rozwińzwiń

Państwo 1

Okładka książki Państwo 1 Damian Jackowiak
Okładka książki Państwo 1
Damian Jackowiak Wydawnictwo: Psychoskok literatura obyczajowa, romans
340 str. 5 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Psychoskok
Data wydania:
2022-11-24
Data 1. wyd. pol.:
2022-11-24
Liczba stron:
340
Czas czytania
5 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381199766
Tagi:
państwo polityka bezprawie
Średnia ocen

8,6 8,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,6 / 10
14 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
247
247

Na półkach:

#państwo1 #damianjackowiak
#wydawnictwopsychoskok #recenzja
###
"Kobiety idą ulicą, tworząc zwarty tłum. Przeciwstawiają się prawom, które stworzono, by je ograniczać i zepchnąć na margines. Ale one powstały, bo musiały, bo wymagały tego czasy. Powstały, krzyczą i śpiewają. W rękach niosą transparenty, na koszulkach i twarzach swój znak. Chcą swoich praw. Są tu dla siebie, dla niej i dla każdej kobiety, dla każdej matki, córki, kuzynki, wnuczki, babci, dla samotnych i zamężnych, dla starych i młodych. Są siłą napędową zmiany, której potrzeba. "
###
Historia osadzona w świecie antyutopijnym, gdzie autor ostrzega jak może wyglądać świat, gdy prowadzona polityka opiera się na radykalnych poglądach.
Od upokorzenia (aksamitnego niewolnictwa) do buntu (aksamitnej rewolucji). Od „Prawo miało nas chronić” do „Niewolnice – nigdy więcej!”. Po drodze poleje się krew – nie tylko wskutek nielegalnej aborcji, ale też zabójstwa w afekcie.
Będzie gwałt i strach, ale będzie również współczucie i solidarność.
To w błyskawicznym skrócie historia kobiet w mizoginistycznym Państwie, które powstało, by w sposób usankcjonowany przez prawo ograniczyć prawa kobiet.
Jackowiak obnaża obłudę „porządku”, w którym prawo za pomocą wzniosłych zapisów i regulujących wszystko paragrafów służy jednej grupie do zdominowania i podporządkowania sobie innej. Prawo – także w formie konstytucji – jest zatem parawanem, fasadą, za którą działa zorganizowany i bezwzględny aparat represji, eliminujący kijem wrogów systemu i nagradzający marchewką jego zwolenników.
###
Książkę udało mi się wygrać w konkursie.
Czytając książkę trzeba mieć przygotowane chusteczki, bo będzie boleć serce i dusza, a nasze uczucia będą wystawiane na kolejne próby, przez kolejne zdarzenia mające miejsce w tej niepozornej na pierwszy rzut oka książce.
Nie dajcie się zwieźć ale i pozwólcie się przekonać i sięgnijcie po nią. Uwierzcie mi, że chcecie poznać tę książkę, przeżyć ją i rozpamiętywać,bo ta książka to wizja świata, który jest straszny, ale i nie taki nierzeczywisty jak się wydaje. 💔
###
#jestemmamamamczasnaczytanie #czytam30minutdziennie #52bookchallengepl

#państwo1 #damianjackowiak
#wydawnictwopsychoskok #recenzja
###
"Kobiety idą ulicą, tworząc zwarty tłum. Przeciwstawiają się prawom, które stworzono, by je ograniczać i zepchnąć na margines. Ale one powstały, bo musiały, bo wymagały tego czasy. Powstały, krzyczą i śpiewają. W rękach niosą transparenty, na koszulkach i twarzach swój znak. Chcą swoich praw. Są tu dla siebie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
702
378

Na półkach: ,

Przyszła do mnie książka.
Bałam się, że to będzie bolało.
Bałam się, że ta książka mnie zmiażdży.
Czy tak rzeczywiście było?

Państwo 1 - Damian Jackowiak.

