Korngold

Okładka książki Korngold Maciej Paterczyk
Okładka książki Korngold
Maciej Paterczyk Wydawnictwo: Lira horror
364 str. 6 godz. 4 min.
Kategoria:
horror
Wydawnictwo:
Lira
Data wydania:
2022-04-27
Data 1. wyd. pol.:
2022-04-27
Liczba stron:
364
Czas czytania
6 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367084604
Średnia ocen

5,2 5,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,2 / 10
50 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
800
56

Na półkach: ,

Ciekawa forma narracji, fajny styl. Na pewno specyficzna to książka, choć mam wrażenie że przez zbyt częste oddawanie cugli Ninie jako narratorce, akcja i tak niezbyt wartka, jeszcze traciła na dynamice. Niemniej jeśli pojawi się kiedyś druga część — a po zakończeniu widać, że chęci i możliwości ku temu są — na pewno przeczytam.

Ciekawa forma narracji, fajny styl. Na pewno specyficzna to książka, choć mam wrażenie że przez zbyt częste oddawanie cugli Ninie jako narratorce, akcja i tak niezbyt wartka, jeszcze traciła na dynamice. Niemniej jeśli pojawi się kiedyś druga część — a po zakończeniu widać, że chęci i możliwości ku temu są — na pewno przeczytam.

Pokaż mimo to

avatar
820
503

Na półkach: ,

W półmroku widać było tylko ruch srebrnego szpikulca. No dobra, ewentualnie jeszcze melonik na głowie osobnika dzierżącego broń masowej zagłady przeznaczonej wampirom. To Jakub Korngold - łowca wąpierzy wszelakich, który w zrujnowanej powojennej Warszawie trafia do hotelu robotniczego, gdzie przygotowuję swe polowanie. Ludzie mówią, że wampir jakowyś zabija wśród zgliszcz, zaś nasz łowca w pełnej gotowości ma zamiar podążyć jego śladem.

A teraz wybiegamy w przyszłość, bo opowieść ta ukazana jest z perspektywy wampirzycy Niny. Specyficzna to narracja, przeskakująca między przeszłością a teraźniejszością. Wszystko podane zostało w formie biblioteki pamięci, jak głosi nasza bohaterka. Jest też bezpieka, klub wampirów i ponure tanie hotelisko, o którym już wspominałem. Znalazło się miejsce dla powagi, dla humoru oraz lekkiego dreszczyku przemykającego obok niczego nieświadomych ofiar. Krew rozlewa się jak tanie wino ku uciesze wampirów, a Jakub Korngold zdaję się być jedyną deską ratunku dla zamkniętej w potrzasku ludności.

Nie mniej ważnym aspektem tej książki jest w mojej opinii ukryty między słowami koszmar powojennej stolicy przedstawiający sowieckie realia i brak nadziei na lepsze jutro. Nadal to nie wszystko, albowiem akcja powieści ściga się ze współczesnością pełną absurdów, gdzie nawet sam krwiopijca wydaję się zagubiony. Kierunek na wątek wampiryczny obrany przez autora trąci świeżością, choć moim zdaniem każdy kto poszukuje tylko stricte mrocznych klimatów nie zabawi tu długo. Owszem, fabuła nie skąpi i ciemniejszych akcentów, lecz działa na własnych warunkach, gdzie prym wiedzie przede wszystkim kameralna atmosfera ze śledztwem w tle oraz poznanie wspomnień zakrytych dla zwykłych śmiertelników. No chyba, że jest się wampirem, wówczas nie ma ograniczeń.

W półmroku widać było tylko ruch srebrnego szpikulca. No dobra, ewentualnie jeszcze melonik na głowie osobnika dzierżącego broń masowej zagłady przeznaczonej wampirom. To Jakub Korngold - łowca wąpierzy wszelakich, który w zrujnowanej powojennej Warszawie trafia do hotelu robotniczego, gdzie przygotowuję swe polowanie. Ludzie mówią, że wampir jakowyś zabija wśród zgliszcz,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
425
257

Na półkach:

Świetna opowieść o polskiej wampirzycy, która nawiedza miasto dla rozrywki łapie ofiary i przeszukuje ich bibliotekę pamięci. Historia osnuta jest mgłą i niepewnością, czytając nie wiemy co jest prawdą, a co tylko snem. Autor po raz kolejny akcje umiejscawia w hotelu, pełnym tajemnic, pająków i śmierci. Bardzo dobra historia, jedynie zakończenie pozostawia niezadowolenie, czy będzie kontynuacja?!

