Czerwone księżniczki PRL-u. Żony, diwy, towarzyszki

Okładka książki Czerwone księżniczki PRL-u. Żony, diwy, towarzyszki Iwona Kienzler
Okładka książki Czerwone księżniczki PRL-u. Żony, diwy, towarzyszki
Iwona Kienzler Wydawnictwo: Lira biografia, autobiografia, pamiętnik
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Lira
Data wydania:
2020-03-04
Data 1. wyd. pol.:
2020-03-04
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365838148
Tagi:
PRL biografie
Średnia ocen

6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
114 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
183
173

Na półkach:

Książka przedstawia bliżej żony, drugie połówki w tle najbardziej prominentnych osobistości PRL. Każda z historii różni się od drugiej i ciężko znaleźć dla nich wspólny mianownik. Czyta się bardzo dobrze.

Książka przedstawia bliżej żony, drugie połówki w tle najbardziej prominentnych osobistości PRL. Każda z historii różni się od drugiej i ciężko znaleźć dla nich wspólny mianownik. Czyta się bardzo dobrze.

Pokaż mimo to

avatar
1063
689

Na półkach: , , ,

Co ja przeczytałam i dlaczego to sobie zrobiłam...? Bo na pewno nie była to książka, jakiej oczekiwałam, patrząc na tytuł i podtytuł. "Czerwone księżniczki PRL-u" miały być zbiorem biografii partnerek komunistycznych dygnitarzy i innych celebrytek tamtych czasów. Okazało się jednak, że prym wiodą tu zdecydowanie mężczyźni i rozdziały poświęcone żonom polityków są właściwie poświęcone tym politykom, kobiety zaś stanowią tu dla nich jedynie tło. Rozdział dotyczący współzałożycielki "Mazowsza" Miry Zimińskiej-Sygietyńskiej dotyczy historii samego zespołu, no i oczywiście męża Miry, którego marzeniem to "Mazowsze" było. Trochę więcej informacji znajdziemy tu o Ariadnie Gierek - chyba głównie dlatego, że wątek jej teścia został już omówiony w rozdziale dot. jego żony, no i sama Ariadna co nieco w dziedzinie okulistyki osiągnęła. Na całą jednak książkę pełną "biografii kobiet" tylko jedna właściwie się tutaj nadaje - dziennikarki Ireny Dziedzic, choć nie powiem, żeby mnie jakoś szczególnie ujęła. Na pewno przeszkadzał mi tu styl Kienzler, pełen irytujących powtórzeń - nie zliczę, ile razy padły na stronach tej książki zwroty takie jak "bohater/ka tej opowieści" czy "w tamtych słusznie minionych czasach"... ale dużo, bardzo dużo. Jasne, że w "Czerwonych księżniczkach PRL-u" znalazły się jakieś ciekawostki i nieznane mi informacje, co nieco się tu dowiedziałam. Nie pasowała mi jednak forma, język i styl, nie pasowało mi wysuwanie na pierwszy plan mężów w książce o kobietach. Szkoda czasu na lekturę.

Co ja przeczytałam i dlaczego to sobie zrobiłam...? Bo na pewno nie była to książka, jakiej oczekiwałam, patrząc na tytuł i podtytuł. "Czerwone księżniczki PRL-u" miały być zbiorem biografii partnerek komunistycznych dygnitarzy i innych celebrytek tamtych czasów. Okazało się jednak, że prym wiodą tu zdecydowanie mężczyźni i rozdziały poświęcone żonom polityków są właściwie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
219
217

Na półkach:

Rzeczywiście księżniczki, bo książka o ich mężach, a nie o nich, z wyjątkiem Ireny Dziedzic, chyba najlepiej opisanej, a może po prostu największej indywidualistki?
Wszystko płasko, każda była damą, każda zachwycała toaletami. A może to ja już się wypaliłam z tymi biografiami gdzie zawsze spatif i Rakowski i jak PRL to w jednakowej polewie.

