności dziękuje za udział w Book Tourze.

Często zamykamy się w swojej skorupie. Tworzymy iluzję, że wszystko jest w porządku, a my jesteśmy szczęśliwi. Musimy jednak pamiętać, że uśmiech na twarzy nie oznacza, że nasze życie jest piękne, spokojne oraz spełnione.
Beata pracuje w banku. Jest kierowniczką zespołu, w którym pracują same kobiety: Weronika, Gabrysia i Ola. Jest po rozwodzie. Kocha kwiaty oraz książki....

więcej Pokaż mimo to

avatar
35
29

Na półkach:

Bardzo się cieszę że mogłam przeczytać tą książkę.
Autorka opowiada nam o trudnych decyzjach i poszukiwaniu miłości, książka jest bardzo ,ciepła ,prawdziwa i wzruszająca.
Przeczytałam ją jednym tchem trochę się przy niej uśmiechałam a trochę wzruszyłam.
Beata nasza bohaterka to kobieta koło 40 ,rozwód płata kredytu ojca nerwica i brak porozumienia z rodziną z tym wszystkim zmaga się nasza bohaterka.
Jedyna rzecz która ją odpręża to pielęgnacja roślin. Koleżanki z pracy chciały pomóc w Beacie znaleźć nowego faceta i postanawiają zorganizować przyjęcie walentynkowe które okazuje się niewypałem.
Po szczerej rozmowie z dziewczynami Beata daje się namówić na jeszcze jedną próbę: jeżeli w ciągu roku umówi się na trzy randki i nikogo nie znajdzie to dziewczyny dadzą jej spokój.
Czy Beacie uda się kogoś znaleźć, czy pojawią się motyle w brzuchu ,czy uda się rozwiązać rodzinne problemy. Odpowiedzi na te pytania znajdziecie czytając tą książkę.
Było to moje pierwsze spotkanie z autorką ale na pewno nie ostatnie

Bardzo się cieszę że mogłam przeczytać tą książkę.
Autorka opowiada nam o trudnych decyzjach i poszukiwaniu miłości, książka jest bardzo ,ciepła ,prawdziwa i wzruszająca.
Przeczytałam ją jednym tchem trochę się przy niej uśmiechałam a trochę wzruszyłam.
Beata nasza bohaterka to kobieta koło 40 ,rozwód płata kredytu ojca nerwica i brak porozumienia z rodziną z tym wszystkim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
78
56

Na półkach:

Niesamowicie ciepła, prawdziwa i poruszająca książka. O poszukiwaniu miłości, o ciężkiej szarej codzienności, o rodzinie i przyjaźni. Czyta się ją jednym tchem, a odkłada z lekkim uśmiechem na ustach i nieśmiałą myślą, że i po naszych prywatnych burzach w końcu zaświeci słońce.

Niesamowicie ciepła, prawdziwa i poruszająca książka. O poszukiwaniu miłości, o ciężkiej szarej codzienności, o rodzinie i przyjaźni. Czyta się ją jednym tchem, a odkłada z lekkim uśmiechem na ustach i nieśmiałą myślą, że i po naszych prywatnych burzach w końcu zaświeci słońce.

Pokaż mimo to

avatar
717
608

Na półkach:

Siedzisz w ulubionej kawiarni i sączysz przepyszną kawę. Do twoich uszu docierają strzępki rozmów osób, które jak ty postanowiły na chwilę przycupnąć i odpocząć od pędzącego życia. Obserwujesz, jak personel uwija się, jak w ukropie, by zadowolić wszystkich odwiedzających te zaciszne miejsce, w którym odnalazłaś azyl. Nagle twój wzrok skupia się na kobiecie, która rozmawia przez telefon. Widzisz, jak mocno obejmuje filiżankę, aż pobielały jej kłykcie, jej wzrok zasnuty jest mgłą, pusty i jakby zgaszony. Uśmiech, który błądzi po jej twarzy, jest sztuczny i wymuszony, a przygarbiona postawa przynosi na myśl, że wiadomość, którą otrzymała, nie jest wcale radosna, tak jak próbuje to zamaskować. Nie wiesz dlaczego, ale zaintrygowała cię. Tym, jaka jest jej historia i to, co skrywa na dnie serca. Widać, że potrzebuje anioła, który wyciągnie pomocną dłoń i uwolni spod tego ciężaru, który spadł na jej barki. Otuli bezpiecznym kokonem i powie, że jeszcze będzie dobrze. Nie namyślając się długo, dopijasz swoją kawę, przerzucasz torebkę przez ramię i się do niej dosiadasz. Patrzysz jej głęboko w oczy i zakrywasz jej dłoń swoją. Zaskoczona próbuje się wycofać, jednak po chwili rezygnuje i wiedziona jakimś przeczuciem, zaczyna ci opowiadać, z czym musi się zmagać, co ją trapi, co boli i to jak już ma dość tego, co się wokół niej dzieje.

