Uncelek

Profil użytkownika: Uncelek

Lublin Mężczyzna
Status Czytelnik
Aktywność 3 dni temu
485
Przeczytanych
książek
486
Książek
w biblioteczce
328
Opinii
2 373
Polubień
opinii
Lublin Mężczyzna
Dodane| Nie dodano
"Wszyscy jesteśmy księgami krwi, pod śnieżną bielą kart tętni krew gotowa wytrysnąć szkarłatną fontanną"

Opinie


Na półkach:

Moi Drodzy
➡️Czekałem bardzo na rozpoczęcie serii ASTROGATORZY od IX-tki. Bardzo, bardzo. Niczego tak nie kocham, jak klasyki, czy to grozy czy fantastyki. A tutaj IX-tka zapowiadała prawdziwe perły. Perły z lamusa. Czy dotrzymała słowa? No jasne, że dotrzymała, bo Krzysiek to najbardziej słowny wydawca, jakiego znam. Ok, to skoro to już ustaliliśmy - kilka słów o książce 😁
➡️Przede wszystkim to, co kocham - klimat retro! Przepiękny język, elegancki, ozdobny, niezwykły, czuję, jakbym wnikał w dawno minioną epokę! Powieść wydana w 1929 roku i to się czuje w każdej literce, w każdym zdaniu, w każdej metaforze! Bez mała jakbym czytał Wellsa albo "Świat zaginiony" Conan Doyle'a. To po prostu wspaniałe!
➡️Wytworzenie kilograma złota kosztuje dolara? Och, jak ja uwielbiam takie utopie. Jak ja szanuję takie naiwności, które wbrew temu, czym się wydają, pozwalają nam na uświadomienie sobie pewnych istotnych społecznie spraw. A jakich? Że człowiek to istota słaba i uzależniona. Że geniusz nie zawsze może wcielić w życie swoje genialne projekty. Że wszystko jest bardziej skomplikowane, niż to się wydaje na pierwszy rzut oka. A sprawa ze złotem to nic, to zaledwie mimochodem rzucone hasło w tej powieści. Kocham starą, dobrą fantastykę właśnie za to, że ma coś do przekazania, że ma jakąś misję, poza zwykłą rozrywką i blichtrem efektów specjalnych, co ma miejsce niestety obecnie w większości przypadków. "Telewizor Orkisza" jest idealnym przykładem tego, czym powinna być fantastyka naukowa. I tego, czym obecnie nie jest.
➡️"Trzej uczeni amerykańscy wynaleźli sposób rozkładania atomów na elektrony." A zatem tak. Energia drzemiąca w atomie. Widzenie i odczuwanie na dowolną odległość. Podróże międzyplanetarne. Czyżby to książka Verne'a?! O rany, jakież to jest piękne. Jakie to jest stare, jakie delikatne, z jakim sznytem klasyki. Jakaż to szkoda, że Polacy tak piszący nie znaleźli się w panteonie największych sław klasycznej fantastyki. Czytałem z rozdziawioną japą i wołałem o więcej. I już nie mogę się doczekać na kolejne perły "Astrogatorów"!
➡️Idee tu przedstawiane w dzisiejszych czasach w części stały się rzeczywistością. Na czym opierał swoje pomysły Autor? Skąd miał takie właśnie dane, które pozwalały mu wysnuć tak nieprawdopodobne, a jednak, jak się okazuje bliskie prawdy pomysły? To jest po prostu cudowne! Wgłębiać się w te dawne, zdawać by się mogło nieprawdopodobne rojenia, wiedząc to, co już teraz wiemy i widzimy.
