rozwińzwiń

Mój brat obalił dyktatora

Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
180 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
840
827

Na półkach: , ,

Krótkie reportaże Jerzego Haszczyńskiego ze świata islamu, napisane gdzieś między 2007 a 2011. Próbują przybliżyć życie w krajach muzułmańskich. Znany je zwykle z Internetu, ale tam są zwykle opisywane pod kątem mocno politycznym. Autor osobiście odwiedza te miejsca, osobiście spotyka się z ludźmi by próbować spojrzeć na ich życie ich oczyma. Książkę rozpoczyna reportaż o wydarzeniach w Tunezji, które dały początek tzw. Arabskiej Wiośnie. Później jest Egipt, Libia, Maroko, Strefa Gazy, Jemen, Turcja, Iran. Wszędzie pragnienie lepszego życia, często życia w którym nie ma niestety miejsca dla myślącego i modlącego się inaczej. Są więc podwójnie smutne.

Krótkie reportaże Jerzego Haszczyńskiego ze świata islamu, napisane gdzieś między 2007 a 2011. Próbują przybliżyć życie w krajach muzułmańskich. Znany je zwykle z Internetu, ale tam są zwykle opisywane pod kątem mocno politycznym. Autor osobiście odwiedza te miejsca, osobiście spotyka się z ludźmi by próbować spojrzeć na ich życie ich oczyma. Książkę rozpoczyna reportaż o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2083
610

Na półkach:

Temat Arabskiej Wiosny poruszony mocno pobieżnie. Jest to bowiem zbiór kilku parostronicowych reportaży o Libii, Egipcie, Iraku czy Tunezji. Nie sposób na 160 stronach opisać choćby jednego takiego państwa, a co dopiero wszystkich. Jest to jednak dobry wstęp do dalszego zgłębiania tej problematyki.

Temat Arabskiej Wiosny poruszony mocno pobieżnie. Jest to bowiem zbiór kilku parostronicowych reportaży o Libii, Egipcie, Iraku czy Tunezji. Nie sposób na 160 stronach opisać choćby jednego takiego państwa, a co dopiero wszystkich. Jest to jednak dobry wstęp do dalszego zgłębiania tej problematyki.

Pokaż mimo to

avatar
16
8

Na półkach: ,

Książka - wehikuł czasu. Po ponad dekadzie od powstania, dalej stanowi przyjemną lekturę. Opisuje emocje wiążące się czasami przełomu - lęk, niepokój, nadzieję, podzielenie.

Książka - wehikuł czasu. Po ponad dekadzie od powstania, dalej stanowi przyjemną lekturę. Opisuje emocje wiążące się czasami przełomu - lęk, niepokój, nadzieję, podzielenie.

Pokaż mimo to

avatar
217
211

Na półkach:

Krótkie reportaże z okresu Arabskiej Wiosny oraz kilku poprzedzających lat. Oczywiście w tej chwili to czyta się jak pocztówki z przeszłości. Sama koncepcja napisania 4 do 5 stron na temat jakiegoś kraju i o obecnej w nim sytuacji politycznej trochę śmieszy, nie da się bowiem pogłębić tematu, jest to niemożliwością. Kończy się na tym że autor musi opierać się na przypuszczeniu że my już trochę (albo stosunkowo dużo) wiemy. W pewnych przypadkach (np. Jemen) okazuje się że nikt nie wie nic, ani autor, ani my, choć jemu się wydaje że coś wie ale nie umie nam tego wyjaśnić. Jesteśmy po prostu totalnie zagubieni, a już szczególnie zagubieni w owym nieznanym nam regionaliźmie. Kraje te bowiem i ich granice są stosunkowo sztucznie narzucone. Ale czy czasem w tym podejściu wyzbytym ze szczegółów nie chodzi o to że muzułmanów wszystkich (i szyitów i sunnitów etc.) bardzo wolelibiśmy włożyć do jednego worka, a o żadne szczegóły nie chce nam się dbać, jesteśmy za leniwi i wychodzi też z tego jakiś generalny brak szacunku. Czego w tej książce np. mało to historycznego tła, i to nie tylko w miejscach mniej znanych ale i właśnie w tych znanych, jak Izrael. I nie chodzi o wyjaśnianie od zera ale o umiejętne poprowadzenie opowieści tak, by wszystkie najważniejsze kwestie danego regionu poruszyć. Czasami autor zastanawia słownictwem, np. organizacja "lewacko islamska" jest dość negatywnym sposobem wyrażania się o lewicy. Ten negatywny, obraźliwy wydźwięk jest zupełnie niepotrzebny, w zamian za to bardziej chcielibyśmy się dowiedzieć jak da się połączyć lewicowość z islamem. Ogólnie książka daje wrażenie że autor sam bardzo bał się zgubić w temacie, szedł ciut na skróty, nawet sprawy tak podstawowej jak różnicy między szyitami i sunnitami nie wyjaśnił. Ten postkolonialny prowincjonalizm połączony z dziwacznymi, często okrutnymi w naszym rozumieniu obyczajami i tradycjami grały autorowi na nerwach. Ale pomyślmy jak by to wyglądało gdyby ktoś pisał książkę o Europie tzw. Wschodniej, napisał 4 strony o Polsce, 3 o Rumunii, 4 o Słowacji, 5 o Ukrainie itp. , historie te objęłyby tylko ostatnie 10 do maksimum 15 lat, i jeszcze zapomniał że jest poważna różnica między katolikami i prawosławnymi.