Świetna opowieść o polskiej wampirzycy, która nawiedza miasto dla rozrywki łapie ofiary i przeszukuje ich bibliotekę pamięci. Historia osnuta jest mgłą i niepewnością, czytając nie wiemy co jest prawdą, a co tylko snem. Autor po raz kolejny akcje umiejscawia w hotelu, pełnym tajemnic, pająków i śmierci. Bardzo dobra historia, jedynie zakończenie pozostawia niezadowolenie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
129
69

Na półkach:

Totalnie przepadłam w tym szaleństwie narracji! 🤯

Zniszczona powojenna Warszawa, ledwo prosperujący hotel Robotnik, a w nim krwiożerczy wampir i poszukujący go łowca. Z innej strony współczesność, jeden ze Szczecińskich bloków, mieszkanie na piątym piętrze i jego stupięćdziesięcioletnia właścicielka Nina, powszechnie znana wariatka-wdowa. Do tego dodajmy tajemnicze morderstwo, świńską krew, cudowną maść, niepokojący obraz i Bibliotekę Pamięci…

Wszystko na pierwszy rzut oka wydaje się proste, ale im głębiej w strony, tym większy zawrót głowy.

Sięgnęłam po tę książkę z zupełnie pustą głową, nie patrząc na opinie i nie mając wobec niej żadnych oczekiwań. Ot tak, książka na wieczór. Nie macie pojęcia, jak dobrze spędziłam z nią czas!

Nie chcę wam zaburzać odkrywania kolejnych stron, to byłaby zbrodnia, dlatego jak zwykle, moja recenzja jest całkowicie bez spoilerów.

Bardzo spodobał mi się pomysł na tę książkę i konsekwencja autora, co do monologu jednej z postaci. Świadomość przeplatania się historii i faktów dodaje tutaj nutki podejrzliwości, czy aby na pewno wszystko, czego się dowiadujemy, jest prawdą? Czy ktoś nawija nam makaron na uszy, a my się w tym nie orientujemy? Do tej pory nie mam pojęcia!

Postać Niny jak najbardziej na plus! Jest rozbudowana, pełna emocji i sprzeczności, wzbudza w czytelniku zainteresowanie i rozwija w miarę kolejnych stron swą historię. Niestety, nie mogę tego powiedzieć o Jakubie, mam wrażenie, że został pominięty, pytanie tylko, czy to celowy zabieg autora i perspektywa kontynuacji?

Zawiodłam się również zakończeniem, liczyłam na mocny zwrot akcji, który zostawiłby mnie w osłupieniu na dłuższą chwilę. Tak się nie stało, właściwie akcja zostaje przerwana w połowie. Dlatego mocno się zastanawiam, czy jest to zabieg celowy z myślą o kontynuacji? Czy wielość wątków, bohaterów i mnogość narracji zwyczajnie autora zmiażdżyły? Mam nadzieję, że pierwsza myśl jest dobra. 😉

Nie jest to książka prosta w odbiorze, wymaga pewnego stopnia skupienia ze względu na narrację i przeplatające się dość mocno wątki, ale to zdecydowanie perełka tego typu. Brakowało mi czegoś takiego, co wciągnie od pierwszej strony i zmusi czytelniczy mózg do pracy, jeśli macie ochotę na coś lekkiego - Korngolda zostawcie w spokoju. 🤗

Czy życie wieczne jest tak ekscytujące, jak nam się wydaje?
Czy łowcy wampirów mają w sobie odrobinę charyzmy i poczucia humoru?
Czy zdołasz oddzielić szaleństwo od prawdy?
Czy wiesz, co łączy staruszkę, melonik i muchy?
Czy ominiesz tę historię, czy zostaniesz przez nią całkowicie pochłonięty?

