Ziemia nieświęta

Okładka książki Ziemia nieświęta Grzegorz Gajek
Okładka książki Ziemia nieświęta
Grzegorz Gajek Wydawnictwo: Wydawnictwo IX Seria: Misterium Grozy horror
349 str. 5 godz. 49 min.
Kategoria:
horror
Seria:
Misterium Grozy
Wydawnictwo:
Wydawnictwo IX
Data wydania:
2020-09-01
Data 1. wyd. pol.:
2020-09-01
Liczba stron:
349
Czas czytania
5 godz. 49 min.
Język:
polski
ISBN:
9788395861505
Tagi:
Literatura polska horror powieść polska--21 w.
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki SQN Charytatywnie: Wszyscy razem Andrzej Betkiewicz, Przemek Corso, Katarzyna Czajka-Kominiarczuk, Grzegorz Gajek, Joanna W. Gajzler, Aneta Jadowska, Robert Jasiak, Karolina Kozłowska, Piotr Mąka, Jakub Małecki, Ewa Mędrzecka, Konrad Misiewicz, Mika Modrzyńska, Marcin Mortka, Daniel Muniowski, Marcin Okoniewski, Katarzyna Podstawek, Katarzyna Rutowska, Justyna Sosnowska, Zuzanna Sus, Marcin Świątkowski, Adam Szaja, Milena Wójtowicz
Ocena 7,1
SQN Charytatyw... Andrzej Betkiewicz,...
Okładka książki Obiata. Antologia słowiańska Silke Brandt, Aleksandra Dobies, Krzysztof Dzieniszewski, Grzegorz Gajek, Michał Jankowski, Adam Kaczmarczyk, Agnieszka Kuchmister, Małgorzata Lewandowska, Monika Maciewicz, Graham Masterton, Karolina Mogielska, Tadeusz Oszubski, Olaf Pajączkowski, Jacek Pelczar, Kalina Sucharska, Katarzyna Wierzbicka, Zeter Zelke
Ocena 7,0
Obiata. Antolo... Silke Brandt, Aleks...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
34 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
795
374

Na półkach: , , , , ,

,,Ziemia nieświęta" to zdecydowanie dziwne połączenie horroru i sensacji, a dziwne połączenia jednak lubię najbardziej. Mamy tu szamana, potworów i kilku (nie)przypadkowych ludzi, którzy zostali wciągnięci w katastroficzny zbieg wydarzeń. Podobała mi się ta powieść jednak zakończenie bardzo mocno zniszczyło całokształt tej książki, miałam duże nadzieje na wielkie BUM ale jednak koniec był taki mocno nijaki. Gdyby końcówka była bardziej dopracowana to moja ocena byłaby lepsza.

,,Ziemia nieświęta" to zdecydowanie dziwne połączenie horroru i sensacji, a dziwne połączenia jednak lubię najbardziej. Mamy tu szamana, potworów i kilku (nie)przypadkowych ludzi, którzy zostali wciągnięci w katastroficzny zbieg wydarzeń. Podobała mi się ta powieść jednak zakończenie bardzo mocno zniszczyło całokształt tej książki, miałam duże nadzieje na wielkie BUM ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
558
392

Na półkach: , ,

Jedziemy w październiku z horrorami!
Zło może cię dopaść wszędzie: i w lesie gdzieś na suwalszczyźnie, i w samej stolicy. Topograficznie, to my tu jesteśmy niby w Warszawie, ale mamy nie żulczykowsko-tvn-owski jej obraz, a pomieszanie z poplątaniem nacji, tradycji i ikonicznych postaci horrorowych: Cygana, witch-doctora, woodoo-szamana i zombie-powstańca warszawskiego. Bliżej tu do klimatów rodem z delty Missisipi niż współczesnej nam Warszawy, choć już Zły Tyrmanda nie czułby się tak zagubiony jak my. Te gubiące się przejścia, otwierające furtki i otwierające tajemne ogrody, stanowiące natchnienie dla artystów.
Kilkuwątkowa, kilkupoziomowa powieść, dość wciągająca intryga i umiejętny sposób prowadzenia narracji. Horror dość straszny, dość obleśny i dość makabryczny. A jeszcze i zapętlenie zapętleń: powieść w powieści, mówiąca w zasadzie sama o sobie. Jest tu i jakiś pomysł, i potencjał, i nadzieja na przyszłość (tak gatunku, jak i autora samego).
Ja w każdym bądź razie zaczynam śledzić dalsze jego losy i rozwój, a to, co już jest (czyli niniejszą książkę) - polecam.

