Rzeźnia numer jeden i inne reportaże z Niemiec
Wizerunek współczesnych Niemiec długo wydawał się nieskazitelny. Jednak pod powierzchnią równych szans, otwartości i chęci zadośćuczynienia nierzadko kryją się uprzedzenia, nieufność, dążenie do przeforsowania własnych interesów. Przeszłość ciąży, historia narzuca ton najważniejszym sporom. Niewidzialne granice wciąż trudno przekroczyć: wschód i zachód, rodowici mieszkańcy i imigranci, prawica i lewica, praworządność i hipokryzja, tolerancja i ksenofobia.
Jerzy Haszczyński, dziennikarz, który pod koniec ubiegłego wieku pracował w Berlinie, znowu ruszył za Odrę. Tropami starymi i zupełnie nowymi. Na zapomnianą prowincję i do miast, które trafiły na pierwsze strony światowych gazet, choć nie chciały. Z reporterską precyzją wskazuje na napięcie w niemieckiej polityce i współczesnej debacie – między tym, o czym wolno mówić, a tym, o czym najchętniej by milczano.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 315
- 313
- 34
- 24
- 16
- 11
- 9
- 7
- 5
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Chcialem przeczytac cos o Niemczech, by dowiedziec sie co tam sie ostatnio dzieje. Ta ksiazka akurat dotyczy wschodnich Niemiec, dawnego NRD, a tereny te maja swoja specyfike postkomunistyczna. Rzeczywistosc podaza raczej innym torem we Frankfurcie czy Dusseldorfie.
Teksty sa ok, ale zawsze mialem jakis niedosyt. Trudno zdefiniowac to uczucie, teksty sa z natury bez konkluzji, dziennikarz nie chce przeciez nam podsuwac pod nos wnioskow, czego sama intencja jest dobra, ale w zamian nagle oddczuwamy ten brak konkluzji jako brak jakiego zakonczenia, albo moze ze jest to sytuacja w toku, ze ciag dalszy nastapi. Definitwnie niepotrzebny (nadaje bowiem calej ksiazce ton) byl uplasowany dosc wczesnie w ksiazce rozdzial o rzezni, tu jakos poczulem ze autor chyba jednak tego kraju bardzo nie lubi, nie daje mu szansy, a przeciez w Niemczech jest przeciez troche rozwiazan socjalnych nad ktorymi sie warto zastanowic.
Teksty pod koniec ksiazki sa jakby lepsze, bardziej spojne.
Czy autor moze jakos pani Merkel wybaczyc ze nie poczuwa ona sie do polskosci i dac jej spokoj? Ciekawe bylo opisanie wszelkiej masci lewicowcow ktorzy uwazaja Roze Luxemburg za patronke. Ten rozdzial byl najciekawszy.
Generalnie, ciagle mamy wrazenie ze nasz dziennikarz jakos nie ma wejscia w te Niemcy od wewnatrz, ze wszyscy burmistrzowie, dziennikarze, prawnicy etc. trzymaja go na dystans, moze intuicyjnie wyczuwaja ze on nie ma do nich zaufania, a wobec tego oni do niego? A moze wlasnie na odwrot, to oni sie boja dziennikarza z kraju postkomunistycznego, bo podejrzewaja ze w tej postkomunie prawda jakos ciagle moze byc nagieta w rozne strony?
Moze nasz dziennikarz staje sie ofiara wlasnego uprzedzenia, nie umie jakos wejsc - i nie wie jak - w blizsze uklady z "Niemcami"? Nie czuje sie w tej ksiazce ani sladu i nawet odrobiny takiego emocjonalnego powiazania z ludzmi i ich sprawami, jakie autor mial w "Moj brat obalil dykatora". Rzeczywiscie w krajach arabskich to emocjonalne powiazanie z ludzmi jest duzo latwiejsze niz w Niemczech (tylko ze pamietajmy ze czasem w zamian Arabowie maja talent do opowiadania bajek),a z kolei ci nudni i zimni Niemcy czesto potrafia sie bardzo inteligentnie wypowiedziec o wielu sprawach, na co jakby autor nie zwrocil uwagi.
Nie mial szczescia do ludzi, czy tez z gory zalozyl ze nie ma z kim gadac? Oczywiscie ze dzialacze AfD nie chcieli z nim rozmawiac, ale przeciez nie o te osoby mi chodzi.
