rozwińzwiń

Światłoczuła. Kadry z życia Zofii Chomętowskiej

Okładka książki Światłoczuła. Kadry z życia Zofii Chomętowskiej Ula Ryciak
Okładka książki Światłoczuła. Kadry z życia Zofii Chomętowskiej
Ula Ryciak Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie biografia, autobiografia, pamiętnik
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
2023-03-22
Data 1. wyd. pol.:
2023-03-22
Język:
polski
ISBN:
9788308080771
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
23 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
743
733

Na półkach: , ,

"Aparat zrasta się z ciałem jak huba z korą. Pcha cię w gąszcze, do wspinaczki na drzewa, od której stronią dziewczęta z dworów." (str.45)

"01 Zbliżenie
02 Naświetlenie
03 Migawki
05 Czułość
06 Głębia
07 Powiększenie
08 Błysk
09 Negatywy
10 Przesłony
11 Odbitki
12 Flesze"

Tytuły rozdziałów tak wiele mówią o kim jest ta opowieść. Wszystko w tej książce krąży wokół robienia fotografii, to najważniejszy wybór Zofii, nieodłączny element jej tożsamości, to wreszcie oko i szkiełko przez które widziała świat.

Nie wiem czy to jest "typowa" biografia, dla mnie to była opowieść o życiu polskiej fotografki dwudziestego wieku Zofii Chomętowskiej. Autorka opisuje wiele faktów i zdarzeń z życia bohaterki, ale stosuje jeszcze jeden zabieg, a mianowicie zwraca się do fotografki per "ty", wczuwając się tym sposobem w codzienność bohaterki: "Zdecydujesz się zostać artystką." (str. 53) "Czytujesz modne pisma o sztuce." (str. 61) Ula Ryciak opisuje ciekawie i malowniczo rzeczywistość, w której przyszło Zofii Chomętowskiej dorastać, piękne Polesie z dorzeczem Prypeci, dworek, psy. Nakreśla rozliczne kontakty z bogatym światem arystokracji, z którym bohaterka miała bliski kontakt z racji koneksji rodzinnych. Prowadzi czytelnika drogami artystki, które wiodły ją do różnych zakątków, Polski, Europy i świata. Ukazuje osobę o zdecydowanym charakterze, nie poddającej się konwenansom, wyzwolonej, niezależnej, odpowiedzialnej za rodzinę. Pracującej i pracowitej, pełnej energii i pomysłów na wykorzystanie fotografii.

Widzimy kobietę dla której najważniejszym atrybutem była aparat, a tuż po nim samochód, bo artystka była zawsze gotowa na zrobienie zdjęcia i wyruszenie na poszukiwanie tych niezapomnianych ujęć. "Aparat zamienia każdego człowieka w turystę wędrującego po rzeczywistości innych ludzi." (str. 60) Leica była z Zofią Chomętowską do końca jej dni, była najważniejszą rzeczą w jej życiu: "I ty - jedyna kobieta w tym towarzystwie, która stworzyła bliską więź z leicką. To jej obiektyw już od dłuższego czasu wyznacza horyzont twojego widzenia. Zbliża, oddala, wyostrza. To z nią się nie rozstajesz. To przy niej czujesz emocje." (str. 130)

Mnie ta książka ujęła nie tylko niezwykłością bohaterki, ale także nietuzinkowym sposobem opowiedzenia o niej. Dla mnie styl autorki, poetycki, malowniczy, opisujący myśli i dyskutujący z bohaterką był ciekawy, wciągający, przenikający jakieś delikatniejsze struny. Autorka, w moim odbiorze książki, operowała czymś nieuchwytnym, ale jednak intuicyjnie wyczuwalnym. Te błyski, migawki, ekspozycje, przesłony i naświetlenia były w opisach kadrów z życia fotografki. Czułe, czasem doświetlone, czasem nieostre były dla mnie czymś nowym, ale bardzo przypadły mi do gustu. Co istotne autorka umieściła w książce wiele zdjęć artystki Mnie również podobała się forma graficzna i kolorystyczna książki.

