O religii
- Kategoria:
- publicystyka literacka, eseje
- Seria:
- Wolne Lektury
- Tytuł oryginału:
- Über Religion
- Wydawnictwo:
- Wolne Lektury
- Data wydania:
- 2018-08-31
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-08-31
- Liczba stron:
- 42
- Czas czytania
- 42 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328855779
- Tłumacz:
- Jan Błeszyński
- Tagi:
- religie chrześcijaństwo filozofia
Zbiór kilku pomniejszych tekstów Schopenhauera na temat religii. W głównym z nich, dialogu pomiędzy krytykiem a obrońcą religii, autor omawia potrzebę istnienia religii i pożyteczną rolę, jaką spełniają, przekazując w formie alegorycznej, dostosowanej do poziomu większości ludzi, zasady etyczne i ważne, metafizyczne prawdy na temat człowieka i świata. Z drugiej strony zauważa, że historycznie pod sztandarami religii tłumiono niezależność myśli, poszukiwań prawdy i dopuszczano się zbrodni i okrucieństw.
Na uwagę zasługuje druga część szkicu Chrześcijaństwo, w której autor żarliwie potępia przedmiotowe, a wskutek tego okrutne traktowanie zwierząt na Zachodzie, porównując je z odmiennym podejściem do zwierząt i do miejsca człowieka w przyrodzie panującym w religiach Indii, hinduizmie i buddyzmie. Przytacza przykłady szokujących eksperymentów na zwierzętach we współczesnej sobie nauce europejskiej, opowiadając się za ograniczeniem takich badań do niezbędnego minimum oraz za humanitarnym zabijaniem zwierząt hodowlanych. W roku 1851, dekadę przed publikacją pracy Darwina i wybuchem sporu o pochodzenie człowieka, podkreśla, że „zwierzę co do swej istoty jest tym samym, czym człowiek”.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 473
- 444
- 164
- 32
- 14
- 10
- 7
- 4
- 3
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Dziełko króciutkie, ale o płomiennej treści. To co jest jego siłą, to nie rozwlekłość wywodów, ale cięty, trafiający w punkt język. Schopenhauer jawi nam się tutaj jako kontynuator wielkich francuskich materialistów XVIII wieku, takich jak Holbach, Helwecjusz, czy też La Mettrie. Z piór działających w jego czasach, podobne poglądy prezentował Feuerbach, aczkolwiek jego ataki na religię i chrześcijaństwo przybierały trochę inną formę, a na pewno były bardziej rozbudowane pod wieloma względami.
Cóż takiego widzi w religii filozof rodem z Gdańska? Po pierwsze wzdraga się na samą myśl, iż należy w sposób fałszywy udawać szacunek dla czyichś poglądów, tylko na tej podstawie, iż odwołują się one do sfery sacrum: "Nie pojmuję, czemu miałbym odczuwać respekt dla kłamstwa i obłudy z powodu ograniczoności kogoś drugiego".
Nie ma niemiecki myśliciel dobrego zdania o funkcji społecznej religii, lecz dostrzega pragmatyzm w posługiwaniu się nią dla, jak to ujął jeden z współczesnych, usypiania mas. Powiada on: "Chociażby z punktu widzenia teoretycznego nie dała się obronić, to z punktu widzenia praktycznego i etycznego - stanowi ona jedyny środek kierowania, poskramiania i uśmierzania zwierząt obdarzonych rozumem, których pokrewieństwo z małpą nie wyklucza pokrewieństwa z tygrysem"; "O tak, religia dla panujących jest straszakiem, którym duże dzieci kołyszą do snu, gdy nic innego już nie pomoże, dlatego też wielce o nią dbają".
Schopenhauer co rusz pozwala sobie na porównania, które ociekają ironią, a przez to powodują, iż jego rozważania nabierają swoistego smaczku: "Wszak wiesz sam: religie są podobne do robaczków świętojańskich: świecą tylko w ciemności".
Erazm z Rotterdamu napisał kiedyś, iż tam gdzie luteranizm wchodzi, tam nauka wychodzi (niektórzy uważają, że nie miał na myśli jedynie protestantów, ale takie, a nie inne jego położenie nakazywało mu ograniczyć wypowiedź tylko do nich),natomiast Schopenhauer zauważa, że "W toku procesu dziejowego wyżej opisanego mogłeś zauważyć, że wiara i wiedza są jak dwa talerze wagi: o ile jeden się wznosi, o tyle drugi opada".