Nie zdradzę nic więcej, idźcie i sięgnijcie po nią wszyscy, którzy chcecie zdobyć odpowiedzi na powyższe pytania lub omińcie na półce w księgarni, decyzja w Waszych rękach (i głowach)! 🧐

Totalnie przepadłam w tym szaleństwie narracji! 🤯

Zniszczona powojenna Warszawa, ledwo prosperujący hotel Robotnik, a w nim krwiożerczy wampir i poszukujący go łowca. Z innej strony współczesność, jeden ze Szczecińskich bloków, mieszkanie na piątym piętrze i jego stupięćdziesięcioletnia właścicielka Nina, powszechnie znana wariatka-wdowa. Do tego dodajmy tajemnicze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
47
47

Na półkach:

Mam mieszane uczucia co do tego tytułu: z jednej strony szybko i sprawnie mi się go czytało, z drugiej jednak strony poszatkowana fabuła ewidentnie zgrzytała, a postać nieustraszonego łowcy wampirów irytowała mnie z każdą stroną coraz bardziej. Nie robi na mnie wrażenia jego rzekome pochodzenie, melonik i, nie wiedzieć czemu, jego srebrny szpikulec na wampiry, ponieważ jest najzupełniej w świecie upartym osłem, który ma problem z ogarnięciem otaczającej go rzeczywistości. I albo ma poważne problemy ze sobą, albo jest zwyczajnie tępy (pieniądze i pochodzenie nie gwarantują lotności umysłu). Już bardziej interesująco jawi się wampirzyca Nina, która dzierży cohones za nich oboje, ale i ona inteligencją nie grzeszy (choć wydaje się sobie najmądrzejsza, co oczywiste). W zasadzie powieść jest o niczym, momentami zgrabnie napisana, momentami wręcz przeciwnie, do przeczytania, odłożenia na półkę i zapomnienia.

Mam mieszane uczucia co do tego tytułu: z jednej strony szybko i sprawnie mi się go czytało, z drugiej jednak strony poszatkowana fabuła ewidentnie zgrzytała, a postać nieustraszonego łowcy wampirów irytowała mnie z każdą stroną coraz bardziej. Nie robi na mnie wrażenia jego rzekome pochodzenie, melonik i, nie wiedzieć czemu, jego srebrny szpikulec na wampiry, ponieważ jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
249
109

Na półkach:

Zacząłem, licząc na wampiryczny relaks, a dostałem przyziemny zawrót głowy. Główna bohaterka nam opowiada o tym, że jednak głównym bohaterem jest ktoś inny i ten ktoś słucha jej opowieści, jednocześnie w niej uczestnicząc. Ambitne zadanie, aby taki pogmatwany storytelling ugryźć technicznie i to po prostu nie wyszło. Nie mam ochoty się przez to dłużej przeciskać. Nie daję oceny, ale kontynuować lektury też mi się nie chce. Może w innym terminie, chociaż wątpię.

Zacząłem, licząc na wampiryczny relaks, a dostałem przyziemny zawrót głowy. Główna bohaterka nam opowiada o tym, że jednak głównym bohaterem jest ktoś inny i ten ktoś słucha jej opowieści, jednocześnie w niej uczestnicząc. Ambitne zadanie, aby taki pogmatwany storytelling ugryźć technicznie i to po prostu nie wyszło. Nie mam ochoty się przez to dłużej przeciskać. Nie daję...

więcej Pokaż mimo to

avatar
105
78

Na półkach:

Nina ma w głowie bibliotekę wspomnień, którą sama stworzyła. Oprócz swoich , ma też sporo wspomnień innych ludzi. Wyjątkowo pieczołowicie przechowuje te, należące do pewnego mężczyzny. Od lat przekopuje je od nowa w poszukiwaniu tego jednego, najważniejszego. Gdyby je poznała, wiedziałaby już wszystko.
Spytacie jakim cudem może mieć czyjeś wspomnienia?
Nina jest wampirzycą, ma już 150 lat. Jest już stara, ale wciąż może wiele. Chwile z życia swoich ofiar wypijała razem z krwią.
Jej głównym celem jest dorwanie Jakuba Korngolda i jego tajemnicy. Czuje, że ukrywa się w jej głowie, irytując ją coraz bardziej.
Postanawia doprowadzić go do szału, żeby w końcu dał jej to, czego chce.
Zaczyna opowiadać mu jego życie, komentując wszystko.
Jakub jest łowcą wampirów. On polował na nie, one na niego. W powojennej Warszawie mogło wydarzyć się wszystko, strachy i upiory minionych lat wychylały zza każdego rogu. Do nich dołączyła kolejna zmora w postaci milicji i bezpieki.
W międzyczasie zaglądamy do współczesnego Szczecina, do maleńkiego mieszkania Niny. To co dzieje się wokół niej również ma znaczenie.
Pojawia się wątek kryminalny, zagadka, którą nie tak łatwo rozwiązać i coraz gęściej ścielący się trup.
Napięcie jej wyczuwalne w kolejnych zdaniach, atmosfera gęstnieje, a tajemnice mnożą się jak pająki w pokoju hotelowym Korngolda. Jeszcze ten obraz...na pozór ładny, ale po zmroku zaczyna być niepokojący.
Wygląda chaotycznie? Trochę tak było, szczerze mówiąc nie wiem gdzie przypisać tę książkę. Zakończenie pozostawia sporo znaków zapytania, jakby autor zostawił sobie furtkę do kontynuacji. A jednak mi się podobała. Nie sposób przyrównać jej do "Czarnego Bałtyku", tutaj dostajemy coś zupełnie innego. Jeśli lubicie wampiry i zakręconą fabułę, to może być coś dla Was.
Wybór pozostawiam Wam, na pewno nie jest to książka dla każdego.

