ta seria to istne arcydzieło!!!!

ta seria to istne arcydzieło!!!!

[edit]
Na początku stwierdziłam, że jest to o wiele nudniejsze niż pierwszy tom. Jednak ostatnie 100 stron to był jeden wielki plot-twist! Jak to się stało, że brak akcji przez połowę czasu, zostało tak łatwo zrekompensowane końcem? Jestem w ciężkim szoku tym co się tam stało. Najgorsze w tym wszystkim jest, że teraz w mojej głowie jest więcej pytań niż odpowiedzi.

Co również jest na plus, to w tej części bardziej zostały rozbudowane historie poszczególnych postaci, co jest na plus. Ci którzy wydawali się płytcy i zbędni w tej historii, teraz nadają jej kolorów. Najwidoczniej w rodzinie Callahan nikt nie jest tym za kogo się podaje…

[edit]
Na początku stwierdziłam, że jest to o wiele nudniejsze niż pierwszy tom. Jednak ostatnie 100 stron to był jeden wielki plot-twist! Jak to się stało, że brak akcji przez połowę czasu, zostało tak łatwo zrekompensowane końcem? Jestem w ciężkim szoku tym co się tam stało. Najgorsze w tym wszystkim jest, że teraz w mojej głowie jest więcej pytań niż odpowiedzi.

Co...

Nieźle się to czyta, trzyma poziom pierwszej części choć wielu czytelnikom nie przypadnie do gustu.

Nieźle się to czyta, trzyma poziom pierwszej części choć wielu czytelnikom nie przypadnie do gustu.

Szczerze? Książka strasznie długa, nie dzieje się prawie nic. Dopiero pod koniec jest zastrzyk adrenaliny.

Postać Olivii strasznie męcząca. Raz przedstawiona jako ofiara, następnie jako silna kobieta, a potem jako wariatka.

Słabo, nie wiem skąd taki hype nad tą serią. Pozostałe książki przeczytam chyba tylko po to, by poznać zakończenie.

Szczerze? Książka strasznie długa, nie dzieje się prawie nic. Dopiero pod koniec jest zastrzyk adrenaliny.

Postać Olivii strasznie męcząca. Raz przedstawiona jako ofiara, następnie jako silna kobieta, a potem jako wariatka.

Słabo, nie wiem skąd taki hype nad tą serią. Pozostałe książki przeczytam chyba tylko po to, by poznać zakończenie.

Dziwią mnie te wysokie ceny i pochlebne opinie bo ja strasznie się męczyłam czytając tę książkę.
Bardzo dużo wątków i występujących osób. Początkowo miałam mętlik w głowie, żeby odgadnąć kto jest kim, czyja to żona , mąż czy syn, bo autorka posługiwała się tylko imionami nie podając koligacji rodzinnych.
Mimo a może dlatego, że dużo się w tej powieści dzieje panuje w niej chaos, bo autorka ciągle przeskakuje z tematu na temat. Brak ciekawych zwrotów akcji, brak emocji i przez to panuje monotonia i dopiero końcówka jest ciekawa.
Trochę nudziły mnie niektóre tematy np. związane z kampanią prezydencką a sceny zbliżeń budziły niesmak, bo pozbawione były czułości. A do tego czasami były niedorzeczne . Np Mel wściekła na Liama najpierw z nim walczy demolując pokój, potem do niego strzela i po raz kolejny rani go w nogę a potem dopiero dziko się kochają.
Nie polubiłam żadnego bohatera, lubię silne bohaterki ale nie wariatki, które ze swoich mężów robią pantoflarzy.
Przeczytałam tą powieść na siłę, bo ukazał się tom dotyczący ich dzieci więc chciałam dowiedzieć się coś więcej o tej rodzinie ale dalszych części już raczej nie przeczytam, bo po prostu ta seria kompletnie nie jest w moim typie, chociaż bardzo lubię romanse mafijne.

