Bogowie saren
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Wydawnictwo:
- Lira
- Data wydania:
- 2022-04-20
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-04-20
- Liczba stron:
- 410
- Czas czytania
- 6 godz. 50 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367084581
Czy to, czego szukamy, jest rzeczywiście tym, co zgubiliśmy?
W czasach, kiedy wiary w bóstwa uczono się od zwierząt, w puszczy na ziemi goślińskiej, pośród istnień nie tylko ludzkich, żyje plemię Strugi, które czci bogów saren. Jeden z synów Strugi, wracając z polowania, gubi łuk. To duży błąd i zły znak. Jednak wówczas jeszcze nikt nie przypuszcza, że to początek walki o przetrwanie plemienia. Struga wyprawia syna po zgubioną broń. Gdy ten długo nie wraca, posyła następnego, który ma odnaleźć łuk i przyprowadzić brata. To wydarzenie nie byłoby warte zapamiętania, gdyby nie pojawienie się strzygi dążącej do zgładzenia Strugi i jej ludu…
Tak zaczyna się opowieść, w której oczywiste staje się nieoczywiste, mgła przemienia się w niedźwiedzia, autorytet okazuje się złudzeniem, a ktoś niepozorny zostaje wielkim wojownikiem. Jest to historia o dzielnych kobietach i mężczyznach, o zwierzętach i drzewach mądrzejszych niż ci, co przynoszą zniszczenie. O nadzwyczajnych strażnikach puszczy oraz o nadziei nieprzeniknionej jak spojrzenia saren, w oczach których bogowie rozniecili Iskrę.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Leśna baśń
„Bogowie saren” to powieść o ludziach puszczy, o bogach widzianych oczami zwierząt i ludziach zaklętych w drzewa. Tutaj puszcza jest wszechobecna, nie ma początku ani końca, więc czytelnik, rozpoczynając książkę, zanurza się w niej całkowicie.
Postaci w książce przetacza się sporo, ale to Kieł i Struga zdają się pełnić główne role. To syn i matka stają do walki o przetrwanie w puszczy. To reprezentanci ludzi, którzy nie potrafią żyć bez puszczy, to ich świat, ich system wartości i wierzeń. Jeżeli las upadnie, oni upadną razem z nim.
Im bardziej w puszczę, tym więcej bohaterów, tym czytelnik więcej odkrywa niedokończonych spraw i historii. Bohaterowie żyjący w harmonii z naturą i bogami saren muszą bronić swojego świata przed Strzygą, której wysłannicy krok po kroku niszczą, palą i zabijają. Z pozoru niezwyciężeni zwiadowcy Strzygi zostają jednak pokonani, zatem wszystko jest możliwe, zło nie musi wygrać.
Jeżeli lubicie słowiański klimat, to powieść wam się spodoba. Ta historia ma w sobie trochę z bajki, a może nawet z baśni, w której Strzyga, jako „zła królowa”, chce rządzić puszczą i zniszczyć bogów. Puszczy, ludziom i zwierzętom grozi zagłada, jednak zło zawsze ma przeciwwagę.
Autor przez słowa i czyny swoich bohaterów uczy obchodzenia się ze światem, z naturą, z człowieczeństwem. Tutaj każde drzewo ma znaczenie, a zwierzętom należy się szacunek. Nic w tym nowego, jednak warto pielęgnować w sobie takie wartości.
Powieść odczytywać można wieloznacznie, w otoczce słowiańskiej baśni przyrodniczej ukryty jest apel do współczesnego świata i ludzi, którzy zapomnieli o współdzieleniu matki ziemi ze wszystkimi istotami. Tutaj postać Strzygi jawić się może jako odzwierciedlenie korporacyjnych sił masowo wycinających drzewa i niszczących puszcze.
Opowieść kończy się w połowie, wiele zdążyło się wydarzyć, jednak historia nie dobrnęła jeszcze do końca. W związku z tym spodziewam się kontynuacji. Losy bohaterów zostają zawieszone w próżni i muszą oni poczekać na rozwój wydarzeń.
Czy dobrze się czytało? A dobrze. Czasami było dość infantylnie, czasami trochę nudnawo, jednak koncepcja zwierząt, którym przypisani są bogowie, jest ciekawa i z pewnością daje szerokie pole działania. Myślę, że autor próbuje wpoić czytelnikowi niezaprzeczalną ideę współistnienia gatunków trwających w harmonii z naturą. Na prowadzenie wysuwa się tu stara prawda, że natura bez nas przeżyje, ale my, zapominając o bogach zaklętych w kamieniach, już nie.