"Aparat zrasta się z ciałem jak huba z korą. Pcha cię w gąszcze, do wspinaczki na drzewa, od której stronią dziewczęta z dworów." (str.45)

"01 Zbliżenie
02 Naświetlenie
03 Migawki
05 Czułość
06 Głębia
07 Powiększenie
08 Błysk
09 Negatywy
10 Przesłony
11 Odbitki
12 Flesze"

Tytuły rozdziałów tak wiele mówią o kim jest ta...

więcej Pokaż mimo to

avatar
99
26

Na półkach:

Przepieknie napisana, wysmakowana w każdym calu, czuć światło i cień, już sam język i struktura tworzą klimat dla bohaterki, która obserwuje świat przez wizjer aparatu. Poetycka, kontemplująca ksiązka, która po kawałku uchyla osobowość fotografi. Piękno obrazu, pejzażu miesza się z obrazem ruin. Dla mnie to książka o kobiecej sile, by iść za powołaniem, mimo przeciwności losu, ale także bardzo medytacyjna opowieść o docenianiu rzeczywistości, która w każdej chwili może nam być odebrana.

Przepieknie napisana, wysmakowana w każdym calu, czuć światło i cień, już sam język i struktura tworzą klimat dla bohaterki, która obserwuje świat przez wizjer aparatu. Poetycka, kontemplująca ksiązka, która po kawałku uchyla osobowość fotografi. Piękno obrazu, pejzażu miesza się z obrazem ruin. Dla mnie to książka o kobiecej sile, by iść za powołaniem, mimo przeciwności...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1300
511

Na półkach: ,

jakie rozczarowanie. ula ryciak rozkochała mnie w sobie książką o osieckiej i tym, jak poszerzyła granice biografii. ale ta książka to męka. już pomijam, że zupełnie nie mogłam się dobrze skoncentrować na treści przez ponad 80 stron, bo to pewnie moja wina, ale jednak irytujące stały się dla mnie domysły autorki, co bohaterka mogła sobie myśleć w takim czy innym momencie, i podpieranie tego cytatami napisanymi ileś lat później PRZEZ KOGOŚ INNEGO, których ona np. nie mogła przeczytać, bo już nie żyła. rozumiem luźniejszą konwencję, ale to już była dla mnie przesada. jeśli chodzi o warstwę informacyjną, to raczej książka dla kogoś, kto jest osobą fanowską chomętowskiej, a nie taką, która dopiero chce ją poznać (więc tym bardziej nie dla mnie). trochę się biłam z myślami, ale ostatecznie po ponad 80 stronach porzuciłam.

jakie rozczarowanie. ula ryciak rozkochała mnie w sobie książką o osieckiej i tym, jak poszerzyła granice biografii. ale ta książka to męka. już pomijam, że zupełnie nie mogłam się dobrze skoncentrować na treści przez ponad 80 stron, bo to pewnie moja wina, ale jednak irytujące stały się dla mnie domysły autorki, co bohaterka mogła sobie myśleć w takim czy innym momencie, i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
558
7

Na półkach:

Przepięknie napisana biografia. Troszkę za mało w niej zdjęć p. Zofii Chomętowskiej, ale to jedyny mały minus. Poza tym książka niezwykła, wspaniała i wyjątkowa.

Przepięknie napisana biografia. Troszkę za mało w niej zdjęć p. Zofii Chomętowskiej, ale to jedyny mały minus. Poza tym książka niezwykła, wspaniała i wyjątkowa.

Pokaż mimo to

avatar
52
14

Na półkach:

Wyrafinowana językowo i formalnie. W doskonały sposób za pomocą języka oddaje siłę zdjęć. Trudno nazwać tę książkę biografią, to raczej eksperymentalna opowieść o ciekawej artystce, Ryciak rozsadza ramy gatunkowe literatury faktu. Czyta się jak powieść poetycką. Polecam.

Wyrafinowana językowo i formalnie. W doskonały sposób za pomocą języka oddaje siłę zdjęć. Trudno nazwać tę książkę biografią, to raczej eksperymentalna opowieść o ciekawej artystce, Ryciak rozsadza ramy gatunkowe literatury faktu. Czyta się jak powieść poetycką. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
1089
382

Na półkach: ,

Ten styl- niby poetycki- pisania biografii zupełnie do mnie nie przemówił. Tylko zirytował. Żal, bo bardzo chciałam poznać losy tej znakomitej artystki fotografii, Zofii Chomętowskiej.