➡️"Bogactwo nie jest i nie powinno być wszystkim dla człowieka."
Co osobiście bardzo doceniam w prawdziwej fantastyce - to, że przemyca ona w swoich treściach pewne uniwersalne prawdy moralne, które, chociaż powszechnie znane, rzadko są stosowane i wcielane w życie. Kiedy pojawiają się wplecione hasła patriotyzmu, dobra ludzkości, wspólnego dobra, szacunku do człowieka i wiele, wiele innych - wiem wtedy, że na pewno mój wybór lektury, powiem więcej - gatunku był wyborem dobrym. Nie szkodzi wcale, że niektóre ze stwierdzeń są naiwne, ba, nawet utopijne - mimo tego poruszają w czytelniku właściwą strunę duszy i być może dzięki temu sprawią, że ktoś albo coś dobrego uczyni albo po prostu stanie się lepszym człowiekiem. Tak, wiem, to naiwne. Cóż, pozwólcie mi pozostać naiwnym.
➡️Nie dziwne jest, że przez lata książka ta pogrążona była w zapomnieniu. Wszak hasła, które się w niej pojawiają, humanistyczne idee i słowa o zagrożeniu ze wschodu bez wątpienia nie nadawały się do proklamowania w komunistycznej na wskroś Polsce. Ten czas minął. I teraz jest IX-tka, której zawdzięczamy możliwość zapoznania się z tym retro arcydziełem fantastyki.
"Wyjątkowe bowiem jest położenie Polski w Europie: od wschodu grozi nam ciągle zalew Eurazji, dyszącej żądzą pożogi rewolucyjnej, od zachodu zaś groźna Mitropa, spragniona odwetu, zazdrosnym okiem patrzy na rozkwit i potęgę Polski."
➡️Rzadkością jest obecnie, w literaturze współczesnej tak nieskrępowane mówienie o miłości do Ojczyzny, jakby to była rzecz wstydliwa, przebrzmiała i zbyteczna czy nawet zaściankowa. Cóż, każdy ma prawo do własnych na tę sprawę zapatrywań, jednak moje są bardzo zbieżne z tym, co miałem okazję przeczytać w "Telewizorze Orkisza" i tym bardziej ta powieść przypadła mi do gustu.
➡️Czyż nie byłoby wspaniałe móc skierować swój wzrok w dowolny punkt na Ziemi a nawet we wszechświecie? Jakie to daje możliwości! Ile dobrego można zrobić i oczywiście jaką potęgą można się stać, posiadając taki wynalazek. Nic dziwnego zatem, że w pewnym momencie historia ta staje się historią szpiegowską, chwilami politycznym thrillerem, co tylko dodaje jej rysu. Jest przy tym cokolwiek naiwna, ale tą uroczą naiwnością klasycznej fantastyki, która zawsze mnie rozczula.
➡️Moi Drodzy, Wydawnictwo IX po raz kolejny wydało książkę, która jest w całości niezwykła. Porusza się w rejonach, które kocham, używa języka, który uwielbiam, w klimacie, za którym przepadam. Promuje pewne wartości, które i dla mnie są istotne. A to wszystko w afmosferze świetnej, polskiej retro fantastyki i w znakomitej oprawie!
UZJ (Uncelkowy Znak Jakości) w pełni zasłużony 😊