Krótkie reportaże z okresu Arabskiej Wiosny oraz kilku poprzedzających lat. Oczywiście w tej chwili to czyta się jak pocztówki z przeszłości. Sama koncepcja napisania 4 do 5 stron na temat jakiegoś kraju i o obecnej w nim sytuacji politycznej trochę śmieszy, nie da się bowiem pogłębić tematu, jest to niemożliwością. Kończy się na tym że autor musi opierać się na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
312
178

Na półkach:

Książka to zbiór reportaży o szeroko pojętym Bliskim Wschodzie które skupiają się na arabskiej wiośnie. Sporo ciekawostek i spostrzeżeń autora, fajnie, że nie wszystkie są mocno polityczne, luźniejsze podejście do tematu miło urozmaica dość skomplikowaną tematykę. Rejon świata który uwielbiam także przez swoje skomplikowanie, tym bardziej podziwiam ludzi, którzy orientują się w zawiłej sytuacji polityczno-społecznej.
Chciałoby się przeczytać drugą część książki gdyż minęło już kilkanaście lat od opisywanych wydarzeń.... a w tym regionie jest to ogromny okres czasu - zmieniło się sporo.

Książka to zbiór reportaży o szeroko pojętym Bliskim Wschodzie które skupiają się na arabskiej wiośnie. Sporo ciekawostek i spostrzeżeń autora, fajnie, że nie wszystkie są mocno polityczne, luźniejsze podejście do tematu miło urozmaica dość skomplikowaną tematykę. Rejon świata który uwielbiam także przez swoje skomplikowanie, tym bardziej podziwiam ludzi, którzy orientują...

więcej Pokaż mimo to

avatar
295
295

Na półkach:

Na pierwszy rzut oka to krótka xiążka o krajach muzułmańskich.
W rzeczywistości to zbiór krótkich reportaży o potędze manipulacji. Poczynając od dwóch tytułowych, w każdym z reportaży mamy do czynienia z ukrytym pod islamską rzeczywistością drugim dnem. W dzisiejszych czasach, w tym pędzie informacyjnych nie mamy czasu ani chęci dokopywać się do faktów. Zamiast tego dajemy wiarę "faktom", które ktoś tworzy dla naszej wygody. Nawet Haszczyński przyznaje, że i jemu zdarzyło się ulec złudzeniu.
I nie chodzi o to, że to specyfika właściwa tylko światowi islamu. Tak jest wszędzie, czego najlepszym dowodem jest obecnie antyukraińska i antyzachodnia propaganda płynąca z Moskwy.
W dobie błyskawicznego dostępu do informacji padamy ofiarami błyskawicznej manipulacji. Dobra xiążka.

