rozwińzwiń

Vasharoth: Ścieżki Przeznaczenia

Okładka książki Vasharoth: Ścieżki Przeznaczenia S.J. Brennenstuhl, K.W. Janoska
Okładka książki Vasharoth: Ścieżki Przeznaczenia
S.J. BrennenstuhlK.W. Janoska Wydawnictwo: Wydawnictwo Erethreis Cykl: Vasharoth (tom 1) fantasy, science fiction
302 str. 5 godz. 2 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Vasharoth (tom 1)
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Erethreis
Data wydania:
2022-07-04
Data 1. wyd. pol.:
2022-07-04
Liczba stron:
302
Czas czytania
5 godz. 2 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367394017
Średnia ocen

8,5 8,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Vasharoth: Grzechy Przeszłości S.J. Brennenstuhl, K.W. Janoska
Ocena 9,4
Vasharoth: Grz... S.J. Brennenstuhl, ...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,5 / 10
67 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
153
151

Na półkach:

Erethreis to świat pełen magii, skarbów, zagadek i tajemnic.
Nic dziwnego, skoro zamieszkuje go osiem, a raczej dziewięć, gatunków istot rozumnych. Wśród nich są: ludzie, elfy i krasnoludy, a tą, o której się nie mówi są demony.
Sporadycznie zdarza się, że w pary łączą się istoty z różnych gatunków, ale ich potomstwo nie ma najłatwiejszego życia. Oni, ale nie tylko oni, szukają dla siebie miejsca w innym otoczeniu.
Wśród osób, którzy musieli się zaaklimatyzować w innym otoczeniu są: Souji, Annabel, Seth, Beatrice i Viven.
W tym tomie akcja skupia się na dwóch pierwszych postaciach. Kolekcjonerze artefaktów Soujim i nienawidzącej wszystkiego co wiąże się z Zakonem Czarnej Krwi Annabel.
Kobieta prowadząc swoją prywatną vendettę próbuje też znaleźć odpowiedzi na pytania, które dręczą Beatrice.
Nie jest to najłatwiejsze, bo bezpośrednie pytania sprawiają, że wszyscy nabierają wody w usta. Na dodatek Ann musi pilnować, by nie stracić panowania nad swoim alter ego…
Dlaczego Annabel nienawidzi Zakonu Czarnej Krwi?
Czy Souji szuka czegoś konkretnego?
Jakie tajemnice skrywa przeszłość piątki bohaterów?
Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziecie właśnie w tej książce…

Nie ma to jak poznać historię początku świata i jego mieszkańców w formie mitu. Taki wstęp ułatwia, przynajmniej jeżeli chodzi o mnie, przyswojenie nowych informacji, zwłaszcza gdy jest ich bardzo dużo i na dodatek nie są to słowa używane na co dzień, tylko stworzone na potrzeby cyklu.
Dlatego też warto wstęp przeczytać co najmniej dwukrotnie i dać sobie czas, by wszystko poukładało się w głowie. A potem… potem nic tylko przeżywać kolejne przygody piątki głównych bohaterów.
No dobra… póki co, to tylko wstęp do ich przygód. W subtelny sposób są sygnalizowane pewne tajemnice, a to sprawia, że moja ciekawość rosła wykładniczo z każdą kolejną kartką oraz każdą kolejną ilustracją i mapą stworzoną przez Autorów. Tak jak i lista pytań, na które chciałabym poznać odpowiedzi.
Niestety, to jest ten minus serii… by poznać rozwiązanie, a może raczej dowiedzieć się, czy się dobrze kombinowało, trzeba czekać do którejś kolejnej części. Czasami nawet do tej ostatniej.
Bez względu na wszystko wiem, że będę wracać do tego świata. Może nawet poświęcę trochę czasu na analizę informacji zawartych poza główną historią, w tym tych na kartach postaci.
Z niecierpliwością czekam, aż sięgnę po drugi i każdy kolejny tom cyklu.

Książkę z autografami i kilkoma dodatkami przywiozłam z targów w Poznaniu.

Erethreis to świat pełen magii, skarbów, zagadek i tajemnic.
Nic dziwnego, skoro zamieszkuje go osiem, a raczej dziewięć, gatunków istot rozumnych. Wśród nich są: ludzie, elfy i krasnoludy, a tą, o której się nie mówi są demony.
Sporadycznie zdarza się, że w pary łączą się istoty z różnych gatunków, ale ich potomstwo nie ma najłatwiejszego życia. Oni, ale nie tylko oni,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
175
9

Na półkach: , ,

Mam ogromny dylemat.

