rozwińzwiń

Uzależniony. Droga do trzeźwości

Okładka książki Uzależniony. Droga do trzeźwości Monika Jagodzińska
Okładka książki Uzależniony. Droga do trzeźwości
Monika Jagodzińska Wydawnictwo: Psychoskok biografia, autobiografia, pamiętnik
340 str. 5 godz. 40 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Psychoskok
Data wydania:
2020-09-21
Data 1. wyd. pol.:
2020-09-21
Liczba stron:
340
Czas czytania
5 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381196758
Tagi:
nałogi uzależnienia uzależnienie życie z nałogiem
Średnia ocen

8,1 8,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,1 / 10
31 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1672
255

Na półkach:

Czytać o kimś to już o raczej znanej, cenionej osobie. Przygody miał ze heeejjjj. Nic nowego. Wszytko to co u innych biorących to i owo.

Czytać o kimś to już o raczej znanej, cenionej osobie. Przygody miał ze heeejjjj. Nic nowego. Wszytko to co u innych biorących to i owo.

Pokaż mimo to

avatar
502
501

Na półkach:

„Nie traktowałem całej swojej przeszłości jako błąd, ale jako nauczkę, jak lekcję”.

Często młodzi ludzie nie zdają sobie sprawy, co kryją za sobą używki. Tłumaczą to chęcią spróbowania, odreagowania, chwilową rozrywką. Przecież zakazany owoc smakuje najlepiej, a ja panuję nad swoimi pragnieniami. Tylko że te niewinne pragnienie, szybko zmienia się w nałóg, który już nie jest tak łatwy do kontrolowania.

Zazwyczaj do tego rodzaju książek podchodzi się z pewną dozą ostrożności.

Czytając biografie z życia człowieka, który sam prowadzi do swojego zniszczenia, dochodzimy do wniosku, że przecież to wszystko jest już nam znane z innych tekstów czy filmów. Jednak potrafimy też z takich rzeczy wyciągnąć pewne wnioski i może to dzięki nim, jesteśmy takim człowiekiem, w takim miejscu. Przecież życie nie daje drogowskazów, sami je sobie tworzymy. Ty budując swoje, ominęłaś te ciemne ścieżki, nie zbaczając z wytyczonej drogi.

Nasz bohater myślał, że jest niezniszczalny, że nie ma problemu. Problem mieli jego rodzice, bo to przecież oni patrzeli na upadek swojego dziecka, to oni próbowali wyciągać go z tej nory zła, to oni walczyli. On, mógł tylko na odczepnego przyjmować ich pomocną dłoń, aby wreszcie dali mu spokój. Tak więc rozpoczął leczenie, które niestety nie doszło do końca. I tak kręciło się jego życie. Od czepialstwa rodziców, po ucięcie walki.

Dopiero dotarcie do dna, otrzeźwiło chłopaka i pokazało mu, to wszystko, co widzieli jego rodziciele. Może to była ostatnia szansa, która mu pozostała.

Książkę przeczytałam z zapartym tchem i ogromną liczbą emocji, które mną targały. Czułam się jak realny obserwator tego procesu destrukcji i próby odrodzenia. Kibicowałam mu, aby za chwilę użyć słów nie odpowiednich, myśląc, że może to go otrzeźwi. W pewnym momencie się poddałam. Był dla mnie tylko nieszkodliwym człowieczkiem, którego los pokarał za krzywdy rodziców.

Polecam książkę każdemu, a szczególnie młodym osobom, może dzięki takim faktom, będą oni lepiej dobierać sobie rozrywki.

Dziękuję za egzemplarz do recenzji autorce.

„Dotarło do mnie, co zrobił ze mną nałóg. Nie ja go kontrolowałem, ale on mnie. I to dość mocno. (...) Tak bardzo chciałem, tak mocno pragnąłem, że aż nie potrafiłem przestać. Talizman przyciągał mnie tak bardzo”.

„Nie traktowałem całej swojej przeszłości jako błąd, ale jako nauczkę, jak lekcję”.

Często młodzi ludzie nie zdają sobie sprawy, co kryją za sobą używki. Tłumaczą to chęcią spróbowania, odreagowania, chwilową rozrywką. Przecież zakazany owoc smakuje najlepiej, a ja panuję nad swoimi pragnieniami. Tylko że te niewinne pragnienie, szybko zmienia się w nałóg, który już nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
830
548

Na półkach: , , , ,

Wyjść na prostą krętą drogą

Biografie mogą być bardzo różne, jednak mnie osobiście zazwyczaj nudzą. Nieważne jest to, że dotyczą znanych ludzi, plotek z ich życia, czy ukrywanych przez lata faktów, które dla większości Czytelników są bardzo istotne, po prostu nie lubię ich czytać i już.

