Wycieczkowicze

Okładka książki Wycieczkowicze Michal Viewegh
Okładka książki Wycieczkowicze
Michal Viewegh Wydawnictwo: Prószyński i S-ka literatura piękna
384 str. 6 godz. 24 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Účastníci zájezdu
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2008-08-12
Data 1. wyd. pol.:
2008-08-12
Liczba stron:
384
Czas czytania
6 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7469-829-0
Tłumacz:
Jacek Illg
Tagi:
proza czeska
Średnia ocen

6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
35 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1288
1288

Na półkach: ,

Z czego się śmiejecie? z siebie samych się śmiejecie! - Nikołaj Gogol (Rewizor)

Michal Viewegh, urodził się 31 marca 1962 roku w Pradze. Jest absolwentem Wydziału Filozoficznego praskiego Uniwersytetu Karola. Mieszka w Pradze i jest dziś najchętniej czytanym czeskim autorem. Jest również laureatem nagrody im. Jirzego Ortena. Napisał około 17 powieści, z czego w Polsce czytelnicy mają możliwość przeczytać sześć. W naszym kraju porównywany jest do Jerzego Pilcha, ze względu na subtelny, ironiczny sposób opisywania rzeczywistości.

Z naszym rodzimym Pilchem miałam jak do tej pory niewiele styczności, ale po przeczytaniu '' Uczestników...'' rzeczywiście widzę tę ironię w stworzonych przez autora postaciach, wydarzeniach i rolach w jakich ich obsadził. Mamy tutaj prawdziwą zbieraninę, że tak to nazwę. Rozpiętość wiekowa dość znaczna, od małych dzieci przez dorastającego nastolatka i studentki, aż do dwóch wiekowych staruszek, które mimo niedosłuchu, wiecznie popuchniętych nóg i '' gubienia '' paszportu bez gubienia go, wciąż co roku, podtrzymując swoją własną tradycję, wybierają się na tygodniową wycieczkę .

Z tego co się orientuję, omawiana przeze mnie książka została zekranizowana jako gatunek '' komedia '' , nie miałam jeszcze okazji jej obejrzeć, ale lektura dla mnie niestety wcale śmieszna nie była . Próżno szukać w niej słynnego czeskiego humoru rodem z tak uwielbianego przeze mnie wojaka Szwejka . Nawet kołacząca mi się po głowie dziecięca rymowanka o wycieczcie i misiu w teczce, nie spowodowała wybuchów śmiechu , co najwyżej lekkie uniesienie kącika ust do góry kiedy wspominany był epizod ciągłych zaginięć '' brązowych szklanek ''. Reszta to po prostu zwyczajna wycieczka, tygodniowy pobyt we Włoszech u wybrzeży Adriatyku. Cóż można robić na takiej wycieczcie ? Prócz pluskania się w wodzie i opalania ? Czy ktoś z tych wycieczkowiczów naprawdę wypoczął , czy w ogóle ktoś z nich miał taki zamiar ? Może tylko Oleg, Ukrainiec którego autor odmalował jak prawdziwego troglodytę, który nie wie jak wygląda kiwi i co się z nim robi. Reszta pojechała na tę wycieczkę by '' załatwić '' swoje sprawy . Coś przemyśleć , coś zakończyć, coś zapomnieć , w czymś się sprawdzić, coś sobie i innym udowodnić . Ta czeska rzeczywistość lat dziewięćdziesiątych bardzo przypomina naszą rodzimą . Po latach za żelazną kurtyną w końcu dojrzeliśmy szeroko otwarte drzwi na świat . Ten do tej pory nieznany , no może trochę znany z jakichś cudem przemycanych przez granice kolorowych magazynów .

