rozwińzwiń

Dekady w cieniu

Średnia ocen

8,6 8,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Żertwa. Antologia słowiańskiego horroru Dagmara Adwentowska, Jakub Bielawski, Piotr Borowiec, Bartłomiej Fitas, Artur Grzelak, Wojciech Gunia, Radosław Jarosiński, Dawid Kain, Maciej Kaźmierczak, Tomasz Krzywik, Agnieszka Kwiatkowska, Kazimierz Kyrcz jr, Michał Stonawski, Maciej Szymczak, Mariusz Wojteczek, Anna Maria Wybraniec, Marek Zychla
Ocena 6,8
Żertwa. Antolo... Dagmara Adwentowska...
Okładka książki Dziwne opowieści. Antologia weird fiction Dagmara Adwentowska, Brian Evenson, Bartłomiej Fitas, Zbigniew Golemienko, Wojciech Gunia, Dawid Kain, Łukasz Krukowski, Thomas Ligotti, Marcin Majchrzak, Paweł Mateja, Paweł Matuszek, Jon Padgett, Magdalena Świerczek-Gryboś, Anna Maria Wybraniec
Ocena 6,7
Dziwne opowieś... Dagmara Adwentowska...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,6 / 10
5 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
129
126

Na półkach:

Wśród artystów pracujących z wizualnymi formami wyrazu istotnym elementem ich portfolio są albumy. Zwykle kiedy artysta jest rozpoznawalny w kręgach, taki album trafia na półkę. My natomiast mamy do czynienia z malarzem, który odnalazł się ze swoimi pracami w środowisku zaszczepionym pewną dozą szczegółowości, ale i atmosfery gatunku jaki reprezentuje. Łukasz Gwiżdż to malarz, który trafił w gusta grozy jednym obrazem. Jego osobliwość i turpistyczna maniera trafiwszy na okładkę zbioru utworów Lovecrafta spotkała się z pozytywnym odbiorem fanów mroku. Nie długo trzeba było czekać, by Wydawnictwo IX stało się głównym medium docierania prac Łukasza do odbiorcy. Obrazy pojawiały się na kolejnych okładkach. Współpraca była już zaklepana mogłoby się wydawać dożywotnio. Pojawia się więc czas, by samemu się zaprezentować, skoro prace ma u siebie na półce, w miniaturze każdy czytelnik dobrej lektury gatunkowej.
Zatem we współpracy z Wydawnictwem IX Łukasz zrealizował pomysł na album. Lecz nie jest to album pełen not biograficznych. Oryginalność projektu polega na tym iż obrazy pojawiające się w albumie mają dołączoną notę interpretatorską. Tutaj interpretatorami stali się autorzy wydający dla Wydawnictwa IX oraz stałe z nimi współpracujący pisarze. Zadanie było dość trudne, gdyż styl Łukasza jest wypracowany co do tego co chce przedstawić. A jest to gra stylem mieszająca abstrakcję z mrocznym surrealizmem nie odmawiająca sobie wspomnianego turpizmu. Nałożone farby są tak rozmieszczone, że nie trudno sobie wyobrazić, że z obrazu wyglądają na nas wnętrzności. Co ciekawe te wnętrzności zawsze ukazują coś konkretnego. Gwiżdż powtarza, że nigdy nie interpretuje swoich obrazów i bardziej go interesuje jak ktoś je interpretuje. Stąd świetną zabawą było zaproszenie pisarskiego świata dziewiątki, by każdy wybrał sobie jakiś obraz i napisał do niego kilka słów, czy to w formie prozy, opowiadania czy wiersza.
W gronie zacnych interpretatorów znaleźli się m.in. Marek Zychla, Wojciech Gunia, Anna Musiałowicz, Joanna Pypłacz, Dawid Kain, Jarosław Klonowski, Łukasz Krukowski, Norbert Góra, Juliusz Wojciechowski, a nawet sam główny wydawca Krzysztof Biliński oraz debiutujący Tobiasz Kruk. Wśród tekstów pojawiły się również perełki czyli fragmenty prozy Edwarda Bulwera - Lyttona oraz Tadeusza Micińskiego. Łukasz Gwiżdż w tym zbiorze zawarł najbardziej charakterystyczne dla niego i najbardziej niepokojące obrazy, przy których wyobraźnia naprawdę pracuję i nie sposób nie interpretować ich konkretnymi dosłownościami. Kilka z prac znane nam z okładek, niezależnego filmu "Pustostan" oraz część wcześniej nie widzianych prac wysuwa się z cienia na światło dzienne w towarzystwie słów pełnych mistrzowskiego niepokoju.
Do najbardziej pozostających w pamięci tekstów zaliczyłem "Suszę" Wojciecha Guni, "Oto Ciało" Anny Musiałowicz "Bliskość" Dawida Kaina, "Trzy Centymetry lub Ubieranie do Snu" Jarosława Klonowskiego oraz "Umarłe Anioły" Joanny Pypłacz. Lyttona i Micińskiego oczywiście możemy śmiało posadzić po prawicy malarza jako, że ich pisarstwo apriori wysuwa się na podium. Klasyk zawsze pozostanie klasykiem. Niemniej co ciekawe większość tekstów łączy pewna tematyka - zniszczenie cielesne, jego ciężkość i natarczywa obumieralność. Przy czym teksty są osnute niesamowitością i tajemnicą. Trochę w tym Schulza tylko cięższego, trochę gotyku tylko uwspółcześnionego.
Premiera albumu zbiegła się z artystyczną inauguracją w postaci wernisażu Łukasza Gwiżdża, który odbył się w gmachu Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Krakowie i otwierał wystawę prac malarza. Na imprezie poza samym autorem prac pojawili się autorzy tekstów i wydawcy. Równie oryginalne spotkanie przeniosło się na grunt miasta, a obrazy przez dłuższy czas mogły zachęcać po album. Myślę, że warto mieć na półce ten zbiór i od czasu do czasu zerknąć w jego odmęty. Jest to nieliche wydawnictwo i zostanie z Tobą na długi, długi czas, a jeśli po obejrzeniu i przeczytaniu towarzyszyć Ci będą koszmary... To pamiętaj, że to tylko Twoja interpretacja

