Świętokradcy
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Tytuł oryginału:
- The Holy Thief
- Wydawnictwo:
- Otwarte
- Data wydania:
- 2010-03-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2010-03-01
- Data 1. wydania:
- 2011-03-01
- Liczba stron:
- 368
- Czas czytania
- 6 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-7515-082-7
- Tłumacz:
- Grażyna Smosna
Moskwa, rok 1936. W cerkwi, na stadionie i w ruinach kościoła zostają odnalezione zmasakrowane ciała. Świadkowie zapamiętali emkę, samochód zarezerwowany dla władz NKWD.
Trop wiedzie kapitana Korolewa przez mroczne zaułki i knajpy. Każe zbratać się z artystami i handlarzami dzieł sztuki. Prowadzi na dno moskiewskiego półświatka. Zmusza do poznania twardych reguł bandyckiego etosu.
W imię jakiej tajemnicy kilkoro ludzi zostało skatowanych na śmierć?
Nad śledztwem Korolewa zbierają się chmury. Prawda okazuje się ponura jak wizyta w podziemiach Łubianki i okrutna niczym rosyjska zima…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 94
- 90
- 48
- 5
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
- Dostaniecie forda. - Będę go pilnował jakby był mój, towarzyszu. - Wasz? Pilnujcie go nawet lepiej, bo to własność radzieckiego narodu.
Nienawidził sekcji zwłok głównie ze względu na dodatkową porcję okrucieństwa zadawaną ciałom, które wycierpiały dostatecznie dużo. Nie potra...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Bardziej sensacja niż kryminał, w czasach najcięższych stalinowskich czystek. Początkowo byłem sceptyczny, ale potem się wciągnąłem. Akcja biegnie żwawo, realia oddane w miarę dobrze, narracja trochę jak u Akunina, czyli dość rosyjska, kimkolwiek jest autor. Bez szału, ale nie żałuję czasu.
Bardziej sensacja niż kryminał, w czasach najcięższych stalinowskich czystek. Początkowo byłem sceptyczny, ale potem się wciągnąłem. Akcja biegnie żwawo, realia oddane w miarę dobrze, narracja trochę jak u Akunina, czyli dość rosyjska, kimkolwiek jest autor. Bez szału, ale nie żałuję czasu.
Pokaż mimo toKapitan Korolew prowadzi śledztwo, które nie tylko obfituje w podejrzanych, ale jest podejrzane samo w sobie. Realia przedwojennej Rosji nigdy nie były dla mnie zbyt interesujące, jednak w tym przypadku nie ma to wielkiego znaczenia. Dostajemy ciekawie zarysowana akcję i prowadzącego śledztwo, który w decydujących momentach popisuje się dedukcją w stylu Sherlocka Holmesa. Brakuje mu może trochę charyzmy, ale bohaterowie drugoplanowi starają się nadrabiać. Z chęcią sięgnę po druga część, jeśli obiecana kontynuacja kiedykolwiek ujrzy światło dzienne.
Kapitan Korolew prowadzi śledztwo, które nie tylko obfituje w podejrzanych, ale jest podejrzane samo w sobie. Realia przedwojennej Rosji nigdy nie były dla mnie zbyt interesujące, jednak w tym przypadku nie ma to wielkiego znaczenia. Dostajemy ciekawie zarysowana akcję i prowadzącego śledztwo, który w decydujących momentach popisuje się dedukcją w stylu Sherlocka Holmesa....
więcej Pokaż mimo toBardzo fajnie napisana książka, wciągająca niestety czasem też nudząca, ale w malutkim stopniu! Zakończenie rozbrajające! Polecam serdecznie!!!
Bardzo fajnie napisana książka, wciągająca niestety czasem też nudząca, ale w malutkim stopniu! Zakończenie rozbrajające! Polecam serdecznie!!!
Pokaż mimo toHistorie zbrodni, śledztwa i dochodzenia zawsze będą się cieszyły popularnością. Z jednej strony brutalne przestępstwo, zuchwała kradzież lub inne przekroczenie prawa, a z drugiej tajemnica, nierzadko zawikłana intryga i wątki prowadzące donikąd. Jeżeli dodatkowo całość umieści się w charakterystycznym miejscu posiadającym własny, niepowtarzalny klimat, a do fabuły zaprzęgnie osoby z krwi i kości zamiast czarno-białych klonów-archetypów, to z pewnością będzie to ciekawa opowieść. Tak właśnie jest w przypadku „Świętokradców”.
