Polubiłem Demiciusa i Opiekuna. Brak zbędnych opisów otoczenia, wartka akcja, cała historia nawrt lepsza niż w tomie pierwszym. Mam nadzieję, iż będą kolejne losy tych dwóch, gdyż tom 2 kończy się zapowiedzą przyszłą walką dwóch wielkich wrogów, aż miałbym ochotę już teraz zacząć czytać. Szybko się czyta, ciekawiła mnie i chciałem poznawać kolejne fragmenty wydarzeń. Polecam.

Polubiłem Demiciusa i Opiekuna. Brak zbędnych opisów otoczenia, wartka akcja, cała historia nawrt lepsza niż w tomie pierwszym. Mam nadzieję, iż będą kolejne losy tych dwóch, gdyż tom 2 kończy się zapowiedzą przyszłą walką dwóch wielkich wrogów, aż miałbym ochotę już teraz zacząć czytać. Szybko się czyta, ciekawiła mnie i chciałem poznawać kolejne fragmenty wydarzeń. Polecam.

Druga część przygód Decimusa, Aleksandra i Motiny zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu. Zaznajomiona ze światem i bohaterami, wreszcie poczułam się zaangażowana w wydarzenia oraz prywatne dramaty.
Wciąż otrzymujemy bardzo dokładne, czasem powtarzające się opisy — nie możemy zapomnieć, że Opiekun ma tatuaż chroniący przed magią, a Decimus zlote plamki na tęczówkach! :D
W historii wiele się dzieje, byłam zaskoczona, gdy już w połowie historii dowiedzieliśmy się, kim jest tytułowy rzeźnik z Guile. Bardzo podobało mi się rozwinięcie historii Motiny, która jest moją ulubioną postacią.
Po prawie dwóch książkach, dopiero tu powracamy do prologu poprzedniej książki. Słyszymy o płytkach, o cesarskim magu. Nieco późno, jak na mój gust, ale powrót do tego tematu zdecydowanie poprawia moją ocenę tej części, na szkodę poprzedniej.
Odnoszę wrażenie, że autor nie radzi sobie najlepiej z prowadzeniem równoległych historii, gdyż opowieść o Siennie wydaje się mało angażująca, będąc kontynuacją mankamentu części pierwszej — zbyt mało informacji o postaciach, aby poczuć się szczerze zaangażowanym w ich historię.
Po kolejne części z pewnością sięgnę, nawet z przyjemnością :)

Druga część przygód Decimusa, Aleksandra i Motiny zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu. Zaznajomiona ze światem i bohaterami, wreszcie poczułam się zaangażowana w wydarzenia oraz prywatne dramaty.
Wciąż otrzymujemy bardzo dokładne, czasem powtarzające się opisy — nie możemy zapomnieć, że Opiekun ma tatuaż chroniący przed magią, a Decimus zlote plamki na tęczówkach!...

W tunelu byli

W tunelu byli

"Decimus Fate i Talizman Marzeń" trafił do mojej topki 2022, a "Rzeźnik z Guille" zdecydowanie dorównał poziomem – jest lekko, dynamicznie i z humorem, dokładnie tak jak w pierwszej części!

Nowe wątki wychodzą na pierwszy plan, ale w tle konsekwentnie snuje się to, co zostało rozpoczęte w pierwszym tomie Decimusa.

Zakończenie pozwala sądzić, że pojawi się kolejna część, i czekam na to z niecierpliwością!

"Decimus Fate i Talizman Marzeń" trafił do mojej topki 2022, a "Rzeźnik z Guille" zdecydowanie dorównał poziomem – jest lekko, dynamicznie i z humorem, dokładnie tak jak w pierwszej części!

Nowe wątki wychodzą na pierwszy plan, ale w tle konsekwentnie snuje się to, co zostało rozpoczęte w pierwszym tomie Decimusa.

Zakończenie pozwala sądzić, że pojawi się kolejna część, i...

Nie traci rozpędu. Jedna z tych książek, na których kontynuację czekam przytupując nóżką

Nie traci rozpędu. Jedna z tych książek, na których kontynuację czekam przytupując nóżką

Dojechalam do konca troche "z rozpedu" ale nie moge powiedziec zeby to byla dobra pozycja. Absurd goni absurd.