Książka, o której za chwilę przeczytacie, nie jest jednak tradycyjną biografią. Monika Jagodzińska napisała powieść na podstawie życia Adama Gałęskiego. Od początku coś przyciągało mnie do tej pozycji — od okładki zaczynając, a na opisie kończąc. Byłam bardzo ciekawa historii człowieka, który zaczął od wiary, że nic złego się nie dzieje i nad wszystkim panuje, sięgnął dna, by przejść przez niezwykle trudną i wymagającą, ale zakończoną sukcesem drogę do trzeźwości.

Adam jako młody, nie do końca świadomy konsekwencji chłopak zaczął sięgać po używki. W pewnym momencie stracił kontrolę, chociaż sam tego jeszcze nie zauważał i utknął w tym świecie na dobre. Dzięki ogromnej pomocy rodziny, ale przede wszystkim swoim chęciom kilkukrotnie podejmował decyzję o rzuceniu nałogu i podjęciu leczenia. Bywał różnych ośrodkach, z których po chwili uciekał, gdyż było to silniejsze od niego. Kiedy wreszcie uświadomił sobie, co tak naprawdę jest ważne, przemyślał swoje życie i ustalił priorytety, zdecydował, że chce to na zawsze rzucić. To właśnie w tym momencie rozpoczęło się najtrudniejsze — droga do trzeźwości z wieloma przeszkodami i trudnościami.

Monika Jagodzińska opisuje życie Adama Gałęskiego z wszystkimi jego blaskami i cieniami. Niekiedy pisze o rzeczach, z których wszyscy dobrze zdajemy sobie sprawę, innym razem mocno zaskakuje Czytelnika. Opisuje walkę z uzależnieniem od narkotyków, pobyty w zamkniętych ośrodkach leczenia i problemy, z którymi zazwyczaj muszą mierzyć się ludzie, którzy chcą wyjść z uzależnienia.

Powieść to naprawdę dobra książka, niezwykle trudna i poruszająca historia pokazuje prawdziwą walkę, którą trzeba stoczyć tak naprawdę w głównej mierze z samym sobą, a jej wynik zależy od cierpliwości, motywacji i samozaparcia. Lektura dla jednych będzie uświadomieniem do czego może prowadzić uzależnienie od narkotyków, dla innych przestrogą, by trzymać się od nich z daleka, a być może dla niektórych nawet nadzieją, że jeśli tylko się tego chce, można podjąć leczenie i znowu żyć normalnie.

Jeśli szukacie pozytywnej i lekkiej powieści, to lepiej nie sięgajcie po tę pozycję. Jeśli jednak trudne tematy nie są Wam straszne, potrzebujecie książki realnej, prawdziwej wręcz do bólu i mocnej, do tego z dobrym warsztatem i lekkim jak na podejmowane tematy piórem Autorki to z pewnością będzie to udana lektura. Bardzo polecam, ja zapamiętam przeczytane słowa na bardzo długo.

Recenzja powstała dzięki współpracy z Autorką — bardzo dziękuję za możliwość poznania tej niezwykle ważnej historii.

Wyjść na prostą krętą drogą

Biografie mogą być bardzo różne, jednak mnie osobiście zazwyczaj nudzą. Nieważne jest to, że dotyczą znanych ludzi, plotek z ich życia, czy ukrywanych przez lata faktów, które dla większości Czytelników są bardzo istotne, po prostu nie lubię ich czytać i już.

Książka, o której za chwilę przeczytacie, nie jest jednak tradycyjną biografią....

