Jako zakończenie rozczarowuje i nie zostawia mnie usatysfakcjonowanej. Mam wrażenie, że to urwana seria, na która albo zabrakło pomysłu albo budżetu - brakuje mi takiego konkretnego zakończenie, uczucia, że to naprawdę jest koniec.

Jako po prostu kolejna przygoda Lily Bard - też nie do końca. To wciąż dobra rozrywka, ale poprzednie tomy po prostu podobały mi się bardziej, a tu odczułam trochę absurdy, które nie do końca pasują mi do postaci Lily, jaką poznałam na przestrzeni poprzednich czterech tomów. Trochę mi przykro, że tak to się kończy, bo oczekiwałam więcej, ale fajnie było poznać zwariowaną Lily Bard.

Jako zakończenie rozczarowuje i nie zostawia mnie usatysfakcjonowanej. Mam wrażenie, że to urwana seria, na która albo zabrakło pomysłu albo budżetu - brakuje mi takiego konkretnego zakończenie, uczucia, że to naprawdę jest koniec.

Jako po prostu kolejna przygoda Lily Bard - też nie do końca. To wciąż dobra rozrywka, ale poprzednie tomy po prostu podobały mi się bardziej,...

Zdecydpwanie za krótka :) Bardzo się cieszę, że w końcu przeczytałam zamknięcie hostorii Lily Bard. Długo oczekiwany ostatni tom wpadł w moje ręcę i go natychmiast pochłonęłam. Przygody tej bohaterki nigdy się mi nie znudzą. Książka zdecydowanie mogła być dłuższa. Fabuła fantastyczna, a zagadka ciekawa i inyrugująca. Rozwiązanie w miarę zaskakujące.

Zdecydpwanie za krótka :) Bardzo się cieszę, że w końcu przeczytałam zamknięcie hostorii Lily Bard. Długo oczekiwany ostatni tom wpadł w moje ręcę i go natychmiast pochłonęłam. Przygody tej bohaterki nigdy się mi nie znudzą. Książka zdecydowanie mogła być dłuższa. Fabuła fantastyczna, a zagadka ciekawa i inyrugująca. Rozwiązanie w miarę zaskakujące.

Ucieszyłam się, że jest nowy kryminał ze sprzątaczką - detektywem , poprzednie były całkiem dobre - a to taki gniot! Od połowy było mi obojętne, kto zabił, czytałam dalej licząc na to, że może akcja się rozkręci. No cóż - przynajmniej nie będę żałować, że to koniec serii.

Ucieszyłam się, że jest nowy kryminał ze sprzątaczką - detektywem , poprzednie były całkiem dobre - a to taki gniot! Od połowy było mi obojętne, kto zabił, czytałam dalej licząc na to, że może akcja się rozkręci. No cóż - przynajmniej nie będę żałować, że to koniec serii.

"Czyste sumienie"
"Czysty przypadek"
Czwarty o piąty tom o Lily Bard. Seria bardzo ładnie się zakończyła. Jest trochę sensacji, ale jest też rozbudowana część osobista.
Piąty tom wydany w 2000 roku, seria nie była kontynuowana, a szkoda. Dobrze się czytało wszystkie tomy.
Bardzo fajny przekrój postaci - jako sprzątaczka Lily trafia do różnych domów i na różnych zleceniodawców.
Polecam cały cykl!

"Czyste sumienie"
"Czysty przypadek"
Czwarty o piąty tom o Lily Bard. Seria bardzo ładnie się zakończyła. Jest trochę sensacji, ale jest też rozbudowana część osobista.
Piąty tom wydany w 2000 roku, seria nie była kontynuowana, a szkoda. Dobrze się czytało wszystkie tomy.
Bardzo fajny przekrój postaci - jako sprzątaczka Lily trafia do różnych domów i na różnych...

Mam słabość do głównej bohaterki, bo jest nietypową postacią jak na kryminał. Ta część była trochę słabsza od poprzednich, ze względu na mało wiarygodny motyw, ale i tak warto było przeczytać.

Mam słabość do głównej bohaterki, bo jest nietypową postacią jak na kryminał. Ta część była trochę słabsza od poprzednich, ze względu na mało wiarygodny motyw, ale i tak warto było przeczytać.

Audiobook

Długo musiałam czekać na kolejny tom o życiu Lily Bard, sprzątaczki i.... prywatnej detektyw.
Pamiętam, że kilka lat temu, gdy czytałam poprzednie części, jakoś bardziej mi się podobały.
Ten tom oceniam na 5 gwiazdek.
Dlaczego?
Pierwszy minus to słownictwo użyte przy tłumaczeniu według standardów współczesnej nowomowy. Mamy tu użyte nowo-słowo "pomocniczka" - nie wiem dlaczego, skoro od dawna w j. polskim używa się słowa "pomocnica". A poległam już przy "prywatnej detektywce" - nie wiedziałam czy śmiać się czy płakać. Nie rozumiem dlaczego używa się takich dziwnych słów, gdy z kontekstu i/lub przymiotnika wynika z jaką płcią mamy do czynienia "prywatna detektyw". Według mnie "detektywka", "pomocniczka" czy "pracowniczka" to takie niezbyt lotne panienki, zatrudnione raczej do świecenia białymi ząbkami przed klientami, niż do jakiejkolwiek pracy (zwłaszcza umysłowej).

Druga sprawa, to sama fabuła. Jak dla mnie niezbyt porywająca czy wciągająca. Jest taka... przeciętna, chociaż pomysł na nią ciekawy.
Może już czytelniczo "wyrosłam" z tej serii...

Audiobook

Długo musiałam czekać na kolejny tom o życiu Lily Bard, sprzątaczki i.... prywatnej detektyw.
Pamiętam, że kilka lat temu, gdy czytałam poprzednie części, jakoś bardziej mi się podobały.
Ten tom oceniam na 5 gwiazdek.
Dlaczego?
Pierwszy minus to słownictwo użyte przy tłumaczeniu według standardów współczesnej nowomowy. Mamy tu użyte nowo-słowo...

Bardzo sympatyczny kryminał z wyrazistą bohaterką o ciekawych doświadczeniach. Autorka w bardzo fajny sposób prowadzi akcję, kończąc niekonwencjonalnym rozwiązaniem. Przy okazji dowiadujemy się co się dzieje, gdy terapeuta potrzebuje terapii, a jedyną osobą mogącą ją przeprowadzić jest dotychczasowa pacjentka.

Bardzo sympatyczny kryminał z wyrazistą bohaterką o ciekawych doświadczeniach. Autorka w bardzo fajny sposób prowadzi akcję, kończąc niekonwencjonalnym rozwiązaniem. Przy okazji dowiadujemy się co się dzieje, gdy terapeuta potrzebuje terapii, a jedyną osobą mogącą ją przeprowadzić jest dotychczasowa pacjentka.