Nina ma w głowie bibliotekę wspomnień, którą sama stworzyła. Oprócz swoich , ma też sporo wspomnień innych ludzi. Wyjątkowo pieczołowicie przechowuje te, należące do pewnego mężczyzny. Od lat przekopuje je od nowa w poszukiwaniu tego jednego, najważniejszego. Gdyby je poznała, wiedziałaby już wszystko.
Spytacie jakim cudem może mieć czyjeś wspomnienia?
Nina jest wampirzycą,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
169
155

Na półkach:

Po świetnym "Czarnym Bałtyku" miałam wobec tej książki bardzo duże oczekiwania i niestety padłam ofiarą tychże oczekiwań. "Korngold" jest chaotyczny, fabuła w ogóle nie wciąga. Szkoda, bo liczyłam na epicką wampiryczną historię spod pióra polskiego pisarza, ale niestety, nie tym razem.

Po świetnym "Czarnym Bałtyku" miałam wobec tej książki bardzo duże oczekiwania i niestety padłam ofiarą tychże oczekiwań. "Korngold" jest chaotyczny, fabuła w ogóle nie wciąga. Szkoda, bo liczyłam na epicką wampiryczną historię spod pióra polskiego pisarza, ale niestety, nie tym razem.

Pokaż mimo to

avatar
3129
2062

Na półkach:

"Czy jest przyjemniejszy zapach niż ten unoszący się przy kartkowaniu książek? Może zapach kawy? Papierosów? O tak, papierosów! Sesku? Krwi?

Tak, zapach krwi jest najpiękniejszy."



Troszkę nie rozumiem takich słabych ocen tej powieści, ale z gustami nie będę dyskutowała.

Mi się podobało.

Początek był wręcz hipnotyzujący (zarąbiasty pomysł snucia opowieści starej Krwawej Niny - serio klimacik pierwsza klasa!),potem troszkę poziom atmosfery spada z grozowej na rzecz kryminalnej prawie, to jednak całość, choć chwilami przegadana i wymagająca, jest naprawdę na plus. Miłośnikom Starej Słaboniowej i na wskroś polskiej opowieści, z elementami przedwiecznych tajemnic polecam.

I choć nie jestem zwolenniczką typowej polskowatości i historii, to jednak jestem fanką tego wampirzego snucia i pomysłu "wewnętrznego monologu." Szkoda, że nie było go więcej.

I chyba mam wrażenie, że będzie kontynuacja?

"Czy jest przyjemniejszy zapach niż ten unoszący się przy kartkowaniu książek? Może zapach kawy? Papierosów? O tak, papierosów! Sesku? Krwi?

Tak, zapach krwi jest najpiękniejszy."



Troszkę nie rozumiem takich słabych ocen tej powieści, ale z gustami nie będę dyskutowała.

Mi się podobało.

Początek był wręcz hipnotyzujący (zarąbiasty pomysł snucia opowieści starej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
589
258

Na półkach: , , ,

Bardzo ciekawa i wciągająca. Przeczytałam mega szybko i z wielkim zainteresowaniem, ale! Sporo nie dokończonych wątków i zakończenie okazało się kompletną klapą!

Bardzo ciekawa i wciągająca. Przeczytałam mega szybko i z wielkim zainteresowaniem, ale! Sporo nie dokończonych wątków i zakończenie okazało się kompletną klapą!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    56
  • Chcę przeczytać
    52
  • Posiadam
    7
  • 2022
    3
  • Fantastyka
    2
  • Biblioteka Główna
    1
  • Audiobook
    1
  • Wyd. Lira
    1
  • Pożyczone z biblioteki
    1
  • Chcę kupić
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Korngold


Podobne książki

Przeczytaj także