"Tak ubrana prosiłaś się o to" - czytam i zgrzytam zębami.
"W tym pani wyszła z domu? A mąż co na to? Wygląda na to, że pani sama się o to prosiła".
Mam ochotę walnąć ich obu, tak jak Emilia. Czuję wkurw. Podwójny...bo to wcale nie jest tylko fikcja literacka na potrzeby Państwa.

Państwo, w którym musisz pilnować własnych słów.
Ściany mają uszy.

Kobiety mają być grzeczne, ciche, posłuszne. Samotne kobiety nie mogą jeździć windą. A bloki mają i po 30 pięter. Zresztą, bardzo dużo nie mogą.
Wiele rzeczy jest niewiarygodnych, a jednocześnie...nie trudno pomyśleć, że mogłyby być prawdziwe.
Czy właśnie dotąd zmierzamy?

Nie możecie mieć dzieci? Spokojnie proszę pana, to zapewne wina żony.
I masz w sobie takie grrr, jeszcze trochę, jeszcze chwila i chcę kopać, uderzać i gryźć, bo słowa i tak nic by nie dały, bo oni wiedzą lepiej.
Przeklinam w myślach.

Kobiety obwiniane za porażki mężczyzn.

Bezduszni ludzie. Ignoranci.

Niektóre sceny są tak realne, tak żywe... Widzę ją, widzę jej strach, czuję go, słyszę krzyk. I widzę ich, którzy nie mają prawa, a jednak... I widzę tych, którzy odwracają głowy.
Znów jestem zła, ale nie tylko zła. Tak, czuję ten niepokój w sobie, czuję jak szybciej bije mi serce. Jakbym to była ja, jakbym była nią. Przeraża mnie ten świat.

To historia w dużej mierze przejmująca i smutna.
Momentami tak bardzo uderza...rozpierdala, niszczy, miażdży,
I ciarki i łzy w oczach i nawet nie wiem co to są za łzy, bo to co się wydarzyło jest złe, ale dobre, może to ulga? Duma? Można być dumnym z kogoś przy czymś takim?
Tym razem te łzy nie płynęły, zaszkliły mi się oczy, ale łzy nie płynęły. Tym razem było więcej złości. Na Państwo, tych ludzi, ten świat. I przerażenie...bo ta przedstawiona przez autora wizja wcale nie jest tak daleka od naszej rzeczywistości...
Czy to przestroga?

Naprawdę, bierzcie i czytajcie to wszyscy...


Ale wiecie co jeszcze? Kobiety są siłą.

O ile rzadko zaznaczam coś w książkach, biorąc do rąk Państwo 1, wzięłam i znaczniki, bo wiedziałam... Wiedziałam. I się nie pomyliłam, zaznaczyłam naprawdę sporo fragmentów! Mądre, przejmujące, dające do myślenia, bolesne, prawdziwe. A czasem po prostu takie Damianowe zagmatwane zadania, które sprawiały, że w tym wszystkim również się uśmiechnęłam.
Mimo trudnego tematu, książkę czytało mi się dobrze. Krótkie rozdziały też robiły swoje. Głównym minusem były...literówki ;) Może nie było tragedii, nie irytowały mnie jeszcze jakoś szczególnie, ale jednak kilkanaście ich naliczyłam.

To książka, którą naprawdę polecam bardzo!

Przyszła do mnie książka.
Bałam się, że to będzie bolało.
Bałam się, że ta książka mnie zmiażdży.
Czy tak rzeczywiście było?

Państwo 1 - Damian Jackowiak.