więcej Pokaż mimo to

avatar
143
84

Na półkach: , ,

Uzależniony. Droga do trzeźwości. Na podstawie życia Adama Gałęskiego.
Książka jest zaliczana bardziej do biografii Adama, czyli głównego bohatera. W pozycji zawarte są same autentyczne wydarzenia. Jest to pierwsza pozycja autorki i jak najbardziej do mnie przemawia. Na samym wstępie dodam, że jest dość ciężka pozycja dla osób, które nie rozumieją problemu uzależnenia.
W książce przedstawiono przede wszystkim postać Adama i pokrótce jej uwczesnej dziewczyny Kaśki. Oboje aby się rozlużnić zaczeli popalać maryśkę. Zaczeli unikać zajęć w szkole na rzecz zapalenia wspólnie skręta. Jak się można domyślić osoby te były uczniami i nie mieli pracy. Wtedy zaczyna się problem skąd brać pieniądze na towar, którego potrzeba coraz więcej. Wtedy wpadają na pomysł przerzucenia się na dopalacze i tu zaczyna się problem, ponieważ Adam oraz jej dziewczyna nie umieli już bez tego żyć. Coraz bardziej brakuję pieniędzy, dlatego zaczyna się oszukiwanie, udawany odwyk, który nic nie zmienia w jego życiu. W życiu bohatera wiele się dzieje i w końcu staje roztraju dróg ma ich aż trzy do wyboru. Pierwszy to w ślady swojego kolegi, druga to więzienie a trzecia na wprost czyli powrót do normalnego życia w trzeźwości. Teraz zaczyna się najdłuższa droga w jego żywocie. Czy Adamowi uda się wytrzeźwieć i wrócić do normalności? Czy uda się także uratować inne osoby przed złotym strzałem?
Książka ta wzbudza w czytelniku wiele emocji od smutku przez złość aż po radość. Narracja w większości w pierwszej osobie jeszcze lepiej pozwala wczuć się w postać i jego problemy. Pozycja jest napisana łatwym i przejrzystym językie, dzięki temu czyta się szybko a książka się nie dłuży. Pozycję tę polecam każdemu, a szczególnie osobą, które uwielbiają biografie i historie pisane na fakach. Uważam, że to powinna to przeczytać każda młoda osoba, która ma zamiar próbować używek.
Problem uzależnień niestety dotyka coraz więcej osób. I nie są to tylko alkohol i papierosy ale ciężkie narkotyki, które bardzo szybko uzależniają. Powinno się o tym mówić głośno. W naszym świecie jest to cały czas temat tabu a osoby nadużywające środków odurzających raczej się omija niż im pomaga. Trzeba pamiętać ze samemu ciężko jest się przyznać do problemu a co dopiero z nim walczyć. Na szczęście bohater książki miał dużo więcej szczęścia, ponieważ miał kochająca go rodzinę.
W mojej ocenie jest to pozycja otwierająca oczy i pozwala poczuć emocje głównego bohatera. Na pewno ponownie sięgnę po pozycję pani Moniki. W mojej ocenie jest to 9/10.

Uzależniony. Droga do trzeźwości. Na podstawie życia Adama Gałęskiego.
Książka jest zaliczana bardziej do biografii Adama, czyli głównego bohatera. W pozycji zawarte są same autentyczne wydarzenia. Jest to pierwsza pozycja autorki i jak najbardziej do mnie przemawia. Na samym wstępie dodam, że jest dość ciężka pozycja dla osób, które nie rozumieją problemu uzależnenia.
...

więcej Pokaż mimo to

avatar
521
394

Na półkach: , , ,

Narkotyki i pozostałe używki wśród młodzieży były, są i będą zawsze obecne. Wzrasta jednak świadomość rodziców i nastolatków co do przyczyn sięgania po używki, jak również ich skutków. Przyczyny sięgania po narkotyki przez młodzież są różne i duży związek z tym ma okres ich dojrzewania. Sięganie po alkohol lub narkotyki często jest próbą ucieczki, a także chęcią doznania nowych wrażeń. Stosowanie używek wśród młodzieży może prowadzić do ich uzależnienia. Granica między tym, co jeszcze kontrolują, a tym, co jest już poza nimi, jest bardzo cienka. I właśnie o tym boleśnie na własnej skórze przekonał się Adam Gałęski.

Adam wychowywał się w pełnej rodzinie, wydawałoby się, że nie ma powodów by wskoczyć w szpony nałogu. Zaczynał w wieku około 18 lat od popalania marihuany. Wraz ze swoimi ówczesnymi przyjaciółmi coraz częściej oddawał się narkotycznemu upojeniu. Narkotyki sprawiały, że czuł się szczęśliwy i niezwyciężony. Oczywiście to były zgubne odczucia, ale on sam jeszcze o tym nie wiedział. Bardzo szybko zaczęło mu brakować pieniędzy na kolejne skręty. Ze swoją dziewczyną spróbowali o wiele tańszych i łatwiej dostępnych dopalaczy, które sprawiały, że świat stawał się po prostu jeszcze piękniejszy niż po marihuanie.