Z jednej strony książka wciąga, świat jest świetnie zaprojektowany, rośliny i zwierzęta wręcz cudowne — jestem ogromną fanką kunhy! Grafika dosłownie powala, jest przepiękna! (przyznaje, że to ona mnie zwabiła do stoiska Vasharoth na targach) Mapki, okładka, papier, ilustracje wewnątrz, wyjaśnienia odautorskie, słowniczek, kalendarz, a nawet zapis fonetyczny — podbiły moje serducho, czuć niepowtarzalny klimat powieści ❤️

Jednakże zaczynam rozumieć głosy, które domagają się innej formy historii. Myślę, że fabuła w pełni spełniłaby się jako powieść graficzna bądź też gra RPG. Książka jest przede wszystkim warstwą literacką. A warstwa literacka wymaga kunsztu bądź chociaż wprawy, której tu początkowo nie ma (wraz z rozwojem wydarzeń i ilością stron widać poprawę warsztatu pisarskiego). Biorę pod uwagę, że jest to debiut, jednakże zbyt wiele "obfitych piersi" i wszelkich "typowych" rzeczy (typowe, to znaczy jakie?),a na dodatek bardzo cringowe zachowanie Annabel wobec mężczyzn, sprawiają, że bywa ciężko. Dodatkowym minusem o dziwo są czarne strony — wstawki z myślami bohaterów (taki niby strumień świadomości),które zazwyczaj w spłycony i (niestety) dziecinny sposób przedstawiają problematykę postaci w niekorzystnym świetle. Jest też sporo błędów natury edytorskiej (literówki, błędy stylistyczne).

Uważam, że książka jest warta przeczytania. I mam szczerą nadzieję, że cudowni autorzy, których miałam okazję poznać osobiście, wybaczą mi krytykę. Gorąco im kibicuje i mam nadzieję, że emanująca z nich pasja do tego, co robią, nigdy nie zgaśnie. Zdecydowanie sięgnę po drugi tom :)

Mam ogromny dylemat.

Z jednej strony książka wciąga, świat jest świetnie zaprojektowany, rośliny i zwierzęta wręcz cudowne — jestem ogromną fanką kunhy! Grafika dosłownie powala, jest przepiękna! (przyznaje, że to ona mnie zwabiła do stoiska Vasharoth na targach) Mapki, okładka, papier, ilustracje wewnątrz, wyjaśnienia odautorskie, słowniczek, kalendarz, a nawet zapis...

więcej Pokaż mimo to

avatar
237
190

Na półkach: ,

"Pochodzenie nie świadczy niczego o tobie, nie określa tego, jaką osobą masz być. To TY kreujesz siebie, twoje ideały, wartości, marzenia. Każdy drobny i wielki gest, każdą myśl i każdy czyn. Identyfikuejsz się z nimi i sama wybierasz jaką drogą życia chcesz podążać. Czy wzniesiesz się na wyżyny, czy spadniesz w przepaść piep**onej nicości. Każdy z nas ma wybór i każdy zostanie za niego kiedyś osądzony. Przez świat, przez bogów i przez samego siebie..."

Świat Erethreis - magiczna kraina będąca domem dla wielu niezwykłych ras oraz ich tajemnic. Latające wyspy, niebezpieczne bagna, mroczne lasy. To tutaj kilka zupełnie różnych od siebie osób połączy los, a my będziemy mieli okazję podążać ich śladami, zapuszczając się coraz bardziej w ten niesamowity świat.

I ten świat jest pierwszą rzeczą, nad którą muszę się zachwycić! Kapitalnie napisany, z super szczegółami i wielką wyobraźnią. Z radością przechadzałam się jego drogami wraz z bohaterami, wyobrażając sobie tę ciekawą krainę. Poznawałam intrygujące postaci, z których każda ma w sobie coś niezwykłego, co powoduje, że chce się o nich czytać więcej i więcej.

A w tym poznawaniu pomagały kapitalne ilustracje pojawiające się na kartach książki, które mnie wprost zachwyciły 🔥 Na niektórych spędziłam kilka minut, przyglądając się ich świetnym detalom. Pomogły mi lepiej wyobrazić sobie bohaterów i jeszcze bardziej wsiąknąć w ich świat.