Moi Drodzy
➡️Czekałem bardzo na rozpoczęcie serii ASTROGATORZY od IX-tki. Bardzo, bardzo. Niczego tak nie kocham, jak klasyki, czy to grozy czy fantastyki. A tutaj IX-tka zapowiadała prawdziwe perły. Perły z lamusa. Czy dotrzymała słowa? No jasne, że dotrzymała, bo Krzysiek to najbardziej słowny wydawca, jakiego znam. Ok, to skoro to już ustaliliśmy - kilka słów o książce...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

➡️Pierwsze, co od razu mogę powiedzieć - w powodzi wielu beznadziejnie brzmiących tytułów ten tytuł po prostu się wyróżnia. Sugeruje nostalgię, sugeruje wspomnienia, sugeruje coś smutnego i jednocześnie pięknego. Czy tak właśnie się okazało?
➡️Już wstęp powiedział mi, że się nie myliłem. Wystarczyły trzy strony, żebym całkowicie odleciał. Dzięki pięknu zawartemu w tych strofach. Dzięki metaforom smutnym i gorzkim. Dzięki porównaniom wyrywającym z piersi westchnienie. Język tej powieści jest jej ornamentem. Zdobi ją, czyni unikatową, wzrusza. Tego właśnie oczekiwałem.
➡️"To nie upływający czas wysysał z nich życie, lecz świadomość, że stali się niepotrzebni."
Cóż, nie chcę Was rozczarować, ale ta książka jest o ludziach. Może myśleliście, że to kamienica będzie głównym bohaterem? Przyznajcie się. I w sumie mielibyście rację. Bo kamienica to nie tylko cegły, okna i dach. Kamienicę tworzą ludzie, którzy w niej mieszkają. Tak jak każdy, absolutnie każdy dom tworzą jego mieszkańcy. I wiem, że to banał. Tylko że Anna potrafi taki banał wyrazić w takich słowach, że moje serce mięknie, a moja dusza się otwiera. I zaczynam wreszcie w tym banale dostrzegać istotę prawdy. Tylko że to jest Ania. Ona to potrafi. Dlatego ja Wam tu wprost napiszę - nie czytajcie tej książki, jeśli nie chcecie się wzruszyć. A jeśli chcecie - nawet nie zauważycie, kiedy Wam łzy popłyną. Tam w środku.
➡️Każda ściana ma do opowiedzenia własną, niepowtarzalną historię. Każdy pyłek kurzu coś tu znaczy. Każdy odłamek futryny przeradza się w czyjąś tragedię. Nic nie jest zbyteczne. Wiecie, co najbardziej podziwiam w książkach Anny? Niezwykłą wrażliwość. Wrażliwość na człowieka, na jego smutki i radości, na ból utraty, na gorzki smak przemijania. Dlatego tak bardzo te książki cenię. Dlatego uważam, że Ania jest ewenementem na naszym rynku literackim. Jest zjawiskiem, które trzeba cenić, które trzeba szanować i które, przede wszystkim, trzeba czytać.
➡️Żadne inne słowo tak bardzo mi nie pasuje do tej powieści Ani (i nie tylko do tej) jak nostalgia. Jak tęsknota za czasem dawno minionym. Jak pragnienie przywołania chwil, które minęły. Chwil, które z perspektywy czasu wydają się ważne, wydają się istotne, chociaż może kiedyś wcale takie istotne nie były. Teraźniejszość zmienia całkowicie nasze spojrzenie na przeszłość. Dochodzi do przewartościowania zjawisk, do zmiany punktu widzenia. Co było zwykłe - staje się niezwykłe. Co było tragedią - staje się ledwo muśnięciem wiatru na rozgrzanej twarzy. Ale wszystko to, każda jedna chwila - stanowią całość, która nas tworzy. Która czyni nas takimi, jakimi jesteśmy dziś, teraz, w tej chwili. A wszystkie te chwile zebrane są w jednej kamienicy. Która trwa i która jest symbolem. Symbolem naszej jaźni, naszego bagażu wspomnień, naszej, takiej czy innej - przeszłości. Naszej osobowości.