Nie trudno sobie wyobrazić, że dopalacze jeszcze bardziej uzależniły od siebie Adama. Do tego stopnia, że rodzice zaczynali podejrzewać, że z ich synem coś się złego dzieje. Bardzo źle wyglądał. Kiedy tajemnica Adama wyszła na jaw a rodzice poznali prawdę o swoim synu, rozpoczęła się jego długa walka o powrót do trzeźwości. To nie była łatwa droga, bo Adam wiele razy ulegał nałogowi.

Mówią, że kiedy uzależniony człowiek dotknie dna, wtedy dopiero się otrząśnie i zacznie walczyć o siebie. Adam też dotknął takiego przysłowiowego dna, dopiero wtedy dotarło do niego co robi sobie i swoim najbliższym.

Po wielu nieudanych próbach Adamowi udało się w końcu wygrać z nałogiem. Dziś jest szczęśliwym człowiekiem, i wiedzie mam nadzieję szczęśliwe życie u boku swojej ukochanej żony.

Przyznam się szczerze, że po raz pierwszy w życiu przeczytałam pamiętnik. Początkowo obawiałam się czy w ogóle podołam, ale pomyślałam, że będzie to ciekawe doświadczenie. Zaczęłam czytać z obawą, która była totalnie bezpodstawna, bo lektura bardzo szybko wciągnęła mnie bez reszty. Jest to historia opowiadana przez Adama o tym jak wpadł w szpony nałogu i jak z nich wychodził. Całość napisana jest w pierwszej osobie, dlatego bardzo szczegółowo wchodzimy w postać Adama. Jego oczami poznajemy co robiły z nim narkotyki, jaki miał stosunek do rodziców, opisuje nam co czuł w każdym momencie życia aż do szczęśliwego zakończenia.

Ważne jest by tu wspomnieć o rodzicach Adama. Choć w książce nie jest im zbyt dużo uwagi poświęcone, to wiedzcie że przeżyli piekło. Sama jestem mamą i wiem, że gdybym musiała patrzeć jak moje dziecko stacza się po równi pochyłej w dół, nie wiem co bym zrobiła. Najpewniej próbowałabym je ratować i nie przebierałabym w środkach. Po prostu rodzice zrobią wszystko by ratować swoje dziecko. Tylko jak uratować narkomana, który nie chce się leczyć? Rodzice Adama zrobili wszystko co mogli, a kiedy zmuszeni byli praktycznie wyrzucić Adama z domu, musieli podjąć tą najtrudniejszą decyzję z bólem serca. Jednak mimo tego wszystkiego nadal kochali swojego syna i podejrzewam, że ich jedynym marzeniem było zobaczyć trzeźwego Adama, ale tak naprawdę trzeźwego.

Tego typu książki są bardzo potrzebne po to by czytelnik zobaczył jak łatwo wpaść w uzależnienie a tym samym jak bardzo trudno z niego wyjść. Mam nadzieję, że ta historia ustrzeże kogoś przed tym. Myślę, że książka ta powstała w takim właśnie celu, żeby ocalić choć jedną istotę.

Choć sama nie byłam nigdy uzależniona od niczego, zdaje sobie sprawę, że to poważny problem dzisiejszego świata. W szpony nałogów wpadają nie tylko nastolatki, ale też dorośli ludzie, którzy próbują przetrwać w żałobie czy pomóc sobie z różnymi życiowymi problemami. Prawda jest taka, że żadne narkotyki, dopalacze czy alkohol nie zwrócą nam ukochanej osoby, ani nie rozwiążą naszych problemów. Wręcz je pogłębią.

Polecam Wam tą poruszająca historię walki o życie. I gwarantuję, że nie będziecie się mogli oderwać od niej.

Dziękuję Monice Jagodzińskiej za egzemplarz książki do recenzji. A Ciebie Adamie miło było poznać. Cieszę się, że Ci się udało. Jesteś przykładem, że wyjście z nałogu jest trudne ale też wykonalne. Gratuluję Ci tego sukcesu i życzę szczęścia i wytrwałości.