Ten styl- niby poetycki- pisania biografii zupełnie do mnie nie przemówił. Tylko zirytował. Żal, bo bardzo chciałam poznać losy tej znakomitej artystki fotografii, Zofii Chomętowskiej.

Pokaż mimo to

avatar
79
20

Na półkach:

Dużo mi bliskich myśli o fotografowaniu w książce. Pani Ryciak pięknie, z szacunkiem i czułością opisuje sylwetkę Światłoczułej. Koniecznie trzeba się zaopatrzyć w albumy Zofii Chmętowskiej i słowa książki podeprzeć fotografiami.

Dużo mi bliskich myśli o fotografowaniu w książce. Pani Ryciak pięknie, z szacunkiem i czułością opisuje sylwetkę Światłoczułej. Koniecznie trzeba się zaopatrzyć w albumy Zofii Chmętowskiej i słowa książki podeprzeć fotografiami.

Pokaż mimo to

avatar
213
213

Na półkach:

łów kilka o Zofii Chomętowskiej (1902-1991). To kobieta, która swoim niezwykłym talentem i wyczuciem potrafiła chwytać chwilę i uwieczniać je na fotografii. Jedna z najważniejszych polskich fotografek dwudziestolecia międzywojennego. Jej fotografie skupiały się w głównej mierze na niestylizowanych kadrach z życia zwykłych ludzi, ale nie tylko. Jej zdjęcia zawierają też ujęcia budowli, natury. Przed wojną jej pracę doczekały się kilku wystaw. W czasie rozwkitu kariery Zofię spotkała wojna. Dzięki swojej wrażliwości w odbiorze świata i za pomocą nieodłącznej leiki stworzyła unikatową kronikę swoich czasów. Jej dzieła zawierające ukochana Warszawę w latach 30 i zniszczonej w efekcie wojny w 1945, przeszły do kanonu światowej fotografii. Po wojnie wyemigrowała i osiadła się już na stałe w Argentynie, gdzie zmarła.

Autorka tej biografii w niesamowity sposób ukazała nam życie Zofii. Nie znajdziecie tu suchych faktów z życia fotografki. Dzięki świetnej narracji, skupionej na życiu artystki i zwracającej się do niej per "ty", czytelnik ma szansę wyczuć się w rolę obserwatora codzienności Zofii. Codzienność, uwiecznionej w obiektywie aparatu, ale nie tylko. Życie Zofii to również jej rodzina. Relacje z matką, rodzina, mężami, dziećmi... Na codzienność Zofii patrzymy jej oczami, tak jakby wciąż żyła. Naprawdę dobrze się to czytało, chociaż muszę przyznać język nie należał do najłatwiejszych w odbiorze i przyciąga czytelnika wymagającego, jednak to stanowi o tym, że biografia ta nie należy to typowych. Jest inna. Stwarza intymną relację między czytelnikiem a Zofią. Bardzo mi się to podobało i jeżeli lubicie biografie, to dzieło Uli Ryciak wam również się spodoba

łów kilka o Zofii Chomętowskiej (1902-1991). To kobieta, która swoim niezwykłym talentem i wyczuciem potrafiła chwytać chwilę i uwieczniać je na fotografii. Jedna z najważniejszych polskich fotografek dwudziestolecia międzywojennego. Jej fotografie skupiały się w głównej mierze na niestylizowanych kadrach z życia zwykłych ludzi, ale nie tylko. Jej zdjęcia zawierają też...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1658
720

Na półkach: , ,

Czytając wcześniej biografie Osieckiej tej samej autorki, czułam lekkie rozczarowanie. Teraz już chyba przyzwyczaiłam się trochę do tych nieoczywistości i poetyckości, które ją charakteryzujá. Na pewno nie jest to biografia, do jakich nas przyzwyczajono i jakiej bym oczekiwała, ale doceniam kunszt słowa i malowniczość opowieści.

Czytając wcześniej biografie Osieckiej tej samej autorki, czułam lekkie rozczarowanie. Teraz już chyba przyzwyczaiłam się trochę do tych nieoczywistości i poetyckości, które ją charakteryzujá. Na pewno nie jest to biografia, do jakich nas przyzwyczajono i jakiej bym oczekiwała, ale doceniam kunszt słowa i malowniczość opowieści.