Jedziemy w październiku z horrorami!
Zło może cię dopaść wszędzie: i w lesie gdzieś na suwalszczyźnie, i w samej stolicy. Topograficznie, to my tu jesteśmy niby w Warszawie, ale mamy nie żulczykowsko-tvn-owski jej obraz, a pomieszanie z poplątaniem nacji, tradycji i ikonicznych postaci horrorowych: Cygana, witch-doctora, woodoo-szamana i zombie-powstańca warszawskiego....

więcej Pokaż mimo to

avatar
727
294

Na półkach: ,

Staropolskie określenie "witchdoctor" bawiło mnie za każdym razem, gdy pojawiło się w książce.

Staropolskie określenie "witchdoctor" bawiło mnie za każdym razem, gdy pojawiło się w książce.

Pokaż mimo to

avatar
485
328

Na półkach:

"A potem świt się rozlewa. Broń w kącie ostygła i czeka.
Pnie się wąż biały milczenia, przeciągły wydaje syk.
I wtedy budzą się płacząc, bo strzały pękają z daleka,
bo śnili, że dziecko poczęli całe czerwone od krwi."

➡️Egzemplarz numer 29. Absolutnie rewelacyjna grafika na okładce, oczywiście twardej. 349 stron. Warszawa, współczesna i ta ogarnięta wojną. Bluesman Mack, Kolumbowie, dark fantasy, duchy Powstania Warszawskiego. Jestem gotowy. Prawdę mówiąc drżę z oczekiwania. "To opowieść o nas, o Warszawie, o Polsce. W długim cieniu Powstania Warszawskiego." Zaczynamy!
➡️Język, o tak! Bezpośrednio, swojsko, kiedy trzeba - prosto, prościutko jak w mordę strzelił, na tzw. pełnej ku...e (dosłownie i w przenośni),a zaraz potem poetycko i z metaforą. Tak, tak, po dwóch stronach zostałem kupiony językiem.
➡️Słusznie napisali na okładce, że w tej książce jest coś z Barkera. Absolutnie się z tym zgadzam, gdyż "Księgi Krwi" co i rusz stawały mi przed oczami, podobnie jak "Potępieńcza gra" (och, uwielbiam). Ta sama nieokreśloność, horror przemycony w codzienności, pozorny spokój i zwykło-dzień , w którym groza wkracza nagle na scenę, owija serce sznurem strachu i ciągnie, ciągnie, ciągnie...
➡️Współczesność płynnie przenika się z przeszłością. Opowieść opowiada inną opowieść, obie ze sobą współgrają, mieszają się, tworzą nową opowieść, prowadzą nas w coraz to inne rejony strachu, rejony codzienności wypełnione krwią, tworzą bohaterów, którym świat skończył się lata już temu, o których mało kto pamięta, którzy już prawie nie żyją. I tworzą bohaterów nowych, młodych, pełnych życia, pełnych optymizmu, który niepostrzeżenie zamienia się w strach. Gdyż cały świat można opisać równaniem a zatem równowagą.
"Na jednym końcu boskiej pajęczyny coś się pierdoli, a na drugim rodzimy się my. To prawo równowagi"
➡️Opowieść Brauna z czasów, kiedy rzeczywistość sama w sobie była najgorszym horrorem a niemieckie potwory nazywające się rasą panów chodziły po ulicach - jest wstrząsająca. A później, jakby tego było mało dla umęczonego narodu - kolejne lata w koszmarze innego totalitaryzmu (to już tak nie a propos książki).
