Jesteśmy społecznością, która kocha książki

O mojej przeszłości przypomina mi szrama przecinająca lewe oko. Do przyszłości prowadzą mnie przyjaciele, którzy starają się odmienić los nekromanckiego wynaturzenia. Kim teraz jestem? Wciąż tego nie wiem. Poszukuję siebie, snując się po świecie i próbując żyć jak zwykły człowiek.
Jem, piję, oddycham... Więc czy mogę się nim nazywać?

- Jesteś straszną hipokrytką, wiesz? [...] Tak łatwo potrafisz oceniać innych, czytać w ich myślach, analizować uczucia... A kim tak naprawdę jesteś? Kim jesteś do cholery, Annabel?!

- Nigdy nie byłem panem swojego losu... - wyszeptał w odpowiedzi. Nawet sam nie wiem, kim i czym jestem...

Ciemność. Krew. Krzyk... I rozrywający każdą komórkę mojego ciała ból. Tak oto zaczęło się moje życie. Tak oto powstała Annabel Bavis. Przekleństwo tego świata.

Każda porażka kształtuje nasz charakter oraz definiuje nasz światopogląd.

Co za dupek! Ma szczęście, że jestem dzisiaj w dobrym nastroju!

Nie martw się, były królu. Gdy tylko wrócisz do pełnej świadomości, ten kraj nie będzie już istnieć.

Po przeczytaniu dwóch kolejnych wersów poczuł dziwne uczucie w nosie.
- AAA-PSIK! - kichnął potężnie. - Pal sześć! Ktoś musi ucinać sobie bardzo ciekawą pogawędkę - mruknął i wrócił do lektury.

- Szalona, czy czarodziejka? [...]
- Wygląda na to, że szalona. A co się wam nie podoba w moim stroju, jeśli można zapytać?

Wraz ze świtem nadejdzie koniec panowania zła, a Erwina - Pani Jutrzenki - wróci do świata boskiego. Pojawi się ponownie dopiero, gdy ciemność znów stanie się realnym zagrożeniem dla świata...