Dziwią mnie te wysokie ceny i pochlebne opinie bo ja strasznie się męczyłam czytając tę książkę.
Bardzo dużo wątków i występujących osób. Początkowo miałam mętlik w głowie, żeby odgadnąć kto jest kim, czyja to żona , mąż czy syn, bo autorka posługiwała się tylko imionami nie podając koligacji rodzinnych.
Mimo a może dlatego, że dużo się w tej powieści dzieje panuje w...

Kocham bohaterów tej serii. Myślę, że nie jest to książka dla osób, które lubią słodkie romanse mafijne. Tutaj mamy brutalnych i nieprzewidywalnych bohaterów. Mamy dużo intryg, gier politycznych, zwrotów akcji. Bardzo podoba mi się narracja od strony wielu bohaterów, także tych drugoplanowych. Zdecydowanie polecam, jeśli lubię nieprzewidywalne książki🖤

Kocham bohaterów tej serii. Myślę, że nie jest to książka dla osób, które lubią słodkie romanse mafijne. Tutaj mamy brutalnych i nieprzewidywalnych bohaterów. Mamy dużo intryg, gier politycznych, zwrotów akcji. Bardzo podoba mi się narracja od strony wielu bohaterów, także tych drugoplanowych. Zdecydowanie polecam, jeśli lubię nieprzewidywalne książki🖤

Ta seria to zdecydowanie jedna z najlepszych serii na świecie,
czytając ja nie można się nudzić, Melody i Liam to niesamowita para a o ich perypetiach czyta sie z wypiekami na twarzy.
To trzeba przeczytać

Ta seria to zdecydowanie jedna z najlepszych serii na świecie,
czytając ja nie można się nudzić, Melody i Liam to niesamowita para a o ich perypetiach czyta sie z wypiekami na twarzy.
To trzeba przeczytać

Książka „The Untouchables” J. J. McAvoy to drugi tom seri "Ruthless People".
Dalsze losy Melody i Liama. To co do tej pory wypracowali jako małżeństwo nasi ulubieni bohaterowie runęło jak domek z kart. W tej książce jest wiele kłamstw, tajemnic, intryg, poznamy nowego członka rodziny. Pojawiająca się mama Mel pokrzyżuje wszystko. A najgorsze jeszcze przed nami.
Kim jest dziadek Mel?
Jak wiele pokrzyżuje w życiu bohaterów?
Gdzie przepadnie Mel?
Za co wsadzą do więzienia Liam'a?
Kto wygra wybory?
Książka jest o wiele lepsza od pierwszej. Zabieram się za czytanie części trzeciej.

Książka „The Untouchables” J. J. McAvoy to drugi tom seri "Ruthless People".
Dalsze losy Melody i Liama. To co do tej pory wypracowali jako małżeństwo nasi ulubieni bohaterowie runęło jak domek z kart. W tej książce jest wiele kłamstw, tajemnic, intryg, poznamy nowego członka rodziny. Pojawiająca się mama Mel pokrzyżuje wszystko. A najgorsze jeszcze przed nami.
Kim jest...

Pierwsza część podobała mi się bardziej, ale ta też nie była zła. Melody w tej części dalej jest su*ą, chociaż dla rodziny już coraz mniej. Nie podobało mi się przedstawienie Oliwii najpierw jako ofiary, potem jako silnej kobiety a na koniec jakiejś chorej psychicznie. Melody też czasami denerwowała mnie swoim zachowaniem. Jednak były momenty, w których naprawdę było ciekawie i mnie wciągała.

Pierwsza część podobała mi się bardziej, ale ta też nie była zła. Melody w tej części dalej jest su*ą, chociaż dla rodziny już coraz mniej. Nie podobało mi się przedstawienie Oliwii najpierw jako ofiary, potem jako silnej kobiety a na koniec jakiejś chorej psychicznie. Melody też czasami denerwowała mnie swoim zachowaniem. Jednak były momenty, w których naprawdę było...

Przeszłość okazała się kłamstwem. Melody musi rozwikłać rodzinną tajemnicę. Dzieję się naprawdę dużo.

Przeszłość okazała się kłamstwem. Melody musi rozwikłać rodzinną tajemnicę. Dzieję się naprawdę dużo.