➡️Każda historia opowiedziana przez ściany kamienicy mogłaby być własną powieścią. Każde słowo, które tu pada mogłoby być zdaniem, a każde zdanie - akapitem. Język, którym się posługuje Autorka nie pierwszy raz wprawia mnie w drżenie i oczekiwanie. Co kryje się za następnymi drzwiami? Co kryje się za kolejną wizytówką, teraz już wyblakłą i wypłowiałą, a kiedyś szykowną i elegancką. Czy tym właśnie jesteśmy? Wizytówkami na drzwiach, błyszczącymi krótki czas, a później powoli pokrywającymi się kurzem i zapomnieniem?
Kto o nas pamięta? Jeden dobry człowiek, który w swej codziennej szlachetności, niewymuszonej, płynącej z serca - potrafi spojrzeć na nas innym okiem? Podczas gdy reszta widzi tylko ruinę tego, co było, zaledwie zarys, przykurzony i zamglony, niewyraźny kształt dawnej świetności?
➡️Starość stoi za progiem i wyciąga swoje powyginane ręce. Wspomnienia są naszym chlebem powszednim. Radość małych dzieci, miłość żony czy męża odbijają się w powybijanych szybach okien. Wystarczy spojrzeć pod innym kątem, a staną się zupełnie czym innym - płaczem niemowlęcia, sznurem wisielca, morderstwem w afekcie. Starość rządzi się swoimi prawami. I jedno tylko jest w niej piękne - nostalgia. Coraz ostrzejsze wspomnienia, coraz lepiej widoczne szczegóły, które kiedyś, dziesiątki lat temu nam umknęły jako nieistotne i nieważne. A teraz okazują się kluczem. Kluczem, który pozwala nam wejść do kamienicy naszego życia.
"Jednak każda ze ścian, które dotykałem, pamiętała płacz Wiśniewskiej, gdy w snach nawiedzały ją wspomnienia, a jedno szczególnie."
Tak właśnie opowiada kamienica, a każde wspomnienie jest tym jedynym, najważniejszym, chociaż wcale niekoniecznie chcianym. Bo tak to już jest ze wspomnieniami, że pamiętamy nie tylko te przyjemne, choćbyśmy nie wiem jak starali się te złe z pamięci wypierać.
"To na pewno nie oni".
➡️Delikatne muśnięcia niesamowitości, kryjące się w podmuchach wiatru, skrzypnięciach zardzewiałych zawiasów, dotknięciach chłodu na karku.
"Nie było duszno, choć coś go otaczało z każdej strony i gniotło aż do tępego bólu kości, przypominającego ten, gdy się przemarznie."
Zapach wyczuwalnej obecności dawno zmarłych, objawiającej się nagłym zimnem w upalne lato, szeptami za plecami ("Niech was ciemność pochłonie.") - te świetne wkomponowane w całość mroczne detale tworzą niezwykły klimat, który czyni tę powieść bardzo doznaniową, niezwykle sensualną.
Powieść doznaniową tak bardzo, jak wyprawa Kryspina i Kordiana do piwnicy, która podniosła mi wszystkie włosy na karku i kazała wstrzymać oddech. To właśnie groza, która zawsze mnie uwodzi i wciska się prosto w serce, zupełnie niespodziewanie i cicho, łapie za krtań i nie chce puścić. Żywy strach. Niematerialna groza wpływająca na materię.
"Ale to nie byli oni, ale wciąż oni. Jakby coś ich wołało."
Niektórzy pisarze grozę mają we krwi. Anna tak właśnie ma. Niektórzy potrafią to jeszcze przelać na papier. Anna to potrafi.