Zapraszam zatem do leśnej baśni o bogach, ludziach i zwierzętach.
Grzegorz Śmiałek
Książka na półkach
- 77
- 47
- 6
- 6
- 3
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Całkiem dobra powieść fantasy, ale po mistrzyni gatunku, p. Hendel, dużo jeszcze trzeba, by stworzyć mistrzowską powieść fantasy. Proszę Autora próbować dalej. Niezłe universum, ale ... no właśnie.
Całkiem dobra powieść fantasy, ale po mistrzyni gatunku, p. Hendel, dużo jeszcze trzeba, by stworzyć mistrzowską powieść fantasy. Proszę Autora próbować dalej. Niezłe universum, ale ... no właśnie.
Pokaż mimo toTa książka mnie zaskoczyła, spodziewałam się tego, czego można się spodziewać po okładce wykonanej według wyświechtanego przepisu (portret ładnej modelki + fotomontaż). Liczyłam na lekką historyjkę ze śliczną główną bohaterką, która staje się nagle najważniejszym stworzeniem dla całego słowiańskiego panteonu z jakimś przystojniakiem na czele. Na to była gotowa moja zestresowana bania w środku tygodnia. Ale okazało się, że musiałam się zmierzyć z przeciwieństwem oczekiwań, wytężyć móżdżek i znaleźć w sobie cierpliwość - a to ostatnie było wyjątkowo trudne w pierwszej połowie książki. Początkowa rozwlekłość autora wzbudziła we mnie podejrzenia, że zabrakło mu wiary w inteligencję czytelnika i stwierdził, że jeśli nie powtórzy pewnych kwestii po kilka razy, to ich nie zrozumiemy. Jednak w którymś momencie nieufność ustępuje, a wszystko nabiera tempa i charakteru. Warto zapoznać się z tą nietuzinkową historią, która ma szanse zapaść w pamięć i spowodować kilka refleksji.
Ta książka mnie zaskoczyła, spodziewałam się tego, czego można się spodziewać po okładce wykonanej według wyświechtanego przepisu (portret ładnej modelki + fotomontaż). Liczyłam na lekką historyjkę ze śliczną główną bohaterką, która staje się nagle najważniejszym stworzeniem dla całego słowiańskiego panteonu z jakimś przystojniakiem na czele. Na to była gotowa moja...
więcej Pokaż mimo toRewelka, odkrycie.
Rewelka, odkrycie.
Pokaż mimo toO jakże mi żal pieniędzy, które wydałam na tego gniota. Gwiazdka dla okładki, bo to ona sprzedała mi tę książkę.
O jakże mi żal pieniędzy, które wydałam na tego gniota. Gwiazdka dla okładki, bo to ona sprzedała mi tę książkę.
Pokaż mimo toObiecujący debiut. Ciekawie skonstruowany świat. Częściowo w błąd wprowadza księgarnia internetowa, która informuje, że to jest fantasy. I jest, jeśli chodzi o wielość różnych postaci charakteryzujących się niezwykłymi mocami, i nie jest, jeśli ktoś czeka na krasnoludy, elfy i smoki. Na początku powoli wchodziłem w świat puszczy. Powieść się tli, ale potem narracja przyspieszyła i trzymała mnie w napięciu do końca.
Pomysł, aby to zwierzęta były "teologami" dla ludzi - ciekawi, podobnie jak krytyka autorytetu i władzy. Wątpiłem jednak, żeby cały świat puszczy przesycony był wiarą, chyba, że wiara jest po prostu metaforą życia. Wtedy warto to rozważyć. Zobaczymy, jak dalej powieść się rozwinie. Nie dałem 10 punktów, bo to nie jest arcydzieło, ale jak na debiut - oceniam wysoko z powodu podjętego ryzyka autorskiego, pomysłowości, stylu, bo rzeczywiście postaci mówią różnymi językami. Byłem gdzie indziej, czytając tę powieść, a tego potrzebuję, żeby "tutaj" choć na chwilę było mniej duszne.
