Martwy dżinn w Kairze i inne opowiadania
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Dead Djinn Universe (tom 0.1-0.3)
- Wydawnictwo:
- Mag
- Data wydania:
- 2022-11-09
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-11-09
- Data 1. wydania:
- 2016-05-18
- Liczba stron:
- 150
- Czas czytania
- 2 godz. 30 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367353151
- Tłumacz:
- Małgorzata Szypuła
Zbiór opowiadań, których akcja rozgrywa się w uniwersum WŁADCY DŻINNÓW.
Egipt, rok 1912. W alternatywnej wersji Kairu Ministerstwo Alchemii, Uroków i Istot Nadprzyrodzonych stoi na straży delikatnej równowagi pomiędzy światem zwykłych śmiertelników a potężnych bóstw. Gdy agentka specjalna Fatma el-Szarawi zostaje przydzielona do nietypowej sprawy samobójstwa, nie ma pojęcia, gdzie ją to zaprowadzi. Będzie się musiała zmierzyć się z krwiożerczymi ghulami, szelmowskimi mordercami, mechanicznymi aniołami i ujawnić spisek, który może zagrozić wszelkiemu istnieniu.
ZAWARTOŚĆ
1. Martwy dżinn w Kairze (A Dead Djinn in Cairo, 2016)
2. Anioł z Chanu al-Chalili (The Angel of Khan el-Khalili, 2017)
3. Nawiedzony tramwaj nr 15 (The Haunting of Tram Car 015, 2019)
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 141
- 138
- 49
- 16
- 8
- 5
- 4
- 4
- 4
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Bardzo trafia do mnie idea "a co by było, gdyby mój kraj i naród nie były zniewolone przez wiele lat...", więc cieszę się, że trafiłam na to uniwersum. Fajnie napisane, różnorodne opowiadania o niesamowitym świecie, który koniecznie chcę bliżej poznać. Autor nie idzie po stereotypach i najprostszych rozwiązaniach, jego bohaterowie nie są czarno-biali, mają różne poglądy i w różny sposób przeżywają ogromne - magiczne i niemagiczne - zmiany, które zaszły w ich świecie w niespełna 40 lat.
Bardzo trafia do mnie idea "a co by było, gdyby mój kraj i naród nie były zniewolone przez wiele lat...", więc cieszę się, że trafiłam na to uniwersum. Fajnie napisane, różnorodne opowiadania o niesamowitym świecie, który koniecznie chcę bliżej poznać. Autor nie idzie po stereotypach i najprostszych rozwiązaniach, jego bohaterowie nie są czarno-biali, mają różne poglądy i w...
więcej Pokaż mimo toTrzy różnej długości opowiadania, dziejące się w fascynującym świecie magicznego Kairu. Oszałamiające kolory, zapachy i kryminalne zagadki. Czego chcieć więcej!
Trzy różnej długości opowiadania, dziejące się w fascynującym świecie magicznego Kairu. Oszałamiające kolory, zapachy i kryminalne zagadki. Czego chcieć więcej!
Pokaż mimo toLovecraft w świecie steampunku.
Kair, lata dwudzieste minionego wieku. Po ulicach kroczą mechaniczne anioły a w ciemnych zaułkach czają się starzy bogowie i inne mroczne plugastwa. Wszystko polane mocnym arabskim sosem, suto okraszone głoskami „dż”.
Konstrukcyjnie to trzy opowiadania: paranormalny kryminał, średnio nijaka opowieść z irytującą narracją w drugiej osobie oraz najdłuższe - pachnąca orientalnymi przyprawami prawie-że wiedźmińska (Al-Wiedżminn?) historia nawiedzonego tramwaju.
Na razie średnio, ale świat jest na tyle interesujący, że dam mu szansę w pełnoprawnej powieści.
Lovecraft w świecie steampunku.
więcej Pokaż mimo toKair, lata dwudzieste minionego wieku. Po ulicach kroczą mechaniczne anioły a w ciemnych zaułkach czają się starzy bogowie i inne mroczne plugastwa. Wszystko polane mocnym arabskim sosem, suto okraszone głoskami „dż”.
Konstrukcyjnie to trzy opowiadania: paranormalny kryminał, średnio nijaka opowieść z irytującą narracją w drugiej osobie oraz...
Interesujący świat przedstawiony, opisany bardzo barwnie, ciekawie, plastycznie, aż czuje się egzotykę opisywanych miejsc, budynków, pojazdów czy strojów. Same opowiadania są w porządku, żadne mnie nie zmęczyło ani nie znudziło, ale też żadne mnie specjalnie nie porwało, stąd ocena 6 - książka dobra.