➡️"Doceniliby ją, gdyby umarła - myślała czasem, ale bała się, że to kłamstwo."
Czemu tak często jest za późno? Czemu nie umiemy kochać innych, gdy są tuż obok? Czemu kochamy ich dopiero, gdy stają się wspomnieniem, coraz bardziej niewyraźnym z upływem czasu, a jednak ciągle kurczowo trzymającym się naszych myśli. Wyidealizowanym. Wiecznie obecnym, jak ta melodia, która od rana potrafi wejść do głowy i zmusza nas do wystukiwania rytmu w autobusie, w pracy, w domu, nieświadomie, aż do bólu nerwów. Czy to wspomnienia mają nam nadawać rytm życia? Czy to minione, co nie chce odejść ma być najważniejsze?
➡️"Kroczysz w ciemność, synu."
I to też widziała kamienica. Ciemność. Ludzką podłość. Rosnącą nienawiść. Okrucieństwo. Złość. I cierpliwie wchłaniała wszystko w swoje ściany. Przyjmowała w siebie, jak obiektywny kronikarz. Żeby kiedyś, po latach opowiedzieć. Wtedy, kiedy już kto miał umrzeć - umarł, kto miał się powiesić - wisiał, a kto miał żyć - wyjechał.
➡️I tylko Ania w takie właśnie strofy potrafi jeszcze wpleść humor, błyski takiego humoru, że ja naprawdę śmiałem się, głośno i serdecznie, chociaż ani przez chwilę nie przypuszczałem, że przy tej lekturze śmiać się będę. To jest, proszę Państwa klasa i maestria.
➡️A łzy Wiśniewskiej wsiąkają w poręcze schodów. A wymioty Kazika wrastają w popękane podłogi kamienicy. A dym z papierosów Ciesiółki płynie i płynie i czyni go świadkiem tylu żyć. I jeszcze "dwoje ludzi, których samotności wypełniały cały pokój, przenikały przez ściany, owijały się wzajemnie jak wstęgi, lecz nigdy nie plątały, nie zespalały się ze sobą..."
A kamienica obserwuje i zapamiętuje. Mijają lata. Tłuste i chude, pełne śmiechu (rzadziej) i melancholii (znacznie częściej). Kiedyś ktoś napisze o tym wszystkim książkę. Świetną książkę. O ludziach, o życiu, o przemijaniu, o codzienności. O mroku. I ktoś się nią zachwyci. Niejedna osoba. Tą codziennością, tak inną od naszej, a jednak taką samą.
➡️Każda z opowieści, do których dostaniecie się po zbutwiałych schodach chwyci Was za serce. Każda będzie inna, ale na wskroś prawdziwa. Każda pokaże Wam świat, który chociaż przeminął - dalej trwa. Czyż to właśnie nie jest wieczność? Przemijanie jest ułudą, a trwanie prawdą najprawdziwszą. Każdy ma taką kamienicę. I każdy ma takie schody. Które, mimo że zbutwiałe - nadal, coraz częściej, im jesteśmy starsi - są używane. Dlaczego tak jest? Nikt nie chce odchodzić. Tak do końca. Chcemy, żeby został po nas ślad, wspomnienie, czy to w sercach bliskich, czy nawet wrogów. A jeśli ten ślad zostanie - wtedy możemy powiedzieć - ja żyłem! Ja tutaj trwałem! Miałem swoje życie, swój czas, tak jak ty masz teraz swój. Mój czas przeminął, jako i twój przeminie. Ale "non omnis moriar". Zawsze pozostaniesz gdzieś tam, czy to w sercu drugiego człowieka, czy to w murach kamienicy, a może jeszcze gdzieś indziej. Choćby w książkach. Ja wiem na pewno, że "Po zbutwiałych schodach" zostanie ze mną już na zawsze. I tak samo będzie z Wami. A moja ocena 10/10 i UZJ (Uncelkowy Znak Jakości). Dziękuję Aniu!