Śmiało mogę powiedzieć, że Vasharoth to fantastyka z prawdziwego zdarzenia, w którą wsiąkało się z każdą chwilą coraz bardziej i bardziej, a na koniec ciężko było wyjść 🙈 W książce widać, że to dopiero początek, a ja nie mogę się doczekać, aby dowiedzieć się, co będzie dalej 😁

Niewątpliwym plusem jest również
to, że zarówno na początku jak i na końcu
książki mamy sporo objaśnień i mapę
dzięki czemu dużo łatwiej połapać się w
fabule, przez co czyta się powieść jeszcze
przyjemniej. Często wracałam do tych
informacji, a w mojej głowie porządkowało
się więcej rzeczy.
Każdy fragment książki, poświęcony innym
bohaterom nieco się od siebie różnił, co
sprawiało, że czytelnik się nie nudził i
poznawał nowe miejsca oraz istoty.
Szczególnie zachwyciła mnie końcówka,
zupełnie niepozorna, a jednak niosąca ze
sobą kilka mądrości, zwrotów akcji i
pięknych obrazów.

Już wiem, że koniecznie muszę sięgnąć po
następny tom i mam nadzieję, że
wystarczająco Was wszystkich zachęciłam 😁 Myślę, że każdy szanujący sie fan fantastyki powinien poznać świat Erethreis 💙

"Przyszłość to jedna wielka niewiadoma
która niesie za sobą wiele daleko idących
zmian! Szczęście i smutek. Może nawet... miłość?"

"Pochodzenie nie świadczy niczego o tobie, nie określa tego, jaką osobą masz być. To TY kreujesz siebie, twoje ideały, wartości, marzenia. Każdy drobny i wielki gest, każdą myśl i każdy czyn. Identyfikuejsz się z nimi i sama wybierasz jaką drogą życia chcesz podążać. Czy wzniesiesz się na wyżyny, czy spadniesz w przepaść piep**onej nicości. Każdy z nas ma wybór i każdy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
465
125

Na półkach: ,

Siedząc w karczmie przy jedynym z lepkich od piwa stolików, lustrujesz spojrzeniem ludzi, aż Twój wzrok zatrzymuje się na niebieskowłosej dziewczynie, która podczas opowiadania czegoś żywo wymachiwała rękami. Dostrzegasz, że jej rozmówcy nawet jej nie słuchają, a jednego z nich bardziej interesuje jej biust.
-Obrzydliwe - przewracasz oczami i bez zastanowienia kierujesz się do ich stolika siadając na jednym z wolnych krzeseł. Na co dziewczyna reaguje delikatnym uśmiechem, nie przerywając swojej opowieści.
Opowieści o Erethreis - świecie pełnym magii, niezwykłych istot i przedmiotów, które kryją w sobie niewyobrażalną moc.
Słuchasz o tym wszystkim z wielkim zaangażowaniem, bo w końcu nie jesteś z tego świata, ale dzięki tej historii mogłeś się poczuć tak jakbyś do niego należał.
W tamtym momencie nie wiedziałeś, że będziesz towarzyszyć Annabel i innym w podróży spowitej zagadkami i niewyjaśnionymi tajemnicami.

1 tom Vasharoth jest prequelem, który wprowadza nas do świata stworzonego przez autorów. I tak jak pierwsze 60 stron mnie nie kupiło głównie przez skąpe opisy walk, tak później całkowicie się zatraciłam!
Uważam ten tom za naprawdę dobry start bo widać, że autorzy zadbali o każdy (dosłownie KAŻDY) najmniejszy szczegół. Przez co łatwiej jest nam przenieść się do tego magicznego miejsca, które w pełni mnie oczarowało (tak samo jak Annabel).

Wędrówka bohaterów po różnych krainach dodaje dynamizmu fabule. Podoba mi się to, że książka nie ogranicza się do jednego miejsca, co sprawia, że czytelnik odkrywa świat wraz z postaciami. Opisy zwierząt, magicznych przedmiotów, miast i innych elementów tworzących Erethreis są starannie wyważone, co sprawia, że czytelnik zanurza się w opowieści.

Ciekawym urozmaiceniem są też fragmenty dzienników bohaterów, mapka, przepiękne ilustracje, słowniczek czy symbole odnoszące się do danej postaci, dzięki którym wiadomo kogo losy obecnie śledzimy.
-Czy już samo to nie pokazuje, że wszystko jest tutaj dopieszczone?
To samo tyczy się wydania książki, tym bardziej że autorzy wydali ją samodzielnie. Okładka posiada skrzydełka, ilustracje nie są czarną plamą jak to zazwyczaj bywa, a kartki są grube 😳

Przemyślana konstrukcja, płynne przejścia między postaciami oraz osobisty wkład autorów czynią tę historie niezapomnianą.


„…Bo nie da się uciec przed tym, co dyktuje przeznaczenie.
Nie tutaj.
Nie w Erethreis”.