Sylwia jest dla mnie właśnie takim aniołem. Dostrzega pokiereszowane dusze i wsłuchuje się w ich historie, by później móc o nich opowiedzieć. Jest doskonałym obserwatorem życia, ludzkich emocji, słabości, ograniczeń. Ile jest takich osób, które zmagają się z przeciwnościami losu? Które z dobroci serca zostały wykorzystane przez najbliższe sobie osoby? Które nie potrafią sobie poradzić ze wciąż wzrastającą ratą kredytu, gdy znikąd pomocy i zrozumienia? Które popadły w depresje, nerwicę, lęki, bo nie są w stanie odnaleźć drogi, która pozwoli im wypłynąć na powierzchnię? Na pewno liczba jest przeogromna, jednak nie uzyskamy dokładnych danych, gdyż nie wszyscy chcą ujawnić się ze swoimi demonami, które zatruwają im życie. Na samą myśl odkrycia prawdziwych emocji, z którymi sobie nie radzą, czują wstyd, niemoc. Boją się wyśmiania, niezrozumienia, zbagatelizowania sprawy, machnięcia ręką, bo są bardziej poszkodowane osoby na świecie, a my przesadzamy. Wolą to trzymać w sobie, maskować ból uśmiechem, ranić łzy, tylko wtedy gdy nikt nie patrzy. Takie osoby stopniowo gasną, a gdy ratunek w końcu nadejdzie, może być za późno na jakąkolwiek pomoc.

Autorka mocno dała w kość swojej bohaterce. Rozwód, znienawidzony szef, który wciąż i wciąż domaga się lepszych wyników, rodzina, która zrzuciła na karb córki spłacanie ogromnego kredytu, koleżanki, które usilnie poszukują męskiego ramienia dla kobiety i powracające jak bumerang wkurzające napady lęku, które odbierają chęć do czegokolwiek. Na zewnątrz kobieta zakłada maskę, nie wychyla się ze swoimi emocjami, a gdy próbuje dość do głosu, by powiedzieć, jak jej jest ciężko, inni bagatelizują sprawę, twierdząc, że przesadza. Zrozumienie i ukojenie odnajduje wśród roślinności, w spotkaniach z zaprzyjaźnioną sąsiadką, a później w ramionach mężczyzny, który pozostaje z nią w dobrych, jak i złych chwilach. Miłość jednak nie kiełkuje, ich relacja utrzymana jest w przyjaźni, szczerej rozmowie, wsparciu.

Ile człowiek jest w stanie wytrzymać ciosów, nim doszczętnie się podda? Czy znajdzie w sobie siłę, by zawalczyć o siebie i własne szczęście? Lubię bardzo twórczość autorki. Za to, że jej książki są takie, jak my. Z wadami, zaletami, naleciałościami, w których popełnia się rozmaite błędy, potyka, jak i doznaje wiele szczęścia, radości. Za każdym razem, gdy zabieram się za czytanie mam wrażenie, jakbym spotkała się z dawno niewidzianą przyjaciółką na lampce wina, by wysłuchać tego, co się u niej wydarzyło. Pochyla się nad ważnymi tematami, z czym sobie często nie radzimy, co nas przeraża, denerwuje. Opisuje wszystkie emocje, przeżycia bez koloryzowania, takimi, jakimi są. Które nieraz mocno przeczołgają przez życie, skłonią do refleksji, do zastanowienia się, co powinno być dla nas dobre. Dajcie się porwać najnowszej powieści autorki. Gorąco polecam!