Polecam

Narkotyki i pozostałe używki wśród młodzieży były, są i będą zawsze obecne. Wzrasta jednak świadomość rodziców i nastolatków co do przyczyn sięgania po używki, jak również ich skutków. Przyczyny sięgania po narkotyki przez młodzież są różne i duży związek z tym ma okres ich dojrzewania. Sięganie po alkohol lub narkotyki często jest próbą ucieczki, a także chęcią doznania...

więcej Pokaż mimo to

avatar
130
129

Na półkach:

Polecam. Uzależnienie od dopalaczy może dobić człowieka tak samo jak narkotyki.
Główny bohater myśli ,że wszystko się da a rodzice i tak będą pozwalać mu mieszkać w swoim pokoiku. Adam udawał chęć wyleczenia byle tylko starzy mu pomagali finansowo.
Dzienne dochodzenie ma terapię nie były dobrym pomysłem bo sprawdzanie źrenicy nic nie daje w wypadku dopalaczy.Adam nie chciał wyjść z nałogu bo to życie za mgła mu odpowiadalo.
MONAR ,zapewne każdemu znana organizacja, dociera do psychiki 25 latka. Dopiero ero tam chce się zmienić i chce uratować swoją byłą dziewczynę. Niestety ta nie zgadza się na leczenie i umiera. Adam widzi,że życie bez dopalaczy też ma sens i wspina się w Monarowej hierarchi. Każdy upadek boli bardziej niż przypuszczał, już nie chce zawieść rodziców a zacząć na nowo.
Dziękuję za ukazanie jak z perspektywy uzależnionego wygląda walka z nałogiem. MONAR dobrze,że jesteś!

Polecam. Uzależnienie od dopalaczy może dobić człowieka tak samo jak narkotyki.
Główny bohater myśli ,że wszystko się da a rodzice i tak będą pozwalać mu mieszkać w swoim pokoiku. Adam udawał chęć wyleczenia byle tylko starzy mu pomagali finansowo.
Dzienne dochodzenie ma terapię nie były dobrym pomysłem bo sprawdzanie źrenicy nic nie daje w wypadku dopalaczy.Adam nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
447
368

Na półkach: , ,

"Boże, jak łatwo stracić wszystko, co się osiągnęło. Walka z nałogiem to dosłownie walka o życie".

Pierwsza książka Moniki Jagodzińskiej oczarowała mnie dojrzałością. "Wiara, nadzieja, miłość" opowiada historię nastoletniej dziewczyny, nieakceptowanej przez rówieśników. Przytyki ze strony młodzieży popychają ją w kierunku psychologicznych zmian, a dokładniej anoreksji. "Uzależniony. Droga do trzeźwości" przedstawia natomiast autentyczną historię Adama Gałęskiego, chłopaka, którego zniszczył nałóg. Obydwa wydarzenia uświadamiają nam kruchość życia i wartość przyjaźni oraz rodziny. Obie książki zawierają mądrość życiową i stanowią drogowskaz dla pogubionych. Dlatego tak bardzo cenię sobie lektury młodej autorki.

Adama poznajemy jako dwudziestoparoletniego narzeczonego, w dzień, który miał stać się najważniejszym dniem jego życia, czyli w dzień ślubu. Opowiada nam historię swojego nastoletniego życia, którego o mały włos nie stracił, gdyby wybrał inną drogę. Mówi, do czego doprowadziły go narkotyki i dopalacze. Miał jednak na tyle odwagi i determinacji, by wkroczyć na odpowie

"Boże, jak łatwo stracić wszystko, co się osiągnęło. Walka z nałogiem to dosłownie walka o życie".

Pierwsza książka Moniki Jagodzińskiej oczarowała mnie dojrzałością. "Wiara, nadzieja, miłość" opowiada historię nastoletniej dziewczyny, nieakceptowanej przez rówieśników. Przytyki ze strony młodzieży popychają ją w kierunku psychologicznych zmian, a dokładniej anoreksji. "Uzależniony. Droga do trzeźwości" przedstawia natomiast autentyczną historię Adama Gałęskiego, chłopaka, którego zniszczył nałóg. Obydwa wydarzenia uświadamiają nam kruchość życia i wartość przyjaźni oraz rodziny. Obie książki zawierają mądrość życiową i stanowią drogowskaz dla pogubionych. Dlatego tak bardzo cenię sobie lektury młodej autorki.

Adama poznajemy jako dwudziestoparoletniego narzeczonego, w dzień, który miał stać się najważniejszym dniem jego życia, czyli w dzień ślubu. Opowiada nam historię swojego nastoletniego życia, którego o mały włos nie stracił, gdyby wybrał inną drogę. Mówi, do czego doprowadziły go narkotyki i dopalacze. Miał jednak na tyle odwagi i determinacji, by wkroczyć na odpowiednie tory, a więc udać się na odwyk.Wiele razy go przerywał i wracał do Monaru. Jak sam opowiada, to dzięki uporowi, wsparciu i siłe rodziców, którzy wyrzucili go z domu i pozbawili środków do funkcjonowania, jest teraz szczęśliwym człowiekiem. Poniekąd strach przed śmiercią, tułaczką, pomogły mu w podjęciu takiej, a nie innej decyzji. Bowiem drogi miał trzy:

"Pierwsza to droga Krzyśka, skręt w lewo - (...) zaćpam się na amen, nie będzie już co zbierać, bądź też coś mi się stanie, czułem, że następnym razem nie będę miał już tyle szczęścia; drugą drogą było dla mnie więzienie - skręt w prawo - miałem już kradzieże za uszami, teraz ochroniarz mnie widział, jeśli skręcę tutaj, dalej będę potrzebował pieniędzy (...); no i trzecia droga, na wprost - leczenie, żeby jakoś odbić się od dna".