Interesujący świat przedstawiony, opisany bardzo barwnie, ciekawie, plastycznie, aż czuje się egzotykę opisywanych miejsc, budynków, pojazdów czy strojów. Same opowiadania są w porządku, żadne mnie nie zmęczyło ani nie znudziło, ale też żadne mnie specjalnie nie porwało, stąd ocena 6 - książka dobra.
Pokaż mimo toTrzy opowiadania opisujące wydarzenia, do których nawiązania pojawiają się w pierwszym głównym tomie serii, świetnie rozwijające i uzupełniające świat i bohaterów. Aż chce się więcej.
Trzy opowiadania opisujące wydarzenia, do których nawiązania pojawiają się w pierwszym głównym tomie serii, świetnie rozwijające i uzupełniające świat i bohaterów. Aż chce się więcej.
Pokaż mimo toTo dość nierówny zbiór, na który składają się trzy opowiadania, których akcja rozgrywa się w Kairze na początku XX wieku. Nie jest to jednak znane nam kolonialne miasto, tylko metropolia ścigająca się w rozwoju z Londynem czy Paryżem. Wszystko za sprawą istot nadprzyrodzonych – dżinnów różnego rodzaju oraz aniołów – które przed około 40 laty przedostały się do świata ludzi, zamieszkując w nim i rewolucjonizując jego technikę. Mamy więc steampunk w orientalnym wydaniu – powietrzne tramwaje czy seryjne eunuchy (automaty) są stałym elementem kairskiego krajobrazu.
Pierwsze opowiadanie wydaje się być debiutem tego autora – mimo ciężaru wydarzeń, jakie są tam opisywane, brakuje mi w nim głębi, a fabuła dosłownie pędzi. Drugie, choć krótsze, jest już bardziej literackie i dotyka moralno-filozoficznych treści. Ostatnie natomiast, ponieważ jest najdłuższe, ma na tyle rozwiniętą fabułę, że możliwe jest, poza towarzyszeniem bohaterom w odkrywaniu tajemnicy, poznanie ich trochę lepiej. Co ciekawe, w każdym z tych utworów została podniesiona kwestia równouprawnienia kobiet, a postaci żeńskie, których tu nie brakuje, są tu przedstawione jako silne i niezależne. Świat jest tak dobrze przedstawiony (zdarzają się powtórzenia),że czytelnik nie ma problemu z wbiciem się w niego – wiadomo, co, kiedy się wydarzyło i jakie miało skutki dla Egiptu i świata.
Ciekawy zbiór, choć mam do niego jednak trochę zastrzeżeń i nie zachwyciły mnie one w pełni. Na pewno jednak zostałam zachęcona do sięgnięcia po powieść z tego uniwersum :)
To dość nierówny zbiór, na który składają się trzy opowiadania, których akcja rozgrywa się w Kairze na początku XX wieku. Nie jest to jednak znane nam kolonialne miasto, tylko metropolia ścigająca się w rozwoju z Londynem czy Paryżem. Wszystko za sprawą istot nadprzyrodzonych – dżinnów różnego rodzaju oraz aniołów – które przed około 40 laty przedostały się do świata ludzi,...
więcej Pokaż mimo toOpowiadania zachęcają, żeby sięgnąć po pierwszy tom. Fajny ciekawy świat.
Opowiadania zachęcają, żeby sięgnąć po pierwszy tom. Fajny ciekawy świat.
Pokaż mimo to„Martwy dżinn w Kairze i inne opowiadania” P. Djeli Clark to zbiorek trzech opowiadań z gatunku fantastyki, rozgrywających się w alternatywnym Kairze w 1912 roku. To Kair niezwykły, magiczny. Zaludniają go, żyjąc obok siebie, zarówno ludzie, jak i istoty zrodzone z wyobraźni amerykańskiego pisarza rodem z Trynidadu, kraju, w którym magia również towarzyszy mieszkańcom w codziennym życiu.
Świat stworzony w opowiadaniach łączy elementy fantasy i fantastyki nader umiejętnie. Nie razi ogromny dżinn z rogami na głowie wydający rozkazy służącemu, którym jest „inteligentna” maszyna z trybikami zamiast mózgu ani czarodziejskie artefakty w mieście podniebnych tramwajów. Takie połączenie może zaskakiwać, jednak nie wywołuje dysharmonii, a przeciwnie, czyni tę rzeczywistość jedynie bardziej interesującą i głębszą.