Dla dylematu, czy można łączyć w sobie pierwiastek wiary i nauki ma jednoznaczną odpowiedź: "nie można siedzieć na dwóch krzesłach".
Wchodzi także w rolę profety, wieszcząc, iż "Religie są dziećmi ciemnoty, które swej matki długo nie przeżyją". Jego prognozy jednak nie miały się urzeczywistnić w terminie, jaki przewidywał. Dotyczyło to także opinii o wszelkiej maści duchownych i tych, których wspólny interes polega na konserwowaniu istniejącej rzeczywistości, a także udawaniu i wmawianiu innym, że dalej jest tak, jak zawsze bywało, czyli znakomicie: "Garść obskurantów nic już nie zdziała; dziś patrzymy na nich jak na ludzi, którzy chcą światło gasić, aby kraść".
Na koniec bardzo słusznie zauważa: "Jak złe sumienie musi posiadać religia, można już stąd wywnioskować, że pod wysokimi karami zabrania się drwić z niej", a także złowieszczo dodaje: "Panom od <<objawienia>> radziłbym dziś nie objawiać za wiele, gdyż narażają się na to, że im się raz objawi, co to jest objawienie".
Dla tych, co gustują w krótkich formach, praca Schopenhauera jest w sam raz. Ci, którzy wolą bardziej pogłębione studia z zakresu krytyki religii, winni zajrzeć do choćby "Systemu przyrody" Holbacha, lub prac również wyżej wspomnianego Ludwika Feuerbacha.
Dziełko króciutkie, ale o płomiennej treści. To co jest jego siłą, to nie rozwlekłość wywodów, ale cięty, trafiający w punkt język. Schopenhauer jawi nam się tutaj jako kontynuator wielkich francuskich materialistów XVIII wieku, takich jak Holbach, Helwecjusz, czy też La Mettrie. Z piór działających w jego czasach, podobne poglądy prezentował Feuerbach, aczkolwiek jego...
więcej Pokaż mimo toNie wiem jak to się stało, ale Schopenhauer ani razu nie wspomniał o tym perfidnym Heglu.
Nie uważam się za laika w temacie religijności a jednak świeży „z lotu ptaka” punkt widzenia Schopenhauera na sprawę religii skłonił mnie do rozważań, nie spodziewałem się po takiej pracy czegokolwiek ambitniejszego niż wyrzucanie hipokryzji chrześcijaństwu.
Zwrócenie uwagi na wyjątkowe, względem innych religii, zabarwienie egzystencjalno-etyczne chrześcijaństwa nigdy nie rzuciło mi się tak wyraźnie w oczy - podobnie jak doszukiwanie się kontrastrów między judaizmem i chrześcijaństwem i z taką szybkością wyjaśnienie jak u chrześcijan świat należy do diabła a u żydów do Boga.
Jednak Schopenhauer krąży głównie wokół dosyć nieprecyzyjnie wyłożonej myśli jakoby religia stanowiła alegorie prawdy, urozmaiconą poprzez symbolikę, mity oraz rytuały etc - religia ma pełnić funkcje „metafizyki dla ludu” a zdaniem Schopenhauera należy pozbyć się już tego religijnego zabarwienia by prawda mogła objawić się niezmącona w chwale.
W tej pracy najczęstszym bohaterem jest buddyzm oraz hinduizm, które Schopenhauer wskazuje jako najgłębsze, najmądrzejsze religie o najlepszym kodeksie etycznym oraz punkcie widzenia.
To wydanie w przeciwieństwie do „Poczwórnej…” posiada tłumaczenie co ważniejszych cytatów a to na plus.
Tak więc praca mimo jakiejś liczby komunałów to miała dużo ciekawych, mało ostatnio poruszanych myśli i dała poczucie świeżości jakie rzadko jest oferowane przez prace zajmujące się religią. Miłe zaskoczenie
Nie wiem jak to się stało, ale Schopenhauer ani razu nie wspomniał o tym perfidnym Heglu.
więcej Pokaż mimo toNie uważam się za laika w temacie religijności a jednak świeży „z lotu ptaka” punkt widzenia Schopenhauera na sprawę religii skłonił mnie do rozważań, nie spodziewałem się po takiej pracy czegokolwiek ambitniejszego niż wyrzucanie hipokryzji chrześcijaństwu.
