rozwińzwiń

Relacja Arthura Gordona Pyma z Nantucket

Okładka książki Relacja Arthura Gordona Pyma z Nantucket Edgar Allan Poe
Okładka książki Relacja Arthura Gordona Pyma z Nantucket
Edgar Allan Poe Wydawnictwo: Officyna fantasy, science fiction
223 str. 3 godz. 43 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
The Narrative of Arthur Gordon Pym of Nantucket
Wydawnictwo:
Officyna
Data wydania:
2020-01-31
Liczba stron:
223
Czas czytania
3 godz. 43 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366511026
Tłumacz:
Tomasz Kłoszewski
Tagi:
powieść edgar allan poe gordon pym morze wyprawa statek przygoda
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
44 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
107
63

Na półkach: ,

Przyjemna przygodowa powieść, choć miejscami naszpikowana do bólu skomplikowaną terminologią żeglarską :) Mnie osobiście sama historia wciągnęła i z przyjemnością dałem się ponieść opisanym wydarzeniom. Motyw fantastyczny nie jest tutaj widoczny od razu, ba ! - jest praktycznie ujawniony na samym końcu książki ! Jednych taka zmiana fabularna napewno ucieszyła, innych pewnie zawiodła. Jedno jest pewne - jedyna powieść EAP dała inspirację wielu wspaniałym pisarzom (każdemu polecam zgłębić ten motyw na własną rękę :))

Przyjemna przygodowa powieść, choć miejscami naszpikowana do bólu skomplikowaną terminologią żeglarską :) Mnie osobiście sama historia wciągnęła i z przyjemnością dałem się ponieść opisanym wydarzeniom. Motyw fantastyczny nie jest tutaj widoczny od razu, ba ! - jest praktycznie ujawniony na samym końcu książki ! Jednych taka zmiana fabularna napewno ucieszyła, innych pewnie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
465
16

Na półkach: ,

Lubię opowiadania Poego, niestety powieść mnie nie urzekła

Lubię opowiadania Poego, niestety powieść mnie nie urzekła

Pokaż mimo to

avatar
868
329

Na półkach: ,

Jedyna (mini)powieść Edgara Allana Poe to zaskakujący enigmatyczny miks bildungsroman, powieści podróżniczej i fantastycznej. Dzieje podróży na biegun południowy tytułowego Artura Gordona Pyma zaczyna się jak klasyczna XIX powieść, a kończy metafizycznym znakiem zapytania.

Ze względu na brak jednoznacznych tropów, co do symboliki zawartej w utworze (szczególnie w ostatnich rozdziałach będących czymś pomiędzy względnie realistycznie przedstawioną relacją z fikcyjnej krainy a tripem na granicy jawy i snu) dzieło Poe do dziś nie daje spokoju literaturoznawcom i czytelnikom. Zakończenie jest wieloznaczne, otwarte i nie dziwą w tym kontekście pochwalne słowa Borgesa, który uznawał ten utwór za szczytowe osiągniecie Poego. Z czym się zresztą nie zgadzam, ale widzę teraz ile Argentyńczyk zawdzięcza Amerykaninowi. Sam jestem admiratorem Poego, choć wolę jednak krótsze jego formy. To jeden z moich ukochanych autorów, przy czym mam ciągłe poczucie, że i inne jego utwory są przy swej pozornej prostocie niesłychanie pojemne, by nie powiedzieć otchłanne, mówią wprost mniej niż sugerują.

Poe nigdy praktycznie nie przekracza granicy dopowiedzenia, obrysowuje kształt, tworzy kontur, rzuca cień, ale ukrywa starannie źródło światła. Sucha i rzeczowa narracja jest często wybiegiem, by zaskoczyć czytelnika niespodziewanym objawieniem nienazywalnego. Nie chodzi o horror, ale o metafizyczny lęk, dotknięcie sfery umykającej bezpośredniemu opisowi. Oczywiście rekwizyty są przy tym konwencjonalnie romantyczne aż do bólu (zamki, stany obłąkania, tragiczne miłości etc.),ale na tym polega kunszt Poego, że potrafi nimi zagrać świadomie i wskazuje - patrzcie to tylko zasłona, chodzi przecież nie o nią, a o to co za nią. To „coś” porusza raz po raz tą zasłoną a zarazem nie daje się odsłonić i zamknąć w jakikolwiek oczywisty kształt. Wiecznie nam umykając.