➡️Pierwsze, co od razu mogę powiedzieć - w powodzi wielu beznadziejnie brzmiących tytułów ten tytuł po prostu się wyróżnia. Sugeruje nostalgię, sugeruje wspomnienia, sugeruje coś smutnego i jednocześnie pięknego. Czy tak właśnie się okazało?
➡️Już wstęp powiedział mi, że się nie myliłem. Wystarczyły trzy strony, żebym całkowicie odleciał. Dzięki pięknu zawartemu w tych...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Powiernik diabła Ed Brubaker, Sean Phillips
Ocena 7,6
Powiernik diabła Ed Brubaker, Sean P...

Na półkach:

"Kiedy myślę o połowie lat 80, stają mi przed oczami tanie narkotyki i kapele, których zdecydowanie nie spodziewałem się słyszeć do końca swoich dni. Ich wielkie tapiry i głośne klawisze. Automaty perkusyjne. Depeche Mode, Duran Duran... Muzyka do wciągania koksu i składania pustych obietnic."
➡️Moi Drodzy, Ed i Sean nadal w formie! To jedno z najlepszych komiksowych otwarć, jakie czytałem.
"1985 to był kiepski rok."
"Crack zmiatał wszystko na swojej drodze."
"Tymczasem grube ryby - producenci, gwiazdy filmowe, dupki z Wall Street... Wszyscy ważniacy wciągali kreski w restauracyjnych kiblach Hollywoodu i Beverly Hills."
Ethan Reckless wplątuje się w kolejną mroczną historię.
"Gdybyś nie skopał sprawy, dawno byłoby po nim."
➡️Reckless zbiera po pysku, oddaje co może z nawiązką. I dalej jest człowiekiem od wyciągania innych z kłopotów. I wpadania w nie na każdym kroku.
"Z jakiegoś powodu to zawsze musieli być skinheadzi."
I chociaż ma twardy łeb i jest wytrzymały, to niejeden raz krew tryska strumieniami. Po obu stronach.
"Dobra, bierzmy się za tego skurwiela."
➡️Poza tym, że jest krwawo i dosadnie, jest też obyczajowo i jak zwykle u Eda - nostalgicznie. Wspomnienia są osią tej historii.
"Programy, które oglądałem z tatą, kiedy byłem mały. Zanim świat się spierdolił i nas poróżnił."
Podły świat. Podli ludzie. Ludzie zagubieni, którzy szukają i nie znajdują.
➡️Wiecie co tu jest zajebiste? To, jak Brubaker opisuje krok po kroku proces. Skojarzenie, myśl, wspomnienie. To, co się dzieje w głowie głównego bohatera. To duża część komiksu i to jego siła. Petarda!
➡️Rysunki bez zmian - lekko niestaranna kreska, bez nadmiaru jaskrawości, plamy krwi nadają wyrazu kadrom. Ponuro, ale i tak jakoś duchowo. W sensie uduchowienia. Cudo.
Kończąc - tom drugi trzyma poziom i nadal jest świetnie i tak jak lubię. Chyba nawet lepiej. Bardzo noir. Moja ocena 9/10 i K-UZJ (Komiksowy Uncelkowy Znak Jakości). Ogień!
PS. Dałbym głowę, że widziałem kiedyś film na podstawie tej historii. I był mroczny jak noc.

"Kiedy myślę o połowie lat 80, stają mi przed oczami tanie narkotyki i kapele, których zdecydowanie nie spodziewałem się słyszeć do końca swoich dni. Ich wielkie tapiry i głośne klawisze. Automaty perkusyjne. Depeche Mode, Duran Duran... Muzyka do wciągania koksu i składania pustych obietnic."
➡️Moi Drodzy, Ed i Sean nadal w formie! To jedno z najlepszych komiksowych...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Uncelek

z ostatnich 3 m-cy
Uncelek
2024-04-30 16:38:21
Uncelek ocenił książkę Telewizor Orkisza na
8 / 10
i dodał opinię:
2024-04-30 16:38:21
Uncelek ocenił książkę Telewizor Orkisza na
8 / 10
i dodał opinię:

Moi Drodzy
➡️Czekałem bardzo na rozpoczęcie serii ASTROGATORZY od IX-tki. Bardzo, bardzo. Niczego tak nie kocham, jak klasyki, czy to grozy czy fantastyki. A tutaj IX-tka zapowiadała prawdziwe perły. Perły z lamusa. Czy dotrzymała słowa? No jasne, że dotrzymała, bo Krzysiek to najbardziej ...