Obiecujący debiut. Ciekawie skonstruowany świat. Częściowo w błąd wprowadza księgarnia internetowa, która informuje, że to jest fantasy. I jest, jeśli chodzi o wielość różnych postaci charakteryzujących się niezwykłymi mocami, i nie jest, jeśli ktoś czeka na krasnoludy, elfy i smoki. Na początku powoli wchodziłem w świat puszczy. Powieść się tli, ale potem narracja...
więcej Pokaż mimo toNiebanalna powieść - powieść drogi, fantasy, powieść proekologiczna, oryginalna ekolegenda, momentami w klimacie obecnym w twórczości Olgi Tokarczuk. Głęboko etyczna, momentami zabawna. Zachwycają postaci kobiet i osób interpłciowych. Rewelacyjne sceny walki - walki, która się toczy o losy przyrody, zwierząt, a więc również człowieka... Podczas lektury trudno oprzeć się wrażeniu, że strzyga to siła, która wyzwala w ludziach to, co najgorsze: Powieść ponadczasowa, tak jak problemy, których dotyka.
Niebanalna powieść - powieść drogi, fantasy, powieść proekologiczna, oryginalna ekolegenda, momentami w klimacie obecnym w twórczości Olgi Tokarczuk. Głęboko etyczna, momentami zabawna. Zachwycają postaci kobiet i osób interpłciowych. Rewelacyjne sceny walki - walki, która się toczy o losy przyrody, zwierząt, a więc również człowieka... Podczas lektury trudno oprzeć się...
więcej Pokaż mimo toCoś mnie podkusiło, żeby skierować się w stronę fantasy słowiańskiej. I był to bardzo dobry strzał. Powieść Marka Kazimierczaka przedstawia pięknie odmalowany świat ziemi goślińskiej, gdzie rozciąga się nieprzebyta puszcza, miejsce współistnienia ludzi w rozrzuconych osadach i zwierząt, które prowadzą człowieka do swoich bóstw. I tak różne plemiona czczą bogów saren, bogów turów czy bogów rysi. Choć ta animalna teologia nie jest pogłębiona(choć może należałoby powiedzieć, że jej pogłębienie nie jest tematem powieści) to wzbudza sympatię czytelnika. To co mnie ujęło przede wszystkim to wyraziście przedstawiona wizja równowagi jednoczącej całą przyrodę, której człowiek jest istotnym elementem. Nie próbuje jednak nią zawładnąć, lecz wsłuchuje się w nią, uczy od niej i uznaje jej prawa. Źle kończą ci, co temu porządkowi się przeciwstawiają.
Nie byłaby to jednak fantasy, gdyby i tutaj nie pojawiło się zło. To reprezentuje demoniczna strzyga wysyłająca przeciw ludziom swe upiory zwane zwiadowcami. Strzyga i związane z nią moce chcą opanować puszczę i zniszczyć ją. A celem jej ataku stają się ludzie, zwierzęta i inne istoty(także nadprzyrodzone),które puszcza żywi. Nie wiem czy taki był zamysł autora, ale przyszło mi do głowy, że strzyga może być przenośnią cywilizacji technicznej, która chce Naturę splugawić i wchłonąć. Byłaby to więc powieść z wymową ekologiczną, której ja ochotnie przyklasnę. Naprawdę piękna, czarująca powieść.
Coś mnie podkusiło, żeby skierować się w stronę fantasy słowiańskiej. I był to bardzo dobry strzał. Powieść Marka Kazimierczaka przedstawia pięknie odmalowany świat ziemi goślińskiej, gdzie rozciąga się nieprzebyta puszcza, miejsce współistnienia ludzi w rozrzuconych osadach i zwierząt, które prowadzą człowieka do swoich bóstw. I tak różne plemiona czczą bogów saren, bogów...
więcej Pokaż mimo toAlternatywna rzeczywistość. W goślińskiej puszczy żyją ludzie, którzy czczą bogów saren. Egzystuje im się ciężko, ale dzięki przywódczyni plemienia mogą mówić o szczęściu, że wciąż żyją. Nie jest bowiem łatwo, gdy ziemia nie jest urodzajna, o pożywienie trudno, a dodatkowo niemal każdego dnia są oni narażenia na atak ze strony innego ludu. Nie narzekają, przyjmują z pokorą to, co ofiaruje im los, puszcza i bogowie saren. Kiedy jednak życie ich autorytetu- Strugi zostaje zagrożone, a wraz z nim ich własne istnienie, postanawiają działać. Nie wiedzą jednak, że od ich poczynań zależeć będzie los wszystkich mieszkańców puszczy, a śmierć może być dla nich wybawieniem.