➡️Postacie są świetnie nakreślone. Demoniczny Mack, nawiedzony, uduchowiony pod pokrywą prostoty Witchdoctor, Cygan Goran (od razu pomyślałem o Bregovicu, jak się okazuje nie tylko ja 😉),chimeryczny pisarz Aleks, zwyczajna, delikatna, zakochana Marianna, przebojowa, piękna Ewelina, która bierze świat jak swój i za nic nie dziękuje, stary powstaniec i inni. Każdy z bohaterów ma coś istotnego do roboty w tej książce, nawet Ci, którzy szybko zniknęli z jej stron.
➡️Strach i groza wyskakują znikąd. Nawet się nie spostrzeżecie, jak dreszcz popełznie Wam po karku, a hipnotyczny błysk brzytwy (góra, dół, góra, dół) zaświeci Wam w oczy, namiesza w głowie i przetnie powietrze ze świstem. Groza swojska, z krwią i flakami, groza voodoo, groza opętana i żłopiąca krew, chimeryczna i przeskakująca między zdaniami, zostawiająca Was z przyspieszonym oddechem, w świecie duchów, zjaw, opętanych i szalonych. Tak, tu czuć krew! Tu czuć zło!
➡️Rzeczywistość przenika się z koszmarem, jawa ze snem, żywy trup z żywym potworem, i tak jedno z drugim się zahacza, ciągnie nas głębiej i głębiej, szkatułka wydaje się coraz większa, obszerniejsza, wpadamy w nią i spadamy, spadamy, wlatujemy do Warszawy, do lasu, do Tajemnego Ogrodu, do grobu matki, w przeszłość, dalej i dalej, i wracamy, zakopani w czyimś umyśle, w czyimś strachu, powieści wariata, pocie i dreszczach niepokoju i krwi, krwi...
➡️Ta książka to niepozorna i zaskakująca perełka, od której trudno się oderwać, w którą się wpada i leci, chwilami w zachwycie, chwilami w przerażeniu a chwilami w niepokoju. Autor stworzył klimat duszny, mroczny, klimat świetnego horroru. Opowieść w opowieści, strach na jawie, koszmary, świetny język, duża dynamika, odpowiednia dawka brutalności (ale bez przesady) - to wszystko składa się na bardzo dobrą powieść grozy. A przy tym opowieść o pamięci. Pamiętamy codzienne, niewyobrażalne w obecnych czasach bohaterstwo Polaków, którzy wtedy musieli żyć i walczyć o Polskę i o zachowanie człowieczeństwa. I być może właśnie ta walka była najtrudniejsza. Bo z kolei my musimy pamiętać, że najważniejsza jest pamięć o tym, że jesteśmy ludźmi. Jak inaczej zachować człowieczeństwo, walcząc z potworami?
"A jeśli nie uwierzysz,
żeś wolny, bo cię skuto,
będziesz się krokiem mierzył
i będziesz ludzkie dłuto,
i będziesz w dłoń ujęty
przez czas, przez czas – przeklęty."
➡️Moja ocena to 8/10 i zdecydowanie polecam wszystkim wielbicielom klimatycznych, nieoczywistych, nastrojowych a przy tym dynamicznych horrorów z drugim dnem. Niniejszym, po pierwszym kontakcie autor wszedł na orbitę moich zainteresowań 🙂
PS. Dziękuję @wydawnictwo_ix za książkę do recenzji 🙂👍

"A potem świt się rozlewa. Broń w kącie ostygła i czeka.
Pnie się wąż biały milczenia, przeciągły wydaje syk.
I wtedy budzą się płacząc, bo strzały pękają z daleka,
bo śnili, że dziecko poczęli całe czerwone od krwi."

➡️Egzemplarz numer 29. Absolutnie rewelacyjna grafika na okładce, oczywiście twardej. 349 stron. Warszawa, współczesna i ta ogarnięta wojną. Bluesman Mack,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
171
82

Na półkach:

W śród wielu książek, jakie oznaczone zostały stempelkiem: „thriller”, znaczna część dzielnie trzyma się gatunku, jakim została opatrzona. Jednak, jak to ma miejsce w naszej rzeczywistości, wyjątek zawsze zyska prawo bytu. I tak właśnie ma się sprawa „Ziemi nieświętej” Grzegorza Gajka – absolutnie właściwego horroru, i to przed duże „H”. Horroru z krwi i kości.
Akcja rozgrywa się w Warszawie (głównie, rzecz jasna),gdzie stajemy się świadkami wydarzeń mogących doprowadzić do ponownego odrodzenia cyklu rzezi i zniszczenia. Przywoływany przez autora obraz Powstania Warszawskiego oraz jego udziału w wydarzeniach teraźniejszych rzuca nowe światło na to, czego zwykli ludzie wtedy doświadczyli. Co spotykało ich każdego dnia, kiedy wychodzili z domu lub wyglądali z okna? Śmierć. Historia jednak lubi się powtarzać - za sprawą pewnego bluesmana, mroczny żniwiarz znów zostanie przywołany do stolicy, by nasycić swe bezdenne żądze, odmalowując karmazynem ulice miasta.
Będzie polskie voodoo, będą wiejskie sklepy z pijakami, zbuntowani pisarze, sex, drugs and rock & roll oraz groza, która zaleje Warszawę niczym deszcz stadion narodowy, podczas pamiętnego meczu.
Z natury raczej lubię mówić o książkach, najlepszym dowodem jest to, że właśnie to czytasz. Lubię mówić, lubię słuchać, a najbardziej chyba dzielić się tym, co najbardziej zapadło mi w pamięć z danej historii – sceny, miejsca, kreacje bohaterów i sama fabuła… Tu jednak, ze szczerym bólem czarnego serca przyznam, że więcej konkretów o fabule „Ziemi nieświętej” ode mnie nie usłyszycie. Dlaczego? Bo jest cholernie dobra! I nie darowałbym sobie odebrania komukolwiek choćby urywka z bezpośredniego biegu jej historii, a tym bardziej konstrukcji akcji. Jeśli cenisz makabrycznie realistyczną kreację ludzi, żywcem porwanych z tego świata i wrzuconych w wir pozamaterialnej grozy – zapraszam do Ziemi Nieświętej.
A skoro już mowa o realistycznej kreacji świata i bohaterów… Grzegorz Gajek umie w to, bez dwóch zdań. Bardzo łatwo można by wrzucić do jednego wora wszystkie stereotypy o Polakach, o Warszawie, o naszym podejściu do samych siebie i innych, i próbować zrobić z tego coś rzeczywistego, jednak nie oszukujmy się, nie o to w tym chodzi. W „Ziemi” dostaliśmy obraz społeczeństwa, jaki tu i teraz widujemy na co dzień. Czytając książkę wiele razy, można się zaśmiać, można też poczuć odrazę – ale nie można zaprzeczyć. Takie podejście chwali się autorowi szczególnie ze względu na zauważalną i, niestety, rosnącą tendencję do latania utartymi szlakami, czy schematami, jak kto woli. No bo przecież tyle ksionżków już powstało, tyle ludu w nich, to co tu do tworzenia nowego? Ano właśnie, jak widać, jest, i to sporo.
By do końca pozostać szczerym i z czystym sumieniem dokończyć to, co dokończone w recenzji zostać musi, parę słów o zakończeniu, którego jednak „zakończeniem” bym nie nazwał… Coś tu poszło nie tak i przyznam, że wciąż zastanawiam się, co dokładnie. Jak zawsze, przy czytaniu zakładałem kilka opcji, te lepsze i te gorsze. Stało się jednak coś, czego nie przewidziałem i to, niestety, z tendencją na „gorsze”.
Czy może to jednak być coś głębszego? W trakcie czytania dowiadujemy się przecież, że ten-który-był-od-czasów-pustyni, pilnował, by jego imię i najistotniejsze wydarzenia pozostały niezapisane na kartach historii, by nie pozostawiły po sobie śladu. Czy i w tym przypadku może tak być? O tym, każdy z nas musi przekonać się sam, udając się w podróż do ziemi – absolutnie nieświętej.

https://skoliotyk.pl/recenzje/58-ziemia-nie%C5%9Bwi%C4%99ta-grzegorz-gajek.html

W śród wielu książek, jakie oznaczone zostały stempelkiem: „thriller”, znaczna część dzielnie trzyma się gatunku, jakim została opatrzona. Jednak, jak to ma miejsce w naszej rzeczywistości, wyjątek zawsze zyska prawo bytu. I tak właśnie ma się sprawa „Ziemi nieświętej” Grzegorza Gajka – absolutnie właściwego horroru, i to przed duże „H”. Horroru z krwi i kości.
Akcja...