Chcialem przeczytac cos o Niemczech, by dowiedziec sie co tam sie ostatnio dzieje. Ta ksiazka akurat dotyczy wschodnich Niemiec, dawnego NRD, a tereny te maja swoja specyfike postkomunistyczna. Rzeczywistosc podaza raczej innym torem we Frankfurcie czy Dusseldorfie.
więcej Pokaż mimo toTeksty sa ok, ale zawsze mialem jakis niedosyt. Trudno zdefiniowac to uczucie, teksty sa z natury bez...
Bardzo potrzebna książka. Jest to głos jak najbardziej aktualny, wnoszący powiew świeżości do naszej świadomości o Niemczech. Zbiór reportaży bez jakiejkolwiek cenzury, każdy z nich dający do myślenia, historie z życia wzięte, które zasługują na publikacje. Niektóre z nich są makabryczne, większość smutna, a wszystkie przejmujące, nie trzeba nam doniesień z hen dalekich krajów, tak tak, to Niemcy.
Bardzo potrzebna książka. Jest to głos jak najbardziej aktualny, wnoszący powiew świeżości do naszej świadomości o Niemczech. Zbiór reportaży bez jakiejkolwiek cenzury, każdy z nich dający do myślenia, historie z życia wzięte, które zasługują na publikacje. Niektóre z nich są makabryczne, większość smutna, a wszystkie przejmujące, nie trzeba nam doniesień z hen dalekich...
więcej Pokaż mimo toCiekawy zbiór reportaż opisujący sytuację w Niemczech. Tematem jak dla mnie przewodnim jest tutaj sytuacja po upadku muru berlińskiego i w ostatnich latach wzrost liczby emigrantów i problemy z nimi związane. Jednak najciekawsze jest to ze autor skupia się na mniejszych niemieckich miejscowościach i przedstawia nam opinie ludzi tam mieszkających. Ta książka przedstawia Niemcy w całkiem innym świetle. Nie jest to jak dotychczas kraj taki nieskazitelny. Mamy za to tutaj: uprzedzenia, nieufność oraz załatwianie własnych interesów. Przeszłość i II wojna światowa dalej ciąży nad tym narodem. Mimo ponad trzydziestu lat od upadku Muru Berlińskiego dalej występuje podział na wschód i zachód. Do tego dochodzą także podziały na tle etnicznym czy tolerancyjnym. Niemcy wcale nie są takie jak nam się wydają.
Jerzy Haszczyński zebrał tutaj bardzo ciekawe reportaże – skupił się na prowincji i terenach południowych. Większość historii związane jest z emigrantami i tarciami między nimi a Niemcami. Autor wraca też do spraw gdzie niemieccy obywatele zostali zamordowani przez emigrantów. Muszę przyznać, że ten zbiór reportaży zrobił na mnie wrażenie. Jednym z ciekawszych był reportaż o polskich korzeniach Angeli Merkel. „Rzeźnia numer jeden…..” spodoba się każdemu, kto lubi dobre reportaże.
Ciekawy zbiór reportaż opisujący sytuację w Niemczech. Tematem jak dla mnie przewodnim jest tutaj sytuacja po upadku muru berlińskiego i w ostatnich latach wzrost liczby emigrantów i problemy z nimi związane. Jednak najciekawsze jest to ze autor skupia się na mniejszych niemieckich miejscowościach i przedstawia nam opinie ludzi tam mieszkających. Ta książka przedstawia...
więcej Pokaż mimo toPozytywne zaskoczenie, bo reportaże to nie mój ulubiony rodzaj literatury, ale czytało się to bardzo apetycznie. Niby Niemcy każdy zna, bo to sąsiad, kilkaset lat wspólnej historii, ale jednak mało wiedziałem o tym społeczeństwie, ich aktualnych rozterkach, a wątki polsko-niemieckie to prawdziwe smaczki niektórych reportaży. Książka ma wartość również jako przewodnik turystyczny (nie wiem czy takie było zamierzenie autora)
Pozytywne zaskoczenie, bo reportaże to nie mój ulubiony rodzaj literatury, ale czytało się to bardzo apetycznie. Niby Niemcy każdy zna, bo to sąsiad, kilkaset lat wspólnej historii, ale jednak mało wiedziałem o tym społeczeństwie, ich aktualnych rozterkach, a wątki polsko-niemieckie to prawdziwe smaczki niektórych reportaży. Książka ma wartość również jako przewodnik...
więcej Pokaż mimo toCiekawe fakty, o których wcześniej w większości nie słyszałam. Tym bardziej dla mnie interesujące, że jestem po filologii germańskiej :) Podoba mi się w tych reportażach próba zachowania dość dużej dozy obiektywizmu, co jest rzadkością w dzisiejszych czasach. Niektóre historie znacznie bardziej wciągające niż inne. W szczególności na temat tytułowej rzeźni, w niewielkiej miejcowości Rheda Wiedenbrueck, w powiecie Guethersloh, gdzie przed paroma laty spędziłam miesiąc swojego życia będąc w delegacji, co też sprawiło, że historia była dla mnie podwójnie interesująca.