"Tak ubrana prosiłaś się o to" - czytam i zgrzytam zębami.
"W tym pani wyszła z domu? A mąż co na to? Wygląda na to, że pani sama się o to prosiła".
Mam ochotę walnąć ich obu, tak jak Emilia. Czuję wkurw. Podwójny...bo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
564
448

Na półkach: , ,

"Kobiety idą ulicą, tworząc zwarty tłum. Przeciwstawiają się prawom, które stworzono, by je ograniczać i zepchnąć na margines. Ale one powstały, bo musiały, bo wymagały tego czasy. Powstały, krzyczą i śpiewają. W rękach niosą transparenty, na koszulkach i twarzach swój znak. Chcą swoich praw. Są tu dla siebie, dla niej i dla każdej kobiety, dla każdej matki, córki, kuzynki, wnuczki, babci, dla samotnych i zamężnych, dla starych i młodych. Są siłą napędową zmiany, której potrzeba. "

Warto kojarzyć autora, ponieważ nie zamyka się on na żaden konkretny gatunek, próbuję swoich sił na wielu płaszczyznach i zawsze wychodzi z tego coś, co w jakimś stopniu jest czytelnika w stanie wciągnąć, zatrzymać i zachęcić do siebie.

Ja kojarzę autora w każdym wydaniu, a tym razem dostałam w swoje łapki coś jeszcze innego, bo przed nami antyutopijny świat, tylko że gdy zaczynamy zagłębiać się w ten fikcyjny świat, w pewnym momencie czujemy się jakbyśmy dostali w twarz, ponieważ w jakimś stopniu to wszystko wydaje się tak bardzo realne, że łzy same cisną się do oczu, gdy śledzimy kolejne losy przedstawionych postaci, a nasze serce ściska się z żalu, w momencie gdy zdajemy sobie sprawę z tego, że tak właściwie nie wiele nam brakuje aby ten świat stał się naszym światem i to boli najbardziej.

Autor potrafi swoimi słowami sięgnąć wgłąb duszy czytelnika, wyciągnąć stamtąd skrzętnie ukrywane emocje na światło dzienne i pozwala w nich trwać podczas przewracania kolejnych stron. Będzie boleć serce, będzie boleć dusza, będzie boleć umysł i to wszystko razem wzięte w momencie gdy nasze uczucia będą wystawiane na kolejne próby, przez kolejne zdarzenia mające miejsce w tej niepozornej na pierwszy rzut oka książce.

Nie dajcie się zwieźć ale i pozwólcie się przekonać i sięgnijcie po Państwo 1, uwierzcie mi, że chcecie poznać tę książkę, chcecie ją przeżyć i chcecie ją rozpamiętywać bo ta książka to wizja świata, który jest straszny ale i nie taki nierzeczywisty jak się wydaje 💔

"Kobiety idą ulicą, tworząc zwarty tłum. Przeciwstawiają się prawom, które stworzono, by je ograniczać i zepchnąć na margines. Ale one powstały, bo musiały, bo wymagały tego czasy. Powstały, krzyczą i śpiewają. W rękach niosą transparenty, na koszulkach i twarzach swój znak. Chcą swoich praw. Są tu dla siebie, dla niej i dla każdej kobiety, dla każdej matki, córki, kuzynki,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
803
770

Na półkach:

Są książki, w które wchodzisz cały. Przenikasz w treść, stajesz się z nimi jednością. I choć świadomość podpowiada ci, że to złe, że się zniszczysz, że to cię wyczerpie, to brniesz. Nie inaczej jest z „Państwem1” Damiana Jackowiaka. Ta powieść osadza się w tobie, wnika w ciebie i znajduje sobie miejsce na zawsze, zostaje z tobą. Ukorzenia się i po skończeniu lektury będziesz zupełnie innym człowiekiem. Ta powieść burzy umysł, zmienia psychikę i dewastuje wnętrze. Dlaczego? Bo jest prawdziwa i autentyczna. Bo pisało ją życie z całą brutalnością, jaką ma w ofercie.
Ważne, żeby myśleć o tym, co siedzi w głowie, jakie się w niej pojawiają myśli bez rozdzielenia na te dobre i złe. Bo to, co skrywa głowa jest nie dość, że nami, to i wpływa na rzeczywistość wokół. To, co jest w głowie kreuje nasze otoczenie, dom, bliskich, naszą codzienność. To w głowie jest wszystko, a bohaterowie „Państwa1” nie zawsze zastanawiają się nad tym, co w nich tkwi. Tak, myślą o sobie, a w kontekście wygodnego egoizmu samotności. To państwo dba o obywateli, to od niego wszystko zależy. Duży rządzi małymi. Jednak... jest Pani S., która ma świadomość brutalnej rzeczywistości małżeńskiej, w jakiej się znalazła. Przed ślubem nie kochała, ani nie była kochana po. Ślub nic nie zmienił. I choć gdzieś w trzewiach czuła, że wystarczyłoby przesunąć jeden element w tym domowym obrazie, by wszystko się zmieniło, to nie robi nic. Płacze w ciszy i wyciera mokre policzki, gdy nikt nie widzi. Udaje silną, choć to tylko gra.