więcej Pokaż mimo to

avatar
377
322

Na półkach:

Już kilka razy wspominałam o tym, że uwielbiam mix gatunkowy, a dzięki Wydawnictwu IX i Krzysztofowi Bilińskiemu, który do zamówionego pakieciku dorzucił mi niespodziankę w postaci tej książki, poznałam pióro Grzegorza Gajka i jego fantastyczną powieść stanowiącą doskonały przykład na to, jak świetnie one ze sobą współgrają, trzeba tylko talentu i wyobraźni, które je umiejętnie połączą, a według mnie Autor niewątpliwie posiada obie umiejętności.
Przy herbacie usłyszałam co nieco o książce od samego wydawcy i zmieniłam moje czytelnicze plany, bo nie mogłam doczekać się, by poznać jej fabułę.
W samym opisie dostajemy informację, że w powieści znajdziemy sporo nawiązań do klasyków literatury, King czy Barker, ale mnie najbardziej przyciągnęła informacja, że jeżeli czytałam "Mistrza i Małgorzatę" to odnajdę w niej pewne podobieństwa. I faktycznie, ten mroczny thriller, który łączy ze sobą dark fantasy oraz grozę jest klimatycznie bardzo podobny do jednej z moich ulubionych powieści, i można tu odnaleźć sporo podobieństw, ulotnych, ale genialnie "smacznych". Wrócę do tej książki nie raz, by odszukać kolejne smaczki, choćby te związane z Barkerem, którego jeszcze nie znam.

Autor swoją powieść osadził we współczesnym świecie, ale sporo w niej nawiązań do bolesnego dla nas Polaków okresu Powstania Warszawskiego, a w tle przemyka jeszcze duch jednej z bardziej znanych postaci pokolenia Kolumbów, Kamila Baczyńskiego, żołnierza batalionu "Parasol".
Ta szkatułkowa opowieść toczy się przede wszystkim w Warszawie, w kilku wymiarach czasowych, a czasy te łączy ze sobą dość tajemnicza postać Desmonda Macka, popularnego bluesmena, który przybył do Warszawy i w jednym z niszowych klubów "oczarował" widownię wywołując u niej dość agresywne zachowania.

Jedną z osób, która znalazła się pod jego wpływem jest młody pisarz Aleks, który pisze powieść o brutalnym mordercy, Brzytwie, ruszając śladem jego historii, która może mieć swoje źródła w czasie Powstania Warszawskiego, ale Desmond ma swoje plany również w stosunku do dwóch jego sióstr, Marianny i Eweliny, i choć do Warszawy przybywa pewien Witchdoctor, to nie wiadomo, czy uda mu się odsunąć wiszące nad nimi fatum.

Kochani jeżeli lubicie mroczne historie, smaczki historyczne i nie tylko, to w tej książce odnajdziecie ich sporo!

Już kilka razy wspominałam o tym, że uwielbiam mix gatunkowy, a dzięki Wydawnictwu IX i Krzysztofowi Bilińskiemu, który do zamówionego pakieciku dorzucił mi niespodziankę w postaci tej książki, poznałam pióro Grzegorza Gajka i jego fantastyczną powieść stanowiącą doskonały przykład na to, jak świetnie one ze sobą współgrają, trzeba tylko talentu i wyobraźni, które je...