Siedząc w karczmie przy jedynym z lepkich od piwa stolików, lustrujesz spojrzeniem ludzi, aż Twój wzrok zatrzymuje się na niebieskowłosej dziewczynie, która podczas opowiadania czegoś żywo wymachiwała rękami. Dostrzegasz, że jej rozmówcy nawet jej nie słuchają, a jednego z nich bardziej interesuje jej biust.
-Obrzydliwe - przewracasz oczami i bez zastanowienia kierujesz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
94
13

Na półkach:

Bardzo przyjemny wstęp do historii. Mamy tutaj podział na trzy akty, które doskonale się ze sobą scalają. Pierwsze trzy rozdziały są bardzo opisowe i mogą być ciężkie w odbiorze, ale od czwartego po prostu się płynie. Zwłaszcza jak lubimy silne bohaterki. Bardzo polubiłam też postacie poboczne, bo mają własne życie co jest nadmieniane w krótkich wzmiankach o tym, czym się zajmują. Dowiadując się od autorów, że saga jest planowana na całe siedem tomów, obstawiam, że nie bez powodu... Zapewne wielu wróci w przyszłych częściach. Uważam, że spowolnienie akcji na końcu było fajnym motywem pozwalającym na przemyślenie wszystkich informacji i utrwalenie sobie ich w głowie. Szkoda tylko, że bohaterek z końca Beatrice i Vivien było tak mało... Mam nadzieję, że będzie ich więcej w drugim tomie, do którego siadam jeszcze w ten weekend!

Jest jeszcze jedno, co zasługuje na duże wyróżnienie. JAKOŚĆ WYDANIA.
Selfpublisherzy często kojarzeni są z książkami niskiej jakości. Tutaj mamy wręcz odwrotność. W cenie samych książek dostajemy coś, co przypomina bardziej wydanie kolekcjonerskie niż zwykłe. Uwielbiam oglądać takie perełki na swoim regale.

Bardzo przyjemny wstęp do historii. Mamy tutaj podział na trzy akty, które doskonale się ze sobą scalają. Pierwsze trzy rozdziały są bardzo opisowe i mogą być ciężkie w odbiorze, ale od czwartego po prostu się płynie. Zwłaszcza jak lubimy silne bohaterki. Bardzo polubiłam też postacie poboczne, bo mają własne życie co jest nadmieniane w krótkich wzmiankach o tym, czym się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
604
527

Na półkach:

Doceniam ogrom pracy włożony przez autorów w wykreowanie świata od zera. Od bogów, po stworzenia i historię. "Ścieżki przeznaczenia" mają być wstępem do dopiero rozpoczynających się przygód bohaterów, których połączyło tytułowe przeznaczenie. Na początku książki mamy małe wytłumaczenie dające nam rozeznanie w tym jak czytać ten tom, a na końcu znajdziemy coś co osobiście bardzo lubię w książkach - mapę.

Powoli poznajemy postaci, którym poświęcone są osobne rozdziały i obserwujemy jak ich drogi zbliżają się do siebie lub właśnie zaczynają przecinać. Muszę przyznać, że najbardziej spodobały mi się dwa pierwsze i niestety kiedy już zaczęłam fajnie wchodzić w klimat, skończyły się i pojawiła się nowa bohaterka, której za nic nie potrafiłam polubić. I tak brnęłam przez kolejne strony z uczuciem jakbym czytała o grze MMORPG - nie mogłam pozbyć się tej myśli gdy już raz zakiełkowała mi w głowie.

Dlatego ciężko mi ocenić opowieść, która jako książka nie podeszła mi natomiast cały czas miałam ochotę zagrać w coś o tej fabule - czy to w wersji komputerowej czy klasycznego RPG - lub zobaczyć i poznać tą historię w odsłonie graficznej, jako komiks. Zwłaszcza, że każda ilustracja do Vasharoth jest fenomenalna i pobudza kubki smakowe wyobraźni. Aż prosi się by zniwelować co niektóre opisy na rzecz rysunku, dodać postaciom "dymki" z kwestiami i wyruszyć w podróż po magicznym świecie.