Wśród artystów pracujących z wizualnymi formami wyrazu istotnym elementem ich portfolio są albumy. Zwykle kiedy artysta jest rozpoznawalny w kręgach, taki album trafia na półkę. My natomiast mamy do czynienia z malarzem, który odnalazł się ze swoimi pracami w środowisku zaszczepionym pewną dozą szczegółowości, ale i atmosfery gatunku jaki reprezentuje. Łukasz Gwiżdż to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
983
431

Na półkach: , , ,

Kolejny tydzień powoli mija, emocje po wernisażu Łukasza Gwiżdża powoli opadają, więc w końcu mogę na spokojnie przejrzeć album, którego premiera miała miejsce podczas wielkiego otwarcia.

We wstępie Łukasz określił, "Dekady w cieniu. Wybór prac" jako prosty album z reprodukcjami obrazów, urozmaicony czymś wyjątkowym."
Jak się okazuje, w omawianym przypadku czymś wyjątkowym okazały się krótkie teksty ludzi z środowiska grozy, fragmenty powieści, a nawet i skrawki klasycznych dzieł wydanych wcześniej w dziewiątce.

Autor stwierdził, że lepiej będzie, gdy zamiast rozpisywania się o zawartości obrazów zaprezentuje nam teksty ludzi, którzy tak dobrze operują słowem jak on pędzlem.

"Dekady w cieniu" jest faktycznie prostym zbiorem, ale dokładnie takim ma być. Znajdziecie tu łącznie kilkanaście wybranych obrazów, które bedą dla Was wspaniałym wejściem w świat Gwiżdża. Część już mieliście okazję widzieć, podczas sięgania po ksiażki z Wydawnictwa IX, natomiast pozostałe miło Was zaskoczą.

Książka do machnięcia przy kawie, ale to nie o to tu chodzi. To rzecz, do której można wracać, odkrywać ciągle coś nowego, zachwycać się ciemnością stworzoną przez Łukasza lub powtórzyć sobie któryś z tekstów.

Sięgając po zbiorek, przeczytacie teksty autorstwa: Marka Zychli (Siwy dym),Wojtka Guni (Susza),Juliusza Wojciechowicza (Na straży) Anny Musiałowicz (Oto ciało),Tobiasza Kruka (Oblivion),Dawida Kaina (Bliskość) Norberta Góry (Zawsze przychodzi nagle),Jarosława Klonowskiego (Trzy centymetry lub Ubieranie do snu) i Joanny Pypłacz (Umarłe anioły)

Pojawił się też Krzysztof Biliński, którego zasług dla grozy raczej nie trzeba tłumaczyć. Długo już go nie widziałem na papierze, a każda wzmianka cieszy.

Oprócz powyższych tekstów, mamy tu także fragmenty powieści. Jest skrawek opowiadania "Metropolia" Łukasza Krukowskiego (ze zbioru "Układ),dalej jest Tadeusz Miciński i jego "Mene-Mene-Thekel-Upharisim", na końcu "Nadchodząca rasa Edwarda Bulwera-Lyttona.

Czytam ile tylko mogę każdego z autorów i autorek i zapewniam Was, że każde z opowiadań trzyma poziom. Łukasz wiedział kogo wybrać do zbiorku, teksty dodały tylko smaku obrazom.

Kolejny tydzień powoli mija, emocje po wernisażu Łukasza Gwiżdża powoli opadają, więc w końcu mogę na spokojnie przejrzeć album, którego premiera miała miejsce podczas wielkiego otwarcia.

We wstępie Łukasz określił, "Dekady w cieniu. Wybór prac" jako prosty album z reprodukcjami obrazów, urozmaicony czymś wyjątkowym."
Jak się okazuje, w omawianym przypadku czymś wyjątkowym...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    17
  • Przeczytane
    6
  • Posiadam
    4
  • Chcę w prezencie
    2
  • Posiadam - nieprzeczytane
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Autograf/dedykacja
    1
  • 2022
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dekady w cieniu


Podobne książki

Przeczytaj także