więcej Pokaż mimo to

avatar
935
259

Na półkach: , ,

Panie i Panowie, za mną kolejne spotkanie z lekturą od Wydawnictwa IX. Nie wiem jak to jest, nie potrafię określić jakim kluczem kieruje się Krzysiek (szef Dziewiątki) wybierając utwory do opublikowania, ale pojadę teraz trochę wazeliną, jestem pod ogromnym wrażeniem szóstego zmysłu który musi posiadać, bo nie przeczytałem do tej pory złej książki z jego wydawnictwa. Baaa, wręcz przeciwnie, zacząłem niektórych autorów odkrywać na nowo, zagłębiając się w kolejne tworzone przez nich historie. Tak się właśnie sprawa ma z Grzegorzem Gajkiem, który jak być może pamiętacie, mocno zniechęcił mnie do swojej twórczości powieścią "Szaleństwo Przychodzi Nocą", po czym oczarował i zwalił z nóg genialną "Ciemną Stroną Księżyca". Ale nawet sam Robert McCammon miał kiedyś swój gorszy dzień (powieść "Widmo"),by potem zmiażdżyć mnie "Stingerem", "Godziną Wilka" czy "Magicznymi Latami". "There’s a thin line between love and hate..." jak to kiedyś śpiewało Iron Maiden. "Ziemia Nieświęta" utwierdziła mnie natomiast w przekonaniu, że Grzegorz Gajek staje się jednym z moich ulubionych autorów na naszym rodzimym podwórku. Zapraszam więc serdecznie do mojej opinii.

Do Warszawie przybywa legendarny muzyk undergroundowej sceny bluesowej, czyli sam Desmond Mack. Jego pojawienie się wprowadzi w życie trójki rodzeństwa - Marianny, Aleksa i Eweliny - mroczne, potężne siły, które całkowicie odmienią ich dotychczasowe życie. Tymczasem tropem Maca, do stolicy wyrusza tajemniczy Witchdoctor, by stoczyć z nim bój o życie i dusze wyżej wymienionej trójki. Wszystkie te wydarzenia sprawią, że zaczną budzić się demony przeszłości, których korzenie sięgają czasów Powstania Warszawskiego...

Blues, wywodząca się z południa USA muzyka, płynąca wprost z najciemniejszych zakamarków duszy. Opowiadająca historie o smutku, samotności czy nierówności społecznej. Wspominam o tym dlatego, że powieść "Ziemia Nieświęta" jest niesamowicie mocno przepełniona właśnie takim bluesowym klimatem. Grzegorz Gajek, niczym najlepszy gitarzysta rytmiczny, zapętla riff opowieści, porywając czytelnika w mroczny i duszny świat tajemniczych mocy, które oplatają głównych bohaterów historii. Wprowadza to wszystko w obraz współczesnej Warszawy, w której ludzie gonią za sławą i karierą, często nie zwracając uwagi na to, że świat duchów, demonów, istot nadprzyrodzonych, coraz bardziej zaczyna ingerować w ich życie. Nie czują zła, które pod postacią głównego antagonisty powieści Desmonda Macka, kopie ich w przysłowiową "dupę", zmieniając ich egzystencję w piekło, zakończone śmiercią w bólu i cierpieniu. Jeżeli dołożymy do tego cienie przeszłości, prosto z czasów Powstania Warszawskiego, otrzymany wizję mistycznego raka, zżerającego wszystko co stanie na jego drodze. Raka, którego korzenie sięgają bardzo odległych czasów, których pamięć ludzka nie jest w stanie ogarnąć.

Wśród bohaterów prym wiodą przede wszystkim dwie postacie. Mroczny, pełen tajemnic, brutalny, nie mający żadnych zahamowań Desmond Mack. Król bluesa i cierpienia, władca życia i śmierci, nie znający litości by zaspokoić swój głód. Istota, wyrwana niemal wprost z mojej ukochanej powieści Kinga, oczywiście zaserwowana przez autora w oryginalny dla niego sposób. Z drugiej strony Witchdoctor. Zamknięty w sobie pijaczyna, który próbuje utopić wszystko w kolejnych butelkach wódki. Osobnik władająca olbrzymią potęga, ogrom której przeraża jego samego. Zaznaczę, że jest on moją ulubioną postacią w całej historii. Śmiem twierdzić, że ich wspólny blask przyćmiewa nawet głównych bohaterów powieści, czyli trójkę rodzeństwa - Mariannę, Aleksa i Ewelinę. Koniecznie trzeba też wspomnieć o Andrzeju, który jest niesamowicie ważną postacią dla całej fabuły. Ciężko mi się do niego odnieść, dla mnie to taki trochę Tadeusz z Torunia, który potrafi wykorzystać wszystkich dla swoich celów.