„Moskwa, rok 1936. W różnych częściach miasta zostają odnalezione zmasakrowane ciała. [...] Na trop intrygi, która miała nigdy nie ujrzeć światła dziennego, wpada kapitan Korolew. Ślady prowadzą przez mroczne zaułki i podejrzane knajpy na dno moskiewskiego półświatka. W imię jakiej tajemnicy kilkoro ludzi zostało skatowanych na śmierć?”
Mamy tu wszystko, czego można oczekiwać od porządnie napisanego kryminału. Interesująca postać głównego bohatera od samego początku zwraca uwagę i wydaje się nakreślona dosyć realistycznie, fabuła od razu rzuca nas w sam środek detektywistycznej pracy (powieść rozpoczyna scena morderstwa),a cała kompozycja (miejsce i czas akcji) nawiązuje do dawnych utworów w klimacie noir i mistrzów suspensu. Książka jest wielopoziomowa, bo oprócz jednostkowych bohaterów są nimi także ogół moskiewskiej społeczności oraz miasto samo w sobie. Rok 1936 – jak wiemy z historii – to okres ciszy przed burzą: „czerwoni” bolszewicy zwyciężyli „białych” mienszewików i zaczynają wprowadzać własne porządki, rozprzestrzenia się terror tajnych służb, różni ludzie giną w dziwnych okolicznościach, a do tego ta przejmująca rosyjska zima... Co jak co, ale atmosferę to się Williamowi Ryanowi udało zbudować wzorowo.
To, co się podoba najbardziej, to analiza społeczności ludzkiej żyjącej pod rządami komunistycznego reżimu. Autor dokonuje pewnej selekcji i spośród mieszkańców stolicy wskazuje tych, którym żyje się dobrze, bo są powiązani z policją, partią lub NKWD, zwykłych wyrobników zapracowujących się za marne grosze i żyjących w podłych warunkach na rzecz innych (skąd my to znamy...) oraz pozostałych jak zagraniczni goście przebywający w luksusowych hotelach, które to – pomimo ogromnego blichtru i emanowania splendorem – sprawiają wrażenie zimnych, niedostępnych i zupełnie niepasujących do realiów. W książce przemycono mnóstwo drobnych niuansów, które dla większości zachodnich czytelników będą tylko ciekawostkami, ale dla osób zaznajomionych z okresem poprzedniego ustroju są źródłem gorzkich przemyśleń. Korolew cieszący się z pokoju w mieszkaniu dwudziestometrowym, strach przed Łubianką, niechęć do Larinina, system kartkowy i przydziały towarów luksusowych oraz niedopowiedzenia podczas opisów codziennych zachowań bohaterów powieści. Wszystko to tworzy wizerunek Moskwy jako miasta niepokojącego, przesiąkniętego krwią ludzi, wręcz wrogiego zwykłemu człowiekowi. Aż dziwne, że Irlandczykowi udało się to uchwycić.
Nieco słabiej wygląda sprawa z fabułą. Owszem, jest pokręcona i nieoczywista, a samo śledztwo szybko wciąga, ale końcówka z iście hollywoodzkim pościgiem przez ulice miasta nieco psuje ogólne wrażenie. Pewnym uatrakcyjnieniem jest dawka humoru, w jaką autor zaopatrzył swojego kapitana. Dodatkowo, niektóre fragmenty są potraktowane zbyt teatralnie i pośrednio sygnalizują, że będziemy mieli do czynienia z jakąś siłą nadprzyrodzoną. Ba, nawet okładka książki może to sugerować. Opowiadana historia okazuje się jednak zwyczajna, o ile jest to wada, gdyż po tak rozbudowanym i ciekawie przedstawionym świecie zewnętrznym apetyt jest duży i chciałoby się żeby za całą sprawą stał jakiś mroczny kult, prastare rytuały czy nawet monstra nie z tego świata rodem z Lovecrafta. Jest to jedyne niedociągnięcie, ale nie zmienia to faktu, że pierwsze 300 stron czyta się jednym tchem, bo moskiewskie realia tuż przed wybuchem Wielkiej Wojny Ojczyźnianej są niczym z najlepszego dreszczowca. Świetna powieść, na pewno sięgnę po kolejne części cyklu.
Historie zbrodni, śledztwa i dochodzenia zawsze będą się cieszyły popularnością. Z jednej strony brutalne przestępstwo, zuchwała kradzież lub inne przekroczenie prawa, a z drugiej tajemnica, nierzadko zawikłana intryga i wątki prowadzące donikąd. Jeżeli dodatkowo całość umieści się w charakterystycznym miejscu posiadającym własny, niepowtarzalny klimat, a do fabuły...
więcej Pokaż mimo toKompletnie nie moje klimaty jeśli chodzi o miejsce i czas akcji, a swoją przygodę z kryminałami dopiero zaczynam, ale śmiało mogę napisać, że książka jest bardzo dobra. Na rozwój wydarzeń trzeba trochę poczekać, ale jak już się dotrwa to leci z górki.