Pozory.

Pozory bohaterów. Kobieta spotyka mężczyznę, „(...) budzi się nadzieja. Mnożą marzenia. Rodzi się zawód. Kruszą iluzje. Płyną łzy”. Bo życie, czy z kimś obok, czy bez nikogo, zawsze jest niespełnieniem, a jednocześnie spełnieniem po brzegi. W tej sprzeczności – o czym pisze Damian Jackowiak – zawiera się cała prawda o życiu. Że spełni się wszystko i nie spełni się nic. Że choć wiesz, czego szukasz, to możesz tego nigdy nie znaleźć.
Każdy dzień to walka o stworzenie czegoś, czego się bohaterom „Państwa1” odmawia. Jak podnieść małżeństwo z upadku? Jak znaleźć miłość? Czy państwo... dba o każdego?
Bohaterowie powieści to ogrodnicy własnych ogródków. „Nie patrzą, gdy patrzeć powinni, i patrzą, gdy nie powinni, tak samo jest z reakcją”. I pytasz sam siebie – czy na wszystko jest już za późno? Czy każdy dostaje życie, na jakie sobie zasłużył?... Emilia została zgwałcona, Pani S. i Pan S. - małżeństwo, które łączy papier i wzajemna obojętność.
W tym państwie nie można mówić, co się chce, ani czego się pragnie.
W tym państwie milczysz, płaczesz bezgłośnie, powtarzalność zapewnia był, a każdy dzień samotności nakłada się na siebie. Świat jest smutny, zamknięty w widoku z okna mieszkania, które nie zawsze jest twoje. Tymczasowość, strach, ból – wspólny mianownik, lepiszcze wszystkich bohaterów powieści. Damian Jackowiak nie koloruje brutalności ludzkiej egzystencji. Tu nadzieję zdusiła desperacja i ślepa bierność. O lepszym świecie można śnić, ale być – co podkreśla autor – tu i teraz. Masz miernoto to, na co zasługujesz. Krzyk nic nie zmieni, bo choć ściany w mieszkaniach są cienkie, to nikt nie zareaguje. Cztery ściany mają uszy i są to uszy urzędników.
Jaki świat, takie Państwo.
Jakie Państwo, tacy jego obywatele.
Wszyscy nienawidzą tego świata. Państwo trzyma „za mordy”.

Krótkie zdania. Poszatkowany tekst.
Prawda.
Łzy.
Damian Jackowiak napisał książkę, której nie odłożysz. Nie dasz rady. „Państwo1” przylepia się do rąk, wnika w umysł, zmienia duszę czytającego. Każdą stronę wypełnia ból, łzy, poniżanie i samotność. Autor stawia przed tobą lustro i blokując twoją głowę karze ci w nie patrzeć. Możesz je rozbić, ale ono i tak nie wypadnie z ram. Patrz – szepcze – to twój teatr zwany życiem. Ten robak, to ty. Jesteś nikim w kolejnym w pokoleniu zer.
Ta powieść ma taką siłę i moc, że trudno się po niej otrząsnąć. Trudno zachować obojętność. Nie da się, po prostu nie da... To ponad ciebie. Personalizujesz się z każdym bohaterem. Płaczesz wraz z Panią S., ze zgwałconą Emilką czekasz na miłość lub siedzisz przy stoliku z Bruno.
Czekanie...