Przedstawiciele nadnaturalnego świata to dość różnorodna kompania, wzajemnie często z sobą skłócona i trudna do okiełznania. Anioły zamykające swą świetlistą, wymykającą się zmysłom poznania efemeryczność w absolutnie przedziwnych, metalowych konstrukcjach, ghule, czyli groźni nieumarli, którzy ostatnio zaczęli, nie wiadomo czemu, porywać ludzi, dżinny o potężnej posturze, posiadający własny zbiór zasad i własną, silną magię…
Obok fantastycznych, dziwacznych stworów, zebranych z różnego rodzaju legend i baśni, po Kairze przechadzają się tez istoty z mitologii egipskiej, związane z kultem starożytnych bogów i, co bardzo ważne, także ludzie z krwi i kości, którzy starają się w tym chaosie jakoś przetrwać, a nawet współpracować z sąsiadami, którzy przekroczyli portale światów i zaludnili ziemię.
Bliskie spełnienia są pradawne proroctwa, otwierają się drzwi do przerażających krain, które zagrażają istnieniu tej naszej, ziemskiej, choć ostatnio trochę dziwnej ojczyźny. I tutaj owocne okazuje się współdziałanie policji ze specjalistami od zaklęć, magii i wszystkiego, co trudno objąć rozumem.
Autor umiejętnie stwarza atmosferę kairskiej ulicy, pełnej gwaru, przeciskających się przechodniów, spieszących gdzieś we własnych sprawach. Jednak to klimat Kairu bardziej z „Baśni tysiąca i jednej nocy” sprzęgnięty z elementami z „Blade Runnera”. Egipski suk, nie cichnący nawet nocą, stragany pachnące goździkami i imbirem, pełne tandetnych pamiątek i wschodnich dywanów, miejsce, „gdzie można kupić wszystko, od podrabianych średniowiecznych antyków po wały napędowe do automatycznych powozów.(…) Przechodzisz przez sklep z lampami gazowymi – w ich owalnych szklanych bańkach wirują fosforyzujące alchemiczne opary, sprawiając, że unoszą się w powietrzu jak barwne meduzy. Wychodzisz przez zaplecze i natrafiasz na okrągłe żółte drzwi, podzielone na dwie połówki jak półksiężyce: to warsztat mechanika naprawiającego seryjne eunuchy.”
Tak mógłby wyglądać świat bliskowschodniej baśni, w którym nastąpił niespodziewany skok myśli technologicznej i nie widzę w tym żadnej sprzeczności. Przy czym dwa z opowiadań to rasowe opowieści kryminalne, z ciekawym śledztwem i spiskiem nie mającym sobie równych w przeszłości – komisarz i jego partnerka z ministerstwa do spraw dziwnych muszą ścigać się z czasem, by nie dopuścić do zagłady planety. Nie umiem oprzeć się porównaniu owego spisku do współcześnie krążących teorii spiskowych i równie wielkiej wiary w przeznaczenie, o jakim mówią. Oby dzisiaj nikt nie wpadł na równie szalone pomysły. Jak wiemy życie lubi doganiać fantastykę.
A musimy jeszcze dodać do tego problemy, które rzeczywiście wstrząsały początkiem XX wieku, a autor, bardzo sensownie i udanie, przywołał je także w stworzonej przez siebie alternatywnej miejskiej przestrzeni Kairu. Mam tutaj na myśli walkę o wolność kobiet, o ich prawo do kształtowania przyszłości kraju czyli uczestniczenia w wyborach, a także o poluzowanie restrykcyjnych zasad obyczajowych. Ruchy feministyczne, dzielne sufrażystki to dopełnienie krajobrazu. Obok tego również pracownicy dopominają się o godne warunki pracy i utworzenie związku zawodowego, który mógłby stawać w ich imieniu do rozmów z pracodawcami. Przyznajcie, że to dość zaskakująca tematyka, jak na opowiadania fantasy. Ale dopełnia znakomicie wykreowany świat.
To znakomicie, że „Martwy dżinn w Kairze” to zaledwie bardzo udany wstęp do powieści „Władcy dżinnów”, którą z pewnością przeczytam, gdyż takie uniwersum, będące inteligentną kompilacją historii, fantastyki i mitologii, a także problematyki społecznej, jest jednym z najbogatszych i najciekawszych do odkrywania i czytelniczej przygody.
Książkę przeczytałam dzięki portalowi: https://sztukater.pl/
„Martwy dżinn w Kairze i inne opowiadania” P. Djeli Clark to zbiorek trzech opowiadań z gatunku fantastyki, rozgrywających się w alternatywnym Kairze w 1912 roku. To Kair niezwykły, magiczny. Zaludniają go, żyjąc obok siebie, zarówno ludzie, jak i istoty zrodzone z wyobraźni amerykańskiego pisarza rodem z Trynidadu, kraju, w którym magia również towarzyszy mieszkańcom w...
więcej Pokaż mimo toPoczątek „Dewbadu” sprawił, że zaczęłam mieć ochotę na magiczny Kair. Niestety, tamten cykl mi tego absolutnie nie dał. W swoim niezaspokojeniu od razu kupiłam więc dwa domu z uniwersum P. Djèlí Clarka, które rozpoczyna zbiór trzech opowiadań „Martwi dżin w Kirze i inne opowiadania”. W końcu, jeśli on nie dałby mi magii i Kairu, to już nie wiedziałabym chyba, gdzie go szukać.