Rzeczywiście księżniczki, bo książka o ich mężach, a nie o nich, z wyjątkiem Ireny Dziedzic, chyba najlepiej opisanej, a może po prostu największej indywidualistki?
Wszystko płasko, każda była damą, każda zachwycała toaletami. A może to ja już się wypaliłam z tymi biografiami gdzie zawsze spatif i Rakowski i jak PRL to w jednakowej polewie.

Pokaż mimo to

avatar
1965
1302

Na półkach: , , ,

Jak zawsze w takich biografiach, więcej jest tu o przywódcach, niż o ich kobietach. Jednak i o pierwszych damach także można się sporo dowiedzieć.

Jak zawsze w takich biografiach, więcej jest tu o przywódcach, niż o ich kobietach. Jednak i o pierwszych damach także można się sporo dowiedzieć.

Pokaż mimo to

avatar
156
17

Na półkach: ,

Jest dobrze.

Jest dobrze.

Pokaż mimo to

avatar
464
433

Na półkach:

W założeniu książka ma być o kobietach dygnitarzy z czasu PRL-u. Jeśli tak to książkę trzeba skrócić o połowę, bo reszta jest mężczyznach sprawujących władzę. Czegoś się dowiedziałam, ale pozycję uważam za dość nudnawą. Autorka zdecydowanie nadużyła zwrotu „bohaterka naszej opowieści” co też wpłynęło na odbiór książki.

W założeniu książka ma być o kobietach dygnitarzy z czasu PRL-u. Jeśli tak to książkę trzeba skrócić o połowę, bo reszta jest mężczyznach sprawujących władzę. Czegoś się dowiedziałam, ale pozycję uważam za dość nudnawą. Autorka zdecydowanie nadużyła zwrotu „bohaterka naszej opowieści” co też wpłynęło na odbiór książki.

Pokaż mimo to

avatar
993
632

Na półkach:

Sielankowe życie towarzyszek królowych?

Tym razem autorka ''Krwawej Luny'' i ''Gierka'' przywołuje historie kobiet ze ''świecznika'' czasów słusznie minionych. Dzieje ośmiu kobiet, m.in.: charyzmatycznej i silnej osobowości, jaką była Nina Andrycz, Stanisławy Gierek, Ireny Dziedzic czy Wandy Wiłkomirskiej. Przyznać trzeba, że tytuł publikacji dość chwytliwy. Pojawia się również nudna i bezbarwna Zofia Gomułka oraz fenomen okulistyki, prof. Ariadna Gierek; życiorysy wszystkich pań są bardzo złożone. Przeważnie były wykształcone, obyte, znały języki obce. Atrakcyjne i dobrze ubrane w siermiężnych czasach powszechnej szarości. W sklepach pustki, drastyczne podwyżki.

Na początku Irena Kienzler kilka zdań poświęca mężom swoich bohaterek, dostrzegając jednak ich dyskretny wpływ na niektóre decyzje. Takie wprowadzenie ma swoje uzasadnienie, pozwala lepiej zrozumieć tamtą epokę. Siłą rzeczy w treść musiały zostać wplecione elementy polityki; sporo informacji o rządach ''pierwszych": Gomułki i Gierka.

O kim mówiono, że miała być córką Leonida Breżniewa? Która z małżonek komunistycznego dygnitarza pasjonowała się ezoteryką? Z czego słynęła Stanisława Gierek? Która ceniona skrzypaczka wyszła za premiera PRL-u? I wreszcie, kim była TW ''Marlena"? Jak daleko sięgały wpływy ''czerwonych" księżniczek? I czy to prawda, że ''Stasia" namawiała męża do podjęcia dialogu ze strajkującymi?

Synową Edwarda Gierka trzeba widzieć w szerszym kontekście, niż przez pryzmat kłopotów osobistych, postać wybitna. Odważna, pracowita i utalentowana osobistość, którą cenił i poważał słynny teść, nawet gdy była już po rozwodzie z jego synem.

Zofia Gomułkowa 'wyszła za ''Wiesława" dopiero w 1951 roku, ponieważ w międzywojniu nie istniały małżeństwa cywilne. To komuniści wprowadzili taką możliwość dekretem z 1 stycznia 1946 roku, w celu osłabienia pozycji Kościoła katolickiego. Tym samym związki zawarte przed obliczem urzędnika, stały się obowiązkowe w całym kraju; nie uznawano ślubów kościelnych.

