Izabelle Walter, od niedawna wdowa, matka czwórki dzieci, babcia. Od lat wszystko robiła z myślą o innych, dbała o to aby dzieciom niczego nie brakowało i aby mąż mógł się nią pochwalić wśród towarzystwa. Dlatego rodzeństwo oczekuje spadku i tego,że mama nadal będzie 'tańczyć jak jej zagrają'. Jakież jest ich zdziwienie kiedy kobieta pierwszy raz w życiu wyraża swoje i tylko swoje zdanie.

Nie wiem czego się spodziewałam po książce, ale to co otrzymałam bardzo się mi podoba. Ile razy, my kobiety poświęcamy swoje plany, marzenia, nieśmiałe lub całkiem śmiałe i namiętności dla 'dobra ogółu'...Ile razy własne zdanie spychamy w głąb siebie....Ile razy nie robimy tak jak chcemy ale tak jak 'wypada'...
Książka otwiera oczy, pokazuje drogę jaką każda z nas może kroczyć bez szkody dla bliskich.
Historia pełna przemyśleń, dobrych słów- głównie kierowanych do samej siebie. Myślę,że to obowiązkowa lektura dla każdej z nas. Spokojna, z wątkiem ludzi ogarniętych materializmem i tego jakie jest ich zdziwienie i niesmak kiedy okazuje się że nie dostaną nic.

Izabelle Walter, od niedawna wdowa, matka czwórki dzieci, babcia. Od lat wszystko robiła z myślą o innych, dbała o to aby dzieciom niczego nie brakowało i aby mąż mógł się nią pochwalić wśród towarzystwa. Dlatego rodzeństwo oczekuje spadku i tego,że mama nadal będzie 'tańczyć jak jej zagrają'. Jakież jest ich zdziwienie kiedy kobieta pierwszy raz w życiu wyraża swoje i...

Z każdą stroną czułam coraz większy zawód. Tak wysoka ocena, a tak infantylna, słaba powieść... rozumiem zamysł autorki i pozytywny przekaz, który płynie z książki, ale niestety podane zostało to w sposób bardzo słaby. Irytowały mnie powtarzające się co jakiś czas niemal identyczne zdania np. o gęstych włosach, z siwymi nitkami czy spędzaniu dnia na polerowaniu butów. Dialogi były niezwykle ubogie, jak i pozostała treść zresztą. A pozytywny przekaz i afirmacja życia, które próbowała przekazać autorka były tak nachalne, wylewające się niemal z każdego zdania, że zamiast dodawać skrzydeł, po prostu irytowały. Daję 2 bo zdarzało mi się przeczytać słabsze rzeczy, ale niestety jestem mocno zawiedziona tą pozycją.

Z każdą stroną czułam coraz większy zawód. Tak wysoka ocena, a tak infantylna, słaba powieść... rozumiem zamysł autorki i pozytywny przekaz, który płynie z książki, ale niestety podane zostało to w sposób bardzo słaby. Irytowały mnie powtarzające się co jakiś czas niemal identyczne zdania np. o gęstych włosach, z siwymi nitkami czy spędzaniu dnia na polerowaniu butów. ...

Książka momentami śmieszna, momentami trudna, momentami wzruszająca. Opisująca tak wiele społecznych ról kobiety, żony i matki. Przekazująca, że nigdy nie można zapomnieć sobie. Motywująca do zmian.

Książka momentami śmieszna, momentami trudna, momentami wzruszająca. Opisująca tak wiele społecznych ról kobiety, żony i matki. Przekazująca, że nigdy nie można zapomnieć sobie. Motywująca do zmian.

Ciepła historia życia Isabella, o smutkach, radościach i zakochaniach....

Ciepła historia życia Isabella, o smutkach, radościach i zakochaniach....