Kompletnie nie moje klimaty jeśli chodzi o miejsce i czas akcji, a swoją przygodę z kryminałami dopiero zaczynam, ale śmiało mogę napisać, że książka jest bardzo dobra. Na rozwój wydarzeń trzeba trochę poczekać, ale jak już się dotrwa to leci z górki.
Pokaż mimo toMoskwa roku 1936. W jednej z istniejących jeszcze cerkwi znaleziono zmasakrowane ciało dwudziestoparoletniej dziewczyny. Do prowadzenia śledztwa został wyznaczony kapitan Korolew z Wydziału Kryminalnego Milicji Moskiewskiej. Sprawa nie jest prosta, zwłaszcza że następnego dnia znaleziono kolejną bestialsko zamordowaną ofiarę. Czy wiąże je jakiś wspólny mianownik, czy mordercą jest ten sam człowiek i co nim kieruje? Do śledztwa włącza się NKWD, a z poszczególnych nici i wątków sprawy wyłania się kwestia handlu ikonami, które trafiają za niebagatelne pieniądze na Zachód. Książkę czyta się dość dobrze, jest ona też obrazem życia Rosji w okresie dwudziestolecia międzywojennego, ogólnego strachu przed donosami, milicją, NKWD, ale także kultu Stalina i Partii wszechobecnej w życiu codziennym.
Moskwa roku 1936. W jednej z istniejących jeszcze cerkwi znaleziono zmasakrowane ciało dwudziestoparoletniej dziewczyny. Do prowadzenia śledztwa został wyznaczony kapitan Korolew z Wydziału Kryminalnego Milicji Moskiewskiej. Sprawa nie jest prosta, zwłaszcza że następnego dnia znaleziono kolejną bestialsko zamordowaną ofiarę. Czy wiąże je jakiś wspólny mianownik, czy...
więcej Pokaż mimo toWystarczyło jedno spojrzenie na okładkę i wiedziałam, że ta książka mnie zainteresuje. Moskwa, rok 1936. Dwudziestolecie międzywojenne. Rosja. Stalin. Czegóż może chcieć więcej miłośniczka historii, zainteresowana Rosją od dawna – do tego stopnia, że zaczęłam szukać tej Rosji również w książkach. Czy spodziewałam się czegoś konkretnego? Nie, raczej odniosłam się do niej sceptycznie, jednak wiedziałam, że mi się spodoba.
Już sam fakt, że akcja dzieje się w Moskwie w latach trzydziestych zachęcił mnie do przeczytania powieści Williama Ryana. A do tego jeszcze kryminał – gatunek, który uwielbiam – czegóż chcieć więcej? Kapitan Korolew, który jest głównym bohaterem książki, dostaje od przełożonego zadanie rozwiązania zagadki morderstwa, której ofiarą jest młoda dziewczyna, brutalnie skatowana i zamordowana. Jej zwłoki zostają odnalezione w dawnej cerkwi. Parę dni później ciało podobnie zmasakrowanego moskiewskiego bandyty zostają znalezione na pobliskim stadionie piłki nożnej. Kapitanowi Korolewowi udaje się wpaść na trop zabitej kobiety, odkrywa, że była ona zakonnicą z USA, a cała sprawa nagle nabiera charakteru politycznego, gdy przypadkiem wychodzi na jaw, że są w nią zamieszane władze NKWD. Korolew w jednej chwili staje więc przed wyborem – prawda albo własne życie.
Nie miałam wątpliwości co do tego, że ta książka mi się spodoba i nie myliłam się. Dzięki Ryanowi możemy choć trochę przybliżyć się do sytuacji w Rosji w latach trzydziestych ubiegłego wieku, tuż przed drugą wojną światową. Ryan stworzył bardzo dobrą powieść kryminalną, która rozgrywa się na tle sytuacji politycznej, panującej w tym okresie w Moskwie, pod banderą stalinizmu i władzy NKWD. A życie w tamtych czasach na pewno nie było proste, nawet dla zagorzałego Rosjanina, popierającego Partię – bo wystarczyło jedno nieodpowiednie słowo przeciwko Stalinowi, Partii czy Rosji, a zwykły szary człowiek mógł skończyć życie nawet nie wiadomo kiedy i dlaczego. Korolew w powieści również nie jest wyjątkiem w tym wypadku – niejednokrotnie musi uważać, na to co i do kogo mówi i ufać tak naprawdę tylko sobie. Bo nigdy nie wiadomo, czy sąsiad i przyjaciel, który do tej pory mieszkał za ścianą, w jednej chwili nie okaże się wrogiem.