Siedzisz w ulubionej kawiarni i sączysz przepyszną kawę. Do twoich uszu docierają strzępki rozmów osób, które jak ty postanowiły na chwilę przycupnąć i odpocząć od pędzącego życia. Obserwujesz, jak personel uwija się, jak w ukropie, by zadowolić wszystkich odwiedzających te zaciszne miejsce, w którym odnalazłaś azyl. Nagle twój wzrok skupia się na kobiecie, która rozmawia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
143
121

Na półkach:

Książkę S. Markiewicz przeczytałam w ramach booktur zorganizowanego przez blog Czytam dla przyjemności.
'Miłość to nie matematyka,
wynik może zaskoczyć " .
Jest to moje drugie spotkanie z twórczością autorki. Tak jak poprzednia tak i ta powieść dostarczyła mi wielu emocji, wywołała uśmiech i skłoniła do refleksji. Historia napisana przez autorkę może nie jest wyjątkowa, ale napewno może dotyczyć welu kobiet.
Beata jest 38-letnią kobietą po przejściach,zmaga się też z nerwicą. Sprawuje kierownicze stanowisko w banku i mimo tego,że dobrze zarabia nie jest jej łatwo. Spłaca bowiem kredyt zaciągnięty przez rodziców i nie może sobie pozwolić na zakup choćby auta czy wydać na inne przyjemności. Jedyną przyjemnością na którą sobie może pozwolić jest jej pasja do roślin, ma ich w domu prawdziwy raj i wśród nich potrafi się wyciszyć. Trzy kolężanki z jej zespołu z pracy starają się znalezć jej męża. Próbują różnych sztuczek,ąż wpadają na pewien wg nich kapitalny pomysł( ale nie zdradzę jaki) i tak Beata poznaje młodszego od siebie o kilka lat Mikołaja. Między nimi rodzi się .... przyjazń. Ale czy tylko na przyjazni się skończy? Jak będą układać się relacje między nimi? Kogo na swojej drodze jeszcze spotka i co zaważy na jej decyzjach?
Polecam sprawdzić.
Książkę czyta się bardzo dobrze. Mnie osobiście do refleksji skłoniło zagadnienie samotnośći ludzi. Ma ona różne oblicza. Tutaj autorka dała kilka przykładów, ale bardzo zacieawił mnie wątek z gołębiami. Wielu ludzi nie lubi tych ptaków bo brudzą i są wszędzie. A one są wyjątkowe....
"To wyjątkowe ptaki,które dobierają się w pary na
całe życie, mogą ze sobą ptrzeżyć nawet dwadzieścia
lat. Nigdy nie atakują ludzi,więc nie trzeba ich się bać"
Dziękuję za możlwość przeczyatania książki.

Książkę S. Markiewicz przeczytałam w ramach booktur zorganizowanego przez blog Czytam dla przyjemności.
'Miłość to nie matematyka,
wynik może zaskoczyć " .
Jest to moje drugie spotkanie z twórczością autorki. Tak jak poprzednia tak i ta powieść dostarczyła mi wielu emocji, wywołała uśmiech i skłoniła do refleksji. Historia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
39
39

Na półkach:

Beata to prawie czterdziestoletnia kobieta, z którą życie nie obeszło się lekko. Jej bezdzietny związek zakończył się rozwodem, a na co dzień walczy z nerwicą. Mimo to jest bardzo odpowiedzialna, sumienna i punktualna. Pracuje w banku na kierowniczym stanowisku. Nie ma jednak lekko, wynajmuje mieszkanie i spłaca kredyt zaciągnięty przez jej rodziców, na co dzień więc żyje skromnie i oszczędnie. Doskwiera jej też samotność, marzy więc o prawdziwiej miłości, w którą powoli przestaje wierzyć. Wtedy z „pomocą” przychodzą Beacie koleżanki z pracy, które postanawiają zeswatają ją z jakimś normalnym facetem. I chcą tego dokonać w ciągu roku. Jeśli im się nie uda, obiecują zostawić ją w spokoju, jeśli nie uda im się znaleźć jej drugiej połówki. Jak potoczy się to randkowanie? Czy uda się Beacie znaleźć nową miłość? A może zyska coś zupełnie innego?