Zabierzcie się więc na tę wycieczkę, długie godziny jazdy autobusem , pozwolą wam przyjrzeć się różnym obywatelom czeskiego narodu, później tydzień w nowoczesnym hotelu z własną plażą i w końcu powrót , już w nieco innych konfiguracjach. Bo na takiej wycieczce dzieje się, oj dzieje :) Może spotkacie kogoś znajomego , a może, później lepiej przyjrzycie się swoim dzieciom , a może nawet, jak wam szczęście dopisze, znajdziecie w tym towarzystwie samych siebie...Uważajcie tylko ze śmiechem, bo a nuż , nagle zza fotela w autobusie, albo zza plażowego leżaka wychynie nagle Gogol i zapyta '' Czemu smiejoties'? nad soboju smiejoties'! '' (ros.). Wtedy zrobi się wam raczej mało wesoło . Bo nikt nie lubi śmiać się sam z siebie (może poza nielicznymi wyjątkami). Jednak mimo wszystko, na tę wycieczkę warto się wybrać, chociażby po to (między innymi) by posłuchać jak jeden z dwójki młodych gejów, próbuje '' dyskutować '' z papieżem, nota bene papieżem Polakiem, na temat tego dlaczego geje nie mogą adoptować dzieci, dlaczegoż to papież na to nie zezwala, czy podpatrzeć jak zabawiają się młode czeskie studentki. Książkę polecam, chociaż nie gwarantuję wielkich emocji, nie jest to literatura z tych '' wielkich '' . Ale czyta się przyjemnie i można poczuć się naprawdę swojsko .

Z czego się śmiejecie? z siebie samych się śmiejecie! - Nikołaj Gogol (Rewizor)

Michal Viewegh, urodził się 31 marca 1962 roku w Pradze. Jest absolwentem Wydziału Filozoficznego praskiego Uniwersytetu Karola. Mieszka w Pradze i jest dziś najchętniej czytanym czeskim autorem. Jest również laureatem nagrody im. Jirzego Ortena. Napisał około 17 powieści, z czego w Polsce...

więcej Pokaż mimo to

avatar
389
370

Na półkach: ,

Mocna szóstka, czyli "dobra". Wahałam się czy nie dać siódemki ;) Czytało się ciekawie i całkiem przyjemnie. Narracja super, nie nudziła. Postacie barwne, różnorodne, oryginalne i przekonujące. Jeden tylko Oleg mało autentyczny - nie udał się. W ogóle odniosłam wrażenie, że autor za obcokrajowcami nie przepada. Natomiast swoich rodaków Czechów opisał znakomicie, z humorem i - co ważne - z dużym dystansem... tak "na luzie". Jeśli można generalizować - wydaje mi się, że Czesi potrafią się śmiać z samych siebie, ze swoich (jako narodu) wad, przywar, niedoskonałości. Coś, czego Polakom brakuje ;) Takie mam po tej lekturze refleksje.
A wycieczka... jak to wycieczka ;) Chodzimy na prywatną hotelową plażę; gdy pada deszcz organizujemy gry i zabawy, i bawimy się w swoim gronie; pijemy alkohol, po którym się rozkręcamy; i uprawiamy dość przypadkowy seks. Ot, bracia Słowianie... ;)

Mocna szóstka, czyli "dobra". Wahałam się czy nie dać siódemki ;) Czytało się ciekawie i całkiem przyjemnie. Narracja super, nie nudziła. Postacie barwne, różnorodne, oryginalne i przekonujące. Jeden tylko Oleg mało autentyczny - nie udał się. W ogóle odniosłam wrażenie, że autor za obcokrajowcami nie przepada. Natomiast swoich rodaków Czechów opisał znakomicie, z humorem i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1356
558

Na półkach:

Michal Viewegh to jeden z najpopularniejszych współczesnych czeskich pisarzy. Autor głośnego Wychowania dziewcząt w Czechach oraz Aniołów dnia powszedniego z reguły całkiem sprawnie łączy groteskę z dramatem. W dodatku opowiada w na tyle filmowy sposób, że kolejne jego powieści przenoszone są na wielki ekran. Wycieczkowicze też na niego trafili. Czy zasłużenie?

Książka (znana też u nas jako Uczestnicy wycieczki) bazuje na prostym pomyśle. Oto w autobusie jadącym nad Adriatyk gromadzi się grupka przypadkowych, obcych sobie ludzi. Wśród nich znany pisarz Maks, który planuje opisać swoich współtowarzyszy na kartach swojej następnej powieści. Jednak nie on jest najważniejszy; Wycieczkowicze to portret zbiorowy czeskiego społeczeństwa. Są tu więc dwie młode dziewczyny, brzydka trzydziestolatka z wiecznie niezadowolonymi rodzicami, dwóch homoseksualistów, znany polityk skłócony z żoną, Ukrainiec jadący na wakacje życia, wreszcie niezbyt rozgarnięta pilotka Pamela.