Korolew jest oficerem milicji, czterdziestodwuletnim samotnym rozwodnikiem, ale jest bez wątpienia bohaterem, który da się lubić, człowiekiem, którego nie opuszcza dobry humor nawet w mało sprzyjającej do żartów sytuacji. Jest też dobrym śledczym, który zawsze doprowadza swoje sprawy do końca – i morderstwo młodej kobiety oraz moskiewskiego bandyty nie jest wyjątkiem. Zyskał moją sympatię od razu i cieszę się, że „Świętokradcy” to pierwsza, ale nie ostatnia powieść Ryana z tą postacią w roli głównej. Cieszy mnie sama myśl, że jeszcze się z nim spotkam przy następnej książce tego autora. Bo „Świętokradcy” jest pierwszą powieścią z cyklu o kapitanie Aleksieju Korolewie.
Tym, którzy uwielbiają kryminały, tej książki nie trzeba polecać – prawdopodobnie sami po nią sięgną. Jest napisana bardzo realistycznym językiem, czyta się ją szybko, nawet nie zauważając upływających stron. Ale ja polecam ją również tym, którzy szukają choć odrobiny historii Rosji w literaturze, są ciekawi sytuacji, jaka tam panowała w tym czasie – bez wątpienia tacy czytelnicy również znajdą w „Świętokradcach” coś dla siebie. Polecam serdecznie!
[http://mojeczytadla.blogspot.com/2012/05/swietokradcy.html]
Wystarczyło jedno spojrzenie na okładkę i wiedziałam, że ta książka mnie zainteresuje. Moskwa, rok 1936. Dwudziestolecie międzywojenne. Rosja. Stalin. Czegóż może chcieć więcej miłośniczka historii, zainteresowana Rosją od dawna – do tego stopnia, że zaczęłam szukać tej Rosji również w książkach. Czy spodziewałam się czegoś konkretnego? Nie, raczej odniosłam się do niej...
więcej Pokaż mimo toPrzygodę z tą książką rozpocząłem przypadkiem. Zaintrygował mnie napis na okładce - pomyślałem "wow, Moskwa, NKWD, złoto..." Nie była to książka z listy bestseller'ów, autor nikomu nie znany, ale uwierzyłem w jej mroczną tajemnicę.
Nie zawiodłem się. Dobra sensacyjna fabuła, tajemniczy świat autora. Czytałem z wielką przyjemnością. Nie oczekiwałem od książki rozważań nad bytem i duszą :) Lektura, która zapewniła mi dobre spędzenie czasu w swojej "jaskini".
Polecam :)
P.S.: Obiecana była kontynuacja... Ale wciąż nie ma. A szkoda!
PPS: z dnia 30.01.2017 - w oryginale ukazały się kolejne 2 tomy cyklu, a więc tłumaczenia na polski raczej nie będzie...
Przygodę z tą książką rozpocząłem przypadkiem. Zaintrygował mnie napis na okładce - pomyślałem "wow, Moskwa, NKWD, złoto..." Nie była to książka z listy bestseller'ów, autor nikomu nie znany, ale uwierzyłem w jej mroczną tajemnicę.
więcej Pokaż mimo toNie zawiodłem się. Dobra sensacyjna fabuła, tajemniczy świat autora. Czytałem z wielką przyjemnością. Nie oczekiwałem od książki rozważań nad...
Przyzwoity kryminał, choć nie do końca trafił w mój czytelniczy gust. Akcja nie jest szczególnie porywająca, od początku do końca moje zainteresowanie oscylowało w granicach umiarkowanego. Nie wiem, być może spowodowane jest to tym, że autor podszedł do tematu dosyć lekko, za dużo to mrugania do nas okiem, przez co trudno o wzbudzenie wielkich emocji. Sprawnie napisane, ale "Ofiarę 44" Toma Smitha (podobne realia) czytało mi się zdecydowanie lepiej.
Przyzwoity kryminał, choć nie do końca trafił w mój czytelniczy gust. Akcja nie jest szczególnie porywająca, od początku do końca moje zainteresowanie oscylowało w granicach umiarkowanego. Nie wiem, być może spowodowane jest to tym, że autor podszedł do tematu dosyć lekko, za dużo to mrugania do nas okiem, przez co trudno o wzbudzenie wielkich emocji. Sprawnie napisane, ale...
więcej Pokaż mimo to