Wielu młodych ludzi próbuje używek, bo nie zdaje sobie sprawy z tego, że ciężko się potem od nich uwolnić. Mówią: "A co mi szkodzi, tylko spróbuję". Czasem to tylko decyduje o dalszym życiu. Historia Adama powinna być przestrogą dla każdego.

"Dotarło do mnie, co zrobił ze mną nałóg. Nie ja go kontrolowałem, ale on mnie. I to dość mocno. (...) Tak bardzo chciałem, tak mocno pragnąłem, że aż nie potrafiłem przestać. Talizman przyciągał mnie tak bardzo".

Adam Gałęski obrazuje, jak wygląda życie w Monarze, od nowicjusza po tzw. prezesa. To ciągła praca fizyczna i psychiczna, praca nad sobą i współpraca z innymi. Zanim jednak ukończył leczenie, wiele razy przez swoje wybryki "spadł" z wyższego szczebla na najniższy. Ile wtedy traci się wiary, nadziei, jednak grunt, to się nie poddawać i mieć silną wolę.Ta powieść uświadamia, że wraz z uzależnionym, terapię przechodzą również najbliżsi.

Mądra, wartościowa książka. Warto przeczytać.



dnie tory, a więc udać się na odwyk.Wiele razy go przerywał i wracał do Monaru. Jak sam opowiada, to dzięki uporowi, wsparciu i siłe rodziców, którzy wyrzucili go z domu i pozbawili środków do funkcjonowania, jest teraz szczęśliwym człowiekiem. Poniekąd strach przed śmiercią, tułaczką, pomogły mu w podjęciu takiej, a nie innej decyzji. Bowiem drogi miał trzy:

"Pierwsza to droga Krzyśka, skręt w lewo - (...) zaćpam się na amen, nie będzie już co zbierać, bądź też coś mi się stanie, czułem, że następnym razem nie będę miał już tyle szczęścia; drugą drogą było dla mnie więzienie - skręt w prawo - miałem już kradzieże za uszami, teraz ochroniarz mnie widział, jeśli skręcę tutaj, dalej będę potrzebował pieniędzy (...); no i trzecia droga, na wprost - leczenie, żeby jakoś odbić się od dna".

Wielu młodych ludzi próbuje używek, bo nie zdaje sobie sprawy z tego, że ciężko się potem od nich uwolnić. Mówią: "A co mi szkodzi, tylko spróbuję". Czasem to tylko decyduje o dalszym życiu. Historia Adama powinna być przestrogą dla każdego.

"Dotarło do mnie, co zrobił ze mną nałóg. Nie ja go kontrolowałem, ale on mnie. I to dość mocno. (...) Tak bardzo chciałem, tak mocno pragnąłem, że aż nie potrafiłem przestać. Talizman przyciągał mnie tak bardzo".

Adam Gałęski obrazuje, jak wygląda życie w Monarze, od nowicjusza po tzw. prezesa. To ciągła praca fizyczna i psychiczna, praca nad sobą i współpraca z innymi. Zanim jednak ukończył leczenie, wiele razy przez swoje wybryki "spadł" z wyższego szczebla na najniższy. Ile wtedy traci się wiary, nadziei, jednak grunt, to się nie poddawać i mieć silną wolę.Ta powieść uświadamia, że wraz z uzależnionym, terapię przechodzą również najbliżsi.

Mądra, wartościowa książka. Warto przeczytać.

"Boże, jak łatwo stracić wszystko, co się osiągnęło. Walka z nałogiem to dosłownie walka o życie".

Pierwsza książka Moniki Jagodzińskiej oczarowała mnie dojrzałością. "Wiara, nadzieja, miłość" opowiada historię nastoletniej dziewczyny, nieakceptowanej przez rówieśników. Przytyki ze strony młodzieży popychają ją w kierunku psychologicznych zmian, a dokładniej anoreksji....

więcej Pokaż mimo to

avatar
114
97

Na półkach:

Książka pt " Uzależniony. Droga do trzeżwości" Moniki Jagodzińskiej to druga pozaycja autorki, ktorą miałam okazję przeczytać.