Na pierwszy rzut oka to krótka xiążka o krajach muzułmańskich.
W rzeczywistości to zbiór krótkich reportaży o potędze manipulacji. Poczynając od dwóch tytułowych, w każdym z reportaży mamy do czynienia z ukrytym pod islamską rzeczywistością drugim dnem. W dzisiejszych czasach, w tym pędzie informacyjnych nie mamy czasu ani chęci dokopywać się do faktów. Zamiast tego dajemy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6
6

Na półkach:

Przeczytana przeze mnie końcem 2021 roku. Mimo, że "arabska wiosna" wybuchła w grudniu 2010 to nadal reportaż ten nie traci na aktualności. Ciekawy, chociaż może zbyt powierzchowny? Ale z drugiej strony szybko się go czyta.

Gdy czytałem tę książkę naszła mnie myśl, że całkiem dobrym pomysłem byłby powrót do bohaterów i wydarzeń i skonfrontowanie ich z obecnym czasem.

Przeczytana przeze mnie końcem 2021 roku. Mimo, że "arabska wiosna" wybuchła w grudniu 2010 to nadal reportaż ten nie traci na aktualności. Ciekawy, chociaż może zbyt powierzchowny? Ale z drugiej strony szybko się go czyta.

Gdy czytałem tę książkę naszła mnie myśl, że całkiem dobrym pomysłem byłby powrót do bohaterów i wydarzeń i skonfrontowanie ich z obecnym czasem.

Pokaż mimo to

avatar
328
306

Na półkach:

Książka jest w porządku. Autor opisuje swoje wizyty w krajach arabskich, Turcji i Iranie w ciekawy sposób. Mogłaby być trochę dłuższa, żeby wyczerpać tematykę każdego z krajów.

Książka jest w porządku. Autor opisuje swoje wizyty w krajach arabskich, Turcji i Iranie w ciekawy sposób. Mogłaby być trochę dłuższa, żeby wyczerpać tematykę każdego z krajów.

Pokaż mimo to

avatar
102
22

Na półkach: ,

Sama tematyka ciekawa i poszczególne reportaże bez zarzutu, niektóre całkiem dobre. Ale całość jest chaotyczna, wręcz losowa, a przy tym przesadnie migawkowa. Czasem z całości wyłania się jakaś ciekawa myśl, jak w klamrze o Tunezji czy postscriptum 'ajatollaha', niestety zwykle jest po prostu jedynie poprawnie.

Sama tematyka ciekawa i poszczególne reportaże bez zarzutu, niektóre całkiem dobre. Ale całość jest chaotyczna, wręcz losowa, a przy tym przesadnie migawkowa. Czasem z całości wyłania się jakaś ciekawa myśl, jak w klamrze o Tunezji czy postscriptum 'ajatollaha', niestety zwykle jest po prostu jedynie poprawnie.

Pokaż mimo to

avatar
25
9

Na półkach:

Rewelacyjny reportaż! nie miałam szczególnych oczekiwań wobec tej książki, a okazała się genialna. Mała gabarytowo, ale ileż w niej informacji!
Stylem Haszczyński przypomina mi Dariusza Rosiaka, którego pióro niezwykle cenię.
W lekturze znajdziemy mnóstwo informacji na temat Arabskiej Wiosny - mamy tu Tunezję, Egipt, Palestynę, Maroko, Jemen, Libię. Poza tym, niezwykle ciekawe historie spoza kręgu arabskiej kultury - z Turcji ( coś dla miłośników Pamuka - o nim też będzie) oraz Iranu. Autor narażał swoje życie, aby napisać tą książkę. Tym bardziej jestem pełna podziwu wobec jego postawy, a także pod ogromnym wrażeniem jego wiedzy. Gorąco polecam.

Rewelacyjny reportaż! nie miałam szczególnych oczekiwań wobec tej książki, a okazała się genialna. Mała gabarytowo, ale ileż w niej informacji!
Stylem Haszczyński przypomina mi Dariusza Rosiaka, którego pióro niezwykle cenię.
W lekturze znajdziemy mnóstwo informacji na temat Arabskiej Wiosny - mamy tu Tunezję, Egipt, Palestynę, Maroko, Jemen, Libię. Poza tym, niezwykle...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    323
  • Przeczytane
    293
  • Posiadam
    73
  • Reportaż
    15
  • Literatura faktu
    9
  • Teraz czytam
    6
  • Czarne
    5
  • Afryka
    5
  • 2012
    5
  • 2013
    4

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Mój brat obalił dyktatora


Podobne książki

Przeczytaj także