"Bogowie saren" to moje zaskoczenie tego roku. Zaczynając czytać, nie zdawałam sobie sprawy, jak powieść wbije mnie w fotel, bo zaczyna się dość ciężko, choć ten początek jest trudny i lekko mylący, to i styl autora początkowo mnie zbił z tropu. Zapowiadało się bowiem na toporny język, a okazało się, że Kaźmierczak ma tak niesamowicie lekkie pióro, że nie mogę uwierzyć, że jest to debiut. Autor snuje swą opowieść leniwie, powoli, z detalami opisuje przeżycia, odczucia, emocje. Jednak robi to tak precyzyjnie, ale przy jednoczesnej finezji, że czytelnika to zaskakuje.
Oś powieści koncentruje się na losach plemienia Strugi, na zagrożeniu jakim jest dla nich i innych mieszkańców sztrzyga. Jest natomiast prowadzona wielotorowo, w związku z czym nie da unikną się tak zwanych skoków z miejsca na miejsce. Wiadomo już od początku, że każda z postaci, której wątek wyostrzył się i chwilowo oddzielił, i tak ma ten sam cel co pozostali bohaterowie, pomimo tego nikt nie wie, ani domyślać się nie może, co tak naprawdę się wydarzy. Kaźmierczak stosuje dość sporo elementów zaskoczenia, nawet plącze i myli celowo czytelnikowi ścieżkę dedukcji, by w wybranym przez siebie momencie, wprawić czytelnika w zdumienie. Poza tym intryguje, poprzez tak lekki, chwilami wręcz melancholijny język ciekawi jeszcze bardziej.
Warto wspomnieć, o bohaterach. Naprawdę, ponieważ tutaj należą się Autorowi owacje na stojąco. O ile pióro i pomysł na powieść w moim odczuciu miał świetne, to paleta osobowości, które stworzył są majstersztykiem. Jako że ludzie z plemienia Strugi są ludźmi prostymi, strzyga jest czarnym charakterem, więc jej pomagierzy są również tymi złymi pojawiają się bohaterowie tak różni, i tak niepowtarzalni.
Pragnę jeszcze wspomnieć, że Kaźmierczak porusza ważne kwestie, które są niesamowicie istotne również w realnym życiu, w obecnym życiu. Najważniejszym aspektem jest śmierć, która jest zadana zupełnie niepotrzebnie. Nie chodzi tu tylko o przeżycie, czyli upolować zwierzynę, by móc się nią posilić, ale o mordowanie niewinnych istot właściwie bez sensu. Dla zabawy, żeby poćwiczyć, żeby poczuć się silniejszym... Autor w powieści wielokrotnie zaznacza, że po życie które się odbierze, upomni się Śmierć. Czy jest to jakimkolwiek zahamowaniem dla ludzi, którzy bawią się życiem niewinnego stworzenia? Nie... I to przykre, ponieważ jest to precedens znajdujący odzwierciedlenie w rzeczywistej teraźniejszości.
Alternatywna rzeczywistość. W goślińskiej puszczy żyją ludzie, którzy czczą bogów saren. Egzystuje im się ciężko, ale dzięki przywódczyni plemienia mogą mówić o szczęściu, że wciąż żyją. Nie jest bowiem łatwo, gdy ziemia nie jest urodzajna, o pożywienie trudno, a dodatkowo niemal każdego dnia są oni narażenia na atak ze strony innego ludu. Nie narzekają, przyjmują z pokorą...
więcej Pokaż mimo toKiedy zobaczyłem, że Wydawnictwo Lira zapowiada książkę „Bogowie saren”, musiałem sprawdzić, co to takiego. Bo miałem poczucie, że ta opowieść jest dokładnie z mojej bajki! Opis, okładka, wszystko to zapowiadało ciekawą, osadzoną na polskiej ziemi, przepełnioną wątkami fantasy historię. Czy się spełniło? I tak, i nie!
Uciekamy fabułą w dość nieokreśloną przeszłość, kiedy Polskę porastała pierwotna – to słowo klucz dla tej książki i jeszcze się pojawi – puszcza, a liczne plemiona naszych przodków zajmowały się obroną swoich leśnych siedzib, zdobywaniem pożywienia i oddawaniem należnej czci bóstwom. I tak już niełatwe życie plemienia Strugi zostaje zakłócone przez drobny incydent, który zmusi członków społeczności do walki o przetrwanie. A ich przeciwnikiem nie będą moce wyłącznie ludzkie.