Muszę przyznać, że pierwszą swoją książką Wiara Nadzieja Miłość, Monika bardzo wysoko postawiła poprzeczkę, gdyż problem poryszany w ww. historii, również traktował o ważnym problemie społecznym, jeśli będziecie mieli okazje, koniecznie przeczytajcie tę któciótką historię naszpikowaną niesamowitą treścią i bogatym przekazazem.

Ta młoda pisarka nie boi się podejmować problemów dzisiejszego świata, wręcz przeciwnie- pokazuje że nie ma sytuacji bez wyjścia oraz że walczyć o siebie musimy każdego dnia.

Przedstawiona w jej najnowszej książce historia Adama Gałęskiego pokazuje siłę problemu, ale także przyświetla jej moje ulubione hasło " Niemożliwe nie istnieje", bowiem mimo trudności Adam problem ze substancjami psychooaktywnymi, dzięki walce o siebie samego- pokonał nałóg! Jak? Tego nie będę zdradzać, dowiecie się zagłębiając się w te opowieść.
Narkomania i inne uzależnienia to nie tylko choroba uzależnionego. To łańcuch powiązany. Najczęsciej najbardziej cierpi rodzina, gdyż to ona trzeźwym okiem patrzy jak bliska osoba niszczy sobie życie. Niestety pomóc takiej osobie może tylko ona sama. Na nic starania rodziny, rozliczne prośby, grośby czy lament. W momencie tzw "cugu" jesteśmy największymi wrogami tej osoby.
" – Adamie, jak ty wyglądasz? Co się z tobą dzieje? – Matka
bezradnie załamała ręce.
„Kurwa, następna. Akurat musiała wyjść do łazienki, jak ja
wróciłem do domu. To się nazywa pech”.
Podeszła do mnie bliżej. Powoli. Jakby bała się, że mnie
przepłoszy. Zmierzyła mnie wzrokiem, zaczynając od stóp,
a kończąc na czubku głowy. Stałem jak spetryfikowany. Nie
miałem pojęcia, co wydarzy się za chwilę. Mama przyglądała
mi się jeszcze przez następne dobre kilka minut. W końcu nie
wytrzymałem rosnącego z każdą sekundą napięcia.
– Co? Co się tak patrzysz?
Strach na jej twarzy ustąpił miejsca zdziwieniu. „Ups. Chy‑
ba zabrzmiało ostrzej, niż planowałem”. – Przełknąłem ślinę."

Podsumowując, polecam tę lekturę każdemu, kto zetknął się z problemem uzalezniania. Być może ma w rodzinie lub w gronie przyjaciół osobę uzależnioną, może warto również " zainteresowanemu" pokazać, że nie ma sytuacji bez wyjścia, trzeba tylko obrać własciwy kierunek i czekać na dobre wiatry. Nigdy nie ma gwarancji, że misja zakończy się sukcesem. Ale trzeba próbować- zawsze warto!

Książka pt " Uzależniony. Droga do trzeżwości" Moniki Jagodzińskiej to druga pozaycja autorki, ktorą miałam okazję przeczytać.

Muszę przyznać, że pierwszą swoją książką Wiara Nadzieja Miłość, Monika bardzo wysoko postawiła poprzeczkę, gdyż problem poryszany w ww. historii, również traktował o ważnym problemie społecznym, jeśli będziecie mieli okazje, koniecznie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
793
793

Na półkach: , ,

Autorka porusza trudny temat. Mianowicie uzależnienia. Tu akurat na podstawie życia Adama Gałęskiego, uzależnienie od narkotyków.
Historia na pewno daje do myślenia. Nie wiem co mógł przeżywać, nie jestem w stanie tego pojąć. Nigdy nie byłam uzależniona i na pewno nie chce tego przeżyć. Poświęcać wszystko co najważniejsze, okłamywać rodzinę, kraść, żeby tylko zdobyć pieniądze.
Włóczenie od ośrodka do ośrodka. Ciągle ucieczki, powroty do domu.
Najważniejsze, że miał taką rodzinę, która nigdy go nie opuściła. Rodzice, chociaż na pewno było im ciężko, nigdy się od niego nie odwrócili. Pomagali jak mogli, chociaż ich ciepliwość była już na granicy.
Można mu tylko pozazdrościć takiej rodziny. Nie jeden w takiej sytuacji zostaje sam. Chociaż na własne życzenie. A wtedy kończy się tragicznie.
Myślę, że to pozycja, która powinna zagościć na półce u każdego. Nigdy nie wiadomo co może nas spotkać, lub kogoś nam bliskiego.