Jedyna (mini)powieść Edgara Allana Poe to zaskakujący enigmatyczny miks bildungsroman, powieści podróżniczej i fantastycznej. Dzieje podróży na biegun południowy tytułowego Artura Gordona Pyma zaczyna się jak klasyczna XIX powieść, a kończy metafizycznym znakiem zapytania.

Ze względu na brak jednoznacznych tropów, co do symboliki zawartej w utworze (szczególnie w ostatnich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
383
2

Na półkach:

Do książki podszedłem z niejaką ciekawością. Otóż, rysowała się przede mną nieoczywista przygoda z jednym z moich ulubionych poetów. Z początkowo ekstatycznego stanu, wyrwała mnie szybko sama książka przeradzając me myśli w uczucie, momentami, znużenia. Zaiste ciekawym są opisy budowy statków, nawigacji na morzu, jednak spodziewałem się czegoś zupełnie innego. Czegoś, szumnie zapowiadanego od początku książki, w rodzaju horroru (?) a tu, otworzywszy ją, wgłębiając się coraz bardziej w lekturę dostałem przygodę o podróży na statku (buntach, dryfowaniu). Jedynie na parunastu - parudziesięciu ostatnich stronach dostajemy opisy nieoczywistych, okrytych w niemal onirycznym śnie sytuacji. Dlaczego tak późno? Ciekawa, lecz zwykła historia o trudach morskich przygód. Momentami nużąca.

Do książki podszedłem z niejaką ciekawością. Otóż, rysowała się przede mną nieoczywista przygoda z jednym z moich ulubionych poetów. Z początkowo ekstatycznego stanu, wyrwała mnie szybko sama książka przeradzając me myśli w uczucie, momentami, znużenia. Zaiste ciekawym są opisy budowy statków, nawigacji na morzu, jednak spodziewałem się czegoś zupełnie innego. Czegoś,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1549
521

Na półkach:

Początkowo opisana pijacka przygoda Artura Pyma i jego przyjaciela Augusta w łódce podczas nagłej niepogody, która niewiele brakowało aby doprowadziła do tragedii wywołała u nich większy apetyt na morskie przygody…
I tak o to Artur potajemnie ukrywając się w ładowni na statku wielorybniczym wyrusza w podróż… Bunt załogi statku, sztormy z których ledwo uszli z życiem… Brak wyżywienia doprowadzający do kanibalizmu… Widmo statku z ludźmi zmarłymi na nagłą chorobę... Codzienna walka o przetrwanie… Aż w końcu ratuje go statek, którym wyrusza w podróż na biegun Południowy…
To czasy odkryć geograficznych, niezbadane połacie Antarktyki rozpalały wyobraźnię podróżników o istnieniu za lodowymi górami czarnego lądu i jakiegoś życia…
To całkiem ciekawa historia, momentami przerażająca z koszmarami z pogranicza jawy i snu a także zjawiskami nadprzyrodzonymi
Nie była to łatwa lektura. Słownictwo techniczne dotyczące budowy statku i szczegóły lokalizacyjne utrudniały mi lekturę ale uważam, że warto ją przeczytać bo nieźle pobudza wyobraźnię.

Początkowo opisana pijacka przygoda Artura Pyma i jego przyjaciela Augusta w łódce podczas nagłej niepogody, która niewiele brakowało aby doprowadziła do tragedii wywołała u nich większy apetyt na morskie przygody…
I tak o to Artur potajemnie ukrywając się w ładowni na statku wielorybniczym wyrusza w podróż… Bunt załogi statku, sztormy z których ledwo uszli z życiem… Brak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1079
632

Na półkach:

„Relacja Arthura Gordona Pyma z Nantucket” to książka szczególna. Przede wszystkim przyjmuje się, że jest to jedyna powieść napisana przez Edgara Allan Poe. Dla badaczy literatury czy też czytelników, poszukujących w książkach czegoś więcej niż tylko rozrywki, interesujące są także jej związki z melville’owskim opus magnum „Moby Dickiem”. Nie trzeba być ekspertem, aby w wyprawie młodego Pyma dostrzec zależności z rejsem Izmaela. Co ciekawe, to właśnie dzieło Poe było pierwowzorem. Ukazująca się na łamach „Southern Literary Messenger” i wydana w całości w 1838 roku książka, wyprzedziła wielorybniczego klasyka o kilkanaście lat. Ale nie tylko autor „Taipi” czerpał garściami z kontrowersyjnej powieści. Charles Baudelaire pisząc „Podróż na Cyterę” na nowo opowiedział scenę zjadania ludzkiego mięsa przez ptaki. Juliusz Verne w 1897 roku opublikował kontynuację historii Pyma zatytułowaną „Lodowy sfinks”. Bliżej nieznany polskiemu czytelnikowi Charles Romeyn Dake, także pokusił się o kontynuację książki Poe. „A Strange Discovery” opowiadana o relacji pewnego pacjenta z podróży. Jego współtowarzyszem był właśnie Gordon Pym. Odniesień można też szukać u H.P. Lovecrafta („W Górach Szaleństwa”),Paula Therouxa i Jorge Luis Borgesa.
Co takiego dostrzegli w niej słynni artyści, czego nie doceniła współczesna pisarzowi widownia? Bo warto zaznaczyć, że „Relacja Arthura Gordona Pyma z Nantucket” wcale nie spotkała się z ciepłym przyjęciem. Lewis Gaylord Clarke napisał o nie, że to książka „o luźnym, byle jakim stylu, rzadko odznaczającym się jakąkolwiek gracją kompozycji”. William Burton poszedł jeszcze dalej, nazywając ją „bezczelną próbą oszukania publiczności”. W tym samym tonie wypowiadali się krytycy „Metropolitan Magazin” pisząc o „marnym biznesie” i „bezczelnej próbie wykorzystywania łatwowierności ignorantów”. Efekt był miażdżący. Książka przegrała finansowo, a sam Poe począwszy od tego momentu, porzucił swoje artystyczne aspiracje na rzecz obowiązków, które miały przynieść mu zysk (pełnił między innymi rolę redaktora „The Conchologist's First Book” oraz asystenta redaktora „Burton's Gentleman’s Magazine”, który wcześniej swoją krytyką walnie przyczynił się do upadku opowieści o Gordonie Pymie).
Wróćmy jednak do wrażeń i odmiennej recepcji dzieła. Sama historia zaprezentowana w książce rozpoczyna się dość standardowo, by nie powiedzieć sztampowo. Artur Gordon Pym, narodzony w Nantucket, wraz ze swoim przyjacielem wypływają pijani w morze. Ta przygoda i jej elementy składowe: mała łódka, brak doświadczenia i stan upojenia, prawie kończy się tragedią. Niezrażeni tym chłopcy dalej podążają jedyną życiową ścieżką, jaką mogą sobie wymarzyć. Tak oto Pym wchodzi potajemnie na pokład Grampusa, gdzie ukrywa się w ładowni. I tym razem podróż nie okaże się usłana różami. Na statku dochodzi do szeregu dziwnych zdarzeń z buntem, kanibalizmem, śmiercią i wywróceniem na czele. Końcówka książki to już totalny odpływ w niezbadane, literackie terytoria. Pełno tu symbolizmu, znaków na kamieniach, zasadzek, labiryntów i mgły. W finale pojawi się nawet potężna spowita mgłą postać w kompletnej bieli.
Myślę że to właśnie niejednoznaczności książka zawdzięcza swoje późniejsze pozytywne opinie u wielu pisarzy. Tak naprawdę nie wiemy, co autor chciał nam powiedzieć na końcu. Czy Pym przeżył? A może zginął właśnie w momencie opowiadania owej historii? Może też jest to metaforyczne przedstawienie duchowej podróży? Ilu czytelników, tyle możliwych interpretacji. Ale nie tylko wieloznaczność może w „Relacji Arthura Gordona Pyma z Nantucket” zachwycać. Jak wiemy amerykański pisarz chętnie uczestniczył w różnych prasowych polemikach i ciągle poszukiwał nowych dróg w rozwoju artystycznej wizji. Swoje inspiracje czerpał nie tylko z tego co tu i teraz, ale także z odległej przeszłości. W niniejszej powieści nawiązywał parodystycznie do gatunku literatury podróżniczej, która stała się podstawą do kreacji świata przedstawionego. W przeciwieństwie do Melville’a, Poe nie pływał na morzu. Cała historia oparta jest na kilku źródłach historycznych, między innymi pracach Jeremiaha N. Reynoldsa i Benjamina Morrella. Oprócz tego dostrzec można zapożyczenia od Samuela Taylora Coleridge’a czy Daniela Defoe. Wszystkie te motywy i życiorysy Poe miesza po swojemu, dodaje wątki autobiograficzne, wykorzystuje elementy religijnego symbolizmu i powołuje się na teorię pustej Ziemi. Autor „Anioła dziwnych przypadków” żartuje, bawi się, oburza i ostatecznie pozostawia czytelnika z jednym wielkim znakiem zapytania. Stoję na stanowisku, że „Relacji Arthura Gordona Pyma z Nantucket” jest swoistą łamigłówką logiczną i dywagacją filozoficzną. Nie ma tu miejsca na jedność, spoistość czy harmonię. Zamiast nich, strony wypełnione zostały dysonansami i niejasnościami. I to do osób lubiących literackie hybrydy, atmosferę duszności i egzotyki, do wszystkich tych, którym nie straszne są intertekstualne gry rozmaitymi gatunkami literackimi i pozaliterackimi, do nich wszystkich ta książka jest kierowana. Fani bardziej rozpoznawalnych dzieł pisarza być może się zdziwią, ale na pewno nie rozczarują. Bo to nadal ten sam Poe, to samo zamiłowanie do odkrywania głębszego sensu przez eksplorowanie aberracji i dewiacji.