I owszem, dostałam niby te tropy, których chciałam, ale sama jakość tekstów nie dostarczyła mi na tyle, jak bardzo bym chciała. Przyznaje: miałam ochotę na coś znacznie bardziej kreatywnego i lepszego, zwłaszcza wiedząc, co wydawnictwo Mag potrafi wybierać i wydawać.
Zbiór otwiera tytułowe opowiadanie. Główna bohaterka, Fatma, to ta typowa-nietypowa protagonistka. Jest inna niż wszyscy, nosi melonik, garnitur i jest jedyną kobietą w zespole, co w Kairze na początku XX wieku czyni z niej białego kruka. Szybko odkryłam, że mam tu do czynienia z bardzo typowym urban fantasy, co już spowodowało u mnie zawód, tym bardziej potęgowany, im głębiej wchodziłam w to opowiadanie.
Bo coś mi w nim wyraźnie nie grało. Styl był toporny, pojawiały się powtórzenia i wszystko brzmiało jakoś nienaturalnie, niewprawnie. Nie wiem, w jakim stopniu to kwestia tłumaczenia, a jak bardzo oryginalnego stylu autora, ale coś tu zdecydowanie nie gra. Sam setting, choć niby nietypowy, też mnie nieszczególnie zaskakiwał, a fabuła szybko zaczęła nużyć.
Na szczęście drugi tekst wypadł lepiej. „Anioł z Chanu al-Chalili” jest bardzo krótkim opowiadaniem, traktującym o pewnej nastolatce, która poszukuje tytułowej istoty, prosząc o coś dla siostry. Nie jest to być może nic nadzwyczajnego, ale jest bardziej kreatywne i koncepcyjne, dlatego miałam nadzieje, że być może ten zbiór jeszcze pójdzie w tę stronę. Ale niestety, „Nawiedzony tramwaj numer 15” to ponownie typowe kryminalne urban fantasy, choć mimo wszystko, lepsze od pierwszego.
W tym przypadku bohaterzy to towarzysze Fatmy z biura, choć ona sama pojawia się tylko jako piątoplanowa postać. Mają do rozwiązania problem: jeden z tramwajów nawiedziło i muszą odkryć, cóż to takiego. To prosty, ale sympatyczny pomysł. Jego wykonanie zaś jest poprawne, w przygodowym klimacie, choć również ma toporne momenty (ekspozycja wygląda, jakby bohaterzy cytowali encyklopedie). Nic nadzwyczajnego, ale gdyby tekst znalazł się w antologii wielu autorów, pewnie uznałabym, że było OK, szybko zapomnę, i poszłabym dalej.
Jako że mam już na półce powieść to na pewno po nią sięgnę, ale przyznaję, że ten początek z cyklem był dla mnie średniozachęcający. Nastawiłam się na więcej, niż dostałam. Ale jeśli ktoś szuka po prostu kryminału urban fantasy w niekoniecznie typowym settingu to jak najbardziej, można tym historiom dać szansę.
Początek „Dewbadu” sprawił, że zaczęłam mieć ochotę na magiczny Kair. Niestety, tamten cykl mi tego absolutnie nie dał. W swoim niezaspokojeniu od razu kupiłam więc dwa domu z uniwersum P. Djèlí Clarka, które rozpoczyna zbiór trzech opowiadań „Martwi dżin w Kirze i inne opowiadania”. W końcu, jeśli on nie dałby mi magii i Kairu, to już nie wiedziałabym chyba, gdzie go...
więcej Pokaż mimo toSięgnęłam po tę książkę, żeby odpocząć trochę od high, low i dark fantasy, w których cały czas siedzę. Była to bardzo przyjemna odmiana, bardzo podobał mi się pomysł na wykreowany świat, ale mam ogromny niedosyt (jak to bywa przy opowiadaniach). W każdym razie, miła odmiana. Fox approves.
Sięgnęłam po tę książkę, żeby odpocząć trochę od high, low i dark fantasy, w których cały czas siedzę. Była to bardzo przyjemna odmiana, bardzo podobał mi się pomysł na wykreowany świat, ale mam ogromny niedosyt (jak to bywa przy opowiadaniach). W każdym razie, miła odmiana. Fox approves.
Pokaż mimo to