Owe damy cieszyły się zainteresowaniem społeczeństwa, ale nie tak jak rozumiemy to obecnie. Nie istniały media społecznościowe, hejt i prasa bulwarowa. Nie występowały publicznie zbyt często, jednak budziły ciekawość z oczywistych względów. Kształtowały gusta i upodobania. Nina Andrycz była znana wcześniej, jako aktorka szybko zyskała mir. Doskonałą ilustracją niech będzie scena, którą przywołuje pisarka: ''Kiedy na dużej scenie Mariusz Dmochowski ryknął na mnie <<Ty suko>>, do teatru napłynęły listy z protestami <<nie suka, tylko dama i królowa. Mamy dość chamstwa na ulicy, wypraszamy sobie podobne rzeczy na scenie''. Uszanowano wolę publiczności. Żona Józefa Cyrankiewicza stworzyła wiele kreacji, np. Balladyny, Lady Makbet, Elżbiety I Tudor, Katarzyny Wielkiej.

Czerwone księżniczki PRL-u to raczej szkic niż wyczerpujące źródło wiedzy, ale zamysł ukazania nam ówczesnych celebrytek jest całkiem udany. Szkoda jednak, że Iwona Kienzler nie poszerza poszczególnych wątków, pozostawiając je na uboczu.

Sielankowe życie towarzyszek królowych?

Tym razem autorka ''Krwawej Luny'' i ''Gierka'' przywołuje historie kobiet ze ''świecznika'' czasów słusznie minionych. Dzieje ośmiu kobiet, m.in.: charyzmatycznej i silnej osobowości, jaką była Nina Andrycz, Stanisławy Gierek, Ireny Dziedzic czy Wandy Wiłkomirskiej. Przyznać trzeba, że tytuł publikacji dość chwytliwy. Pojawia się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1285
795

Na półkach: , , ,

Początek ciekawy choć autorka najpierw serwuje nam rządzących, a dopiero jest jakaś wzmianka o żonach. Mamy tu parę życiorysów znanych kobiet dla mnie ciekawie, bo niewiele stron o każdej z nich. Czegoś się dowiedziałam i nie muszę sięgać po osobne książki biograficzne.

Początek ciekawy choć autorka najpierw serwuje nam rządzących, a dopiero jest jakaś wzmianka o żonach. Mamy tu parę życiorysów znanych kobiet dla mnie ciekawie, bo niewiele stron o każdej z nich. Czegoś się dowiedziałam i nie muszę sięgać po osobne książki biograficzne.

Pokaż mimo to

avatar
333
126

Na półkach: ,

Myślę, że jest to ciekawa pozycja dla tych, którzy w historii PRL-u trochę są już zorientowani, ale nie są w niej ekspertami. Książka nie opowiada wyłącznie o kobietach komunistycznych dygnitarzy, ale także o samych partyjniakach, tworząc takie małe kompendium wiedzy o ich życiu. Mi czytało się ją przyjemnie i wiele interesujących rzeczy się z niej dowiedziałam.

Myślę, że jest to ciekawa pozycja dla tych, którzy w historii PRL-u trochę są już zorientowani, ale nie są w niej ekspertami. Książka nie opowiada wyłącznie o kobietach komunistycznych dygnitarzy, ale także o samych partyjniakach, tworząc takie małe kompendium wiedzy o ich życiu. Mi czytało się ją przyjemnie i wiele interesujących rzeczy się z niej dowiedziałam.

Pokaż mimo to

avatar
351
60

Na półkach:

Jak każda pozycja tej autorki świetnie się czyta. Dużo ciekawostek. Polecam

Jak każda pozycja tej autorki świetnie się czyta. Dużo ciekawostek. Polecam

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    142
  • Chcę przeczytać
    83
  • Posiadam
    10
  • Audiobook
    8
  • 2020
    8
  • Teraz czytam
    7
  • 2021
    6
  • 2022
    6
  • 2023
    5
  • Audiobooki
    4

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Czerwone księżniczki PRL-u. Żony, diwy, towarzyszki


Podobne książki

Przeczytaj także