Japońskie fascynacje
- Kategoria:
- publicystyka literacka, eseje
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Adam Marszałek
- Data wydania:
- 2020-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-01-01
- Liczba stron:
- 400
- Czas czytania
- 6 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381801379
„Słowa pisarzy, barwy drzeworytów, obrazy filmowe i telewizyjne składają się na urozmaiconą mozaikę Japonii, jaką tworzyłem na marginesie pracy naukowej i dydaktycznej. I tak od lat 60. XX wieku powstawały recenzje, szkice, eseje, artykuły publikowane w popularnych czasopismach ogólnopolskich. Teksty te dziś są zapomniane i raczej niedostępne. Dlatego zdecydowałem się je ożywić, załączając po części do esejów ogłaszanych na portalu internetowym pisarze.pl. Jednak większość tekstów zebranych w tej książce powstała w ostatnich dwóch latach dzięki zachęcie krytyka Janusza Termera i redaktora naczelnego portalu pisarze.pl Bohdana Wrocławskiego.
Bardzo ważnym źródłem esejów były również programy specjalne, emitowane przez japońską telewizję publiczną NHK, które udostępnił mi Tatsuhiko Toho, profesor Polsko-Japońskiej Akademii Komputerowej w Warszawie. W ten sposób zebrałem ponad 300 stron tekstów, które postanowiłem udostępnić miłośnikom kultury, a przede wszystkim literatury japońskiej”.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 9
- 3
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Ja wiem, że czepianie się nestora polskiej japonistyki nie jest szczególnie na miejscu. Ja wiem, że nie każdy musi być mistrzem pióra, nawet jeśli jest oprócz tego profesorem filologii obcej. Ale od naukowca można chyba wymagać minimum przyzwoitości, żeby nie powiedzieć skromności i pokory, która powinna ustrzec przed takimi wpadkami, jak "Japońskie fascynacje".
Ta obszerna książka składa się z esejów przedrukowanych z gazet wydawanych w czasach słusznie minionych, ze wspomnień młodego japonisty, który z kraju komunistycznego wpadł w nagle w świat wysoko stechnicyzowanego, kapitalistycznego społeczeństwa boomu gospodarczego, oraz z notatek robionych na marginesie japońskiego programu telewizyjnego.
Mamy tu zatem obszerny (dlaczego? no dlaczego?) dział poświęcony spotkaniom i interakcjom z pisarzami japońskimi lub ich dziełami - Mikołaj Melanowicz przetłumaczył wiele japońskich powieści na polski, można wręcz powiedzieć, że tworzył kanon literatury japońskiej w Polsce, i moje oczekiwania były naprawdę wysokie. Macie podobne? Porzućcie. Autor z kimś się spotkał, gdzieś był, ale refleksji z tego żadnych. Szczytem wszystkiego są eseje poświęcone Murakamiemu - nie wiem, czy jest to bardziej przykre, czy żenujące, ale jeśli książka ma już polskie tłumaczenie, jest znana pod jednym tytułem ("Koniec świata i Hard-boiled Wonderland"),to naprawdę nie można chociaż ujednolicić jego pisowni w obrębie jednej książki? Gdzie była korekta? Gdzie był edytor? Kto za to odpowiada?
Mamy też dział poświęcony kulturze, a jakże. na przykład rozważaniem o tym, czemu Japończycy chodzą na spektakle do Kabuki-za (żeby się pokazać, bo sztuki są niezrozumiałe i nudne). Mamy streszczenia i komentarze programów popularnonaukowych emitowanych w NHK i refleksje o konie japońskim. Mamy wreszcie takie kwiatki:
"To właśnie Kitagawa Utamaro, czyli po prostu Utamaro, był jednym z najbardziej cenionych i genialnych kronikarzy życia powabnych mieszkanek Yoshiwary, i nie tylko zresztą Yoshiwary, bowiem wielki kolorysta interesował się kobietami różnych rang społecznych i rozmaitych zawodów, choć malował najczęściej przedstawicielki kręgów rozrywkowych, jak większość malarzy epoki, twórców tzw. ukiyo-e - obrazów ulotnego życia".
Pisać może każdy, ale zdecydowanie nie każdy powinien, szczególnie jeśli zabiera się za temat, który jest porządnie opracowany, a nie ma za bardzo nic do powiedzenia, poza biciem piany. Przyjemności odcinania kuponów od swojej popularności powinien się wystrzegać głównie ten, kto właśnie na odcinanie mógłby sobie pozwolić, bo prestiż bardzo na tym cierpi i jakoś tak niezręcznie się czytelnikowi robi.
Odcinać też trzeba z wdziękiem - na przykład zadbać o przecinki, o dobrą edycję, o fajne wydawnictwo (ktoś w ogóle wie, jakiej jakości książki wydaje oficyna Adama Marszałka?) i pod zadym pozorem nie pisać, że impuls wydania swoich żenujących zapisków pochodzi z forum dla pisarzy-amatorów.
Przy okazji. Mikołaj Melanowicz został odznaczony japońskim Orderem Świętego Skarbu. Chciałabym wiedzieć, jakim orderem została oznaczona osoba odpowiedzialna za redakcję dotychczasowych publikacji Mikołaja Melanowicza, bo przepaść między tymi z korektą a tymi bez jest zatrważająca. Można koszmary w nocy mieć.
Ja wiem, że czepianie się nestora polskiej japonistyki nie jest szczególnie na miejscu. Ja wiem, że nie każdy musi być mistrzem pióra, nawet jeśli jest oprócz tego profesorem filologii obcej. Ale od naukowca można chyba wymagać minimum przyzwoitości, żeby nie powiedzieć skromności i pokory, która powinna ustrzec przed takimi wpadkami, jak "Japońskie fascynacje".
więcej Pokaż mimo toTa...