To teraz, czym dla mnie jest książka „Bogowie saren” i komu się spodoba. Jest ucieczką w czasy, kiedy rytm dnia i życia człowieka wyznaczała natura. Kiedy człowiek nie tyle był bardziej z nią związany, co realnie czuł się natury częścią. Jest legendą, ubraną w dialogi i ubraną w szaty książki, jest surową i pierwotną opowieścią o pierwotnych ludziach i ich surowym życiu. Jest wreszcie tęsknotą za czymś dawno i bezpowrotnie utraconym, czymś, co wymieniliśmy na wygodne łóżka, smartfony i podatek od nieruchomości.
Jeżeli jesteś głodny epickiej, pełnej zwrotów akcji przygody, nie sięgaj po tę książkę. Jeśli natomiast szukasz utraconego ducha jedności z przyrodą i chcesz na chwilę zanurzyć się w pierwotnej puszczy, by śladami plemienia Strugi poznać tajemnice ziemi goślińskiej, to opowieść dla Ciebie
Kiedy zobaczyłem, że Wydawnictwo Lira zapowiada książkę „Bogowie saren”, musiałem sprawdzić, co to takiego. Bo miałem poczucie, że ta opowieść jest dokładnie z mojej bajki! Opis, okładka, wszystko to zapowiadało ciekawą, osadzoną na polskiej ziemi, przepełnioną wątkami fantasy historię. Czy się spełniło? I tak, i nie!
więcej Pokaż mimo toUciekamy fabułą w dość nieokreśloną przeszłość, kiedy...
„Bogowie saren” historia o czasach kiedy wiarę w bóstwa uczono się od zwierząt. To opowieść plemienia Strugi, żyjącego w puszczy goślińskiej, które czci bogów saren. Pojawiają się złe znaki. Ludzie zaczynają popełniać błędy. Zło nadchodzi, a strzyga staje na jego czele.
Długo zastanawiałam się jak opisać tę powieść. Do jakiej kategorii ją zaliczyć i co mi przypomina. Finalnie stwierdziłam, że „Bogowie saren” bardziej przypominają trochę legendę, a trochę baśń. Zaskoczyło mnie to. Po opisie nastawiałam się na coś zupełnie innego, coś bardziej zbliżonego do fantastyki.
Nie ukrywam, że właśnie to wrażenie i przekonanie, iż to będzie trochę inny typ historii sprawiło mi lekki zawód.
Tak ta historia jest na swój sposób magiczna, ma swój niesamowity klimat. Pozwala odetchnąć pełną piersią wśród otaczającej ludzi natury. Natury, która odgrywa w tej powieści ważną rolę. Ta puszcza, te drzewa, sarny… Magia!
To z pewnością coś nowego, coś innego i intrygującego. Jednak pomimo tak wielu plusów nie mogłam się odnaleźć w tej książce. Bo ona jest dobra, ale hmm…. Cóż po prostu nie dla mnie. Nie ma tak naprawdę w niej rzeczy, do której mogłabym, albo chciałabym się przyczepić. No nie ma bo ten baśniowy klimat, otoczenie natury, wiara w bóstwa. To wszystko było wyjątkowe.
Ale nie wiem po prostu nie czuje satysfakcji z lektury. Czułam się zagubiona i dalej się taka czuje myśląc o tej historii. Coś mi w niej nie do końca zagrało. Ale co? Nie wiem. Szczerze to może przez to, że oczekiwałam zupełnie czegoś innego. Z jednej strony tak dokładnie myślę, a z drugiej wciąż uważam, że po prostu nie było nam dane się polubić.
Czy polecam? Cóż w sumie to tak. „Bogowie saren” z pewnością zasługują na poświęcenie im chwilki. Kto wie może wy pokochacie ją pierwszych stron?
„Bogowie saren” historia o czasach kiedy wiarę w bóstwa uczono się od zwierząt. To opowieść plemienia Strugi, żyjącego w puszczy goślińskiej, które czci bogów saren. Pojawiają się złe znaki. Ludzie zaczynają popełniać błędy. Zło nadchodzi, a strzyga staje na jego czele.
więcej Pokaż mimo toDługo zastanawiałam się jak opisać tę powieść. Do jakiej kategorii ją zaliczyć i co mi przypomina....