Pokaż mimo to

avatar
323
300

Na półkach:

Jak to jest napisane!
Jeszcze nigdy nie czytałam biografii podanej w TEN sposób. Zakochała w sobie przepięknym językiem, niczym gobelin stanów, przeżyć, odczuć, tkany uważnymi słowami. Oniemiałam. Jeśli i Was kunszt języka ku sobie pociąga, weźcie ją do siebie. Stracicie tak wiele, jeśli ominiecie. Niezwyczajna.

O tej, która
Czuła
Światło.
Intensywnie.
Sobą całą.

To nie po prostu książka do czytania. To lektura niczym obiektyw aparatu fotograficznego, dzięki której wyostrzamy swój wzrok - duszy, literacki, ale i zmysłowy. Niemalże stapiamy się z Zofią Chomętowską, fotografką na długie lata oddaną zapomnieniu, z jej codziennością, wrażliwością, losu kolejami i patrzymy jej oczami. Tak wnikliwie. Głęboko. Co dostrzeżemy? Czy z tej wyprawy zabierzemy ze sobą album wypełniony kruchą tkanką wspomnień?

Z jednej strony to wykwintna rzecz artystce, którą nosiło tu i tam, wśród europejskich ulic, ale i zakamarków świata, z drugiej o pasjonatce dwudziestolecia międzywojennego, cierpliwie wsiąkającej w każde ujęcie. Wpadającej w twórczy trans, by uchwycić ten odpowiedni, a przy tym do granic autentyczny, kadr. O Zofii, która w 1902 r. zjawiła się po tej stronie świata. Na Polesiu, w Porochońsku, w rodzinie książąt Druckich-Lubeckich, naznaczonej arystokratycznym pochodzeniem. O dziewczynie, która po ojcu księżniczką, a po drugim mężu Chomętowską się zwała. Trzy razy zamążpójścia doświadczyła, a i rodzicielstwo nosiła. To ta właśnie, która doświadczyła przełomu. Na własne oczy. Bo raz zaklinała w kliszę modernizującą się Warszawę lat. 30. XX wieku, by za moment krwawić jej wojennym cierpieniem i wpatrywać się w pozostawione zgliszcza roku 1945, a potem znowu otrzymać nadzieję odbudowy. Moment przed II wojną światową jej zdjęcia, ukazujące Warszawę wymagającą zmian, zostały przedstawione na wystawie "Warszawa wczoraj, dziś i jutro" w Muzeum Narodowym. Po wojnie tematyka uległa drastycznej zmianie i zamknęła się w tytule kolejnej wystawy - "Warszawa oskarża", a tam ruiny, rozerwane więzi, ale i powroty, wciąż do domu. Co czuć musiała, żyjąc na skraju?
________________
"Rzeka wystawia kobietę do wiatru. Ma kolor platyny, lśni mimo mgły. Płynie tak lekko, jakby wyłowiono z niej cały muł wspomnień. Wszystko, co biegło, co pękło, co stracone. Łatwiej niż linię początku dostrzec jej drugi brzeg. Szkielety domów kaleczą tam niebo, a niebo ciemnieje i blednie jednocześnie. Jakby niepewne, czy dzień jest gotowy poddać się pasmom mroku".
________________

Nieobce jej były wytworności, ale i włóczęga zanurzająca ją zachwytem w bezkresne rozlewiska Prypeci. Zawsze ze swoją Leiką, by nie przeoczyć toczącego się nieustannie bycia, w tak wielu jego formach. Dotykała bagienności lasów, wrastała w lokalną społeczność, ale i od salonowej nobliwości nie stroniła. Należała do elitarnych stowarzyszeń - Fotoklubu Polskiego i Warszawskiego, ale i nawiązywała fotograficzne więzi z rybakami, kobietami nad wodą, czy postojowymi placami dla wozów. Bez filtrowania, narzucania póz czy kreowania mimiki. Przenikliwa obserwatorka, notująca otaczające. Do granic prawdziwa. Ostatecznie znalazła się w Argentynie, gdzie porzuciła fotograficzną pasję i w 1991 r. odeszła. Na zawsze. Ciekawe czy wciąż robi zdjęcia swoją Leiką...