Rozwiń Rozwiń
Telewizor Orkisza Marian Dąbrowa
Średnia ocena:
7 / 10
8 ocen
Uncelek
2024-04-18 16:25:42
Uncelek ocenił książkę Po zbutwiałych schodach na
10 / 10
i dodał opinię:
2024-04-18 16:25:42
Uncelek ocenił książkę Po zbutwiałych schodach na
10 / 10
i dodał opinię:

➡️Pierwsze, co od razu mogę powiedzieć - w powodzi wielu beznadziejnie brzmiących tytułów ten tytuł po prostu się wyróżnia. Sugeruje nostalgię, sugeruje wspomnienia, sugeruje coś smutnego i jednocześnie pięknego. Czy tak właśnie się okazało?
➡️Już wstęp powiedział mi, że się nie myliłem. W...

Rozwiń Rozwiń
Po zbutwiałych schodach Anna Musiałowicz
Średnia ocena:
8.6 / 10
21 ocen
Uncelek
2024-04-09 20:27:47
Uncelek ocenił książkę Powiernik diabła na
9 / 10
i dodał opinię:
2024-04-09 20:27:47
Uncelek ocenił książkę Powiernik diabła na
9 / 10
i dodał opinię:

"Kiedy myślę o połowie lat 80, stają mi przed oczami tanie narkotyki i kapele, których zdecydowanie nie spodziewałem się słyszeć do końca swoich dni. Ich wielkie tapiry i głośne klawisze. Automaty perkusyjne. Depeche Mode, Duran Duran... Muzyka do wciągania koksu i składania pustych obietn...

Rozwiń Rozwiń
Powiernik diabła Ed BrubakerSean Phillips
Cykl: Reckless (tom 2)
Średnia ocena:
7.6 / 10
31 ocen
Uncelek
2024-04-06 20:04:09
Uncelek ocenił książkę Wigilijna zagadka na
9 / 10
i dodał opinię:
2024-04-06 20:04:09
Uncelek ocenił książkę Wigilijna zagadka na
9 / 10
i dodał opinię:

➡️Malutka wyspa. Kilkoro ludzi, absolutnie się od siebie różniących. Zamknięte środowisko, odcięte od świata. Tajemnica. Sztorm. Niebezpieczeństwo. Ekscentryczny miliarder. Morderstwo. Jestem zachwycony. Dlaczego? Dlatego, że kocham tajemnice, zamknięte środowiska i zróżnicowanych bohateró...

Rozwiń Rozwiń
Wigilijna zagadka Małgorzata Starosta
Średnia ocena:
7.1 / 10
156 ocen
Uncelek
2024-04-04 19:21:26
Uncelek ocenił książkę Reckless na
9 / 10
i dodał opinię:
2024-04-04 19:21:26
Uncelek ocenił książkę Reckless na
9 / 10
i dodał opinię:

Moi Drodzy
➡️Kiedy widzę na okładce nazwiska Brubaker/Phillips, to od razu czynię założenie, że to będzie zajebista rzecz. I jak dotąd nigdy się nie pomyliłem. Dlatego jak ohoho już dość dawno temu zobaczyłem zapowiedzi nowej serii tego duetu, ślinka mi pociekła i to jak. Tymczasem jest ja...

Rozwiń Rozwiń
Reckless Ed BrubakerSean Phillips
Cykl: Reckless (tom 1)
Średnia ocena:
7.6 / 10
31 ocen
Uncelek
2024-03-30 16:14:20
Uncelek ocenił książkę Hillbilly. Tom 1 na
9 / 10
i dodał opinię:
2024-03-30 16:14:20
Uncelek ocenił książkę Hillbilly. Tom 1 na
9 / 10
i dodał opinię:

"Stałem tam, zastanawiając się, skąd tyle nienawiści i śmierci. Odpowiedź jest prosta, bo ludzie są ciemni, nic nie wiedzą i tyle."

➡️I tak! W końcu po legendarnym "The Goon" (uwielbiam!) doczekałem się kolejnego komiksu Powella. I powiem krótko - warto było czekać! Warto jak jasna choler...