Recenzja ukazała się pod adresem http://melancholiacodziennosci.blogspot.com/2020/02/recenzja-relacja-arthura-gordona-pyma-z.html

„Relacja Arthura Gordona Pyma z Nantucket” to książka szczególna. Przede wszystkim przyjmuje się, że jest to jedyna powieść napisana przez Edgara Allan Poe. Dla badaczy literatury czy też czytelników, poszukujących w książkach czegoś więcej niż tylko rozrywki, interesujące są także jej związki z melville’owskim opus magnum „Moby Dickiem”. Nie trzeba być ekspertem, aby w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
745
117

Na półkach:

Trochę za dużo detali dot. budowy statków i nawigacji, ale poza tym ciekawe, choć bez chęci wracania do tej pozycji.

Trochę za dużo detali dot. budowy statków i nawigacji, ale poza tym ciekawe, choć bez chęci wracania do tej pozycji.

Pokaż mimo to

avatar
879
412

Na półkach: , , , , , , , , , , , ,

Jedno z moich ulubionych opowiadań podróżnych mistrza.
Trzyma wysoki poziom, chociaż momentami jest słabiej (albo mnie tylko nudzi opisywanie wysp i współrzędnych geograficznych?).

Niemniej fabuła na wysokim poziomie.

Jedno z moich ulubionych opowiadań podróżnych mistrza.
Trzyma wysoki poziom, chociaż momentami jest słabiej (albo mnie tylko nudzi opisywanie wysp i współrzędnych geograficznych?).

Niemniej fabuła na wysokim poziomie.

Pokaż mimo to

avatar
277
247

Na półkach:

To opowiadanie musiało w decydującym stopniu zainspirować Lovecrafta.

To opowiadanie musiało w decydującym stopniu zainspirować Lovecrafta.

Pokaż mimo to

avatar
241
58

Na półkach:

Przyjemne czytadlo. Wciągnęła mnie w jednym momencie ale to za malo zeby ja wychwalac. Dla zabicia nudy moze byc.

Przyjemne czytadlo. Wciągnęła mnie w jednym momencie ale to za malo zeby ja wychwalac. Dla zabicia nudy moze byc.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    165
  • Chcę przeczytać
    101
  • Posiadam
    36
  • Ulubione
    6
  • 2021
    5
  • Teraz czytam
    4
  • Edgar Allan Poe
    3
  • 2019
    3
  • Audio
    2
  • 2023
    2

Cytaty

Więcej
Edgar Allan Poe Relacja Arthura Gordona Pyma z Nantucket Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także