Zabierając się za tę książkę nie wiedziałam do końca, czego powinnam się spodziewać, więc z otwartą głową podeszłam do tej historii. Na samym początku miałam trudności z czytaniem, okropnie ciężko było mi wgryźć się w tę opowieść. Ale to do czasu. Gdy na horyzoncie pojawił się pewien bohater płci męskiej, nagle wszystko nabrało i kolorów i rozpędu. To był ten moment, który sprawił, że od powieści Sylwii Markiewicz nie byłam w stanie się oderwać. Wtedy „Jeszcze jeden rok” okazał się przyjemną lekturą, z którą nie chciałam się rozstawać, póki nie poznałam zakończenia.

Autorka w„Jeszcze jeden rok” ukazuje nam poruszającą, ciekawą i życiową historię głównej bohaterki Beaty. Sylwia Markiewicz porusza między innymi takie tematy jak przyjaźń, miłość, samotność, relacje rodzinne czy też niesprawiedliwe traktowanie rodzeństwa. Ta historia uświadomiła mi, że w naszym życiu pomimo panowania w danym czasie pewnego chaosu, niepewności czy niepowodzeń, zawsze jest nadzieja, w którą trzeba wierzyć, by móc iść do przodu. Losy bohaterów „Jeszcze jeden rok” pokazują, że jeśli w coś naprawdę mocno wierzymy, o czymś marzymy z całych sił, to wszystko się ziści. Czasem musimy tylko trochę poczekać.

Muszę jeszcze wspomnieć o pozostałych bohaterach tej książki. Mianowicie moim ulubionym był Mikołaj, który okazał się mężczyzną, o którym niejedna kobieta z pewnością marzy. To taki facet, jakiego chciałoby się mieć za partnera w życiu. Zabawny, elokwentny, potrafiący słuchać, obecny. Czy można chcieć czegoś więcej?
Był też Błażej, który dostarczał dodatkowych emocji – zarówno mnie, jak i głównej bohaterce. I dzięki niemu nabrała ta historia kolorów i nie można się było nudzić.
Pojawia się też tutaj siostra Beaty – Matylda, która okazała się osobą toksyczną, więc nie było szans, byśmy się polubiły.

Polecam lekturę powieści Sylwii Markiewicz „Jeszcze jeden rok” każdemu, kto lubi dobrze napisane obyczajówki. Ta idealnie nada się na jesienne popołudnia i umili Wam ten czas. A do tego może skłoni Was do refleksji... i spojrzenia na swoje życie inaczej. Może łaskawszym okiem. Może bardziej krytycznym. :)

Beata to prawie czterdziestoletnia kobieta, z którą życie nie obeszło się lekko. Jej bezdzietny związek zakończył się rozwodem, a na co dzień walczy z nerwicą. Mimo to jest bardzo odpowiedzialna, sumienna i punktualna. Pracuje w banku na kierowniczym stanowisku. Nie ma jednak lekko, wynajmuje mieszkanie i spłaca kredyt zaciągnięty przez jej rodziców, na co dzień więc żyje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1080
1076

Na półkach:

Bohaterka powieści, Beata, jest w trudnej sytuacji z wielu względów. Rozstała się z mężem, bo nie mogli mieć dzieci. Beata pracuje w branży finansowej, doradza swoim klientom, lecz sama sobie nie radzi. Spłaca kredyt, który zaciągnął jej ojciec. Z siostrą, Matyldą, toczy spór o działkę. Tamta chciałaby wybudować na rodzinnej ziemi własny dom a Beacie pieniądze ze sprzedaży działki pozwoliłyby spłacić kredyt. Raty mocno poszły w górę i z jednej pensji kobieta ledwie daje radę przeżyć. Tymczasem jej perfidny szef tak zawyża standardy, żeby jego pracownicy nie byli w stanie wyrobić normy, przez co obcina im premię. Beata z tego wszystkiego wpada w nerwicę, ma ataki paniki. Trzy dziewczyny, z którymi pracuje, chcą jej pomóc przynajmniej w jednym: znaleźć życiowego partnera. Po nieudanej imprezie walentynkowej wpadają na pomysł: każda z nich znajdzie mężczyznę, z którym Beata będzie musiała pójść na trzy randki. Dwóch z pozoru sympatycznych okazuje się pospolitymi gburami, jeden nawet posuwa się do napaści. Jest też Mikołaj - miły i ciepły człowiek, z którym Beata od razu nawiązuje nić porozumienia. Tylko że żadne z nich nie czuje chemii. Postanawiają zostać przyjaciółmi. Beata dochodzi do wniosku, że być może taka relacja jej wystarczy, nie chce szukać nikogo na siłę.

Ma do rozwiązania parę własnych problemów, przede wszystkim konflikt z siostrą o silnym charakterze, która owinęła sobie resztę rodziny wokół palca.

Nieśmiała i wycofana Beata nie ma szans w starciu w odważną Matyldą, chyba że otrzyma wsparcie z zewnątrz.

"Jeszcze jeden rok" to bardzo mądra, życiowa powieść o takich codziennych problemach. Rodzinne spory, spłata kredytu, wredny szef i szukanie drugiej połówki oraz próba odnalezienia w tym wszystkim chwili wytchnienia.

Cieszę się, że miałam okazję poznać twórczość autorki i z pewnością sięgnę także po jej wcześniejszą powieść, "Tylko jedna chwila", która zyskała wyróżnienie w plebiscycie serwisu Granice.pl na najlepszą książkę na jesień.

Bohaterka powieści, Beata, jest w trudnej sytuacji z wielu względów. Rozstała się z mężem, bo nie mogli mieć dzieci. Beata pracuje w branży finansowej, doradza swoim klientom, lecz sama sobie nie radzi. Spłaca kredyt, który zaciągnął jej ojciec. Z siostrą, Matyldą, toczy spór o działkę. Tamta chciałaby wybudować na rodzinnej ziemi własny dom a Beacie pieniądze ze sprzedaży...

więcej Pokaż mimo to

avatar
341
302

Na półkach:

Ciekawa, wciągająca i bardzo życiowa historia przedstawiona na kartach powieści. Relacje rodzinne, niesprawiedliwe traktowanie, przyjaźń, dobroć i pragnienie miłości. To wszystko można znaleźć w tej powieści. Autorka w świetny sposób przedstawiła relację damsko-męską, bardzo spodobała mi się taka forma rozwijającego uczucia. Dodatkowym plusem jest dojrzała decyzja Beaty, choć miałam nadzieję na jej wcześniejszą reakcję. Urozmaicone i wartościowe relacje międzyludzkie są w fajny sposób opisane, pokazują, że wiek nigdy nie jest przeszkodą, aby znaleźć wspólny język. Włączone krótkie opisy i ciekawostki historyczne dodają uroku lekturze. Książka jest odzwierciedleniem rzeczywistości, idealnie oddaje klimat prawdziwego życia. Polecam

Ciekawa, wciągająca i bardzo życiowa historia przedstawiona na kartach powieści. Relacje rodzinne, niesprawiedliwe traktowanie, przyjaźń, dobroć i pragnienie miłości. To wszystko można znaleźć w tej powieści. Autorka w świetny sposób przedstawiła relację damsko-męską, bardzo spodobała mi się taka forma rozwijającego uczucia. Dodatkowym plusem jest dojrzała decyzja Beaty,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    59
  • Chcę przeczytać
    30
  • Posiadam
    9
  • Ulubione
    3
  • Legimi
    3
  • 2023
    3
  • 2024
    2
  • Przeczytane 2023
    2
  • Egzemplarz recenzencki
    2
  • Teraz czytam
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Jeszcze jeden rok


Podobne książki

Przeczytaj także