Czasami człowiek potrzebuje zatrzymać się na chwilę. Spojrzeć przez okno i pomyśleć. Ta książka jest jak drzwi, które autorka pomaga nam uchylić by zajrzeć w swoją duszę. Czyta się bardzo dobrze, spokojnie i z nadzieją, której czasem każdemu potrzeba. Podsumowując, nasz wiek to tylko liczba. Wszelkie ograniczenia mamy w naszej głowie.

Czasami człowiek potrzebuje zatrzymać się na chwilę. Spojrzeć przez okno i pomyśleć. Ta książka jest jak drzwi, które autorka pomaga nam uchylić by zajrzeć w swoją duszę. Czyta się bardzo dobrze, spokojnie i z nadzieją, której czasem każdemu potrzeba. Podsumowując, nasz wiek to tylko liczba. Wszelkie ograniczenia mamy w naszej głowie.

Uśpione namiętności to moje pierwsze zetknięcie z prozą pani Anny H. Niemczynow. Mogę od razu powiedzieć, że na pewno nie ostatnie. Nie jest to książka wybitna, ale ma coś takiego w sobie, że przyjemnie otula, daje nadzieję i zapada w pamięć. Ogólnie autorka pisze o niezależności kobiet, o walce kobiet o własne szczęście i realizację własnych potrzeb. Niby sztampa, ale jak wiele z nas ma dużo w sobie z głównej bohaterki Izabeli Walter. Zabiegane, skupione na życiu męża, dzieci tak często zapominamy o sobie. O tym, że my też zasługujemy na odpoczynek, na czas dla siebie. Myślę, że warto jest od czasu do czasu siegnąć po taką ksiażkę aby przypomnieć sobie, że życie ucieka i warto jest je przeżyc na własnych warunkach. Dla mnie to była bardzo dobra lektura. Świetnie się przy niej bawiłam, ale też przypomniałam sobie, że warto jest cieszyć się małymi rzeczami. Polecam!

Uśpione namiętności to moje pierwsze zetknięcie z prozą pani Anny H. Niemczynow. Mogę od razu powiedzieć, że na pewno nie ostatnie. Nie jest to książka wybitna, ale ma coś takiego w sobie, że przyjemnie otula, daje nadzieję i zapada w pamięć. Ogólnie autorka pisze o niezależności kobiet, o walce kobiet o własne szczęście i realizację własnych potrzeb. Niby sztampa, ale jak...

Książka o babci z kryzysem wieku średniego.

Książka o babci z kryzysem wieku średniego.

UŚPIONE NAMIĘTNOŚCI KOBIECEJ DUSZY

Powieść Anny H. Niemczynow wybrałam sobie za punkty w serwisie Granice.pl. Jeszcze wtedy nie znałam pióra autorki, choć od jakiegoś już czasu chciałam przeczytać którąś z jej powieści. Dzięki "Uśpionym namiętnościom" zostałam zaproszona do wyjątkowego świata niesamowitej kobiety Izabelle Walter.

Bellę poznajemy w bardzo smutnych okolicznościach. Niespodziewana śmierć męża - wpływowego i cenionego Edwarda Waltera jest dla niej ogromnym przeżyciem, ale jednocześnie przynosi jej ulgę i pewną błogość. Jak to możliwe?... Przecież od wielu lat tworzyli zgodne małżeństwo, mają czwórkę wspólnych, dorosłych już dzieci, spory majątek oraz ogromną posiadłość z reprezentacyjnym domem otoczonym sadem i ogrodem. Od lat zatrudniają tego samego ogrodnika Macieja i pomoc domową w osobie oddanej i lojalnej Franki. Żyją na wysokim poziomie. A jednak...