Niesamowita powieść.
Wybitna.
Dla mnie wspaniała. Jedyna. Najpiękniejsza.
Mocna.
Smutna, pełna żalu, słonych, gorzkich łez i niemocy.
Wypełnia mnie bezsilność.
Jestem syta.

#agaKUSIczyta

Są książki, w które wchodzisz cały. Przenikasz w treść, stajesz się z nimi jednością. I choć świadomość podpowiada ci, że to złe, że się zniszczysz, że to cię wyczerpie, to brniesz. Nie inaczej jest z „Państwem1” Damiana Jackowiaka. Ta powieść osadza się w tobie, wnika w ciebie i znajduje sobie miejsce na zawsze, zostaje z tobą. Ukorzenia się i po skończeniu lektury...

więcej Pokaż mimo to

avatar
900
698

Na półkach:

Państwo w Państwie 1 Damiana Jackowiaka jest już tworem SF (science fiction),przyszłościowym, ale ma jeszcze mnóstwo elementów rzeczywistych (non fiction) dalekich od fantazji, w dodatku łatwych do identyfikacji, które pozwolą czytelnikom (a zwłaszcza czytelniczkom) utożsamić się z bohaterkami powieści – nie tylko trzema głównymi, ale także z postaciami drugiego planu. Oczywiście kobietami. Mężczyzn do naśladowania w Państwie brakuje.

Jak do tego doszło? Każdy ma swoją odpowiedź i własne doświadczenia. Autor, który bez ogródek ujawnia niechęć wobec zwyrodniałej dominacji, dzieli się z czytelnikami własnymi przemyśleniami na ten temat: „…tylko tak można było zniewolić cały kraj. Gdy za Naczelnikiem stało nie tylko poparcie społeczne, ale też moralny autorytet Kościoła – łącznika między władzą ludzką i bożą – oraz wyłączność na wiarę. Tłumy zostały porwane. Tłumy chciały zbawienia…”.

Jak z tym żyć? Jak wyżej: każdy ma swoją odpowiedź i własne doświadczenia. Każdy sobie jakoś radzi. Autor: „Państwo jest głęboko zainteresowane życiem prywatnym obywateli, mimo że dla Państwa życie prywatne nie istnieje, jest tylko życie, a życie to Państwo. Zamknięty krąg, z którego nikt się nie wydostanie”.

Co będzie dalej? Jak wyżej… „Im dłużej Państwo istnieje w swej formie, tym dalej władza jest od rąk obywateli, choć bliżej ich spraw prywatnych. To swoisty paradoks, na którym stworzono ustrój”.

Jak to się skończy? Tego nie wiadomo, ale autor wie, jak skończyło się w Państwie 1 – buntem, strajkiem kobiet, które wypełniły ulice pieśnią. Jej swoisty refren stanowią słowa:
Niewolnice wyszły z domów,
niewolnice – nigdy więcej!

Państwo w Państwie 1 Damiana Jackowiaka jest już tworem SF (science fiction),przyszłościowym, ale ma jeszcze mnóstwo elementów rzeczywistych (non fiction) dalekich od fantazji, w dodatku łatwych do identyfikacji, które pozwolą czytelnikom (a zwłaszcza czytelniczkom) utożsamić się z bohaterkami powieści – nie tylko trzema głównymi, ale także z postaciami drugiego planu....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    17
  • Chcę przeczytać
    16
  • Posiadam
    3
  • Posiadam - przeczytałam
    1
  • Przeczytane rok 2022
    1

Cytaty

Więcej
Damian Jackowiak Państwo 1 Zobacz więcej
Damian Jackowiak Państwo 1 Zobacz więcej
Damian Jackowiak Państwo 1 Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także