Powieść rozbita jest na trzy niemal równe części. Pierwsza opisuje wyjazd, druga pobyt na miejscu, trzecia powrót. Autor przeskakuje z postaci na postać, każdej z nich poświęcając dwie, góra trzy strony. Tworzy w ten sposób barwną mieszankę charakterów, ale i doświadczeń, pragnień czy obaw. Dlatego tylko pozornie Wycieczkowicze są komedią. Bo choć niekiedy śmieszą, to w rzeczywistości humor przykrywa ludzie wady i rozczarowania, sposoby myślenia.

Więcej:
https://zdalaodpolityki.pl/2018/11/26/wycieczkowicze/

Michal Viewegh to jeden z najpopularniejszych współczesnych czeskich pisarzy. Autor głośnego Wychowania dziewcząt w Czechach oraz Aniołów dnia powszedniego z reguły całkiem sprawnie łączy groteskę z dramatem. W dodatku opowiada w na tyle filmowy sposób, że kolejne jego powieści przenoszone są na wielki ekran. Wycieczkowicze też na niego trafili. Czy zasłużenie?

Książka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
547
220

Na półkach: ,

Autora chyba przytłoczyła ilość bohaterów, bo im bliżej zakończenia, tym więcej bylejakości i przeskoków. Niespecjalnie podobało mi się również tak mocne skupienie na seksie w drugiej części powieści. „Wycieczkowicze” mają swój urok i zdarzają się dobre momenty, ciekawy jest też autotematyzm (skąd mamy pewność, czy pisarz Maks nie przepuścił pewnych wydarzeń przez filtr własnej wyobraźni?). Książka jest jednak nierówna i niektóre pomysły wydają się być niedostatecznie wykorzystane. Więcej satyry, a mniej erotycznych uniesień, które niewiele wprowadzały, a byłabym bardziej zadowolona z tej czeskiej wycieczki.

Autora chyba przytłoczyła ilość bohaterów, bo im bliżej zakończenia, tym więcej bylejakości i przeskoków. Niespecjalnie podobało mi się również tak mocne skupienie na seksie w drugiej części powieści. „Wycieczkowicze” mają swój urok i zdarzają się dobre momenty, ciekawy jest też autotematyzm (skąd mamy pewność, czy pisarz Maks nie przepuścił pewnych wydarzeń przez filtr...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1233
443

Na półkach: , ,

Całkiem ciekawa satyra społeczna, w tym wypadku koncentrująca się na Czechach. Przez całą książkę zastanawiałam się nad tym, na ile można by odnieść poszczególne sytuacje również do Polaków i jak co - co byłoby innego, gdybyśmy to my byli bohaterami takiej powieści.
Nie podobały mi się natomiast cytaty, pojawiające się dość często w tej powieści. Niby rozumiem, że taka była koncepcja, że to bardzo tu pasowało, a jednak jakoś tak odrzucało mnie to.
Generalnie jednak jestem zadowolona - wzięłam z biblioteki pod wpływem chwili i nie miałam zielonego pojęcia czego się spodziewać, ale jak najbardziej czuję się usatysfakcjonowana lekturą.

Całkiem ciekawa satyra społeczna, w tym wypadku koncentrująca się na Czechach. Przez całą książkę zastanawiałam się nad tym, na ile można by odnieść poszczególne sytuacje również do Polaków i jak co - co byłoby innego, gdybyśmy to my byli bohaterami takiej powieści.
Nie podobały mi się natomiast cytaty, pojawiające się dość często w tej powieści. Niby rozumiem, że taka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1775
724

Na półkach: , , , ,

Umęczyłam się z tą książką. Viewegh miał kilka naprawdę fajnych pomysłów na postaci (Jakub moim numerem jeden),ale na dłuższą metę okazały się one przekombinowane i odrealnione.
Mam wrażenie, że autor chciał zawrzeć w treści dużo różnych rzeczy i trochę się zagalopował. W moim odczuciu całość jest niezbyt lekkostrawna, do tego to przytaczanie cytatów i odniesienia do najróżniejszych znanych tekstów (nawiązanie do "Kytici" było genialne, tu chylę czoła).
Zwątpiłam w "Wycieczkowiczów" totalnie, gdy oczy moje ujrzały następujący fragment:
"Maks chciał podczas popołudniowej sjesty pisać powieść, ale zamiast tego dwukrotnie się onanizował.
Jego osobowość była tragicznie rozdarta."
Bohater miał rozdartą duszę, ja czuję ból oczu.
Nie było aż tak źle, ale prędko chyba po Viewegha nie sięgnę.
Dłuższa opinia tutaj: https://czechozydek.wordpress.com/2014/07/21/michal-viewegh-wycieczkowicze/