Rozwiń Rozwiń
Hillbilly. Tom 1 Eric Powell
Cykl: Hillbilly (Nagle!) (tom 1)
Średnia ocena:
7.6 / 10
10 ocen
Uncelek
2024-03-26 18:06:32
Uncelek ocenił książkę Burza na
7 / 10
i dodał opinię:
2024-03-26 18:06:32
Uncelek ocenił książkę Burza na
7 / 10
i dodał opinię:

➡️Sunya Mara (nie znana mi do tej pory kompletnie, absolutnie i w ogóle) stworzyła ot tak pstryk opowieść, która Was wciśnie w fotel, wciągnie w wir intryg i wrzuci w sieć spisków. Klątwa i nadzieja. Radość zwycięstwa i gorycz porażki. Powieść dość długa (447 stron, chociaż jak na fantasy ...

Rozwiń Rozwiń
Burza Sunya Mara
Cykl: The Darkening (tom 1)
Średnia ocena:
7.6 / 10
86 ocen
Uncelek
2024-03-25 17:06:33
Uncelek ocenił książkę Sprawa lorda Rosewortha na
9 / 10
i dodał opinię:
2024-03-25 17:06:33
Uncelek ocenił książkę Sprawa lorda Rosewortha na
9 / 10
i dodał opinię:

➡️Moi Drodzy,
Gosia popełniła właśnie książkę, która, z jej dotychczasowych, zresztą znakomitych powieści - przemawia do mnie najbardziej! Najbardziej i kropka! Otóż to właśnie!
➡️A dlaczego? Lecimy:
1. Niesamowity klimat retro, na dodatek w środowisku brytyjskiej arystokracji - bardziej...

Rozwiń Rozwiń
Sprawa lorda Rosewortha Małgorzata Starosta
Średnia ocena:
7.5 / 10
286 ocen
Uncelek
2024-03-24 16:36:20
Uncelek ocenił książkę Strychnica na
9 / 10
i dodał opinię:
2024-03-24 16:36:20
Uncelek ocenił książkę Strychnica na
9 / 10
i dodał opinię:

"Tak, John kochał książki bardziej od ludzi, chociaż nie potrafił czytać."

Moi Drodzy
➡️Czytałem do tej pory dwie książki Marka. Przesmyk i Bezmiłość. Obie świetne. Obie nieoczywiste. I mam z Markiem takie zdjęcie, że lepszego nie ma nikt 🙈 Ale dobra, nie miało być o zdjęciach.
➡️Przyzn...

Rozwiń Rozwiń
Strychnica Marek Zychla
Średnia ocena:
7.4 / 10
229 ocen
Uncelek
2024-03-13 17:05:16
Uncelek ocenił książkę Kruchy lód na
9 / 10
i dodał opinię:
2024-03-13 17:05:16
Uncelek ocenił książkę Kruchy lód na
9 / 10
i dodał opinię:

"„Nie ma jednej sprawiedliwości, każdy ma własną."

➡️Marek Smuga. Bohater na miarę Berga czy Abella. Z przeszłością, z przejściami, niejednoznaczny, absolutnie nie czarno-biały. Bohater, który w atmosferze skandalu odszedł ze służby. W poprzedniej części poznaliśmy go, jak układał sobie ...

Rozwiń Rozwiń
Kruchy lód Krzysztof Bochus
Cykl: Marek Smuga (tom 2)
Średnia ocena:
7.8 / 10
230 ocen

ulubieni autorzy [2]

Michael Connelly
Ocena książek:
6,9 / 10
65 książek
4 cykle
211 fanów
Katarzyna Kowalewska
Ocena książek:
7,3 / 10
10 książek
1 cykl
14 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
485
książek
Średnio w roku
przeczytane
40
książek
Opinie były
pomocne
2 373
razy
W sumie
wystawione
466
ocen ze średnią 8,3

Spędzone
na czytaniu
2 994
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
44
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]