Podsumowując, wielokrotnie podczas lektury miałem wrażenie, że nie czytam Grześka Gajka, tylko jakąś zagubioną powieść Clive'a Barkera. I niech to będzie najlepsza rekomendacja, bo autor po raz kolejny pokazał olbrzymią klasę i stworzył niesamowitą opowieść balansująca na granicy horroru i dark fantasy. Z całego serducha polecam!!!

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu IX.

Panie i Panowie, za mną kolejne spotkanie z lekturą od Wydawnictwa IX. Nie wiem jak to jest, nie potrafię określić jakim kluczem kieruje się Krzysiek (szef Dziewiątki) wybierając utwory do opublikowania, ale pojadę teraz trochę wazeliną, jestem pod ogromnym wrażeniem szóstego zmysłu który musi posiadać, bo nie przeczytałem do tej pory złej książki z jego wydawnictwa. Baaa,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
686
109

Na półkach:

Nie wiem co autor pił w czasie pisania ale naprawde slabo wyszlo. Piersze i ostanie spotkanie z Panem Gajkiem.

Nie wiem co autor pił w czasie pisania ale naprawde slabo wyszlo. Piersze i ostanie spotkanie z Panem Gajkiem.

Pokaż mimo to

avatar
676
674

Na półkach:

Przychodzę z kolejną lekturą, która sprawia, że trzeba nieco wytężyć mózgownice, by się w niej pogrążyć.

Powieść z elementami dark fantasy. Mamy tutaj zwykłych ludzi otoczonych codziennością. Nie może zabraknąć dość mrocznych postaci takich jak Witchdoktor, który odprawia swojego rodzaju rytuały. W tym się specjalizuje. Jest czarownikiem, ale i doktorem - uzdrowicielem. Desmond Mack natomiast jest wokalista zespołu bluesowego. Sam klub, w którym gra koncert jest dość mroczny,a nawet dziwny.

Cała książka jest w dość mrocznym dla mnie klimacie, co nadaje jej niezłego klimatu. Na początku bałam się, że to nie dla mnie, że zwyczajnie mnie to nie wciągnie. W końcu nie czytam fantastyki. Jednak autor w taki sposób ukazuje Witchdoktora, że nie sposób sobie nie wyobrazić realności tej postaci. Wszystko staje się takie normalne, realne. Takie miałam wrażenie, że autor umie zaopiekować się wyobrażeniami czytelnika i nadać im realności.
Zdecydowanie 7⭐/10. Koniecznie muszę zagłębić się w ten gatunek literacki, bo po paru książkach czuję się zachwycona.

Przychodzę z kolejną lekturą, która sprawia, że trzeba nieco wytężyć mózgownice, by się w niej pogrążyć.

Powieść z elementami dark fantasy. Mamy tutaj zwykłych ludzi otoczonych codziennością. Nie może zabraknąć dość mrocznych postaci takich jak Witchdoktor, który odprawia swojego rodzaju rytuały. W tym się specjalizuje. Jest czarownikiem, ale i doktorem - uzdrowicielem....

więcej Pokaż mimo to

avatar
505
498

Na półkach:

Pierwsza książka z Wydawnictwa IX, którą przeczytałam (na szczęście kolejne czekają na półce). Książka przeczytana w ramach eksperymentu - ile jestem w stanie przeczytać tylko w drodze do i z pracy. Do tej pory w pionie o godzinie 4:50 była mnie stanie trzymać tylko ekstrema do czasu w/w powieści. Świetna, wciągająca , bardzo przyjemna lektura.

Pierwsza książka z Wydawnictwa IX, którą przeczytałam (na szczęście kolejne czekają na półce). Książka przeczytana w ramach eksperymentu - ile jestem w stanie przeczytać tylko w drodze do i z pracy. Do tej pory w pionie o godzinie 4:50 była mnie stanie trzymać tylko ekstrema do czasu w/w powieści. Świetna, wciągająca , bardzo przyjemna lektura.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    47
  • Przeczytane
    35
  • Posiadam
    11
  • 2021
    3
  • Horror
    3
  • Ebook
    2
  • AudioBook
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Horror
    1
  • Posiadam Nie Czytałem
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ziemia nieświęta


Podobne książki

Przeczytaj także