To sentymentalna opowieść, bez suchych faktów i nieczułych sekwencji. O rozpalającej się miłości, dojmującej samotności i odwadze, by wykraczać poza wyrysowane kontury. O rodzeniu się i śmierci, po tej i tamtej stronie bycia. O wichrach ludzkich emocji, które targają człowiekiem, nie tak jak to sobie z rozmachem planuje. O ówczesnych społecznych realiach i pejzażach, bo ludzi i natury bezkres. O metafizyce, między wierszami, ale i codziennym, zwykłym byciu, które budowane detalami. Tu chustka, tam pranie, tafla jeziora i fałdująca się suknia, smagana podmuchem. Kto jeszcze dziś tak widzi, kto jeszcze...
_________________
"Na ścianach pokoju ludzie zastygli w prostokątnych ramach. Oddzieleni od świata szkłem, spoglądając zza wąsów, binokli, wzorzystych fularów, sukienek na sztywnych halkach, na tle tapet, świeczników, luster odcedzonych ze swoich historii. Z tego wszystkiego co poszło w niepamięć. Wyblakłe barwy, niczym szkiełka w dawno nieporuszanym kalejdoskopie, nie mają czym się mienić."
_________________

Ile tu zmieściło się dostrzeżonego w locie, ile pamięci, ile myśli. Budzą mnie, otwierają, wzruszają, bo tak, my widzimy sam kadr, ale za nim kryją się warstwy, czyjaś historia, nastrój chwili, ale i życia całe.

Warstwa lingwistyczna to tu mój zachwyt! Gdyby nie ona, mogłaby to być ot kolejna biografia, z tłumu innych się nie wychylająca, a jednak tak się nie stało. Wciąga w siebie tak bardzo, tak pięknie, tak subtelnie. Jakbyśmy mknęli przez żywe, namacalne, przebyte, a nie koloryzowane, wykreowane, czy stylizowane. Malownicza narracja pełna jest tu obrazów. Napisana prozą poetycką, która zdumiewa, kruszy, dotyka samego środka. Jej drobiazgowy język rozkochuje i trafia, bo jak coś napisanego w TEN sposób może nie trafić? Nie zmienić? Obojętnym zostawić? Nigdy nie czytałam biografii napisanej w tak nastrojowy sposób i czuję tak, choć mówią "nigdy nie mów nigdy". Jest tu taniec refleksów i egzystencjalnej szarości. Jest wszystko. Głęboko, sensualnie, niemal intymnie. Jakbyśmy zlewali się z bohaterką. W jedno. PRZEPIĘKNIE. PRZE.

Na koniec dodać muszę, okładka! Twarda, ze srebrnymi literami, w której jest światło, ale i cień. Tak współgra z wnętrzem, które licznymi fotografiami nas karmi, przenosząc w miejsca i w konkretnego człowieka, uchwyconego tu i teraz.
__________________
"Boimy się, że tych, co byli, może wcale nie było, boimy się zarazy, boimy się wony, boimy się, że nas nie będzie, że znikniemy w myślnikach, między zdaniami przyszłych pokoleń...A jak są zdjęcia, to jest jakiś dowód. Że były chustki, które się nosiło, że były łódki, którymi się pływało, że były krzesła, na których się siedziało, że były torby, w których coś się niosło."
__________________

A kiedyś ściany z fotografiami zmienią się w nam najbliższych.
A kiedyś po nas zostaną tylko zdjęcia.
Kiedyś.
Zdjęcia.
Stany przejściowe,
a wreszcie ostateczne.

Polecam cała!
___________________

Jak to jest napisane!
Jeszcze nigdy nie czytałam biografii podanej w TEN sposób. Zakochała w sobie przepięknym językiem, niczym gobelin stanów, przeżyć, odczuć, tkany uważnymi słowami. Oniemiałam. Jeśli i Was kunszt języka ku sobie pociąga, weźcie ją do siebie. Stracicie tak wiele, jeśli ominiecie. Niezwyczajna.

O tej, która
Czuła
Światło.
Intensywnie.
Sobą całą.

To nie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    45
  • Przeczytane
    28
  • 2023
    4
  • Fotografia
    3
  • Posiadam
    2
  • Polska
    1
  • Historia
    1
  • Feminizm
    1
  • Fakty
    1
  • Warszawskie
    1

Cytaty

Więcej
Ula Ryciak Światłoczuła. Kadry z życia Zofii Chomętowskiej Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także