Polecam 😘

Autorka porusza trudny temat. Mianowicie uzależnienia. Tu akurat na podstawie życia Adama Gałęskiego, uzależnienie od narkotyków.
Historia na pewno daje do myślenia. Nie wiem co mógł przeżywać, nie jestem w stanie tego pojąć. Nigdy nie byłam uzależniona i na pewno nie chce tego przeżyć. Poświęcać wszystko co najważniejsze, okłamywać rodzinę, kraść, żeby tylko zdobyć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
854
618

Na półkach:

Ostatnio coraz częściej zdarza mi się czytać książki pisane na faktach i autentycznych przeżyć. Do takich zalicza się ta powieść i cieszę się niezmiernie, że poznałam historię Adama. Dopalacze i różne używki stały się ostatnio bardzo modne wśród młodzieży i niestety są one łatwe do zdobycia. Ciężko je wykryć w organizmie. Przeważnie ktoś znajomy namawia na niewinne spróbowanie a potem nawet nie można się spostrzec, gdy dopada uzależnienie. Bez używek taki człowiek nie jest w stanie funkcjonować, nic go nie cieszy, nie obchodzi, dopada depresja i wycieńczenie organizmu. Jeśli rodzina się nie domyśli i szybko nie zadziała lub uzależniony sam nie dozna czegoś co nim wstrząśnie, to może być już za późno na jakąkolwiek pomoc.
Tak było z Adamem. Zachęcony namową kolegi ze szkoły, chłopak próbuje palenia marihuany. Tak wciąga go ten narkotyk jak i jego znajomych, że młodzieniec kradnie pieniądze rodzicom a potem sprzedaje swój samochód by tylko była kasa na kolejną działkę. Przypadkiem odkrywa sklep z dopalaczami, które są dużo tańsze ale wcale nie zdrowsze dla organizmu. Od tej pory staje się stałym bywalcem a zdobytym towarem dzieli się ze swoją dziewczyną Kaśką i jej bratem. Ich sielanka nie trwa wiecznie, brakuje pieniędzy. Żeby zdobyć nowy towar , Adam kradnie gry komputerowe, odżywki dziecięce, paliwo. Jednak i to nie wystarcza. Udając skruchę prosi rodziców o pomoc. Ci załatwiają mu pobyt w ośrodku dla uzależnionych.
Jak myślicie, czy chłopak przyłoży się do zaleceń i wyjdzie z nałogu? Czy rodzice wybaczą synowi jego wyskoki i będą go wspierać. Czy mężczyzna ma jeszcze jakąś szansę na normalne życie?
Zachęcam do poznania tej książki i odpowiedzenia na zadane przeze mnie pytania. Lektura jest warta uwagi. Autorka naprawdę w świetny sposób przedstawiła losy Adama i jego paczki, etapy uzależnienia, jego oszustwa, próby leczenia w ośrodkach dla uzależnionych, jego pokusy, bunty i wpadki. Powieść czyta się lekko, szybko a treść z przesłaniem zmusza do refleksji i uwierzenia, że tylko od nas zależy jak pokierować swoim życiem by wyjść na prostą i być szczęśliwym. Widzimy też jak ważne jest wsparcie rodziny.

Ostatnio coraz częściej zdarza mi się czytać książki pisane na faktach i autentycznych przeżyć. Do takich zalicza się ta powieść i cieszę się niezmiernie, że poznałam historię Adama. Dopalacze i różne używki stały się ostatnio bardzo modne wśród młodzieży i niestety są one łatwe do zdobycia. Ciężko je wykryć w organizmie. Przeważnie ktoś znajomy namawia na niewinne...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    36
  • Chcę przeczytać
    25
  • Posiadam
    13
  • Współpraca
    2
  • Kupić?
    1
  • Współpraca recenzencka
    1
  • Biografia
    1
  • Książka papierowa
    1
  • Pamiętnik
    1
  • Świetne poradniki
    1

Cytaty

Więcej
Monika Jagodzińska Uzależniony. Droga do trzeźwości Zobacz więcej
Monika Jagodzińska Uzależniony. Droga do trzeźwości Zobacz więcej
Monika Jagodzińska Uzależniony. Droga do trzeźwości Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także