Zwrócenie uwagi na...
Rozmowa Fila z Demem daje do myślenia. Tematyka wiary, wiedzy, filozofii dążenie do celu. Książka na dzisiejsze czasy. Trzeba czytać pomału ją i głęboko się zastanowić co miał przekazać nam Schopenhauer. Polecam każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Trzeba umieć rozdzielać wiarę od innych rzeczy życia codziennego
Rozmowa Fila z Demem daje do myślenia. Tematyka wiary, wiedzy, filozofii dążenie do celu. Książka na dzisiejsze czasy. Trzeba czytać pomału ją i głęboko się zastanowić co miał przekazać nam Schopenhauer. Polecam każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Trzeba umieć rozdzielać wiarę od innych rzeczy życia codziennego
Pokaż mimo toFaktycznie zgadzam się z innymi recenzjami, że są to refleksje uniwersalne. Schopenhauer wykazuje różnice miedzy religiami a filozofią. Różnice celu, metody oraz różnice epistemiczne. Skupia się na chrześcijaństwie ale odwołuje się do judaizmu i buddyzmu. Brakowało mi takiego zestawienia wprost. Zazwyczaj są to uwagi na marginesie, przy okazji omawiania innych tematów. Czuję, że uzupełniłam i dopełniłam swoją wiedzę w tej kwestii. Podoba mi się też styl, poczułam tę stanowczość i pewność siebie Schopenhauera:),które nie są bezpodstawne.
Faktycznie zgadzam się z innymi recenzjami, że są to refleksje uniwersalne. Schopenhauer wykazuje różnice miedzy religiami a filozofią. Różnice celu, metody oraz różnice epistemiczne. Skupia się na chrześcijaństwie ale odwołuje się do judaizmu i buddyzmu. Brakowało mi takiego zestawienia wprost. Zazwyczaj są to uwagi na marginesie, przy okazji omawiania innych tematów....
więcej Pokaż mimo toFantastyczna, nie zestarzała się ani o jotę, a to przecież XIX wiek. Uczta intelektualna.
Fantastyczna, nie zestarzała się ani o jotę, a to przecież XIX wiek. Uczta intelektualna.
Pokaż mimo toTo jest ułamek z "Parergów i Paralipomen".
Jako takie, to nie mówi nic o poglądach Schopenhauera na Boga. Jest raczej to obrona religii, jako "mythos" i uzasadnienie "logosu" a więc dyskursu.
To jest ułamek z "Parergów i Paralipomen".
Pokaż mimo toJako takie, to nie mówi nic o poglądach Schopenhauera na Boga. Jest raczej to obrona religii, jako "mythos" i uzasadnienie "logosu" a więc dyskursu.
Pewne rzeczy się nie starzeją, nie czuć powiewu czasu.
Pewne rzeczy się nie starzeją, nie czuć powiewu czasu.
Pokaż mimo toJedyne czego szkoda to przypisów do wszystkich łaciński zdań. Łatwiej by się to wszystko przyswajało. Bardzo ciekawa hipoteza o nauce Jezusa przez kapłanów egipskich, których religia była pochodzenia indyjskiego.
Jedyne czego szkoda to przypisów do wszystkich łaciński zdań. Łatwiej by się to wszystko przyswajało. Bardzo ciekawa hipoteza o nauce Jezusa przez kapłanów egipskich, których religia była pochodzenia indyjskiego.
Pokaż mimo toNieźle się czyta, mimo upływu lat.
Nieźle się czyta, mimo upływu lat.
Pokaż mimo toMimo tego, że Shopenhauer nie sili się na stosowanie pięknego literacko języka i daje nam wywód dość prosty w swym przekazie, ot konflikt religii z wiedzą, to można wyłapać kilka ciekawych myśli.
Mimo tego, że Shopenhauer nie sili się na stosowanie pięknego literacko języka i daje nam wywód dość prosty w swym przekazie, ot konflikt religii z wiedzą, to można wyłapać kilka ciekawych myśli.
Pokaż mimo to