Dojechalam do konca troche "z rozpedu" ale nie moge powiedziec zeby to byla dobra pozycja. Absurd goni absurd.

Ten część podobała mi się bardziej od 1 tomu, mam nadzieję że kolejne będą równie dobre.

Ten część podobała mi się bardziej od 1 tomu, mam nadzieję że kolejne będą równie dobre.

. Pierwszy tom był książką dobrą, ale lekką. Brakło w niej jakieś większej i zawiłej intrygi. Drugi tom stara się to nadrobić znów przypominając czytelnikom o czarowniku, który pochłania moce innych, oraz o tajemniczym pokoju wyłożonym niebieskimi kafelkami.

Drugi tom skupia się znów wokół dwójki bohaterów Decimusa oraz Opiekuna. Tych dwóch panów nadal lubimy za samo to, że w ogóle istnieją, kibicujemy im od początku i przeżywamy kiedy idzie coś nie po ich myśli. Autor już tak napisał tych dwóch bohaterów, że ich zwyczajnie nie da się nie lubić. Są jak kapibary świata fantasy.

Fabuła tak samo jak w tomie pierwszym nie jest skomplikowana i toczy się dość jednostajnie, ale nie mogę powiedzieć aby było nudno. Nie, to taka prosta fantastyka z nieskomplikowaną fabułą, napisana za to świetnym stylem i wciągająca od pierwszych stron. Ta seria sprawia, że czekam niecierpliwie na następne tomy mimo, iż nie wciska mnie w fotel. To takie moje komfortowe miejsce w zagranicznej fantastyce.

. Pierwszy tom był książką dobrą, ale lekką. Brakło w niej jakieś większej i zawiłej intrygi. Drugi tom stara się to nadrobić znów przypominając czytelnikom o czarowniku, który pochłania moce innych, oraz o tajemniczym pokoju wyłożonym niebieskimi kafelkami.

Drugi tom skupia się znów wokół dwójki bohaterów Decimusa oraz Opiekuna. Tych dwóch panów nadal lubimy za samo to,...

Tytułowy Fate oraz Opiekun zmagają się z kolejnymi przygodami w Guile. Tym razem odkrywają sekret Rzeźnika oraz próbują dociec niewinności pewnego chłopca oskarżonego o zabójstwo. W międzyczasie, cesarski mag Bohre rośnie w siłę i przypomina sobie o dawno niesłyszanym wrogu - Decimusie Fate.

Co mogę powiedzieć o książce?
Drugi tom Decimusa trzyma poziom. W książce dużo się dzieje, jest wiele wątków pobocznych, jednak każdy z nich w ogólnym rozrachunku odgrywa rolę w finałowym starciu.

Bohaterowie coraz bardziej przywiązują się do siebie i zaprzyjaźniają. Opiekun i Fate stanowią zgrany zespół, a Motina dopełnia ich drużynę.

Nowe perypetie maga i obrońcy są ciekawe i wciągające. Brak wątku miłosnego to rzadkość w książkach, a tej to wyraźnie służy. Miło się czyta porządną fantastykę bez tandetnych romansów.

Nie mogę nie wspomnieć o cudownym wydaniu. Świetna okładka. Wspaniałe i mocne ilustracje w środku.

Myślę że to fantastyka na wysokim poziomie

Tytułowy Fate oraz Opiekun zmagają się z kolejnymi przygodami w Guile. Tym razem odkrywają sekret Rzeźnika oraz próbują dociec niewinności pewnego chłopca oskarżonego o zabójstwo. W międzyczasie, cesarski mag Bohre rośnie w siłę i przypomina sobie o dawno niesłyszanym wrogu - Decimusie Fate.

Co mogę powiedzieć o książce?
Drugi tom Decimusa trzyma poziom. W książce dużo się...

Matko, co za dno. Całkowicie zepsuli postać Rzeźnika z Guile. Jedynym powodem, dla którego nie dałem jednej gwiazdki, jest świat przedstawiony.

Matko, co za dno. Całkowicie zepsuli postać Rzeźnika z Guile. Jedynym powodem, dla którego nie dałem jednej gwiazdki, jest świat przedstawiony.