Jeśli więc kiedyś opowieść zostanie zmieniona na którąś z powyższych form - biorę w ciemno :)

Autorom dziękuje za egzemplarz, gratuluję pomysłu na świat, chylę czoło przed grafiką i życzę rozwoju oraz czytelników dla których ta forma będzie tą trafiająca w gust :)

Oceny nie wystawiam, bo jak wspomniałam ciężko ocenić mi coś co chętnie zobaczyłabym w innej formie :)

Doceniam ogrom pracy włożony przez autorów w wykreowanie świata od zera. Od bogów, po stworzenia i historię. "Ścieżki przeznaczenia" mają być wstępem do dopiero rozpoczynających się przygód bohaterów, których połączyło tytułowe przeznaczenie. Na początku książki mamy małe wytłumaczenie dające nam rozeznanie w tym jak czytać ten tom, a na końcu znajdziemy coś co osobiście...

więcej Pokaż mimo to

avatar
533
340

Na półkach:

"Vasharoth. Ścieżki przeznaczenia" to debiut dwójki polskich autorów, który jest zaledwie wstępem do dłuższej serii i tak należy traktować ten pierwszy tom. Jeszcze nie wiadomo do końca w jakim kierunku będzie zmierzać fabuła, ale mamy tutaj czas na poznanie bohaterów, świata i zasad, które nim rządzą.

To, co pokochałam w tej książce najbardziej, to świat, którzy wykreowali autorzy oraz jego klimat!😍 Jest po prostu świetny!!! Magiczny, z vibem klasycznego fantasy, naprawdę coś wspaniałego. Jest tu mnóstwo fantastycznych lokacji, stworzeń i ras, różne rodzaje magii, niesamowite artefakty, eliksiry i broń! Wszystko jest bardzo obrazowo opisane.

Niezwykle spodobały mi się również tradycje różnych ras i społeczności, różne profesje, historia i kulturalna otoczka budowana wokół pewnych wątków. Na każdym kroku czuć tutaj wielkie bogactwo, jakie serwują nam autorzy. Im głębiej wsiąkałam w ten świat to miałam ochotę na więcej 😁

Z bohaterami miałam trudną relację, niełatwo było mi ich polubić. Są bardzo zróżnicowani i ciekawie zarysowani, ale przez cały pierwszy tom żadna z głównych postaci nie zdołała mnie ująć na tyle, bym umiała wskazać ulubieńca. Najwięcej sympatii wzbudził we mnie chyba Seth 🤔 a jest on postacią dalszoplanową. Może z kolejnymi częściami, jak lepiej poznam wiodące postaci, fto staną mi się bliższe 😁

Było parę spraw, które wybijały mnie z rytmu - przede wszystkim rozłożenie historii różnych postaci - w sumie można by wyróżnić czworo głównych bohaterów. W pierwszych rozdziałach poznajemy intrygującego Souijego, ale gdy już się zaciekawiłam jego losem, znienacka uwaga przeskoczyła do Annabel, która choć ma swoje zalety, to najmniej przekonała mnie do siebie jako postać 🙈

Później znienacka przeskakujemy do Beatrice i Vivien, które niestety nie dostały tyle miejsca, by się z nimi zżyć.
Przy takim ułożeniu powieść wypadłaby chyba lepiej jako po prostu 3 opowiadania 🤔

W tekście znalazłam też sporo błędów i literówek, ale też wspaniałe i nastrojowe ilustracje 😍

Podsumowując: jest to ciekawy debiut, wstęp do serii, w której widzę wielki potencjał. Mamy tu epicki i przebogaty świat, w którym jest jeszcze wiele do odkrycia 😍 nie mogę się doczekać aż sięgnę po drugi tom🔥 mam nadzieję, że oprócz obrazowych opisów lokacji i artefaktów, jeszcze lepiej poznam ten świat, poczytam kolejne świetne opisy walk, bliżej poznam system magiczny, historię tego świata oraz zamieszkujące go rasy. Nie zapominając o kolejnych przygodach i klimatycznych ilustracjach w środku 😍 liczę również na wiele emocji, a przede wszystkim na to, że uda mi się lepiej zbliżyć do bohaterów, bo bardzo chciałabym mieć przynajmniej paru, którym będę mocno kibicować i którzy ujmą mnie swoim charakterem oraz historią 😍 jeśli lubicie takie klimaty i rozbudowane światy fantasy w najlepszym wydaniu to gorąco polecam ♥️

"Vasharoth. Ścieżki przeznaczenia" to debiut dwójki polskich autorów, który jest zaledwie wstępem do dłuższej serii i tak należy traktować ten pierwszy tom. Jeszcze nie wiadomo do końca w jakim kierunku będzie zmierzać fabuła, ale mamy tutaj czas na poznanie bohaterów, świata i zasad, które nim rządzą.