Śmierć Edwarda sprawia, że Izabelle zaczyna boleśnie odczuwać prawdę o swoim dorosłym życiu, prawdę, którą dotąd akceptowała i tolerowała w imię podtrzymywania dobrego wizerunku rodziny Walterów. Dzieci liczą na spadek po ojcu, a ona czuje, że właśnie nadszedł odpowiedni czas na to, aby odnaleźć w sobie dawną spontaniczną dziewczynę. Chce zerwać z pozorami i obudzić uśpione namiętności skrywane przez lata na dnie duszy. Bella pragnie wrócić do swoich młodzieńczych pasji i zacząć spełniać marzenia. Brakuje jej jednak odwagi i zdecydowania. Kobieta ma na szczęście po swojej stronie ukochaną wnuczkę Zuzannę i z jej pomocą realizuje kolejne pragnienia ze stworzonej przez siebie wyjątkowej listy zadań.

"Uśpione namiętności" to historia wyjątkowa, w lekturze której można się zatracić. Każda z nas może się w jakimś stopniu utożsamiać z postacią Izabelle Walter. Dzięki wewnętrznym rozterkom i przemyśleniom głównej bohaterki możemy spojrzeć na nasze życie z zupełnie innej perspektywy. I wtedy mamy szansę dostrzec coś, co umyka nam w codziennym zabieganiu.

"Życie jest wartością, którą człowiek nosi w sercu, a każdy smutek prędzej, czy później kończy się radością"

Opowieść jest bardzo prawdziwa i osobista. Wiele w niej refleksji, które mogą nam posłużyć za wskazówki. Postawa Belli zachęca do zerwania ze stereotypami. Poświęcenie i zaangażowanie w sprawy innych, także męża i rodziny powinno mieć wytyczone określone granice. Warto być dobrym dla samego siebie, zrobić coś dla własnej przyjemności, starać się spełniać marzenia, dążyć do realizacji pragnień. Nie zapominajmy o sobie, bo tylko wówczas odnajdziemy prawidłowy kierunek w życiu.

Lektura "Uśpionych namiętności" tworzy swego rodzaju więź pomiędzy czytelnikiem i wykreowaną rzeczywistością. Powieść budzi wiele emocji o charakterze osobistym. Autorka proponuje emocjonalną podróż w głąb siebie, która zachęca do zmian, daje siłę i odwagę do zawalczenia o swoje pragnienia. Izabelle Walter to kobieta 60+, ale od samego początku znajdujemy z nią wspólny język podobnie jak jej nastoletnia wnuczka Zuzanna.

Moim zdaniem książka jest genialna! Skierowana do każdej z nas bez względu na wiek, zawód, czy życiowe doświadczenia jest receptą jak uczynić życie lepszym i szczęśliwszym. Jestem pod wrażeniem.

UŚPIONE NAMIĘTNOŚCI KOBIECEJ DUSZY

Powieść Anny H. Niemczynow wybrałam sobie za punkty w serwisie Granice.pl. Jeszcze wtedy nie znałam pióra autorki, choć od jakiegoś już czasu chciałam przeczytać którąś z jej powieści. Dzięki "Uśpionym namiętnościom" zostałam zaproszona do wyjątkowego świata niesamowitej kobiety Izabelle Walter.

Bellę poznajemy w bardzo smutnych...

"UŚPIONE NAMIĘTNOŚCI' - ANNA H. NIEMCZYNOW
Książka opowiada o zapomnieniu o sobie samym, o kochaniu i dogadzaniu wszystkim, ale tylko nie sobie.

Bella wdowa do tej pory dosłownie nadskakiwała czwórce dzieciom, mimo, że są już dorosłe.
Wszystko się zmienia ku oburzeniu dzieciom i ich parterom kiedy mąż umiera i zapisuje jej majątek, a ona nie jest już pokorną kobietą, a chce spełnić swoje ukryte pragnienia, zaczyna być zdrowo egoistyczna w czym wspiera ją wnuczka Zuzanna. Ona jedna ją rozumie i namawia na zmiany.
Książka przypomina nam by nigdy nie zapominać
o sobie.... nie poświęcać absolutnie całego czasu na pomaganie, wyręczanie i bycie zaangażowanym w życie innych, w ich pragnienia, że nasze własne także są ważne. Autorka jak zawsze podbudowuje i wskazuje właściwy kierunek w życiu.

