Czerwony las
Wydawnictwo: Fundacja Duży Format fantasy, science fiction
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Wydawnictwo:
- Fundacja Duży Format
- Data wydania:
- 2022-10-13
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-10-13
- Język:
- polski
Ta książka nie posiada jeszcze opisu.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 6
- 6
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Książkę przeczytałem, świetnie się bawiłem, choć czasami była to zabawa dość grzeszna. „Czerwony Las” to raczej zbiór mikropowieści niż opowiadań, co w tym przypadku jest dużą zaletą. Osobiście wolałbym, żeby nie były mikro-, tylko pełnowymiarowe. W tym przypadku, podobnie jak w „Łotrzycy”, można znaleźć dużo smaczków odnoszących się do naszej historii i popkultury. Tropienie ich to całkiem osobna przyjemność. Ale od początku: zbiór zawiera 5 opowieści, które łączy wspólne uniwersum – niby znane, bo to XVI- XVII w., ale jakby nie bardzo, bo coś podskórnie idzie w tym świecie nie tak. Czasem są to moce, które jedynie przeczuwamy, gdy zbyt głęboko wejdziemy samotnie w las, czasem są to znane nam opowieści, które (polukrowane) każe nam się czytać, w celu wzbudzenia dumy narodowej, a bywa i tak, że to historie z zagrody stryjecznej ciotki-babki, które w dzieciństwie wydawały nam się niezrozumiałe – jakieś takie niedopowiedziane, trochę mroczne i co nieco kosmate. W jednym z tych opowiadań fajnie widać konteksty tych niedopowiedzeń (nareszcie wiadomo, o co wtedy szło i gdzie zaszło). Jest też historyjka o windykatorach – jak znalazł ku pokrzepieniu serc.
Bardzo mało jest literatury, w której słowiańskość jest opisana (wykorzystana?) z takim wyczuciem (widać, że Klakla wie, o czym pisze). Żadnej cepelii ani straszenia plastikowymi upiorami, żadnych obrzędów żenady i takich tam. Próbowałem sięgać po inne pozycje, zachwalane pod niebiosa, ale poza jednym czy dwoma nazwiskami, o których mało kto słyszał, nie dało się tego czytać. Klakla wymaga od czytelnika podejścia do tekstu na serio. W zamian daje nie tylko wejrzenie w „małą historię”, ponure i dyskretne poczucie humoru, ale także całkiem rześki podgląd współczesności. To nie tylko tematy, konteksty i znaczenia, ale również język – archaizmy (tu ostrzeżenie: autorka bardzo lubi z nimi igrać) łącza się ze żwawym współczesnym dialogiem, a nawet o zgrozo z łaciną (co trąca herezją, ale się nieźle broni). Klakla nawiązuje do znanych podań czy baśni (bardzo bardzo luźny retelling) w taki sposób, że niemal uwierzyłem, że tak właśnie było, a książeczki czytane mi na dobranoc wrednie kłamały. Krótko mówiąc, jeśli ktoś liczy na sztampowe fantasy, to się przeliczy. To raczej literatura nazywana piękną.
Podobnie jak poprzednią książkę Klakli, „Czerwony Las” powinni omijać nieletni. Jest tam jatka, krew, trupy, seks i kontrowersyjne tematy, o których lepiej nie pamiętać, nie rozmawiać, a nawet nie słuchać. Takie miksy konsumuję ze smakiem i rozglądam się za dokładką.
Książkę przeczytałem, świetnie się bawiłem, choć czasami była to zabawa dość grzeszna. „Czerwony Las” to raczej zbiór mikropowieści niż opowiadań, co w tym przypadku jest dużą zaletą. Osobiście wolałbym, żeby nie były mikro-, tylko pełnowymiarowe. W tym przypadku, podobnie jak w „Łotrzycy”, można znaleźć dużo smaczków odnoszących się do naszej historii i popkultury....
więcej Pokaż mimo toAleż to była przyjemność! Nie wiem, dlaczego o tej książce nie słychać na bookstagramach, blogach i w bibliotekach? Przecież to frajda w najczystszej postaci!
Od dawna towarzyszy mi poczucie, że w kwestii literatury przygodowej czy tzw. łotrzykowskiej to chłopcy mają lepiej. Opisuje się różnych rozrabiaków, ich spryt, brawurę i uroczą arogancję. Wiele się tam dzieje, w tle są uciśnieni, jakaś dama, której honoru trzeba bronić, no i rozgrywki u szczytu władzy – do nich jednak nie docieramy, bo bohaterowie są przecież od czarnej roboty.
Aż tu objawiła mi się Ka(tarzyna) Klakla! I spełnia moje młodzieńcze marzenie! Wreszcie jest powieść dla dziewczyn, dla kobiet (choć nie tylko!). Jest pełnokrwista bohaterka i nie da sobie w kaszę dmuchać. Kertri z Kaer Verde, „wolna vetchenica, awanturnica”, to najemniczka. Za pieniądze zrobi wszystko – upoluje żmija, rozprawi się z pijaczkami, zdobędzie co trzeba. Jest w gorącej wodzie kąpana, szybciej działa i mówi niż myśli, toteż lubi napytać sobie biedy. Ale co to dla niej!