To, co pokochałam w tej książce najbardziej, to świat, którzy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
169
164

Na półkach:

Moim celem w ostatnim czasie, jest wspieranie polskich autorów fantastyki. Szukam takich mniej znanych i ciekawych pozycji, które mnie porwą w swój świat. W ten sposób trafiłam na Instagramie na @vasharoth. Długo mi zeszło, zanim zdecydowałam się kupić ich książki, jednak bardzo się cieszę, że w końcu mi się udało.
„Vasharoth. Ścieżki przeznaczenia” to książka, która zachwyciła mnie swoją oprawą graficzną. Już sama okładka jest piękna, a dodatkowo w środku znajdziemy rysunki, jednej z osób autorskich książki. Wszystko pięknie się prezentuje i przyciąga uwagę czytelnika. Jednak przejdźmy do tej ważniejszej części, nie samymi grafikami książka żyje. Język i styl osób autorskich jest bardzo dobry, książkę czyta się przyjemnie i z zaciekawieniem. Fabuła została bardzo dobrze wykreowana, a świat jest zbudowany w interesujący sposób. Warto wspomnieć, że w książce mamy rozdziały przypisane konkretnym bohaterom, pomimo wielowątkowości powieści, nie gubiłam się i dobrze się odnajdywałam w treści. Na początku mamy wszystko wytłumaczone, graficznie zobrazowano symbol każdego bohatera i takie też oznaczenia mają rozdziały. Także czytelnik wie, do kogo przypisany jest dany fragment książki. Ponadto pozycja rozpoczyna się słowem wstępu o świecie, następnie mamy historię stworzenia świata i dopiero potem właściwą już fabułę. Jest to bardzo ciekawy zabieg, uzmysławia nam, jak powstał świat, stworzony przez osoby autorskie i jest fajnym uzupełnieniem treści. Ponadto na końcu książki znajdziemy wytłumaczenie zawiłości świata Erethreis, sposób wymawiania imion i nazw pojawiających się w fabule oraz opisy każdego z bogów, którzy tworzyli świat. Jest to dobry zabieg, ponieważ uzupełnia treść i ułatwia czytelnikowi wejście w świat Erethreis. Sama jestem fanką takich dodatków do treści, ponieważ w moim odczuciu wzbogacają książkę i ułatwiają odnalezienie się w fabule. Oprócz historii samych bohaterów, w treści odkryjemy również ciekawą politykę rządzącą tym światem. Bardzo się cieszę, że osoby autorskie tak dbają o szczegóły swojej fabuły i nic nie pozostawiają przypadkowi oraz domysłom czytelnika, gdyż czasami brak powyższych rzeczy powoduje, że ciężko zrozumieć fabułę i prawa w niej rządzące. Akcja książki jest zupełnie inna, niż w stereotypowych fantastykach, gdyż każdy bohater ma swoją część w historii, która w tym tomie jeszcze się nie łączy. Odnoszę wrażenie, że tom pierwszy jest wprowadzeniem do główniej historii i sposobem na zapoznanie się z zawiłościami, polityką i bohaterami. Mam nadzieję, że druga część przyniesie więcej przygód i wartkiej akcji.
Przejdźmy może do bohaterów, którzy są bardzo dobrze wykreowani, a osoby autorskie stworzyły ciekawe indywidualne jednostki. Mają oni swój charakter, nie są to postacie papierowe i łatwo można wobec nich czuć sympatię. Czytelnik nie pomyli żadnego bohatera ze sobą, gdyż są oni inni, każdy jest indywidualny, ale oprócz cech wewnętrznych są oni też bardzo ciekawie zobrazowani fizycznie. W tej pozycji mamy przekrój przez wachlarz różnych cech, od introwertyków, po waleczną i niosącą śmierć pół demonicę. Nie będę się tu rozpisywać i rozwodzić nad każdym bohaterem z osobna, gdyż zajęłoby to zbyt dużo miejsca, a dodatkowo mogłoby was zanudzić. Potwierdźmy, tak jak już wspomniałam, osobom autorskim stworzenie postaci wyszło wyśmienicie.
Podsumowując, warto sięgnąć po tę pozycję, napisaną przez polskie osoby autorskie, pięknie wydaną i świetnie przemyślaną. Ja zakochałam się w świecie Erethreis i zdecydowanie sięgnę po następny tom, i każdy kolejny, który zostanie wydany. Na końcu dodam, że warto wspierać polską fantastykę, która jest naprawdę w dobrej kondycji i można znaleźć wśród niej perełki, takie jak „Vasharoth”

Moim celem w ostatnim czasie, jest wspieranie polskich autorów fantastyki. Szukam takich mniej znanych i ciekawych pozycji, które mnie porwą w swój świat. W ten sposób trafiłam na Instagramie na @vasharoth. Długo mi zeszło, zanim zdecydowałam się kupić ich książki, jednak bardzo się cieszę, że w końcu mi się udało.
„Vasharoth. Ścieżki przeznaczenia” to książka, która...

więcej Pokaż mimo to

avatar
317
45

Na półkach: , ,

To opowieść o tym, jak wielkie wydarzenia, choć często uważane za przypadkowe, są w istocie rezultatem boskich kaprysów. Wypełniona historią pokazu siły, pychy, zbrodni, miłosierdzia i niesprawiedliwej kary.
Książka ukazuje los kilku wyjątkowych, zupełnie odmiennych młodych osób, których życie splata się w sposób niezwykły. Pytanie brzmi: dlaczego właśnie oni? Jaką rolę odegrają w tajemniczym przeznaczeniu tego świata? Ta historia otwiera drzwi do niezwykłego świata Erethreis, gdzie magiczne siły splatają losy bohaterów.