Ciekawe fakty, o których wcześniej w większości nie słyszałam. Tym bardziej dla mnie interesujące, że jestem po filologii germańskiej :) Podoba mi się w tych reportażach próba zachowania dość dużej dozy obiektywizmu, co jest rzadkością w dzisiejszych czasach. Niektóre historie znacznie bardziej wciągające niż inne. W szczególności na temat tytułowej rzeźni, w niewielkiej...
więcej Pokaż mimo toZbiór różnych reportaży polskiego autora na temat Niemiec i niemieckiego społeczeństwa. Jak w każdym zbiorze występowała tu daleka różnorodność pod kątem długości i przede wszystkim jakości. Imigracja i problemy z niej wynikające są chyba głównym wątkiem przewijającym się przez treść większości z nich. Ale nie tylko, są ciekawe opowieści z dawnego NRD oraz wątki dotyczące jeszcze epizodów II wojny światowej. Reportaże dają obraz współczesnych Niemiec, pewnie nie pełny, ale jednak ukazują z jakimi problemami borykają się nasi zachodni sąsiedzi.
Zbiór różnych reportaży polskiego autora na temat Niemiec i niemieckiego społeczeństwa. Jak w każdym zbiorze występowała tu daleka różnorodność pod kątem długości i przede wszystkim jakości. Imigracja i problemy z niej wynikające są chyba głównym wątkiem przewijającym się przez treść większości z nich. Ale nie tylko, są ciekawe opowieści z dawnego NRD oraz wątki dotyczące...
więcej Pokaż mimo toReportaże z Niemiec bardzo dla mnie interesujące i odkrywcze. Warto przeczytać.
Reportaże z Niemiec bardzo dla mnie interesujące i odkrywcze. Warto przeczytać.
Pokaż mimo toNie jest to do końca to, czego oczekiwałam - może dlatego, że lubię obraz Niemiec kosmopolitycznych, otwartych, tolerancyjnych i multikulti, takich Niemiec ze zgniłego Zachodu.
Tymczasem w reportażach Haszczyński porusza problemy Niemiec "nieberlińskich": rasistowskich, ksenofobicznych, nacjonalistycznych. Pokazuje również, jak te stare jak świat problemy w nowoczesnym, cywilizowanym kraju dominującym w Europie przybierają nowe maski, używają nowych haseł, posługują się nowymi obrazami.
Literacko nie jest to może książka wybitna, ale podoba mi się to, jak zwraca uwagę na zagadnienia, o których zwykle nie myślę w kontekście naszego zachodniego sąsiada.
Nie jest to do końca to, czego oczekiwałam - może dlatego, że lubię obraz Niemiec kosmopolitycznych, otwartych, tolerancyjnych i multikulti, takich Niemiec ze zgniłego Zachodu.
więcej Pokaż mimo toTymczasem w reportażach Haszczyński porusza problemy Niemiec "nieberlińskich": rasistowskich, ksenofobicznych, nacjonalistycznych. Pokazuje również, jak te stare jak świat problemy w nowoczesnym,...
świetny reportaż - w szczególności o wielkiej rzeźni czy wsi idealnej
świetny reportaż - w szczególności o wielkiej rzeźni czy wsi idealnej
Pokaż mimo toDobrze się czytało, widać, że Autor zna się na tym co opisywał. W książce znajdziemy panoramę współczesnych Niemiec, które borykają się ze swoimi problemami społecznymi. Sporo jest też wątków polskich, na czele z tytułową "Rzeźnią numer jeden", gdzie poruszona została kwestia pracy Polaków w Niemczech.
Polecam.
Dobrze się czytało, widać, że Autor zna się na tym co opisywał. W książce znajdziemy panoramę współczesnych Niemiec, które borykają się ze swoimi problemami społecznymi. Sporo jest też wątków polskich, na czele z tytułową "Rzeźnią numer jeden", gdzie poruszona została kwestia pracy Polaków w Niemczech.
Pokaż mimo toPolecam.