„Czerwony las” to zbiór sześciu opowiadań, które (w większości) łączy postać Łotrzycy Ketri. Akcja wszystkich dzieje się mniej więcej w tym samym czasie (dawno! dawno temu!) i w podobnych przestrzeniach (głównie na łonie natury, wszak las to dom).
Można sobie pomyśleć, że ci wszyscy bohaterowie, a zwłaszcza bohaterki, którzy w innych powieściach z nurtu rycerskiego czy przygodowego zostają pomijani i lokowani w tle, u Klakli stają się postaciami pierwszego planu. Jej nie interesują powabne królewny czy urodziwi wojacy – jej żywioł to tzw. margines. A co zaskakujące, pisarka nieco przenosi role – uposaża swoją główną bohaterkę w „męskie” przymioty. Oczywiście, mam na myśli kulturowy obraz kobiety. Ka Klakla odwraca ten porządek, a może wreszcie pokazuje ludzi bez tych uwarunkowań.
Bohaterki Klakli są w zasadzie kobietami jak wszystkie. Zmagają się z codziennymi troskami, często wynikającymi z kwestii płci. Szukają swojego ja, odnajdują w sobie moc, oczyszczają się i uwalniają swój potencjał. Bo te opowiadania, poza rozrywką, przynoszą też sporo poważnych treści – mówią m.in. o ludzkich namiętnościach, lękach i ambicjach, o życiu zwyczajnym i tym całkiem niezwykłym. Pod kostiumem historycznym kryją się prawdy uniwersalne! Ale są dostępne dla tych, którzy lubią szperać między literami nieco głębiej.
„Czerwony las” jest świetnie napisany. Począwszy od zamysłu i konstrukcji (ujmujący opis – zapowiedź przyszłych zdarzeń, przywołujący na myśl klasykę gatunku),przez kreacje bohaterów, atmosferę i scenografię, po język. Dla mnie ważne jest w jaki sposób autor się ze mną komunikuje. Zwracam uwagę na to, w jaki sposób wypowiadają się bohaterowie. U Ka Klakli każda postać mówi tak jak umie – jest to uwarunkowane pochodzeniem i statusem.
Zachwycam się tą narracją! Bo i tu autorka zaskakuje. Niby jest stylizacja, słyszymy dawną mowę, są wyrazy przestarzałe, zwroty, jakich dziś się już nie używa i to buduje nastrój powieści. Jednak Klakla przełamuje tę konwencję wtrętami na wskroś współczesnymi! To z kolei wprowadza humor i buduje więź z czytelnikiem, który sobie wyłapie wszelkie te wtrącenia. Autorka pozwala sobie na nawiązania oraz aluzje do rozmaitych tekstów (pop)kultury i życia codziennego. Pojawi się zatem coś z Mickiewicza, Żeromskiego, z filmu (np. z Brucem Lee),z bajek, a nawet i z Gierka! Wyborna zabawa!
I to wszystko zgrabnie połączone ze światem słowiańskich wierzeń, legend, ludowego folkloru, historycznego „ducha opowieści” czy też niekiedy zwykłego ludzkiego bajania. A do tego znajdą się też kąśliwe uwagi odnarratorskie, trochę żartów i ironii. Zatracam się w tym języku opowieści! Jest zatem „Czerwony las” jakiś (pra)dawny, niemal mistyczny, tajemny, miniony i jest taki swój, zupełnie współczesny, bliski.
„Czerwony las” to swego rodzaju słowiańska baśń szelmowska, przepełniona magią natury, kobiecej siły i pospolitością ludzkich pobudek. Bohaterowie kierują się różnymi żądzami, ale i odczytują znaki, podlegają rytmowi natury, wierzą w moc snów, nocnych majaków oraz przesądów, słuchają podszeptów lawirujących między nimi bóstw i chochlików.
Och, no i te niesamowite ilustracje autorki! Idealne zwieńczenie (albo zapowiedź) pewnych motywów, bardzo przyjemne dla oka, nieco mroczne, symboliczne, do nieustannego odkrywania! Frajda do kwadratu!
Dopóki nie przeczytałam „Czerwonego lasu” nie uświadamiałam sobie, jak bardzo chciałam takiej literatury. Ka Klakla zaspokaja potrzeby czytelnicze wewnętrznego dziecka każdego z nas!
Ależ to była przyjemność! Nie wiem, dlaczego o tej książce nie słychać na bookstagramach, blogach i w bibliotekach? Przecież to frajda w najczystszej postaci!
więcej Pokaż mimo toOd dawna towarzyszy mi poczucie, że w kwestii literatury przygodowej czy tzw. łotrzykowskiej to chłopcy mają lepiej. Opisuje się różnych rozrabiaków, ich spryt, brawurę i uroczą arogancję. Wiele się tam dzieje, w...