Oto pierwszy tom serii fantasy z olbrzymim potencjałem i naprawdę dobrze zbudowanym światem, jednak nie bez kilku wad.
Na sam początek dostajemy wprowadzenie do mitologii, która jest tu stworzona wiarygodnie, a sam proces powstania świata, magii i towarzyszących temu zjawisk jest naprawdę ciekawie napisany. Ciężko jest coś takiego stworzyć, tym bardziej, że kipi to wszystko od szczegółów i bez problemu byłem w stanie uwierzyć w to uniwersum.
Bohaterowie też są dobrze napisani, książka stopniowo odkrywa przed czytelnikiem ich tajemnice i motywacje. Są też na tyle charakterystyczni i różni od siebie, że nie sposób ich zapomnieć, albo być wobec nich obojętnym. A to najgorsze co może spotkać postacie w książkach xD. Pierwszy tom skupia się głównie na jednej z postaci, ale kolejne mają skupiać się też na innych.

Książka jest wypełniona akcją, masa scen walk (na początku niezbyt przypadło mi do gustu ich prowadzenie, jednak im dalej tym lepiej) i nie sposób się nudzić. Jest też tu miejsce na politykę, co jeszcze bardziej uwiarygadnia świat. Przydałoby się jednak miejsce na trochę wytchnienia XD. I książka to tak naprawdę wprowadzenie i prolog do całej sagi, więc też nie oczekujcie mocnego punktu kulminacyjnego.

Ale mimo, że to wydanie już poprawione, to znalazłem jeszcze trochę błędów składniowych czy innych literówek. I niektóre sceny są jak żywcem wyjęte z anime, ja się uśmiałem, ale nie każdemu przypadnie to do gustu. W każdym razie autorzy stworzyli wspaniały, rozbudowany świat i umieścili w nim ciekawych bohaterów. Ta książka wskakuje do moich ulubionych, a w kolejce czeka już kolejny tom.

https://www.instagram.com/bourboonkid/

To opowieść o tym, jak wielkie wydarzenia, choć często uważane za przypadkowe, są w istocie rezultatem boskich kaprysów. Wypełniona historią pokazu siły, pychy, zbrodni, miłosierdzia i niesprawiedliwej kary.
Książka ukazuje los kilku wyjątkowych, zupełnie odmiennych młodych osób, których życie splata się w sposób niezwykły. Pytanie brzmi: dlaczego właśnie oni? Jaką rolę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
580
139

Na półkach: , , , , , , , , , ,

"Wraz ze świtem nadejdzie koniec panowania zła, a Erwina - Pani Jutrzenki - wróci do świata boskiego. Pojawi się ponownie dopiero, gdy ciemność znów stanie się realnym zagrożeniem dla świata..."

Witajcie kochani 🖤

Czy właśnie skończyłam czytać, jeden z najlepszych wstępów do serii w moim życiu? Nie inaczej.
I czy właśnie kwestionuję swoje niektóre swoje oceny książek, które na tem moment życia udało mi się przeczytać? Oczywiście, że tak.

Poznajcie proszę "Vasharoth Ścieżki Przeznaczenia", które dosłownie posiadają wszystko, co ukochałam za czasów, jak byłam jeszcze dzieckiem, które obserwowało rozgrywki Heroes of Might and Magic III, które dosłownie zapoczątkowało moją miłość do fantastyki we wszelakim zakresie.

Pustka. Bezmiar.
Wszechmocna i wszechobecna moc magiczna boskiego panteonu. Z tych materii powstał świat, który znamy… Tak powstało Erethreis.
Mówi się, iż wielkie rzeczy często powstają pod wpływem przypadku, jednak historia ta winna być zwana nie tyle przypadkiem, co boskim kaprysem. Opowieścią o pokazie siły oraz pychy. Zbrodni podyktowanej miłosierdziem i niezasłużonej karze...
Erethreis to świat pełen magii, skarbów, zagadek oraz niewyjaśnionych tajemnic. Za niezmierzoną ilością magicznej energii wypełniającej wszelkie istoty, zwierzęta i przedmioty, kryje się jednak coś więcej… Coś, o czym zwykli śmiertelnicy nie mają prawa wiedzieć.