Umęczyłam się z tą książką. Viewegh miał kilka naprawdę fajnych pomysłów na postaci (Jakub moim numerem jeden),ale na dłuższą metę okazały się one przekombinowane i odrealnione.
Mam wrażenie, że autor chciał zawrzeć w treści dużo różnych rzeczy i trochę się zagalopował. W moim odczuciu całość jest niezbyt lekkostrawna, do tego to przytaczanie cytatów i odniesienia do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
9
4

Na półkach: ,

Dużo osób pisze, że to zabawna książka... Ale to bardzo powierzchowne. Ta książka pod przykrywką humoru (jak wiele czeskich książek i filmów) niesie za sobą często mało wesołą refleksję... Humor ma przykryć dość czasem smutne doświadczenia, przemyślenia, oczekiwania od życia, kompromisy, niespełnienie, problemy z rodzicami, kolegami, dopasowywanie się, własne kompleksy etc etc etc Polecam oczywiście ale proszę czytać uważnie i poznać głębiej postacie, głębiej niż zabawne czasem wypowiadane przez nich zdania czy sytuacje, które ich spotykają.

Dużo osób pisze, że to zabawna książka... Ale to bardzo powierzchowne. Ta książka pod przykrywką humoru (jak wiele czeskich książek i filmów) niesie za sobą często mało wesołą refleksję... Humor ma przykryć dość czasem smutne doświadczenia, przemyślenia, oczekiwania od życia, kompromisy, niespełnienie, problemy z rodzicami, kolegami, dopasowywanie się, własne kompleksy etc...

więcej Pokaż mimo to

avatar
131
62

Na półkach: , , ,

Takie tam... czytadełko dosyć przyjemnie zapychające czas. Momentami nawet śmieszna. Na plus.

Takie tam... czytadełko dosyć przyjemnie zapychające czas. Momentami nawet śmieszna. Na plus.

Pokaż mimo to

avatar
34
33

Na półkach: ,

Najpierw obejrzałem kapitalny film, a dopiero dużo później przeczytałem książkę, obawiając się, że jedno i drugie jest ze sobą tak ściśle powiązane, że po obejrzeniu filmu przyjemność z czytania książki będzie żadna. Wcale tak nie jest. Różnica między filmem a książką jest zasadnicza, przede wszystkim w kwestii narratora. Tak czy owak, Wycieczkowicze to zabawny i jak zwykle u Viewegha niezwykle celny portret wycieczkowiczów właśnie, i choć mowa o Czechach, to spokojnie można ujrzeć w tym krzywym zwierciadle też Polaków.

Najpierw obejrzałem kapitalny film, a dopiero dużo później przeczytałem książkę, obawiając się, że jedno i drugie jest ze sobą tak ściśle powiązane, że po obejrzeniu filmu przyjemność z czytania książki będzie żadna. Wcale tak nie jest. Różnica między filmem a książką jest zasadnicza, przede wszystkim w kwestii narratora. Tak czy owak, Wycieczkowicze to zabawny i jak zwykle...

więcej Pokaż mimo to

avatar
131
22

Na półkach: ,

Zabawna historia wycieczkowiczów podróżujących autokarem, skazanych niejako na swoje towarzystwo. Wyraziste postacie, dialogi z humorem splatają się na jeden ciekawy obraz społeczeństwa, uwydatniając jego zróżnicowanie i niebanalność.

Zabawna historia wycieczkowiczów podróżujących autokarem, skazanych niejako na swoje towarzystwo. Wyraziste postacie, dialogi z humorem splatają się na jeden ciekawy obraz społeczeństwa, uwydatniając jego zróżnicowanie i niebanalność.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    179
  • Chcę przeczytać
    84
  • Posiadam
    39
  • Czeskie
    5
  • Ulubione
    4
  • 2014
    3
  • Teraz czytam
    3
  • Literatura czeska
    3
  • Czechy
    2
  • 2018
    2

Cytaty

Więcej
Michal Viewegh Uczestnicy wycieczki Zobacz więcej
Michal Viewegh Uczestnicy wycieczki Zobacz więcej
Michal Viewegh Uczestnicy wycieczki Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także