Co to przyniesie warto przeczytać albo posłuchać
( audiobook jest dostępny w abonamencie na Legimi) Lektorka jest bardzo dobra. Polecam


OCENA 09/10
114/23 (16/10)
ilość stron: 352
data wyd: 26.10.2022
czas przewidziany czytania: 5 h 52 min.
Czas słuchania: 07 h 29 min
lektorzy : Matusiak Anna
Anastazja
Skończona 29.10.2023 (słuch)

"UŚPIONE NAMIĘTNOŚCI' - ANNA H. NIEMCZYNOW
Książka opowiada o zapomnieniu o sobie samym, o kochaniu i dogadzaniu wszystkim, ale tylko nie sobie.

Bella wdowa do tej pory dosłownie nadskakiwała czwórce dzieciom, mimo, że są już dorosłe.
Wszystko się zmienia ku oburzeniu dzieciom i ich parterom kiedy mąż umiera i zapisuje jej majątek, a ona nie jest już pokorną kobietą,...

Myślę, że zgodzicie się ze mną, gdy powiem, że są takie książki, które odnajdują drogę prosto do serca czytelnika. Takie, które trafiają w najczulsze struny jego duszy i zdają się być dedykowane specjalnie dla niego.

Ja taką właśnie więź odczułam w trakcie lektury „Uśpionych namiętności” Anny Niemczynow. Zazwyczaj czytając, po prostu poznaję historię bohaterów książki, czasem wczuwając się w jej bieg mocniej, czasem mniej. Tym razem jednak było zupełnie inaczej. Tę opowieść odebrałam bardzo osobiście, momentami czułam się wręcz odarta z własnych emocji i uczuć.

Izabelle całe swoje dotychczasowe życie spędziła w cieniu męża i czwórki dzieci. Nigdy nie pojęła pracy zawodowej, by móc całkowicie oddać się rodzinie. Wydawałoby się więc oczywistym, że po śmierci męża, dorosłe już dzieci odwzajemnią jej troskę i okażą wsparcie matce. Niestety, gdy w grę wchodzi kwestia podziału spadku po zmarłym ojcu, sytuacja w rodzinie zaczyna się zagęszczać, a głos Izabelle ginie wśród rodzinnej przepychanki.
Wtedy właśnie kobieta uświadamia sobie, że jeszcze nigdy nie miała możliwości żyć swoim życiem, bez kontroli czy wymagań stawianych przez bliskie osoby. Mimo, że była szczęśliwa i kochała swoją rodzinę ponad wszystko, w jej życiu zawsze czegoś brakowało, a jej potrzeby były spychane na sam koniec, a często zupełnie pomijane. Izabelle, ku niezadowoleniu swoich dzieci, wreszcie znajduje w sobie siłę, by to zmienić. Postanawia rozbudzić uśpione przed laty namiętności i zacząć żyć pełną piersią. Krok po kroku zaczyna spełniać swoje marzenia i robić rzeczy, które sprawiają, że czuje się szczęśliwa.

„Uśpione namiętności” to nad wyraz emocjonalna podróż w głąb siebie. Niezwykle poruszająca opowieść o tym, że w życiu człowieka nigdy nie jest za późno na zmiany, a żadne okoliczności nie są usprawiedliwieniem dla tego, by zapominać o samym sobie. Ta książka faktycznie daje siłę i motywuje do zmian, budzi nadzieję i zachęca do działania.

Myślę, że zgodzicie się ze mną, gdy powiem, że są takie książki, które odnajdują drogę prosto do serca czytelnika. Takie, które trafiają w najczulsze struny jego duszy i zdają się być dedykowane specjalnie dla niego.

Ja taką właśnie więź odczułam w trakcie lektury „Uśpionych namiętności” Anny Niemczynow. Zazwyczaj czytając, po prostu poznaję historię bohaterów książki,...