"Każda porażka kształtuje nasz charakter oraz definiuje nasz światopogląd".

Dosłownie nie można tutaj narzekać na fabułę, jest dynamiczna, ciekawa, a przede wszystkim widać, że jest przemyślana, a nie raz dosłownie zaskakuje czytelnika, czego doświadczają (w szczególności Annabel się nie nudziła, bo nie miała dosłownie na to czasu). Tak jestem wielką fanką Annabel, ale Poppy - czyli matka jednego z bohaterów historii, a dokładniej Souiji'ego - skradła moje serce za pomocą dwóch (i zarazem tutaj jedyny) wypowiedzi w całej książce. Ale cóż były po prostu mistrzowskie - i tak mam słabość do matek, które denerwują się na własne dzieci, które nie wspominają im, jak się czują i jeszcze piszą do nich po imieniu. No jak tu kobiety nie kochać za troskę o syna.

"- Nigdy nie byłem panem swojego losu... - wyszeptał w odpowiedzi. Nawet sam nie wiem, kim i czym jestem...".

Ponadto jako osoba mająca lekką obsesję (by nie powiedzieć odrobinę inaczej) na punkcie wykreowanych tutaj mitów, legend i przepowiedni, byłam dosłownie zachwycona ich kreacją. Dosłownie czytałam i zachwycałam się całą koncepcją i wzmiankami, które się pojawiały i jedyna myśl, jaka mi się rodziła to - WIĘCEJ! Przy takich właśnie historiach dodatki typu legendy, mity i przepowiednie z danej serii z wielką przyjemnością poznałabym w pełnej wersji. Taki już mój urok (i wcale nie mam nadzieję, że coś takiego się w przyszłości pojawi, nie, absolutnie).

"- Szalona, czy czarodziejka? [...]
- Wygląda na to, że szalona. A co się wam nie podoba w moim stroju, jeśli można zapytać?".

Wracając jeszcze do bohaterów, których poznajemy w tej części, to jeszcze muszę wspomnieć, chociaż o jednej ważnej kwestii. W żadnym wypadku nie są płascy, czy jednakowi. Dosłownie nie da się pomylić np. Seth'a z Souji'm. O Annabel nie wspomnę (i osobiście sądzę, że gdyby ktoś pomylił jej imię, to dostałby od niej niezłe manto - delikatnie mówiąc).

"Po przeczytaniu dwóch kolejnych wersów poczuł dziwne uczucie w nosie.
- AAA-PSIK! - kichnął potężnie. - Pal sześć! Ktoś musi ucinać sobie bardzo ciekawą pogawędkę - mruknął i wrócił do lektury".

Kończąc moje dzisiejsze ględzenie, dosłownie nie mogę się doczekać, gdy sięgnę po drugi tom (który już grzecznie czeka na moim biurku i na mnie spogląda),jak i boję się gdy dosłownie to tylko 400 stron historii, która mi pozostała (ale też pojawia się ponowie postać, na której pojawienie się wyczekuję). A pierwszy tom Vasharoth trafia do mojego top 5 ulubieńców tego roku (którym patronuję duchowo z całego serduszka).

A za możliwość zrecenzowania jestem przeogromnie wdzięczna Szymonowi i Kasi, czyli twórcom tej niezwykłej serii. Moja ocena to 6/5 🌟

"Wraz ze świtem nadejdzie koniec panowania zła, a Erwina - Pani Jutrzenki - wróci do świata boskiego. Pojawi się ponownie dopiero, gdy ciemność znów stanie się realnym zagrożeniem dla świata..."

Witajcie kochani 🖤

Czy właśnie skończyłam czytać, jeden z najlepszych wstępów do serii w moim życiu? Nie inaczej.
I czy właśnie kwestionuję swoje niektóre swoje oceny książek,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    78
  • Chcę przeczytać
    75
  • Posiadam
    12
  • Teraz czytam
    7
  • Ulubione
    3
  • Magia
    2
  • Uwielbiam
    1
  • Od wydawnictwa/autora
    1
  • Przeczytane w 2023
    1
  • Fantasy
    1

Cytaty

Więcej
S.J. Brennenstuhl Vasharoth: Ścieżki Przeznaczenia Zobacz więcej
S.J. Brennenstuhl Vasharoth: Ścieżki Przeznaczenia Zobacz więcej
S.J. Brennenstuhl Vasharoth: Ścieżki Przeznaczenia Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także